Prawo Stanisława Lema

Mniej więcej pół wieku minęło od chwili gdy Stanisław Lem – polski pisarz najczęściej tłumaczony na języki obce – sformułował swoje słynne prawo. Brzmiało ono tak: Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta. To był oczywiście żart znanego pisarza i lwowsko-krakowskiego intelektualisty, ale bardzo trafnie opisujący intelektualny marazm drugiej połowy XX wieku. A przecież było to w epoce przedinternetowej i nikt nie przewidywał wówczas fenomenu mediów społecznościowych i gwałtownego wzrostu lenistwa intelektualnego panoszącego się w społeczeństwach w XXI wieku. Dziś prawo Lema wydaje się oczywiste, a kultura obrazkowa zdominowała nas w sposób absolutny. Kultura słowa pisanego jeszcze się broni, ale nikt nie wie czy i kiedy ostatecznie polegnie.

Jak prawo Lema działa w praktyce przekonałem się niedawno, gdy opublikowałem wpis o bawełnie seersucker i jej zastosowaniu w klasycznej męskiej elegancji. Temat wydawał się bardzo niszowy, mogący zainteresować co najwyżej garstkę pasjonatów i całkowicie nieciekawy z punktu widzenia przeciętnych odbiorców. A jednak wywołał bardzo szeroki odzew i to wyłącznie dzięki jednemu obrazkowi, którego w nim użyłem. Post na Facebooku, w którym udostępniłem link do mojego wpisu, dotarł do 100 tysięcy użytkowników i zebrał ponad 340 komentarzy – niemal wyłącznie negatywnych. Prawie nikt nie przeczytał wpisu, za to bardzo wielu postanowiło wyrazić o nim swoją opinię. Nie zaciekawiło ich o czym jest wpis i dlaczego został zilustrowany takim a nie innym zdjęciem; rzut oka na samo zdjęcie i wywołane nim skojarzenia wydały im się wystarczającym powodem, żeby napisać komentarz.

Muszę tu wyjaśnić, że publikując wpisy o różnych aspektach męskiej elegancji, staram się tak wybierać zdjęcia główne, żeby zaintrygowały czytelników i zachęciły do kliknięcia linku, a następnie przeczytania wpisu. Tym razem wybrałem zdjęcie z konta instagramowego sklepu Studio Suits, przedstawiające garnitur z bawełny seersucker, w szaro-białe paski:

Dodam jeszcze, że zwykle – pracując nad wpisem – przygotowuję kilka wersji zdjęcia głównego. Później wielokrotnie je wszystkie oglądam, analizuję i zastanawiam się nad wyborem tego jednego. Czasami też wstępne wersje pokazuję różnym osobom i pytam o ich zdanie. Nie inaczej było i tym razem: poniżej kilka wersji zdjęcia głównego, które odrzuciłem na rzecz tego powyżej, które wydało mi się najbardziej wyraziste i intrygujące. Jak łatwo zauważyć jedno z tych odrzuconych – zostało zdjęciem głównym dzisiejszego wpisu 😉

prawo Lema

Fot. Terukichi.

Okazało się, że garnitur w szaro-białe paski skojarzył się wielu osobom z pasiakiem z obozu koncentracyjnego z okresu wojny i użycie tkaniny o takim wzorze do uszycia garnituru, uznały za oburzające czy wręcz haniebne – czemu dały wyraz w komentarzach. Zaznaczam, że komentarzy nie uważam za typowy hejt; poza nielicznymi wyjątkami nie były napastliwe czy wulgarne. Niektórzy komentujący starali się być dowcipni, inni sarkastyczni, ale większość była po prostu oburzona. Rzecz jasna mieli do tego prawo, dziwić może tylko fakt, że nie przyszło im do głowy sprawdzić co jest napisane we wpisie; najwyraźniej zadziałało prawo Lema.

A w jakim duchu były komentarze? Np. Maciej zauważył: Trzeba być idiotą, aby takie coś zaprojektować i sprzedawać. Czyli krótko i dosadnie! Użył przy tym skrótu myślowego zakładając, że wszyscy rozumieją dlaczego zaprojektowanie garnituru w paski jest takie naganne. Podobnie do sprawy podeszła Renata, która napisała krótko: Masakra, oraz Ewa: Projektant niech puknie się w głowę, delikatnie mówiąc. Bardziej konkretny był Jacek, który stwierdził: Okropność. Pasiaki przypominają ludziom o holokauście i męczennictwie. To obrzydliwe. Garnitur seersucker nie spodobał się też Helen, która napisała: Coś ohydnego jak-ktoś mógł wpaść na taki pomysł ze to jest stylowe masakra!!!!! (pisownia oryginalna), oraz Kornelii: Co to qrwa ma być? Jakiś chory pomysł! Wyjątkową elokwencją popisał się Tadeusz, który napisał: Najgorszy syf jaki widziałem w modzie a ten co to szyję to nigdy tego na dupę nie wsadzi tylko się z baranów śmieje to tak jak z tymi podartymi spodniami (pisownia oryginalna).

Skojarzenia z obozem koncentracyjnym przewijały się w przytłaczającej większości komentarzy, a najczęściej używanymi słowami były: Oświęcim i Auschwitz (niekiedy pisane w formie Aushwitz). Np. Eugeniusz zauważył: Kiedyś [takie garnitury – J.A.] dawali w Oświęcimiu tylko inaczej skrojone. Wtórowali mu Jaro: Pasiaki? Auschwitz? Tragedia, Andrew: Aushvitz style?, Jacek: Wygląda jak pasiak z Auschwitz, Żaneta: Do gazowania to mo dobre (pisownia oryginalna), Łukasz: Czy każdy garnitur ma indywidualny nr więźnia wyszyty na rękawie? i wielu innych. Niektóre komentarze przybierały formę żartobliwą, np. Lars: Pokaz domu mody „Oświęcim”, lato-jesień 2021Grzegorz: Garnitur model „Cyklon” z kolekcji „Praca czyni wolnym”? Ten styl jest niemodny od wiosny 1945, Mariusz: Kolekcja Rudolf Hess lato aushwitz 2021 itp.

