Czyże to ptaki wędrowne. Ich miejsca gniazdowania są inne niż miejsca zimowania; jesienią odlatują w rejony o cieplejszym klimacie, a wiosną przylatują, żeby założyć lęgi i wychować potomstwo. Ale czyże można u nas spotkać zarówno latem, jak i zimą. Te, które widujemy zimą, to ptaki, które przyleciały do nas na zimowisko, najprawdopodobniej z północnej Rosji. Bowiem regułą u czyży jest to, że zimują zawsze na południowy zachód od miejsc lęgowych. Na zimowiskach tworzą grupy, liczące najczęściej od kilkudziesięciu do kilkuset osobników. Chociaż zdarzają się też stada znacznie liczniejsze – liczące nawet do kilku tysięcy osobników. Zimujące w Polsce czyże żywią się przeważnie nasionami olch, a także świerków i modrzewi. Nie stronią także od karmników.
I właśnie od dwóch tygodni przy moich karmnikach żeruje stado czyży liczące około setki osobników. Bywają takie chwile, że jednorazowo, na trawniku pod karmnikiem można ich naliczyć ponad 40. Lubię fotografować czyże, gdyż należą one do tych nielicznych ptaków, u których występują wyraźne różnice pomiędzy poszczególnymi osobnikami. Zasadnicze różnice występują pomiędzy samcami a samicami, ale także w obrębie tej samej płci – ptaki różnią się wielkością i upierzeniem. Nie ma się więc wrażenia, że ciągle fotografuje się tego samego ptaka.