Bawełna seersucker ma swoje polskie nazwy: kora lub bawełna gofrowana. W tytule użyłem nazwy anglojęzycznej, żeby zwrócić uwagę na pewien paradoks: otóż w Polsce jest to tkanina niemal zupełnie zapomniana (jeśli nie liczyć pościeli). W każdym razie bardzo rzadko stosuje się ją do szycia męskich marynarek, a o szyciu garniturów nie ma co nawet wspominać. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych jest bardzo popularna właśnie na męskie ubiory: marynarki, garnitury, spodnie, koszule. W stylu Ligi Bluszczowej (preppy) jest niemal obowiązkowa na letnie ubiory, a jest też popularna jako tkanina na stroje weselne. Postanowiłem ją przypomnieć u progu lata, gdyż jest idealna na tę właśnie porę roku.

W USA, bawełna seersucker jest często stosowana do szycia garniturów weselnych. Fot. townoflaverne.com
Samo słowo seersucker pochodzi z języka hinduskiego (shirshaker), a cechą charakterystyczną tkaniny są zmarszczenia, które powstają w procesie tkania lub późniejszej obróbki. Proces tkania może też być różnorodny, gdyż ten sam efekt można uzyskać różnymi metodami. Można np. zastosować tę samą metodę, przy pomocy której uzyskuje się tkaninę zwaną krepą (lub żorżetą), czyli silnie skręconych podwójnych nitek. Po utkaniu nitki się nieco rozluźniają, dając efekt pomarszczenia tkaniny. Można też zastosować na osnowę i wątek nitki o różnej kurczliwości, można wreszcie utkać tkaninę tradycyjnie, a dopiero później poddać ją specjalnej obróbce: mechanicznej (przy pomocy tzw. kalandra gofrującego) lub chemicznej (kurczenie nitek pod wpływem odczynników chemicznych). Nie ma to większego znaczenia z punktu widzenia użytkownika. Dla użytkownika istotne są inne cechy kory: jej stylowość i wygoda użytkowania sprowadzając się m.in. do tego, że tej tkaniny się nie prasuje!
Nie mniej istotny jest fakt, że przez swoje zmarszczenia, tkanina nie przylega do kolejnej warstwy ubioru lub do ciała, zapewniając tym samym przewiewność. M.in. dlatego seersucker kojarzy się z latem. Także jasne pastelowe barwy pasków nawiązują do lata. Ale jasne barwy nie są regułą. Ten rodzaj tkaniny występuje także, choć bardzo rzadko, w barwach ciemnych. Jednak najpowszechniejszy jest układ pasków biało-niebieskich lub biało-granatowych.
Właśnie biało-niebieskie paski miał garnitur Ceca Lindnera, odtwarzającego rolę Felixa Leitera w jednym z pierwszych odcinków przygód Jamesa Bonda – Goldfinger, z roku 1964. Ubiór ten jest klasycznym przykładem stylu Ligi Bluszczowej: garnitur seersucker z guzikami z macicy perłowej, biała koszula z kołnierzykiem kent i czarne dodatki – jedwabny krawat zawiązany węzłem four-in-hand, pasek i loafersy. Zestaw uzupełnia kapelusz panama z czarnym otokiem. Do stylu ligi bluszczowej nawiązuje też George Bush senior na kolejnym zdjęciu. Kontrowersje może budzić tylko klamra paska widoczna na krawędzi zdjęcia, ale trzeba wziąć poprawkę na teksaskie pochodzenie byłego prezydenta.

