Zwykle jeden rzut oka na mężczyznę, który ma na sobie marynarkę, pozwala dokonać błyskawicznej oceny: marynarka jest ładna albo brzydka. Większość z nas nie zastanawia się nad przyczynami takiej a nie innej oceny. Są one zresztą złożone: w grę wchodzi kolor, jakość i wzór tkaniny, czy wreszcie dopasowanie do sylwetki. Ale najważniejszym kryterium, które zresztą nie do końca sobie uświadamiamy, są proporcje. Proporcje marynarki to kwestia absolutnie kluczowa. Pisząc 'proporcje’ mam na myśli wzajemne powiązanie długości, położenia guzików, szerokości klap, wysokości kozerki, wypełnienia ramion, długości i szerokości rękawów. Najciekawsze jest to, że klasyczna moda męska wypracowała przez lata proporcje, które są idealne. Mężczyzna w marynarce o klasycznych proporcjach wygląda… klasycznie. I to właśnie było przyczyną, że różni projektanci zaczęli majstrować przy proporcjach marynarki. Bo czy jest dopuszczalne, żeby nowoczesny mężczyzna wyglądał klasycznie? Przecież musi wyglądać 'nowocześnie’! Zdjęcie powyżej pokazuje jak ’klasyczne’ lub ’nowoczesne’ proporcje marynarki mogą wpłynąć na wizerunek mężczyzny, w tym przypadku polityka.
Wszyscy trzej panowie mają eleganckie garnitury w kolorze ciemnego granatu, ale jakże różnie się prezentują. Wydaje mi się, że najlepiej prezentuje się pan w środku, chociaż jego marynarka jest nieco zbyt długa i ma za długie rękawy. Ale świetne dopasowanie (warto też podkreślić nienaganną sylwetkę), idealne usytuowanie guzika i dobra szerokość klap (na moje oko: 9 cm), powodują, że robi doskonałe wrażenie. Nie bez znaczenia jest tu widoczny prześwit pomiędzy rękawami a marynarką. To jest cecha, którą obserwator nie zawsze sobie uświadamia, ale zawsze odbiera pozytywnie. Po prostu mężczyzna, u którego taki prześwit się ujawnia, wygląda znacznie zgrabniej od tego, u którego prześwitu nie ma. A nie ma go u dwóch pozostałych panów. U pana z lewej wynika to z faktu, że jego marynarka ma krój prosty a nie taliowany. Warto zwrócić uwagę jak dobry krój tuszuje niedoskonałości sylwetki. Guzik jest usytuowany dość nisko (moim zdaniem trochę za nisko), w sposób charakterystyczny dla marynarek jednoguzikowych. Gdyby dolnego guzika nie było, marynarka prezentowałaby się jeszcze lepiej. Rękawy mają długość akceptowalną (byłoby lepiej, gdyby były krótsze o 1 – 2 cm), ale nie wystają spod nich mankiety koszuli – co jest błędem. Marynarka wyglądałaby też lepiej, gdyby klapy były szersze o 1 – 2 cm. Ogólnie jednak odbieramy marynarkę pana z lewej, jako proporcjonalną. W żaden sposób nie da się tego natomiast powiedzieć o marynarce pana z prawej. Jest zbyt krótka, a guzik jest usytuowany zbyt wysoko. Proporcje są naruszone w sposób rażący, co powoduje odruch negatywnego odbioru na pierwszy rzut oka. Z kolei na plus trzeba zapisać fakt, że mankiety koszuli wystają spod rękawów marynarki. Idealnie byłoby gdyby i rękawy marynarki, i rękawy koszuli były odrobinę krótsze, ale i tak – pod tym względem – jest nieźle. Jednak wymienione pozytywy nie są w stanie przesłonić ogólnie negatywnego wrażenia wynikającego ze złych proporcji marynarki. Panowie z lewej i w środku – prezentują się dostojnie, pan po prawej – fircykowato.
Żaden z trzech panów nie pokusił się o włożenie białej poszetki do brustaszy. Podobno wśród polityków panuje przekonanie, że gawiedź tego nie lubi, więc nie należy jej drażnić. Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale przyjmuję do wiadomości, że każdy polityk zrobi wiele, żeby się gawiedzi przypodobać. Natomiast wracając do marynarki, warto określić główne wymagania, które powinna ona spełniać, żeby mężczyzna w nią odziany wyglądał dobrze i z klasą.
