Zimowa elegancja

zimowa elegancja

Zimowa elegancja może mieć różne oblicza. Ja jestem zwolennikiem tezy, że niezbędnymi jej elementami są: wełniany płaszcz i kapelusz. W dzisiejszym wpisie pokazuję kilka wariantów takich zestawień w różnych układach kolorystycznych. Uważam, że kluczową w nich rolę odgrywa dobór kapelusza do płaszcza. Ale do tej kwestii można podejść w sposób schematyczny – wybierając kapelusz w kolorze płaszcza – lub w sposób nietypowy – wybierając kapelusz w kolorze kontrastowym, ale pasującym, do płaszcza. Obie są prawidłowe i obie mają swoje dobre i złe strony, zaś do czytelników należeć będzie ocena, która z tych opcji daje efekt lepszy, ładniejszy czy bardziej elegancki.

Na zdjęciu głównym wpisu mam na sobie dwurzędowy, bordowy płaszcz, uzupełniony dodatkami w kolorze granatowym. Oba kolory dobrze ze sobą współgrają dając doskonały efekt końcowy. Warto jednak zauważyć, że ten efekt nie byłby tak spektakularny, gdyby nie dwa elementy: łatwo zauważalna wysoka jakość zarówno płaszcza, jak i kapelusza oraz kolor otoku kapelusza, który niemal idealnie powtarza kolor płaszcza. Temu zestawieniu poświęcę nieco więcej uwagi w dalszej części wpisu, bowiem najpierw chcę pokazać odmienne podejście do kwestii łączenia płaszcza i kapelusza, mianowicie oba te elementy w tym samym kolorze.

zimowa elegancjazimowa elegancja

Szary płaszcz wojskowy z Próchnika, z szarym kapeluszem z Polkapu także prezentują się bardzo korzystnie. Zestaw jest zdecydowanie monochromatyczny, a elementem kontrastowym jest nietypowy otok wykonany z grubego sznurka. Jest to zresztą jeden z tych nielicznych przypadków, gdy nie ingerowałem w wygląd kapelusza poprzez wymianę otoku, pozostawiając go takim, jaki zaproponował producent. W kolorystycznym ujednolicaniu można pójść jeszcze krok dalej i wybrać opcję, gdy także wstążka będzie w kolorze kapelusza, a ten w kolorze pozostałych elementów stylizacji. Taki przypadek widać na zdjęciu poniżej, gdzie granatowy kapelusz marki Witleather zastosowałem do granatowego płaszcza marki Próchnik.

zimowa elegancja

Zimowa elegancja w wydaniu monochromatycznym ma w sobie niewątpliwie jakiś pierwiastek dostojeństwa, czego nie można powiedzieć o przypadkach kolorystycznych szaleństw, jak choćby ten poniżej:

zimowa elegancja zimowa elegancja

Właśnie takie kolorowe zestawy są wyjątkowo bliskie mojemu sercu, dlatego wracam do zestawu z pierwszego zdjęcia. W jego skład wchodzi dwurzędowa dyplomatka Zack Roman, którą można znaleźć w aktualnej ofercie marki. Jest uszyta z mieszanki wełny i kaszmiru (90/10) pochodzącej z kultowej tkalni Loro Piana i ma bardzo efektowny, bordowy kolor. Płaszcz jest uszyty na sposób typowo włoski, to znaczy nie ma podszewki. Jednak dość duża gramatura tkaniny oraz dodatek kaszmiru powodują, że jest bardzo ciepły i bez obaw może być używany w mroźne dni. Pilśniowy kapelusz pochodzi ze skoczowskiego Polkapu, a kupiłem go w czasie mojej niedawnej wizyty w Poszetka.com. Ma bardzo ładny kolor, który nie zawsze udaje się dobrze oddać na zdjęciach; tym razem to się udało dzięki czemu kapelusz prezentuje się bardzo dobrze. Fakt, że taśmę rypsową udało mi się dobrać w kolorze płaszcza, bez wątpienia jeszcze podnosi pozytywne wrażenie. Kaszmirowy szalik oraz koszula to produkty Emanuela Berga, krawat pochodzi od Dignito, rękawiczki są marki Ochnik. Garnitur (z którego widoczne są tylko spodnie) to produkt Bytomia, zaś buty – bordowe, jednoklamrowe monki – pochodzą z Partenope. Piesek był przypadkowym świadkiem naszej sesji fotograficznej w Parku Czechowickim w Warszawie.

