Krawatowe minimum w szafie mężczyzny

Tytuł: Krawatowe minimum w szafie mężczyzny, powinien być w zasadnie zawężony, przez dodanie przymiotników: eleganckiego i stylowego. Z drugiej strony elegancki i stylowy mężczyzna – w odniesieniu do krawatów – nie zna pojęcia: minimum. Nosi krawaty bo chce i lubi, a nabywanie nowych sprawia mu radość i stwarza możliwości nowych kombinacji w tworzeniu eleganckich stylizacji.

Nie sposób jednak nie zauważyć, że zasięg kultury krawatowej maleje z roku na rok. Coraz więcej jest młodych ludzi, którym się wydaje, że odrzuceniem krawatów wyrażają swój bunt przeciwko pokoleniu swoich rodziców. Buntują się, bo nie podoba im się w jaki sposób to pokolenie urządziło świat, w którym oni muszą teraz żyć. To postawa znana od wieków i dość dobrze ujęta w stwierdzeniu: na złość mamie odmrożę sobie uszy 🙂 Jednak dziś, ze względu na ocieplanie się klimatu, odmrażanie sobie uszu jest trudne do realizacji. Za to odrzucenie krawatów i manifestowanie swojej pogardy dla krawatowej kultury, jest proste, łatwe i przyjemne.

Jednak nawet krawatowi abnegaci stają niekiedy przed koniecznością ich użycia. I wtedy pojawia się pytanie: jaki krawat będzie odpowiedni? Warto zatem przypomnieć sobie kilka aksjomatów, które krawatowe życie nieco porządkują.

Powyższa plansza pochodzi z mojej prezentacji na temat męskich ubiorów. Każda część tej prezentacji kończy się takim właśnie podsumowaniem, a wcześniej każda z tez z podsumowania jest rozwijana i szczegółowo omawiana. W tym wpisie nie miejsce na takie omawianie, ale jedną z tez chcę uwypuklić, bowiem nie każdy ją sobie uświadamia. Mam mianowicie na myśli szerokość krawata. Powinna ona być mniej więcej taka (krawat mierzy się w najszerszym miejscu) jak szerokość klap marynarki. Optymalna szerokość krawata to 8 cm, ale ponieważ stylowe marynarki mają klapy szersze, to i krawat powinien mieć wtedy 9 – 10 cm szerokości. Ale uwaga: przy dalszym zwiększaniu szerokości klap (bywają takie, które mierzą 14 cm i więcej), szerokość krawata już za nimi nie podąża, zatrzymując się na 10 cm.

Po tych wstępnych rozważaniach pora przejść do meritum, czyli określenia jakie jest krawatowe minimum każdego mężczyzny. Podstawowym wyborem powinien być gładki jedwabny krawat w kolorze granatowym lub bordowym. Taki krawat będzie pasował do wszystkiego; począwszy od formalnej stylizacji wieczorowej, a na każualowym zestawie z dżinsami kończąc. Z jedną uwagą: jeśli wieczorowy garnitur jest w kolorze czarnym, to należy zastosować krawat bordowy, a nie granatowy.

krawatowe

Przykłady stylizacji z granatowym krawatem.

krawatowe

Przykłady stylizacji z bordowym krawatem.

Kolejne pozycje krawatowego minimum nadal obejmują krawaty jedwabne, ale już nie jednolite, lecz w dyskretne wzory lub ukośne pasy. Paleta kolorów może ulec rozszerzeniu (np. o brąz lub butelkową zieleń), ale granatowy i bordowy ciągle pozostają kolorami pierwszego wyboru. Muszę tu dodać, że bordowy krawat w białe grochy jest moim ulubionym. Przy okazji tego wpisu policzyłem ile mam takich krawatów i okazało się, że 5. Jeśli do tego dodać bordowe jednolite oraz bordowe w inne wzory niż białe grochy, to wychodzi całkiem pokaźna bordowa kolekcja 🙂

krawatowe

Stylizacje z użyciem krawatów w dyskretne wzorki lub pasy.

krawatowe

Krawaty w grochy zawsze się sprawdzą.

krawatowe

Ukośne pasy to krawatowe klasyki.

