Odmiany polskiej lewicy

z_Lewica_1a

Właściwie grafika którą stworzyłem wyjaśnia wszystko. Jako kryterium lewicowości przyjąłem stosunek partii do roli państwa i kwestii gospodarczych. Kwestie obyczajowe pominąłem jako mało istotne. Wszystkie wymienione partie opowiadają się za etatyzmem i silnym państwem sprawującym kontrolę nad wszelkimi obszarami aktywności obywatela. Uważają, że to nie jednostka jest odpowiedzialna za swój los i los swojej rodziny, lecz widzą tu mniejszą lub większą (w zależności od partii) rolę państwa. Aby te funkcje mogły być wypełniane podatki muszą być wysokie, żeby urzędnicy mogli rozdzielać fundusze „najbardziej potrzebującym”. Wszystkie wymienione partie wyznają marksistowską doktrynę o wyższości własności państwowej nad własnością prywatną. W kwestiach gospodarczych nie mają programów, lecz hasła obliczone na głupotę gawiedzi, która głosuje w wyborach. Propagują schemat podziału na władzę, która ma, tylko nie chce dać i na lud, który musi siłą wyrywać, co mu się należy. Taka jest polska lewica.

Podzieliłem partie lewicowe na cztery grupy.

Lewica bezbożna

Uważa, że najważniejszą sprawą jest uwolnienie ludu od uzależnienia od religii, która jest „opium dla mas”. Wolność  jednostki powinna być rozumiana, jako przywileje dla mniejszości, które dyskryminuje sam fakt bycia mniejszością. Celem działania jest uczynienie szczęśliwymi wszystkich ludzi. Za najbardziej nieszczęśliwych, lewica bezbożna uważa tych, którzy najdobitniej potrafią ten fakt zakomunikować innym. W zależności od aktualnych trendów, najbardziej nieszczęśliwymi bywają: pielęgniarki, matki samotnie wychowujące dzieci, geje i lesbijki, górnicy, nauczyciele itp. Najpewniejszą drogą do uszczęśliwiania nieszczęśliwych jest rozdawnictwo. Wymaga to po pierwsze zabrania odpowiednio dużo tym, którzy coś mają, a po drugie stworzenia sprawnego aparatu, który będzie wszystko sprawiedliwie dzielił. Wrogiem lewicy bezbożnej jest kapitalizm i kapitaliści. Dąży ona do wyeliminowania i tego i tego. Ponieważ kapitaliści mają nieznośny zwyczaj osiągania zysków poprzez prowadzenie działalności gospodarczej, lewica bezbożna stara się aby jak największa część gospodarki była państwowa. Problem zysków przestaje wtedy istnieć.

Lewica pobożna

Bardzo sprytnie zakamuflowana pod nazwą „prawicy”. Od lewicy bezbożnej różni się zasadniczo: uważa, że mniejszości nie powinny mieć żadnych przywilejów. O wszystkim powinno decydować najzdrowsze jądro narodu, czyli zwolennicy lewicy pobożnej. Najzdrowsze jądro czerpie swoją siłę z religii i tradycji. Lewica pobożna dopuszcza możliwość, że obiektem kultu przestanie być Bóg, a stanie się hierarchia kościelna. Wykładnia hierarchii kościelnej powinna stać się obowiązującym prawem. Cechą wspólną z lewicą bezbożną jest nienawiść do kapitalizmu i kapitalistów oraz prymat własności państwowej nad prywatną. Państwo musi być silne, a aparat państwowy rozbudowany. Szczególna rola przypada służbom specjalnym, które mają ściśle kontrolować wszystko, co jest poza zdrowym jądrem narodu. Celem służb jest zdemaskowanie i ukaranie, wyznaczonej przez lewicę pobożną, liczby wrogów ludu, głównie łapowników i innych przestępców. W przypadku braku dostatecznej liczby przestępców – należy dobrać spośród uczciwych.

Lewica laicka

Określenie „lewica laicka” wymyślił, wiele lat temu, Adam Michnik. Jest to lewica dojrzała, mądra, europejska, internacjonalistyczna, otwarta na nowe prądy myślowe i odwołująca się do prac wybitnych myślicieli zachodnich poczynając od Karola Marxa, a na Janie Tomaszu Grossie kończąc. Nie popada w skrajności, lubi sama się określać i być określana, jako „centrum”. Lewica laicka przyciąga intelektualistów, bowiem używa frazeologii wyważonej i nie pozostającej w sprzeczności z podstawowymi zasadami logiki. Zamiast manifestować swoją wrogość wobec kapitalistów wprowadza takie prawo, że sami kapitaliści starają się trzymać z daleka. Ma kliniczną niezdolność do przeciwstawienia się lewicy pobożnej, dlatego z grubsza realizuje jej program. Ma awersję do wszelkich protestów, szczególnie silnych grup nacisku, dlatego realizuje ich postulaty zanim zostaną wyartykułowane. Wsparcie dla siebie widzi wśród urzędników, dlatego rozbudowuje aparat urzędniczy do niebotycznych rozmiarów. Uważa, że obecne pokolenie jest szczególne i należą mu się szczególne prawa. Dlatego realizuje doktrynę życia obecnego pokolenia na koszt pokoleń przyszłych, zadłużając kraj w szybkim tempie.

Lewica obrotowa

Może współdziałać z każdym, byle zapewnił realizację celów lewicy obrotowej. Z tym, że cele te mogą być zarówno merkantylne (kasa dla naszych), jak i ideowe (odrodzenie moralne i polityczne). Nie ma stałych poglądów na podstawowe wyzwania stojące przed Polską; koryguje je w zależności od potrzeb. Do kapitalizmu ma stosunek ambiwalentny. Z jednej strony, jak przystało na lewicę, nienawidzi go, z drugiej jednak, kapitalizm oparty na uprawie ziemi uważa za kwintesencję narodowego posłannictwa. Natomiast jawną wrogość przejawia wobec banków. Uważa, że banki należy zlikwidować, a bogactwa zawarte w ich sejfach – rozdać biednym. Jest konserwatywna obyczajowo, ale popiera koncepcję obyczajowej dyspensy, którą ujmuje w haśle „nasi mogą więcej”. Jest skłonna rozciągnąć tę zasadę także na inne obszary np. przekręty „naszych”. Lubi nazywać się ruchem ogólnonarodowym, który skupia wszystkich uczciwych obywateli „od lewa do prawa”.

10 komentarzy

  1. Piotr M. 17/09/2015
    • Jan Adamski 17/09/2015
      • Piotr M. 18/09/2015
      • Drifter 18/07/2016
        • Jan Adamski 18/07/2016
  2. Łukasz 12/04/2016
  3. Zadruga 12/04/2016
  4. Casered 13/04/2016
    • Drifter 18/07/2016
  5. Igor 13/04/2016

Skomentuj Piotr M. Anuluj pisanie odpowiedzi