zimowa elegancja

Bardzo zbliżony kolorystycznie (koszula, szalik, rękawiczki i spodnie są wręcz te same) jest zestaw z jednorzędowym płaszczem w kolorze kamelowym, który pochodzi z Van Thorna. Jest uszyty z wyjątkowo efektownej i cudownie miękkiej wełny wielbłądziej i – choć był szyty we Włoszech – ma podszewkę (wiskozową). Kapelusz, choć także granatowy, jest tym razem produktem Witleather. Gdy tworzyłem ten zestaw starałem się kupić taśmę rypsową do kapelusza, która byłaby w kolorze płaszcza. Niestety to mi się nie udało; otok jest nieco ciemniejszy od płaszcza, tym niemniej całość wygląda całkiem dobrze. Tym bardziej, że odcień taśmy jest niemal dokładnie taki sam jak odcień krawata, który pochodzi z Republic of Ties. Buty to lotniki marki Bexley, zaś okulary pochodzą od Persola. Sceneria, w której miała miejsce sesja zdjęciowa, jest nie zimowa, lecz jesienna, co bardzo współgra z kolorystyką zestawu. Tym niemniej zestaw może z powodzeniem pełnić rolę zimowego i tytuł: zimowa elegancja, zasłużenie mu się należy.

zimowa elegancja zimowa elegancja

Tak się składa, że w stylizacjach prezentowanych powyżej, kapelusze miały dość typowe kolory; granatowy i szary. Pora zatem, żeby rzucić okiem na kolory nietypowe: beżowy i bordowy. W pierwszym zestawie, do klasycznej granatowej dyplomatki pochodzącej od Van Thorna, zdecydowałem się wybrać kapelusz w kolorze beżowym. Uważam, że bardzo dobrze współgra on z granatowym płaszczem – tym lepiej, że dodałem mu granatowy otok. Płaszcz, który nazwałem dyplomatką, tak naprawdę nią nie jest, gdyż jego formalność obniżają nakładane kieszenie. Ja tę formalność jeszcze obniżyłem przez dodatki: wspomniany już kapelusz (który jest produktem Polkapu), szalik w kolorowe prostokąty (Van Thorn) i brązowe, kraciaste spodnie (Vistula). Warto zauważyć, że prostokąty na szaliku powtarzają kolory: kapelusza, jego otoku, płaszcza i spodni. Czy można chcieć czegoś więcej w kolorystycznej koordynacji? Dodam jeszcze, że koszula jest marki Tommy Hilfiger, krawat – Biagio Santo, poszetka – Silk & Linen, rękawiczki – Ochnik, buty – Kazar.

W kolejnym zestawie; granatowego płaszcza i bordowego kapelusza pokazuję też wewnętrzną stronę kołnierza płaszcza, która jest obszyta bordowym filcem. Zgranie koloru obszycia kołnierza i kapelusza jest przypadkowe i nie jest to raczej przesłanka, którą należałoby się kierować przy doborze koloru kapelusza 🙂 Ale wygląda ciekawie gdy postawi się kołnierz. Ten sam kapelusz (który pochodzi z zakładu kapeluszniczego Cieszkowski) na kolejnych zdjęciach wygląda jakby zmienił odcień, ale to tylko efekt innego oświetlenia. Tym razem kolor bordowy połączyłem z szarościami: płaszczem z Próchnika i spodniami z Vistuli. Kolor bordowy reprezentują – oprócz kapelusza – muszka, szalik, poszetka, rękawiczki i buty. Buty są marki Partenope, natomiast pozostałe wymienione elementy pochodzą z EM Men’s Accesories.

zimowa elegancja zimowa elegancja zimowa elegancja zimowa elegancja zimowa elegancja

Zestawienie granatu i szarości jest bardzo klasyczne i prawie zawsze daje dobry efekt, co wydają się potwierdzać zdjęcia poniżej. Nawet padający śnieg wpisuje się w ten szary klimat. Sceneria zdjęć jest tak bardzo zimowa, że chyba bardziej już być nie może. Płaszcz i spodnie – Próchnik, kapelusz – Witleather, koszula – Van Thorn, krawat – Jedwabie Milanówek, szalik – Slam, poszetka – Silk & Linen, rękawiczki – Ochnik, buty – Kazar.