Jeśli w szafie jest jeszcze miejsce na dalsze rozszerzanie krawatowego minimum, to proponuję sięgnąć po krawaty z materiałów innych niż jedwab. W ostatnich latach furorę zrobiły krawaty wełniane, w tym – moje ulubione – kaszmirowe. Są mniej formalne od krawatów jedwabnych, zatem nadają się do dziennych garniturów oraz zestawów koordynowanych i każualowych. Krawaty wełniane najbardziej pasują do marynarek/garniturów z „ciepłych” tkanin takich jak sztruks, flanela czy kaszmir. Ale jeśli wełniana tkanina, z której uszyty jest krawat, jest cienka i ma gładką fakturę, to taki krawat z powodzeniem można stosować do marynarek/garniturów typowo letnich, uszytych z bawełny lub lnu.

Kolejną pozycją krawatowego minimum powinien być krawat z szantungu lub grenadyny. Są to tkaniny jedwabne, ale tkane w taki sposób, że mają przestrzenną fakturę. Krawaty te, pomimo że powstały z włókien jedwabnych, są mniej formalne od tych z jedwabiu tradycyjnego, o gładkiej fakturze i delikatnym połysku. Nie nadają się do strojów wieczorowych, ale poza nimi mają pełne spektrum zastosowań. No i są bardzo stylowe, zaś krawat z grenadyny zrobił istną furorę.

krawatowe

Sztruksowy garnitur i kaszmirowy krawat.

krawatowe

Krawaty z grenadyny z oferty Poszetka.com.

krawatowe

Krawaty z szantungu z oferty Poszetka.com.

Kolejnym krawatem, który koniecznie powinien się znaleźć w szafie każdego mężczyzny, jest knit. To krawat dziergany, najczęściej z włóczki wełnianej, rzadziej bawełnianej lub jedwabnej. Jest krawatem nieformalnym, do zastosowania w zestawach koordynowanych i smart-każualowych, ale jest bardzo stylowy. Mężczyźni w Polsce raczej stronią od knitów, ale to tylko podnosi ich atrakcyjność: jako krawaty rzadko spotykane – wzbudzają tym większe zainteresowanie postronnych obserwatorów. Knity są z natury węższe od zwykłych krawatów, więc zasada korespondowania z szerokością klap marynarki, nie ma w ich przypadku zastosowania. Trzeba jednak unikać knitów najwęższych (do 6 cm szerokości) i rozglądać się za takimi, które mierzą 7 – 8 cm. Znalezienie ich jest możliwe, chociaż w powodzi wąskich krawatów (w tym bardzo wąskich knitów) która zalewa niemal wszystkie salony z męską odzieżą, wymaga to nieco wysiłku. Warto pamiętać, że knity przechowuje się w formie zrolowanej, a nie wiszącej (dla uniknięcia ich rozciągnięcia).

krawatowe

Stylizacje z udziałem knitów.

Gdy krawatowe minimum jest już wypełnione, można zacząć rozglądać się za krawatami o odważniejszej kolorystyce i niebanalnym wzornictwie. Tu dopiero rozciąga się pole do popisu dla fantazji użytkownika. Ja jestem zwolennikiem motywów florystycznych, ale wszelkie inne są też mile widziane. Byle z fantazją!

krawatowe

Motywy florystyczne na krawacie, zawsze wyglądają atrakcyjnie.

krawatowe

Gdy na krawacie znajdują się wyraziste motywy kwiatowe, aż się prosi, żeby do butonierki włożyć żywy kwiatek.

krawatowe

Jeśli ktoś ma krawaty po dziadku to nie warto ich wyrzucać, bo jeszcze mogą się przydać 🙂

16 komentarzy

  1. Piotr 11/07/2019
    • Jan Adamski 11/07/2019
  2. GrzesCG 11/07/2019
    • Jan Adamski 11/07/2019
  3. Rdaosław 12/07/2019
  4. Darius 13/07/2019
    • Darius 13/07/2019
  5. Bartosz 13/07/2019
    • Piotr 16/07/2019
      • Piotr 16/07/2019
    • Jan Adamski 16/07/2019
  6. Mikołaj 13/07/2019
    • Jan Adamski 14/07/2019
    • Pewien Pan 04/02/2024
  7. Marcin 31/03/2020
    • Jan Adamski 31/03/2020

Skomentuj Jan Adamski Anuluj pisanie odpowiedzi