Paski biało-niebieskie to najpowszechniejszy wzór bawełny seersucker. Fot. thedarkknot.com, pinterest.com
Spośród marynarek z kory, najefektowniej prezentują się chyba dwurzędówki. Są idealne w połączeniu z białymi spodniami i niebieskimi, zamszowymi mokasynami. Ale kompletne garnitury też wyglądają znakomicie, w tym także garnitury trzyczęściowe. Warto mieć na względzie, że już same garnitury seersucker na tyle przyciągają uwagę, że pozostałe elementy powinny być stonowane. Szczególnie nie należy eksperymentować z koszulą i postawić na białą lub bladoniebieską. Dziwnym zbiegiem okoliczności, większość marynarek i garniturów seersucker, na których zdjęcia się natknąłem, była uzupełniana jasnymi krawatami lub muszkami. Wydaje mi się, że zastosowanie ciemniejszych kolorów – dałoby lepszy efekt. Można to zresztą stwierdzić oglądając kolejne zdjęcia, gdzie zastosowane zostały obie opcje.
Dobrym uzupełnieniem marynarki lub garnituru z kory, jest kapelusz panama. Ale prawdziwe mistrzostwo osiąga dopiero duet z kanotierem. To po prostu zestaw marzeń.
I ja mam marynarkę z kory, marki CG, bardzo przewiewną, z częściową tylko podszewką. Bardzo ją lubię i latem często ją zakładam. Poniżej kilka przykładów.
Nie sądzę, by komuś przyszło do głowy z tej bawełny szyć pościel. Jest to tkanina znacznie szlachetniejsza i o dużo większej gramaturze niż pościelówka zwana korą (która jest zwykłym płótnem bawełnianym zgofrowanym chemicznie lub mechanicznie).
I myślę, że właściwe będzie zastosowanie nazwy „bawełna gofrowana”, w odróżnieniu od cienkiej, pościelowej „kory”.
Dodać należy, że jako bawełna ma tę brzydką właściwość, ze się mnie – w odróżnieniu od wełny -trwale. (Wełnę wystarczy odwiesić, ostatecznie poddać działaniu pary, a zagniecenia same znikną). A ponieważ się tego nie prasuje, więc należy się z uwagą „obchodzić”. No, ale chyba każdy elegancki mężczyzna szanuje swoje ubrania…
Mam takie pytanie, zastanawiam się nad zakupieniem marynarki z seersucker w białym kolorze. Chciałbym zestawić ją z błękitnymi białymi spodniami z lnu- gramatura 240, spodnie w kroju garniturowym. Czy taki zestaw koordynowany będzie uzupełniony białą bawełnianą koszulą będzie poprawny? I czy do tego zestawu będzie pasował ciemny krawat typu knit
Nie do końca rozumiem, czy spodnie mają być błękitne czy białe. Zestawienie z błękitnymi lnianymi będzie bardzo dobre, natomiast z białymi – nie. Biała marynarka będzie pasować do białych spodni wyłącznie w wariancie garnituru, w wariancie koordynowanym nie wyjdzie to dobrze. Obawiam się też czy biała koszula z białą marynarką nie da efektu białej plamy. Moim zdaniem lepiej wypadłaby koszula blodoniebieska lub bladoróżowa. Ale to trzeba sprawdzić w konkretnym zestawieniu. Krawat powinien się zdecydowanie odcinać od jasnych barw pozostałych składników ubioru. Knit będzie OK, ale raczej jedwabny niż wełniany.
Kanotier, ale miło, że wspomniał Pan o tym rodzaju kapelusza.
Szkoda tylko, że nie o tym, gdzie można go dostać, bo ja już od paru miesięcy szukam, a w Polsce kanotierowa bieda…
Fakt. Miałem wystąpić w kanotierze na Pitti Uomo i chyba mi się to nie uda 🙁
We Włoszech trzeba kupić.
Już mam 🙂
Oooo, jaka słodka piżamka. Kora, koreczka, sirsakerek 😀
A poważniej – jedyna przewaga na lato kory na lnem, jedwabiem, kaszmirem i wełną tropikalną to jej przytulaśny, pościelowy dotyk. Wtulamy się i jak u mamusi, dlatego piżamka 🙂
Typowe dla tego bloga – żadnych informacji gdzie kupić omawiany produkt.