Podstawową kwestią jest odpowiednia długość marynarki. Powinna być taka, żeby jej dolna krawędź dzieliła sylwetkę na pół. Ale sylwetkę liczoną od dolnej krawędzi nogawek spodni do górnej krawędzi kołnierza marynarki. Takie proporcje powodują, że zewnętrzny obserwator odbiera garnitur jako bardzo harmonijny. Nawet wtedy, gdy nie zdaje sobie sprawy z istnienia powyższej zasady podziału; po prostu taki podział jest miły dla oka obserwatora. Niestety muszę tu dodać, że w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z szaloną modą na skracanie marynarek. Moda ta ciągle jeszcze nie przeminęła i garnitury z przykrótkimi marynarkami okupują wieszaki w salonach wielu marek, w tym również takich, do których przylgnęło określenie: ’renomowanych’.
Podana powyżej informacja o podziale sylwetki na pół, jest mało praktyczna bowiem dokonanie takich pomiarów w sklepowej przymierzalni, jest bardzo trudne, wręcz niewykonalne. Dlatego na kolejnej infografice pokazuję to w sposób bardziej praktyczny, ale za to mniej dokładny. Odnoszę długość marynarki do rąk, swobodnie zwieszonych wzdłuż ciała podczas przymiarki. Ale długość rąk jest u każdej osoby nieco inna, zatem traktowanie ich jako wzorca do ustalenia długości marynarki – jest obarczone błędem. Jest to jednak wystarczająco dobre przybliżenie, pozwalające w prosty sposób ocenić długość marynarki. Na poniższym zdjęciu marynarka ma idealne proporcje; proszę zwrócić uwagę na sporą odległość linii wyznaczonych przez zakończenie rękawów i krawędź marynarki – tak właśnie powinno być. Na kolejnym zdjęciu widać marynarkę o 'nowoczesnych’ proporcjach; nie ma mowy, żeby ten kto ją włoży – dobrze w niej wyglądał.
Proponuję bardzo prosty test pozwalający stwierdzić, czy marynarka nie jest za ciasna, albo za obszerna. Nazwałem go ’testem wirtualnego guzika’ i jest to mój autorski pomysł. Polega on na tym, że rozpinamy guzik i ściągamy poły marynarki tak, żeby przylegała do torsu, ale go nie opinała (bez wciągania brzucha). Wyznaczamy palcem miejsce, w którym znalazłby się guzik, gdybyśmy chcieli zapiąć marynarkę w tym ciasnym położeniu. Rozchylamy poły i sprawdzamy jaka jest odległość rzeczywistego guzika od tego wirtualnego, wyznaczonego placem. Powinna mieścić się w granicach od 2 do 3 cm.
Poniżej kilka przykładów, w których proporcje marynarki są dobrze zachowane. Proszę zwrócić uwagę na klapy: czyż szerokie klapy, łukowato zakończone i zachodzące na brustaszę, którą częściowo przysłaniają – nie są piękne?
Interesujący wpis.
A zdjęcia z Próchnika vs SS podane są jako przykład czego?
Pozdrawiam
Że i jedni i drudzy robią za krótkie marynarki. W obu przypadkach są krótsze niż marynarki Prezydenta Dudy.
Porównując parami w pionie:
pinstripe vs trzyczęściowy: oba są niezłe, chociaż marynarka SuSu jest chyba dłuższa – dałoby radę jeszcze wydłużyć o 1,5 cm. Próchnik ma rozpiętą marynarkę więc trudniej ocenić długość, ale podoba mi się w zestawieniu z kamizelką.
dwurzędowce: Marynarka SuSu ma lepsze proporcje, jest dłuższa i zakrywa krocze (+). Próchnik ma za krótką i bardzo zabudowaną marynarkę.
windowpane: oba mają za wysoko położony górny guzik i krótkie marynarki. Próchnika dodatkowo pogrążają wysoko położone kieszenie.
Wprawdzie to nie forum medyczne, ale mężczyzna z klasą powinien mieć wiedzę ogólną, a już na pewno powinien być zorientowany co mówi i o czym pisze.
Czy kolega sprawdził co to jest „krocze” przed wpisem komentarza?
Czasami warto sprawdzić, to nie wymaga wielkiego wysiłku.
Może nie tylko o marynarki chodzi, ale również o dziadowskie podwijanie nogawek spodni na zdjęciach Próchnika.
Widać estetów coraz mniej na świecie, nawet w Próchniku.
Dobrze skrojona marynarka to podstawa. Kombinowanie przy tym moze się zawsze źle skończyć. Klasyka jest najlepsza.
Pozdrawiam
Jarek
Nie do końca zgadzam się z opinią o dł. rękawów w marynarkach wszystkich panów.Jeśli na zdjęciach poniżej strzałki dobrze zaznaczają prawidłową długość marynarki to chyba u P.Andrzeja Dudy jest OK w przeciwieństwie do pozostałych.
Dlatego własnie napisałem, że u Andrzeja Dudy jest nieźle.
Witam Janie ,miałeś do czynienie wielokrotnie z produktami firmy Próchnik a czy jeśli chodzi o buty co sądzisz ? chodzi mi o ten model BUTY VIA APIA 02 pozdrawiam
Akurat z butami nie miałem do czynienia. Na oko prezentują się bardzo dobrze; mają ładne kopyto i dobrze wyglądające skóry. Szczególnie dobre wrażenie robią jasne brogsy z zamkniętą przyszwą oraz brązowe derby z przyciemnianymi noskami i innymi fragmentami.
Buty z otwartą czy zamkniętą przyszwą? Nie ma czegoś takiego! Osoby spoza branży zaczęły w ten sposób mówić jakieś 9-10 lat temu. Wcześniej nikt takiej terminologii nie używał. Również o obłożynach raczej nie mówi się w terminologii rzemieślniczej. To pojęcie zaczerpnięte z produkcji przemysłowej. W naszym rzemieślniczym świecie mówimy tylko i wyłącznie o kwaterach, które mogą być naszyte na przyszwę lub do niej doszyte. Sądzę, że takiej terminologii powinno używać się w Polsce.
Maciej Kielman
Źródło:
http://blog.patine.pl/koncu-tymi-przyszwami/
Język się zmienia. Dziś mówimy inaczej niż dwieście, sto, czy nawet pięćdziesiąt lat temu. Najważniejsze, żeby zmiany szły w kierunku lepszego porozumiewania się. Przeważnie tak jest, ale nie zawsze. Od czasu do czasu piszę o tym w blogu; np. we wpisie Język mody.
Pamiętam, że kiedyś ktoś mi wytknął, że używam idiotycznej nazwy lotniki dla określenia pewnego typu butów, zamiast poprawnej nazwy jednokrójki. Czy miał rację? A czy wyparcie nazwy szkoty przez zapożyczenie: brogsy, wyszło na dobre czy na złe? Tych dylematów nie da się rozstrzygnąć a priori. Rozstrzygnie je czas. A w przypadku zamkniętej i otwartej przyszwy – już rozstrzygnął.
Klasyczna marynarka powinna byc na tyle dluga aby zakrywac krocze i tylek. Dodatkowo, zauwazam w wielu stylizacjach ten sam blad polegajacy na zakladaniu zakrotkiej kamizelki, wystajacej koszuli i sterczacego paska 👎🏼👎🏼👎🏼 Nastepnym bledem jest nie dopinanie ostatniego guzika w kamizelach. Tylko te kamizelki, ktore byly specjanie skorojone, mozna ubierac z rozpietym ostatnim guzikiem. I tez byloby dobrze znac historie tego „niedopietego guzika” i nie kopiowac czegos czego Co nie wyglada dobrze. Jezeli ktos nie moze sie dopiac w pasie i chodzi z odpietym guzikiem to chyba nie bedziemy robic z tego nowego trendu…. A moze???😉 Pozdrawiam z daleka! 😄👋🏼 P.S. Prochnik prezentuje sie znacznie lepiej od SuSu
Mam ich derby od dwóch miesięcy. Oczywiście całe że skóry włącznie z kruponem. Kopyto takie jak lubię lekko wydłużone, smukłe. Miałem je na nogach kilka razy i mogę powiedzieć, że to dobrej jakoś buty i jako jedne z nielicznych jako nowe nie poobcierały mi pięt. Są bardzo wygodne. Jeżeli dodam, że nabyłm je spontanicznie w sklepie outletowym Próchnika za 150 pln to jestem bardzo zadowolony.
Dziękuję ,piszesz Janie o tym modelu w tej wersji kolorystycznej BUTY JZ15 DIA 2
Mam na imię Marek.
Tych moich nie ma aktualnie na stronie, są z poprzedniej kolekcji dlatego pewnie taka cena.
Przepraszam Marku, już tak się związałem z blogiem Jana że z automatu przełożyłem imię pozdrawiam.
pozdrawiam:)
Ostatnia marynarka z firmy Próchnik jest za ciasna a guzik jest usytuowany za wysoko. Przez to nie ładnie się marszczy. Wygląda to bardzo nieestetycznie. Marynarka ta nie powinna stanowić z pewnością pozytywnego przykładu.
A pan osobiście z jakiej metody wyznaczania prawidłowej długości marynarki korzysta?
Nie stosuję żadnej szczególnej „metody”. Po prostu patrzę jak wyglądają proporcje i albo dochodzę dochodzę do wniosku, że są akceptowalne, albo nie. Zdarzało mi się, że kupowałem marynarkę, która była za długa i ją skracałem. Ale takie rozwiązanie nie zawsze da się zastosować, gdyż wtedy zaburza się inne proporcje.
Szanowny Panie
A jak Pan postrzega sprawdzalność testu wirtualnego guzika przy marynarkach dwurzędowych?
Tak samo jak w jednorzędowych. Może tylko troszkę trudniej test się przeprowadza.
Janie gratulacje za nowe projekty wspólnie z firmą Próchnik nareszcie świetne kamizelki wygląda to obiecująco informacja dostępne wkrótce, zdradź coś więcej pozdrawiam
Kolekcja Va Banque jest już dostępna w trzech wybranych salonach Próchnika: w Warszawie, Poznaniu i Krakowie, oraz w sklepie on-line. Na razie nie ma jeszcze płaszczy, ale mają się pojawić wkrótce.
Dzięki Janie nie mniej bardziej chodziło Mi o informację dot np taki produkt KAMIZELKA BILARD 1 ale nie tylko w garniturach jest ta sama sytuacja niby dostępny wkrótce a informacja jakby z poszczególnych rozmiarów pozostały ostatnie sztuki lub brak produktu ,jakimi kryteriami klient ze sklepu on-line ma się kierować skoro brak informacji o cenie i o rozmiarach o co chodzi? pomijam że niestety salony we Wrocławiu jak zawsze w tyle pozdr
Ja niestety nie mam wpływu na politykę sprzedażową marki. Spróbuję się dowiedzieć dlaczego niektóre elementy kolekcji nie są jeszcze dostępne w sprzedaży i w ofercie sklepu on-line figurują bez ceny lub w mocno ograniczonej rozmiarówce. Jak będę coś wiedział, to napiszę.
Jest natomiast faktem, że wszystkie elementy kolekcji zostały uszyte w limitowanych seriach i jeśli będą się cieszyły wzięciem, to szybko znikną z oferty.
Bardzo lubie i podobaja mi sie ubrania firmy Prochnik, jednak z powodu mlodego wieku nie jestem zbyt chetnie w tym sklepie obslugiwany.
To bardzo dziwne.
Dziękuję Janie zwróć proszę uwagę na tak ważne rzeczy produkt dostępny wkrótce i jak pisałem pokazuje się ostatnie sztuki i nawet jeśli chce się zamówić tą zakładam ostatnia sztukę to nie można wrzucić do koszyka zakupów bo dostępny wkrótce masło maślane przyznasz , brak tabeli rozmiarów przy niektórych produktach ,o braku cen wspominałem pozdr ,
Napisałeś Janie takie zdanie: „U Jensa Stoltenberga wynika to prawdopodobnie z faktu, że jego sylwetka dość zdecydowanie odbiega od ideału”.
Przeglądałem zdjęcia tego pana i nijak nie mogę doszukać się wad jego sylwetki. Popatrzyłem tutaj:
http://www.gettyimages.co.uk/detail/news-photo/norways-prime-minister-jens-stoltenberg-and-his-wife-ingrid-news-photo/180047672?#norways-prime-minister-jens-stoltenberg-and-his-wife-ingrid-schulerud-picture-id180047672
Popatrzyłem też tutaj:
https://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fmsnbcmedia.msn.com%2Fi%2Freuters%2F2013-06-13t141502z_1_cbre95c13l400_rtroptp_3_norway.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fwww.nbcnews.com%2Fid%2F52191944%2Fns%2Fworld_news-jens_stoltenberg%3Fq%3DJens%2520Stoltenberg&docid=pHZVRRVLsrtXwM&tbnid=jTV1oy-CPafrsM%3A&vet=1&w=800&h=533&bih=715&biw=1280&ved=0ahUKEwihuMyv9LfQAhVEvxQKHfecDx44ZBAzCEMoQTBB&iact=mrc&uact=8
I w mojej ocenie facet ma doskonałe proporcje i rewelacyjną sylwetkę.
Wobec powyższego gdzie Ty, Janie znajdujesz „zdecydowane odbieganie sylwetki od ideału”.
Mogłem się pomylić; nie studiowałem innych jego zdjęć. Jeśli się pomyliłem, to jest mi przykro.
Janie, z szacunkiem do tego co robisz, ale zaczynam powątpiewać w Twoją rzetelność. Przecież na oko widać, że 1/2 góry i 1/2 dołu nie są równe. Zmierzyłem na szybko i przypuszczam na granicy pewności, że różnica na żywo wynosi przynajmniej 3,5- 4 cm. Sporo.
Ale oprócz obejrzenia obrazka przeczytaj też tekst; tam jest wszystko objaśnione.
Odnośnie pinów przypinanych do garnituru. Czy Przypinanie logo firmowego do górnej części brustaszy nie jest błędem? Taki sposób rekomenduje firmowa instrukcja, ja jednak sądzę że odpowiednim miejscem jest lewa klapa marynarki, niestety strój firmowy nie posiada butonierki, niemniej właśnie w jej miejscu przypiąłem logo. Wiem, że w klapie wygląda lepiej, ale czy inne miejsca są w ogóle dopuszczalne?
Ja też się opowiadam za tym, że jedynym dopuszczalnym miejscem na różne przypinki jest butonierka (lub miejsce gdzie powinna być).
Panie Janie, dziękuję za ten wpis i niesienie dandysowego kaganka oswiaty. Mam pytanie co tzn, że szerokość marynarki w ramionach jest zgodna z ich naturalna linia? Kupiłem marynarke i ciężko mi ocenić czy u mnie się to zgadza 🙂
To bardzo stary wpis i rzeczywiście nie wszystko jest w nim precyzyjnie wyłożone. Polecam nowszy mówiący z grubsza o tym samym, ale bardziej szczegółowo: Jak się ubrać na wesele.
W szerokości ramion chodzi o to, żeby marynarka nie wystawała poza naturalną linię barki/ramiona. W podlinkowanym wpisie jest to pokazane na zdjęciach.
Czy da się jakoś sensownie ocenić marynarki w nowej kolekcji Vistuli (2022)? Ograniczyli oni ich liczbę w porównaniu z poprzednim sezonem o około 70%, ich proporcje wydają się lepsze (na pewno jest sporo modeli z stosunkowo szerokimi klapami, chyba więcej niż w Bytomiu). Ale jest kilka problemów ze zdjęciami marynarek w sklepie Vistuli:
1. Standardowo mamy kilka zdjęć ale na żadnym model nie ma zapiętego guzika.
2. Model ma wysoki wzrost a dostaje marynarkę na średni. Np. tutaj https://vistula.pl/szara-marynarka-vistula-30465-1 model ma ma 190 cm a marynarka jest 182/100 (a w ofercie jest w rozmiarze 188). Nawet mimo tego marynarka wydaje się, że przykrywa pośladki.
3. Na zdjęciach na których marynarka nie jest na modelu, brak zaznaczenia prześwitu co chyba uniemożliwia stwierdzenie, czy guzik jest w tali. Chodzi mi o tego typu zdjęcia -> (https://vistula.pl/mis/d/granatowa-marynarka-vistula-121147.webp), przy tej marynarce (https://vistula.pl/granatowa-marynarka-vistula-37727-1) też jest problem jak w punkcie 2 (ale też 1) tj. model ma 188 cm a marynarka jest na średni wzrost. Ja w sumie na delegacji tą marynarkę mierzyłem i wydawała się ok. Ale chciałem jeszcze ocenić położenie guzika i nie za bardzo chyba po zdjęciach jest to możliwe. Jak Pan ocenią tą marynarkę?
