Bardzo ciekawe badania na temat stosunku Polaków do mody, a ogólniej – do kwestii wyglądu i ubioru, zostały przeprowadzone przez Mobile Institute na zlecenie Allegro. Bardzo obszerny raport (z całością można się zapoznać tutaj) nosi tytuł: ’Polska strojna. Zainteresowania modą i zakupy modowe Polaków’ i omawia wyniki tych badań, a ponadto prezentuje wypowiedzi różnych osób, zarówno zawodowo związanych z modą, jak i zwykłych użytkowników odzieży. Wyniki badań niekiedy potwierdzają to, co każdy z nas wie, ale czasami są bardzo zaskakujące. Postanowiłem przedstawić tu mały rzut oka na niektóre z nich.
Wystarczy spojrzeć na bardzo efektowną grafikę poniżej, żeby zrozumieć dlaczego ludzie na ulicach naszych miast wyglądają szaro i ponuro. Oto ulubione kolory Polaków. Dane na wykresie dotyczą obu płci. W przypadku mężczyzn – miłość do koloru czarnego jest jeszcze większa; jako ulubiony wskazało go 57% respondentów. Dane nie sumują się do 100%, gdyż można było wskazać więcej niż jeden kolor.
Taki, a nie inny wygląd polskiej ulicy, tłumaczy też kolejna grafika. Okazuje się, że tylko połowa mężczyzn uważa, że wygląd na co dzień jest ważny. Wśród kobiet ten odsetek jest znacznie większy, co jest zgodne z ogólnym odczuciem. Jednak dane dotyczące męskiej części populacji są dość przygnębiające.
To przywiązywanie wagi do wyglądu pozostaje w dość ścisłej korelacji z zainteresowaniem modą, które deklaruje 49% procent mężczyzn, a aż 35% twierdzi, że śledzi to, co się dzieje w sferze mody. Jak łatwo się domyślić, zainteresowanie modą i śledzenie trendów modowych jest znacznie większe wśród kobiet niż wśród mężczyzn. Ale – i tutaj pierwsza niespodzianka badania – nie we wszystkich grupach wiekowych. Otóż w grupach wiekowych 15 – 18 lat oraz powyżej 64 lat – mężczyźni śledzą modowe trendy pilniej niż kobiety.
Drugie zaskoczenie wynikami badań dotyczy zainteresowania modą w zależności od miejsca zamieszkania. Okazuje się, że modą najbardziej są zainteresowani mieszkańcy wsi! I o ile nie ma wielkich różnic w zainteresowaniu modą w miastach małych i dużych, o tyle wieś wyraźnie odskakuje od reszty.
Ciekawe jest spojrzenie na to, jakie elementy ubioru Polki i Polacy uważają za najważniejsze i świadczące o dobrym stylu. W dodatku bardzo intrygująca jest duża rozbieżność w opiniach kobiet i mężczyzn w niektórych kwestiach. Np. ogólny, całościowy wygląd wskazało dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn. Z kolei ocena roli koszuli była dokładnie odwrotna: prawie dwa razy więcej mężczyzn niż kobiet uznało ją za ważną dla oceny stylu. Czerwone słupki oznaczają opinie kobiet, zaś czarne – mężczyzn.
I na koniec bardzo ciekawe spojrzenie na to, co Polki i Polacy uważają za najbardziej obciachowe. Przysłowiowe skarpetki do sandałów wywołują podobny niesmak u obydwu płci, ale w innych kategoriach wyniki są bardziej rozbieżne i bardzo ciekawe. Np. znaczny odsetek zarówno kobiet, jak i mężczyzn uważa, że zakładanie sneakersów (nazywanych w badaniu 'adidasami’) do garnituru jest w złym tonie. Ja podzielam ich opinię, ale pamiętajmy, że wielu sartorialistów zrobiło z takiego połączenia swój znak rozpoznawczy.
To bardzo ciekawe, że ponsd połowa społeczeństwa przykłada wagę do ubioru, a mimo wszystko nasze ulice wyglądają tak źle. I nie mówię tu o miłości do czarnego i innych stonowanych kolorów, ale o całokształcie. Za duże rozmiary, źle dobrane kolory (zwłaszcza u kobiet, one częściej próbują), niewłaściwe kroje itp. Z drugiej strony nie ma się co dziwić, skoro nawet „eksperci” z czasopism m.in. O modzie, często nie mają o tym pojęcia. Przeglądałem ostatnio MH i stylizacje jakie tam obserwowałem, wywoływały u mnie politowanie.
Pozdrawiam.
A cóż to się stało? Nie wyświetlają się w najnowszym wpisie żadne grafiki. A blog ledwo się otwiera. Hmm…
Dziękuję za sygnał. Już naprawione 🙂
Artykuł ciekawy. Mógłbym napisać dłuższy komentarz dlaczego tak w większości jest, ale napiszę tylko tyle, że Aby podążać za modą ładnie się ubierać to trzeba na to mieć czas i pieniądze. A nie zawsze jedno z drugim idzie w parze. A częściej kiepsko z jednym i drugim.
Wyniki badania ciekawe i interesujące. Niby tak duży procent Polaków dba o swój ubiór ale dla mnie wyniki badań stoją trochę w sprzeczności z widokiem na ulicy. Chyba nawet nie chodzi o kolory: szarość, czerń – ta jest u nas tzw. ” kultowa” ale przede wszystkim
o rozmiary. Nosimy za duże buty, za długie spodnie, za szerokie marynarki itp. Ponadto brak elementarnej wiedzy jak rozmiarem, krojem można zatuszować niedostatki własnej figury. Z drugiej zaś strony jest zdecydowanie lepiej niż jeszcze kilka lat temu, a to daje nadzieję, że idziemy we właściwym kierunku.