Wszystkie media głównego nurtu poświęcają dużo miejsca kataklizmowi jaki nam grozi w najbliższych dniach. Z artykułów w portalach i felietonów filmowych w telewizjach – wieje grozą. Naród w niebezpieczeństwie!
Mam oczywiście na myśli spodziewany przejazd przez terytorium naszego państwa, grupy motocyklistów zwanych Nocnymi Wilkami. Co takiego robią Nocne Wilki, że budzą taki strach i grozę? Czy może demolują miejsca, w których się znajdą, albo wszczynają burdy? Może kradną i podpalają? A może mordują? Nie! Robią coś znacznie gorszego, co właśnie budzi taką odrazę i trwogę. Nocne wilki popierają Putina!
Zgiełk, jaki powstał wokół sprawy Nocnych Wilków dziwi mnie niezmiernie. Zajmują się nimi różne poważne organa naszego państwa, z Rządem włącznie. MSZ śle noty dyplomatyczne, a jeden z kandydatów na prezydenta, na wieść o pojedynczych osobnikach wilków, którzy już zdążyli przeniknąć do Polski, żądza natychmiastowej dymisji ministra spraw zagranicznych. Właściwie pisząc o swoim zdziwieniu, powinienem był użyć czasu przeszłego. Bowiem cała ta wrzawa dziwiła mnie do chwili, gdy dowiedziałem się o tajnym raporcie jaki przygotowały nasze służby specjalne dla premier Ewy Kopacz. Ponoć w raporcie tym przewidywano, że przejazd Wilków przez Polskę spotka się z objawami sympatii ze strony zwykłych Polaków. Przewidywano także wiele sympatycznych gestów ze strony grupy motocyklistów. To się zresztą już częściowo urzeczywistniło w postaci kwiatów złożonych przez nich w Katyniu.
Panika, jaka zapanowała w Rządzie na wieść o tym, że Polacy prawdopodobnie odniosą się z sympatią do Nocnych Wilków, graniczy z histerią. Na gorączkowych naradach wyznaczono zadania dla MSZ, Policji i Straży Granicznej. Szczególne zadania otrzymały też służby specjalne. Na ich barkach spoczął bowiem obowiązek udowodnienia Polakom, że Wilki w żadnym przypadku nie zasługują na sympatię. Niestety te działania nie w pełni się udają. Świadczy o tym m.in. fakt, że wytyczna, aby przed nazwą grupy obowiązkowo używać słowa ’gang’ – nie przez wszystkie redakcje jest respektowana. Jak więc się sprawa potoczy? Dziś i jutro wszystko się wyjaśni. Czy Rząd z cały swoim aparatem oraz przy wydatnej pomocy opozycji – dopnie swego? Czy może znowu niewdzięczny naród pokaże mu gest Kozakiewicza?
Nie maja kompetencji zajac sie realnymi problemami Panstwa to zajmuja sie bzdurami a tak niepokazywani w tv i niekomentowani przejechaliby przez kraj nikomu nie szkodzac i wadzac. Zamiast tego jest kolejna kompromitaja i woda na mlyn Putina
Media bardzo sprawnie podkręcały cały czas atmosferę zagrożenia, efekt został osiągnięty.
A teraz wyobraźmy sobie to powszechne oburzenie gdyby zabroniono naszym motocyklistom złożyć kwiaty w Katyniu.