Szpak, któremu odbiło

Foto_0
Foto: JanAdamski.eu

Mam zainstalowaną, w swoim ogródku, budkę lęgową dla szpaków. Każdego roku zajmuje ją jakaś para tych sympatycznych ptaków, zakłada lęg i dochowuje się potomstwa. Opiszę to kiedyś na blogu. Dzisiaj natomiast chciałbym opisać inny przypadek; bardzo ciekawy, żeby nie powiedzieć: niezwykły.

Foto_10
Foto: JanAdamski.eu

Jak co roku szpaki założyły lęg i wychowały trzy młode, które w maju opuściły budkę i wyruszyły w wielki świat. I jak co roku uprzątnąłem budkę, a po wymyciu wnętrza wodą pod ciśnieniem, z ogrodowego węża, pozostawiłem odchyloną przednią ściankę, żeby umożliwić wyschnięcie. Wtedy właśnie pojawił się tytułowy szpak (samiec), który badał budkę na różne sposoby i nie mógł się nadziwić, o co chodzi z tą uniesioną ścianką. Przystawiłem więc drabinę i opuściłem ściankę przywracając pełną funkcjonalność budki. Szpak tylko na to czekał. Natychmiast zaczął sprawdzać wnętrze, a następnie znosić do środka różne gałązki. Czyli budować gniazdo!

Foto_5
Foto: JanAdamski.eu
Foto_2
Foto: JanAdamski.eu
Foto_4
Foto: JanAdamski.eu

Ale to nie miało sensu. Było już po sezonie lęgowym, a szpaki w zasadzie nie zakładają drugiego lęgu. Ten jednak najwyraźniej się tym nie przejmował, tylko znosił budulec. Muszę tu dodać, że miejsce lęgu, w przypadku szpaków, wybierają samice. Odbywa się to tak, że samiec znajduje dziuplę lub budkę, znosi tam trochę budulca na gniazdo, a następnie próbuje zachęcić jakąś samicę do związania się z nim. Jednocześnie musi pilnować budki, bo inne samce tylko czyhają, żeby ją przejąć. Mój szpak, po zakończeniu prac przygotowawczych, zaczął przesiadywać na sąsiednich drzewach i wydawać głośne dźwięki, które przy odrobinie dobrej woli można by nazwać śpiewem. Przywoływał samicę!

Foto_6
Foto: JanAdamski.eu
Foto_7
Foto: JanAdamski.eu

Ale, zgodnie z moimi przewidywaniami, chętnych samic – nie było. Upór samca był jednak zadziwiający: dzień po dniu, od rana do wieczora, wydzierał się gdzieś w pobliżu. W międzyczasie uzupełniał materiał zgromadzony w budce, o różne specjalne produkty. Np. obrywał i znosił czubki młodziutkich pędów świerka, a także zawziął się na jedną z roślin o zwisających pędach, którą hodowałem w wiszącej doniczce. W ciągu tygodnia pozbawił ją całkowicie liści.

I oto, któregoś dnia, w pobliżu pojawiła się samica. Mój szpak dostał jakiegoś amoku! Miotał się po drzewie w pobliżu samicy wydając dźwięki jeszcze głośniejsze i bardziej zróżnicowane niż zwykle. W pewnym momencie wpadł do budki, po czym wypadł, trzymając w dziobie jeden ze zgromadzonych tam listków i poleciał do samicy. Po chwili wrócił, zostawił ten, który wziął poprzednio i wziął inny. I znów poleciał z nim do samicy. Tymczasem samica… odleciała.

Foto_8
Foto: JanAdamski.eu

Mogłoby się wydawać, że to zniechęci samca. Ale gdzie tam! Cała zabawa zaczęła się od nowa. W kolejnych dniach pojawiały się kolejne samice i procedura prezentacji była powtarzana. Niestety zawsze kończyła się klapą. Ale chyba fama o szpaku, któremu odbiło, rozeszła się po okolicy, bo zaczęły też pojawiać się inne samce. Przylatywały w grupkach, po 3 – 4 osobniki i, po zbadaniu sytuacji, odlatywały.

Foto_3
Foto: JanAdamski.eu

Mój samiec długo nie dawał za wygraną. Z czasem zaczął znikać na kilka godzin, później na całe dni, aż pewnego razu zniknął na dobre. Ale jego aktywność trwała ponad miesiąc.

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

0 0 głosów
Ocena arykułu
guest
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments
Cheap Oakland Athletics snapback

Wonderful blog! I found it while searching on Yahoo News. Do you have any suggestions on how to get listed in Yahoo News? I’ve been trying for a while but I never seem to get there! Many thanks|

LadyM.
LadyM.
10 lat temu

Ten Twój szpak – amant jest przepięknie wybarwiony. Spacerując z psami obserwuję szpaki wędrujące po trawniku w sadzie . I nigdy jakoś nie spostrzegłam, żeby miały tak piękne piórka. Ot, szpaki..

LadyM.
LadyM.
10 lat temu
Odpowiedz do  Jan Adamski

No, przecież chodzę tą samą trasą od lat, 3-4 razy dziennie, dzień w dzień, bez względu na porę roku i pogodę. Szpaki widuję głównie wiosną i latem, dopóki są jeszcze wiśnie. Teraz ich nie ma, królują gawrony. Wielkimi chmarami. Aż czarno czasem na polach wokół.

Anita
Anita
1 rok temu

Pana szpakowi absolutnie nie odbiło. Mamy w ogrodzie dwie budki dla szpaków, co roku zajmowane. Wiemy, że przynajmniej jeden z tych szpaków przylatuje do nas co roku od dobrych kilku lat, poznajemy go.
Ale wracając do tematu. Obserwujemy nasze szpaki bardzo uważnie, jedna z budek jest jakieś 4 metry od naszego okna. Nasze szpaki mają dwa lęgi w sezonie. Gdy tylko wyprowadzą pierwszy lęg i go trochę odkarmią – odnawiają budkę i odchowują drugi lęg.
W tym roku zdarzyło się, że jednej parze sroka wyciągnęła pisklaki. Natychmiast, drugiego dnia, ta sama para zabrała się do odnawiania budki. Z pewnością będą miały drugi lęg.