Propagandowy majstersztyk

Coal_miners_monument,_Trinidad,_CO_IMG_5050a

Właśnie w portalu Interia.pl przeczytałem artykuł pt. Nowa ogólnonarodowa zrzutka na ratowanie górnictwa, który mówi o bankructwie kolejnej wielkiej spółki górniczej – Katowickiego Holdingu Węglowego. Spółka jest bankrutem sztucznie podtrzymywanym przy życiu, poprzez wstrzykiwanie pieniędzy z różnych innych państwowych spółek. To jest wprawdzie niezgodne zarówno z prawem unijnym, jak i z polskim Kodeksem spółek handlowych, jednak nasza władza wychodzi z założenia, że jeżeli jakieś jej działania są niezgodne z prawem, to tym gorzej dla prawa. Katowicki Holding Węglowy nie miałby już pieniędzy na najbliższe wypłaty, ale otrzymał właśnie przelew na 100 mln złotych od państwowego Węglokoksu. Wkrótce Węglokoks zostanie zmuszony do kolejnego przelewu na 150 milionów, a inna państwowa spółka – Enea – na 350 milionów. Po drodze zmieni się jeszcze strukturę organizacyjną i nazwę Katowickiego Holdingu Węglowego na Polski Holding Węglowy. Pora jednak wyjaśnić, dlaczego wpisowi nadałem tytuł: Propagandowy majstersztyk.

Otóż rząd narzucił, a wszystkie media potulnie przyjęły i powtarzają jak mantrę, sformułowanie o ratowaniu górnictwa. Tymczasem przerzucanie pieniędzy ze spółek państwowych, które zachowują płynność, do spółek państwowych, które płynność utraciły, nie jest żadnym ratowaniem tych drugich. Jest zwyczajnym odwlekaniem w czasie, nieuchronnej katastrofy, zaś pieniądze wpompowane w górnictwo są bezpowrotnie utracone. Natomiast uporczywe stosowanie przez rząd recepty dr Josepha Goebbelsa (’kłamstwo powtórzone tysiąc razy, staje się prawdą’) przynosi pozytywne rezultaty: naród wierzy, że rząd naprawdę ratuje polskie górnictwo (nasz skarb narodowy). Naród zatem kocha swój rząd i w nagrodę powiększa mu sondażowe słupki.

Jednak ostatnio ten propagandowy majstersztyk utracił nieco swój blask. W przywołanym artykule w Interii, przytoczona jest opinia ekspertki – Justyny Piszczatowskiej – o bezsensowności przyjętego rozwiązania, które: ’nie rozwiązuje żadnego problemu i nie generuje żadnej wartości. Bez ograniczania wydobycia i zamykania kopalń nie da się uratować Katowickiego Holdingu Węglowego’. Ekspertka słusznie zauważa, że górnictwo wymaga głębokiej restrukturyzacji. Przy okazji jej wypowiedzi ujawnia się jednak kolejny propagandowy majstersztyk, którym jest skuteczne wmówienie Polakom, że górnictwo musi pozostać państwowe. Zatem ekspertka przyjmuje to za oczywistość i uważa, że rząd powinien przeprowadzić restrukturyzację górnictwa, a nie zmuszać państwowe spółki do jego dotowania. Problem w tym, że rząd nie jest w stanie dokonać żadnej restrukturyzacji, bowiem jest sterroryzowany przez związkowe lobby, które do restrukturyzacji, żadną miarą nie chce dopuścić. Zresztą sama restrukturyzacja nie wystarczy, żeby uratować górnictwo. Potrzebne są jeszcze inwestycje (przynajmniej miliard złotych na każdą z 34 śląskich kopalń), na które rząd nie ma oczywiście pieniędzy.

Jedynym rozwiązaniem jest prywatyzacja kopalń, czyli przerzucenie na prywatnych właścicieli sprawy zarówno restrukturyzacji, jak i inwestycji. Najlepszy czas na prywatyzację (koniunktura na węgiel w latach 2005 – 2010) został niestety zmarnowany przez rząd Donalda Tuska, zaś obecny socjalistyczny i etatystyczny rząd Kaczyńskiego/Szydło, nie chce nawet o tym słyszeć. Więc przed nami jeszcze wiele lat ’ratowania górnictwa’.

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

5 komentarzy

  1. Zawsze spotykam się z oburzeniem rozmówców, kiedy twierdzę nieco przekornie, że bardziej lewackiego rządu po 89 roku nie widziałem. Cieszę się, że ktoś powiedział to głośno. Tak socjalistyczny i etatystyczny. A górnictwo? No cóż. Nikt nie ma pieniędzy żeby je usprawnić i uczynić rętownym, nikt nie ma na tyle- ze wyrażę się nie po dżentelmeńsku- jaj, co M. Thatcher żeby je zamknąć, więc musi zdechnąc samo, a stanie się to wtedy, kiedy nikt już z niego nie będzie w stanie nic wydoić.
    Pozdrawiam serdecznie.

    1. Już od kilku lat powtarzam, że nazywanie PiS prawicą jest totalnym nieporozumieniem. PiS to 100% lewica która wie, że przy pomocy religii łatwiej sterować społeczeństwem niż przy pomocy dzieł Marksa i Engelsa, że o Leninie nie wspomnę. Ludzie ludziom zawsze mogą pokazać palec, Bogu to już nie wszyscy się odważą. To stara zasada stosowana od wieków np w celach wprowadzenia nakazów higienicznych (zakaz spożywania wieprzowiny itd.) Gdyby Lenin czy Stalin to przewidzieli i nie walczyli tak zajadle z religią to poseł Kaczyński byłby dzisiaj pierwszym sekretarzem PZPR. A że do „związków zawodowych” trzeba mieć jaja to już inna sprawa.

      1. W końcu ktoś jasno powiedział do czego służy religia. I w prosty sposób wyjaśnił intencje obecnie rządzących. Dziękuję Leszku.

        Religia od kilku tysięcy lat jest najlepszym narzędziem do inwigilacji, sterowania i wpajania ludziom bezpodstawnych sloganów.

        Niestety to działa nawet w obecnych czasach…

        Zastanawiam się tylko kiedy to się w końcu skończy…

        Moim zdaniem: Nigdy!
        Chociaż wolałbym inny scenariusz.

    2. „więc musi zdechnąć samo” – obawiam się ,że zdechnie dopiero wraz z całą gospodarką.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *