Lista przebojów z Instagrama część II

lista przebojów

Cztery miesiące temu opublikowałem wpis ’Lista przebojów z Instagrama’ zawierający te zdjęcia opublikowane na moim koncie w Instagramie, które uzyskały największą liczbę polubień. Napisałem, że nierzadko jestem zaskakiwany faktem, że zdjęcia, które mnie się najbardziej podobają, nie zyskują uznania instagramowych folowersów. I odwrotnie – zdjęcia, które w mojej opinii nie są nadzwyczajne – niespodziewanie uzyskują zaskakującą popularność. Od czasu tamtego wpisu opublikowałem kolejnych kilkadziesiąt instagramowych postów i znów byłem zaskakiwany dużą popularnością jednych i nikłą innych. Postanowiłem zatem ponownie sporządzić listę przebojów, szeregując wybrane zdjęcia według uzyskanej liczby polubień.

Tym razem zdjęcie, które jest na czele listy, jest tam z całkiem zrozumiałych względów. Jedna pani i trzej panowie, w których towarzystwie występuję, są bez wątpienia godni najwyższej uwagi. To moi znajomi, z którymi zdążyłem się zaprzyjaźnić podczas moich kolejnych wizyt na Pitti Uomo. Filippo, Gui, Angel i Seongsu to stali bywalcy florenckich targów. Należą do grupy najpopularniejszych i najczęściej fotografowanych uczestników. Pod imionami umieściłem linki do ich kont instagramowych. Jeśli macie ochotę – możecie sprawdzić. Z Pitti Uomo pochodzi też kilka innych zdjęć, które znalazły się na liście, w tym jedno, do którego pozuję wspólnie z Małgorzatą. Jest to jedyne zdjęcie, które zrobiła nieznajoma, którą o to poprosiliśmy, wręczając jej aparat. Wszystkie pozostałe zdjęcia są autorstwa Małgorzaty. Ona też stworzyła fotomontaż, na którym zostałem rozmnożony. Ciekawe, że niezwykle interesująca marynarka, która była głównym obiektem tej sesji zdjęciowej – nie wypadła na zdjęciach tak atrakcyjnie, jak się prezentuje na żywo. Czasami tak bywa.

Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na zdjęcie, które jest przedostatnie w moim zestawieniu, na którym jestem w towarzystwie Lina Ieluzziego. Tak się złożyło, że wczoraj (23 października), na swoim koncie w Instagramie, umieścił je Lino. I okazało się, że zdjęcie uzyskało liczbę polubień znacznie przekraczającą przeciętną z jego Instagrama. Gdyby wziąć pod uwagę sto ostatnich zdjęć opublikowanych przez Lina, to zdjęcie, o którym piszę znalazłoby się na dziesiątej pozycji pod względem liczby polubień 🙂

Moim ulubionym zdjęciem spośród poniżej przedstawionych jest to, do którego pozuję na tle napowietrzacza oczka wodnego w Parku Czechowickim w Warszawie, ubrany w pomarańczowe chinosy, kraciastą marynarkę i pomarańczowy kapelusz. Ten zestaw wydał mi się na tyle interesujący, że postanowiłem, iż będzie jednym z moich zestawów na kolejnej edycji Pitti Uomo, która odbędzie się w pierwszej połowie stycznia 2018 roku. Będę musiał uzupełnić go o płaszcz i myślę o granatowym. A do tego pomarańczowy szalik – powinno wypaść nieźle. Skoro już piszę o Pitti Uomo to dodam, że 93 edycja targów odbędzie się w dniach 9 – 12 stycznia 2018 r. I już dziś zapraszam na fotorelacje, które opublikuję 9 i 11 stycznia. Będzie to swoista lista przebojów z Pitti Uomo.

lista przebojów lista przebojów lista przebojów lista przebojów lista przebojów lista przebojów

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

0 0 głosów
Ocena arykułu
guest
10 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
spokojny
spokojny
7 lat temu

Super !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Spokojny

Tomek
Tomek
7 lat temu

Czy policzyłeś ostatnio ilość marynarek i garniturów w swojej szafie? Pytam z ciekawości, w mojej by się nie pomieściły:)

Krzysztof
Krzysztof
7 lat temu

Witam Janie tak przejrzałem instagram Pana Gui i jestem pod wrażeniem jego stylizacji kapelusze dominuja ekstra ,pozdr

Marek Adamski
Marek Adamski
7 lat temu

Czy dwurzędówka na ostatniej fotografii jest z Próchnika.
Mega mi się podoba.
Szacunek dla Pani Małgorzaty za doskonałe zdjęcia.

Ultramaraton Nartorolkowy

Smak. Gust. Wyrafinowanie. Kapitalne.

terok
terok
7 lat temu

Znowu prawdziwe jest twierdzenie ,że za sukcesem mężczyzny stoi kobieta.Pani Małgorzato super zdjęcia .Dużo dobrych chwil życzę.