zimowa elegancja zimowa elegancja

Jeszcze jedno zestawienie kolorów beżowego (lub jeśli ktoś woli jasno-brązowego) i granatowego. Płaszcz to kaszmirowy ulster uszyty w Normanie, z którego pochodzą też flanelowe spodnie. Kapelusz, który uprzednio pojawił się w innej konfiguracji, pochodzi z Polkapu, kaszmirowy krawat został uszyty w Corsano w południowych Włoszech, w firmie Biagio Santo, zaś koszula – w Tczewie, w szwalni firmy Emanuel Berg. Rękawiczki to produkt Ochnika, buty – Kazara, natomiast szalik jest bezimienny.

Na koniec zostawiłem stylizację, która odbiega nieco od wszystkich prezentowanych powyżej, jak również nie spełnia kryterium określonego na samym wstępie, bowiem brak w niej kapelusza. Prawdę mówiąc planowałem użycie kapelusza – trilby w kolorze brązowym – ale gdy go założyłem i spojrzałem w lustro, stwierdziłem jednak, że tym razem kapelusz nie pasuje. Więc pozostało tak jak widać na zdjęciach. Efektowna, tweedowa bosmanka w kratę pochodzi z tegorocznej kolekcji Zack Roman, granatowe chinosy to produkt Vistuli, zaś rękawiczki są marki Ochnik. Bardzo ciekawą historię ma gruby wełniany sweter. Jest pamiątką po moim zmarłym bracie, a liczy sobie około 35 lat. Okres jego powstania to trudne czasy stanu wojennego, gdy sklepowe półki świeciły pustkami, a jeśli jakiś towar w ogóle się pojawiał, to był bardzo marnej jakości. Mój brat, który był profesorem na Politechnice Warszawskiej, dwa razy w roku jeździł z wykładami do Bratysławy. Czechosłowacja jawiła się nam wówczas jako kraina dobrobytu, gdzie można było kupić wiele towarów, w Polsce niedostępnych. Jednym z takich towarów była dobrej jakości włóczka z wełny szetlandzkiej, importowana do Czechosłowacji z Wielkiej Brytanii. Brat kupił taką włóczkę i zlecił na miejscu wykonanie swetra metodą chałupniczą. Po śmierci brata sweter trafił do mnie i przeleżał zapomniany na dnie szafy, ponad 20 lat. Wpadł mi w ręce przypadkowo i założyłem go po raz pierwszy do tej sesji zdjęciowej. Przypadł mi do gustu i chyba będę często go nosił.

Ocenie czytelników pozostawiam, czy do tej ostatniej stylizacji pasuje tytuł wpisu; Zimowa elegancja.

zimowa elegancja

30 komentarzy

  1. Zibi 24/01/2019
  2. Bartosz 24/01/2019
    • Jan Adamski 24/01/2019
      • paero123 24/01/2019
        • Jan Adamski 25/01/2019
        • Jan Adamski 25/01/2019
          • paero123 01/02/2019
  3. Coocla 24/01/2019
    • Jan Adamski 24/01/2019
      • Coocla 29/01/2019
        • Jan Adamski 29/01/2019
          • Coocla 29/01/2019
          • Jan Adamski 29/01/2019
  4. Krzysztof 24/01/2019
    • Jan Adamski 24/01/2019
      • Wiesław 24/01/2019
  5. Krzysztof 24/01/2019
    • Jan Adamski 24/01/2019
  6. boor 25/01/2019
  7. Pawel 03/02/2019
  8. Chris 12/02/2019
    • Jan Adamski 13/02/2019
      • Chris 14/02/2019
        • Jan Adamski 14/02/2019
  9. Chris 14/02/2019
    • Jan Adamski 15/02/2019
      • Wiesław 24/02/2019
        • Jan Adamski 24/02/2019
  10. janka 24/04/2019
    • Jan Adamski 25/04/2019

Skomentuj Krzysztof Anuluj pisanie odpowiedzi