Marynarek które wydają się sensowne jest więcej np. ta https://vistula.pl/granatowa-marynarka-lantier-31119-1 guzik co prawda jest zapięty i jest trochę za wysoko, ale też nie wiadomo czy model ma ją na swój wzrost (a tutaj wiem po sobie, że to wiele zmienia, mam podobnie jak modele Vistuli 190 cm).
Nie da się jednoznacznie ocenić marynarki/garnituru tylko na podstawie zdjęć. Właśnie dlatego, że wszystko zależy od relacji parametrów marynarki do wzrostu i sylwetki modela. Trzeba przymierzyć i samemu ocenić czy marynarka spełnia nasze oczekiwania. Na podlinkowanych zdjęciach proporcje marynarek wydają się nie różnić od dotychczasowych linii Vistuli (może z wyjątkiem klap, które chyba są nieco szersze niż dotychczas). Ale jeśli rzeczywiście jest tak, że model o wzroście 190 cm ma na sobie marynarkę na wzrost 182, to musi budzić podejrzenia, że firma coś próbuje ukryć przed klientami. Dlatego trzeba to samemu sprawdzić i być może okaże się, że wszystko jest w idealnej zgodzie z zasadami klasyki. Bardzo bym się ucieszył gdyby tak było.
Parametry podałem z opisów. Np. w opisie tej szarej jest „Model na zdjęciu ma 190 cm wzrostu i prezentuje rozmiar 182/100”. Mierzyłem ostatnio kilka marynarek Vistuli w moim rozmiarze, i każdy wydawał się inny, jeśli chodzi np. o długość to jeden model kryje pośladki a innemu brakowało z 10 cm.
Pamiętam, też, że swego czasu zakupił Pan lnianą marynarkę Lantiera i był Pan zadowolony. Także i tutaj można coś znaleźć.
Wiele lat temu sporo rzeczy kupowałem w Vistuli i zawsze były to udane zakupy. Nie wiem dlaczego później firma odeszła od klasyki i zaczęła oferować garnitury, które bardzo zniekształcały męską sylwetkę. Być może teraz postanowiła wrócić do źródeł? Niestety nie jestem już w stanie śledzić (a tym bardziej analizować) ofert naszych sieciówek. Gdy czasami wchodzę na stronę którejś z firm, to w oczy rzuca się zarówno brzydota większości oferowanych produktów, jak i duża nieumiejętność ich pokazania. Zdarza się, że całkiem udane produkty (np. płaszcze w Bytomiu) są pokazane w sposób zniechęcający, żeby nie powiedzieć: odpychający.
Dziś przeglądałem marynarki marki Charles Tyrwhitt. Według danych które są podane większość modeli jest w przedziale 187-189 cm. Jednak rozmiar prezentowany na modelu to przeważnie 40R (L to by był Long). Więc na średni wzrost. Przykład tutaj https://www.charlestyrwhitt.com/us/textured-wool-jacket—grey/SEF0273GRY.html Po długości rękawów widać, że są odrobine za krótkie. Co też świadczyło by, że marynarka jest pod średni wzrost. Także niedopasowanie rozmiaru dla modela to nie tylko PL przypadłość.
Zdjęcia ostatniej kolekcji Lancerto i MrVintage https://mrvintage.pl/2022/05/premiera-ostatniej-kolekcji-lancerto-mr-vintage.html też są fatalne. MrVintage dba, żeby marynarki miały klasyczne proporcje a na zdjęciach ostatniej kolekcji jest model który ma 190 cm (wcześniej do zdjęć pozował autor kolekcji). Żadna marynarka w tej kolekcji nie jest dostępna na wysoki wzrost (wcześniej taki były). Rezultat widać na blogu i w sklepie. Podobnie jest z kamizelkami, od tyłu widać pasek i szlufki (akurat to dało by się zatuszować po prostu dając modelowi spodnie z wysokim stanem).