Najbardziej zaskakujące były jednak komentarze łączące skojarzenia z obozem koncentracyjnym ze… szczepieniami przeciwko COVID19. Prawdopodobnie przyczyną tego był fakt, że mój post został udostępniony na jakiejś grupie antyszczepionkowej (jednej lub kilku). Niektórzy komentujący widzieli garnitur ze zdjęcia jako obowiązkowy ubiór dla niezaszczepionych, inni z kolei jako obowiązkowy dla… zaszczepionych. Ci drudzy argumentowali, że przecież szczepionki to eksperymenty niosące choroby i śmierć, czyli – wypisz wymaluj – sytuacja z obozu koncentracyjnego. Np. Marek zaproponował: Jeszcze dajcie naszywki z numerkami i opaski z napisem „niezaszczepiony”. Podobnie sprawę widzieli Michał: Brakuje tylko literki N – niezaszczepiony czy Dorota: Na razie przyzwyczajają do widoku. Niedługo będą rozdawać za darmo tak jak maseczki i szczepionki eksperymentalne. Będzie tak samo jak kilkadziesiąt lat temu tylko bardziej elegancko i kulturalnie. Bardzo intrygujący proces myślowy przeprowadziła Sylwia, która napisała: O tak, ubrać się w taki garnitur i iść do punktu szczepień: jednoznaczne z Hitleryzmem… Trochę wątpliwości budzi tylko czy jednoznaczne z hitleryzmem jest według Sylwii włożenie takiego garnituru, czy poddanie się szczepieniu? A może hitleryzmem jest dopiero połączenie jednego z drugim? W każdym razie – teza bardzo śmiała.

Wśród komentarzy zdarzały się też oczywiście opinie odmienne, ale ginęły w masie tych obozowo-pasiakowych. Warto jednak kilka z nich odnotować: Bartosz: To smutne, że większość komentujących najwyraźniej skreśla prążkowane ubranie, tylko dlatego, że jest prążkowane. Ponadto jeśli ktoś nie widzi różnicy między tym letnim garniturem z ciekawej tkaniny i w pastelowych kolorach a pasiakiem obozowym, to współczuję. Jak dla mnie różnią się one drastycznie, Michał: Ludzie, czy ktoś w ogóle przeczytał artykuł i ma jakiekolwiek przemyślenia na temat kory jako materiału na ubrania, czy wszyscy tylko skupiają się na pierwszym obrazku? Marta: Zrobiliście burzę w szklance wody. Nikt z Was nawet nie pokusił się o przeczytanie artykułu. A tak na marginesie, bardzo dobrze skrojony garnitur. Jesteście ludzie żałośni. Katarzyna: Dobrze napisana notka o pięknych garniturach. Przed skomentowaniem zalecam zajrzeć do linkuJakub: Weźcie się ogarnijcie ludzie bo jak się to czyta to nie wiem czy trolling czy ograniczenie umysłowe

Stanisław Lem pisał swoje najsłynniejsze książki w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku, a w roku 1980 był bardzo poważnym kandydatem do literackiej Nagrody Nobla (dostał ją wtedy Czesław Miłosz). Zmarł w roku 2006 dożywszy 85 lat. Zatem był świadkiem powstania i rozwoju ery komputerowej oraz Internetu – czyli zjawisk, które przewidział w swoich powieściach pisanych kilkadziesiąt lat wcześniej. Lem znany był m.in. dzięki umiejętności lapidarnego i nasączonego humorem, a jednocześnie bardzo trafnego opisu różnych napięć towarzyszących rozwojowi ludzkiej cywilizacji. Maksyma, którą trochę przekornie nazwałem „prawem Lema” i zacytowałem na początku wpisu – jest tego dobrym przykładem. Zakończę wpis inną jego ciekawą sentencją: Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.

32 komentarze

  1. Maciek 21/08/2021
  2. Roniu 21/08/2021
    • Jan Adamski 21/08/2021
      • Elegant z Mosiny 22/08/2021
        • Chris 24/08/2021
    • Filip Jakub Ulatowski 28/08/2021
    • marek 05/09/2021
  3. Piotr 21/08/2021
  4. J.Ty. 21/08/2021
    • Piotr 21/08/2021
  5. Richard 21/08/2021
  6. prawdziwy polak robi zakupy tylko w biedronce i lidlu 21/08/2021
  7. Grey Eagle 22/08/2021
    • Jan Adamski 22/08/2021
      • Richard 22/08/2021
  8. Konrad 22/08/2021
    • Jan Adamski 22/08/2021
  9. Krzysztof 30/08/2021
    • Jan Adamski 31/08/2021
    • Filip Jakub Ulatowski 01/09/2021
  10. Mario 31/08/2021
    • Jan Adamski 31/08/2021
      • Filip Jakub Ulatowski 01/09/2021
        • Jan Adamski 01/09/2021
  11. Gisch 07/09/2021
  12. Piotr. 11/09/2021
    • Jan Adamski 11/09/2021
  13. Piotr. 25/09/2021
  14. Młody tata po rozwodzie 28/09/2021

Skomentuj Jan Adamski Anuluj pisanie odpowiedzi