Alan Greenspan o strefie euro

Pół roku temu opublikowałem wpis Dokąd zmierza euro?, w którym przewidywałem m.in., że Grecja opuści strefę euro i wprowadzi własną walutę, co da silny impuls rozwojowy jej gospodarce. Podawałem też argumenty przemawiające za takim rozwojem sytuacji. Jednak pół roku temu byłem raczej odosobniony w swoich prognozach; zdecydowane działania Unii Europejskiej zmierzające do zażegnania kryzysu, wydawały się sugerować coś wręcz przeciwnego.

Kilka dni temu, Alan Greenspan – były szef amerykańskiego banku centralnego, udzielił wywiadu BBC (można o tym przeczytać tutaj i tutaj), w którym stwierdził m.in.: ’Myślę, że Grecja i tak wyjdzie ze strefy euro. To kwestia czasu, zanim wszyscy uznają, że to najlepsze rozwiązanie. Nie widzę możliwości rozwiązania obecnego kryzysu strefy euro bez wystąpienia Grecji’. Ponieważ jest mało prawdopodobne, że Greenspan czytuje mój blog, więc wygłoszony pogląd wynika zapewne z jego przemyśleń opartych na niewątpliwej wiedzy ekonomicznej i doświadczeniu.

W swoim wpisie sprzed pół roku pisałem też, że rozpad strefy euro jest nieuchronny i nastąpi za kilka lat. Jego powodem będzie pogłębiający się kryzys w krajach – bankrutach, takich jak Portugalia, Hiszpania, czy Włochy. Przewidywałem, że ich zadłużenie urośnie do niebotycznych rozmiarów. Pisałem o rozpadzie strefy euro: ’dla zadłużonych krajów południa będzie to katastrofa cywilizacyjna o skutkach trudnych do wyobrażenia’. Nie muszę dodawać, że poważni analitycy zarówno w Polsce, jak i na Zachodzie przewidywali coś zupełnie przeciwnego: rozkwit europejskich gospodarek wskutek 'stymulacji’ zaaplikowanej przez Europejski Bank Centralny w postaci dodruku pustego pieniądza na ogromną skalę.

W wywiadzie, o którym wspomniałem w akapicie powyżej, Alan Greenspan powiedział: ’Przyszłość samej strefy euro nie rysuje się optymistycznie. Od początku byłem przeciwnikiem tej idei i uważam, że tego typu system ma rację bytu tylko wtedy, gdy poszczególne kraje członkowskie będą ze sobą ściśle zintegrowane politycznie’. I dodał: ’Sama kwestia Grecji jest niczym w porównaniu z kryzysem, jaki może mieć miejsce, jeśli doszłoby do rozpadu strefy euro. Do takiego scenariusza może dojść za sprawą innych krajów południowej Europy, choć raczej nie w krótkim horyzoncie czasowym’.

W najbliższym czasie przewiduję zmianę stanowiska poważnych analityków polskich i europejskich w kwestii przyszłości strefy euro. Lepiej późno niż wcale.

Dodaj komentarz