Zabawna sytuacja
Od czasu do czasu, w dziale Świat wokół nas, publikuję swoje ulubione wiersze. Nie robię tego zbyt często, bo ani się nie znam na poezji, ani nie mam w niej zbyt szerokiego rozeznania. Przeważnie publikuję te wiersze, które po prostu pozostały w mej pamięci z czasów szkolnych i nieco późniejszych. Zresztą, gdy sięgam do oryginalnego tekstu, to zwykle się okazuje, że to co tkwi w mojej głowie nieco się różni od oryginału. Wpisy z poezją nie należały jednak do zbyt często odwiedzanych. Do czasu…
Od jakiegoś czasu odnotowuję dość dużo wejść na mój blog (nawet do kilkudziesięciu dziennie) z wyszukiwarki, w której ktoś wpisał frazę: wiersze świat wokół nas, lub podobną. To nie może być przypadek! Przypuszczam, że w programie nauczania języka polskiego w którejś klasie, jest taki temat. Np. wiersze o świecie wokół nas lub coś podobnego. I uczniowie wpisując taką frazę – trafiają na mój blog. Raczej wątpię, żeby byli tym usatysfakcjonowani i całą sytuację uważam za zabawną. Faktem jednak jest, że wpis Na pamiątkę, z wierszem Adama Asnyka o takim tytule ma już liczbę odsłon porównywalną z liczbą odsłon popularnych wpisów z działu Styl i moda męska. A skoro poezja Adama Asnyka cieszy się takim wzięciem to nie mogłem pozostać obojętny. Załączam inny jego wiersz, którego nauczyłem się na pamięć w szkole średniej, bo postanowiłem go zadeklamować jednej z koleżanek, z którą wiązałem pewne plany. Z tych planów nic nie wyszło; nie doszło nawet do deklamacji, ale wiersz pamiętam do dzisiaj.
Wklejam także film z piosenką Czesława Niemena, w której wykorzystał on inny wiersz Adama Asnyka: ’Jednego serca’. Ten wiersz też znam na pamięć, ale z nim nie wiąże się żadna rzewna historia. Po prostu w owym czasie na okrągło słuchałem płyty Niemen Enigmatic, więc zapamiętałem słowa. Zresztą nie tylko ’Jednego serca’, ale także ’Bema pamięci żałobny rapsod’ Cypriana Norwida, ’Kwiaty ojczyste’ Tadeusza Kubiaka i ’Mów do mnie jeszcze’ Kazimierza Przerwy-Tetmajera.
Adam Asnyk – 'Między nami nic nie było’
.
Ha, Janie! Zabawna sytuacja: ja się też w średniej szkole tego wiersza nauczyłam (zresztą tej samej). Co prawda nie z zamiarem deklamowania go pewnemu koledze, ale z powodu iż bardzo odzwierciedlał on sytuację/relację, a raczej jej brak. Aż w końcu doszłam (podobno?) do „dziś nie tęsknię już za niczem, co mi dawne plotły bajki”
No i jeszcze Malczewskiego wetknąłeś na początek. Uwielbiam.
Pozdrawiam
Widzę, że głęboko sięgnęłaś do archiwum bloga 🙂 Polecam także O Grzesiu kłamczuchu
Nie właziłam specjalnie. Czytałam jakiegoś posta z ostatnich (Chyba „serwus Madonna”) i mi się pod spodem wyświetliło. Tytuł zachęcał, bo fajnie czytać o czymś zabawnym