Wydaje mi się, że Jan nie omawiał, żadnego konkretnego produktu ale przedstawiał gatunek bawełny i jego zastosowania w modzie męskiej. Ja widziałem „korę” w zwykłym sklepie z tkaninami, ale była drukowana w kwiaty (idealna na pościel). Pewnie prążkowane też się trafiają ale rzadziej. Z drugiej strony, „drukowane” marynarki to też jest nowy trend więc jakby połączyć korę i wzór w kwiaty… 😉
Panowie!
Czy możecie mi wyjaśnić, jak to jest: tkaniny się nie prasuje.Czy w przypadku garnituru spodnie są bez kantów czy też kanty uzyskuje się w inny sposób? Na zdjęciach nie widać zbyt dokładnie…
Można prasować parą i tak się robi. Stwierdzenie o nieprasowaniu dotyczyło nieco innego podejścia użytkownika do tych tkanin a nie zakazu prasowania.
Dzięki!
Z ciekawostek, warto wspomnieć że w Senacie USA jest tradycja obchodzenia (aczkolwiek nieregularnie) tzw. Seersucker Thursday, głównie dotycząca senatorów stanów południowych, którzy w ten dzień przychodzą ubrani w garnitury z bawełny seersucker.
„In the late 1990s, Mississippi Senator Trent Lott decided the time had come to revive a long-forgotten Senate sartorial tradition. He selected a “nice and warm” day in the second or third week of June to be designated Seersucker Thursday.”
Źródło:
http://www.senate.gov/artandhistory/history/common/generic/SeersuckerThursday.htm
Bardzo ciekawe.
Czy Pan goli nogi? Nie mogę patrzeć na faceta w butach bez skarpet. Co za ohyda. Jak tam bakterie, grzyby, no i zapaszek? 🙂
Jak za komuny wprowadza Pan cenzurę i kasuje komentarze? Zapytałam, czy goli Pan nogi? I jak tam bakterie oraz grzyby w butkach wraz z zapaszkiem? Dlaczego Pan usuwa takie komentarze? Czy one są niegrzeczne? Facet bez skarpet wygląda ohydnie – wiele kobiet Panu to powie.
Komentarze nowych użytkowników wymagają mojego zatwierdzenia (żeby nie dopuścić spamu, który się pojawia w dużych ilościach). Zwykle moja reakcja jest szybka, ale może się zdarzyć, że w danej chwili nie siedzę przy komputerze i wtedy komentarz jest zatwierdzany po jakimś czasie, przeważnie po kilku godzinach.
Jeśli chodzi o bakterie, grzyby i spowodowany przez nie, nieprzyjemny zapach, to polecam wpis Wstydliwe męskie tematy. To nie ma nic wspólnego z noszeniem lub nienoszeniem skarpet. Natomiast pozbycie się grzybicy stóp jest jak najbardziej wskazane, a można to zrobić w prosty sposób.
Z doświadczenia powiem, że z bawełny seersucker najlepiej wygląda garnitur. A jeśli już sama marynarka – to w miarę dobrze (faktura) komponuje się ze spodniami z lnu lub wełny typu tropik. Z bawełnianymi chino się mocno wg mnie gryzie. Poza tym marynarka seersucker jest dość sztywna/trzyma formę (leży inaczej niż calualowe bawełniane marynarki, bardziej „formalnie”) – zatem wymaga też stylistycznie podobnych spodni – o kroju w miarę „garniturowym”, nie pasują do niej chinosy o wyraźnie casualowej formie.
W tym sezonie niezła marynarka z seersucker była w Próchniku, calkiem niedawno też w Vistuli. Ale to białe kruki na polskim rynku.
To dobrze, że rodzimi producenci zaczynają dostrzegać takie materiały. Len (na garnitury) odkryli już jakiś czas temu, teraz odkrywają bawełnę seersucker. Może w sezonie wiosna/lato 2018 pojawi się jakiś garnitur. Na ostatnim Pitti Uomo garnitury seersucker robiły furorę, więc któryś z naszych producentów może to zauważył.