Kowalik
Kowalik to gatunek dość licznie występujący na terenie całego naszego kraju, przedkładający jednak lasy nad obszary zaludnione. W miastach można go spotkać, jednak nie za często. W moich karmnikach pojawia się zupełnie sporadycznie, ale kilka razy udało mi się go sfotografować. Jest ptakiem niezwykłym ze względu na swoją umiejętność chodzenia po pniu głową w dół. Dlatego często można go zobaczyć w bardzo dziwacznej pozie, takiej jak na zdjęciu powyżej. Ma też jeszcze inną ciekawą cechę: magazynuje ziarna, które są jego zimowym pokarmem (latem jego dieta składa się głównie z larw i owadów) w załomach kory, by sięgnąć po nie w sytuacjach gdy o pokarm jest trudno – np. po obfitych opadach śniegu. Gdy obserwuje się kowalika, który przyleciał do karmnika to łatwo zauważyć, że pośpiesznie połyka on kilka ziarenek i odlatuje. Po chwili zjawia się ponownie i znów zachowuje się tak samo. Okazuje się, że nie połyka ziarenek tylko chowa je pod językiem. Po czym odlatuje, żeby pochować je w sobie znanych miejscach i wraca po następne. Czy zapamiętuje wszystkie miejsca gdzie pochował ziarna i potrafi je później odnaleźć? Tego nie wiadomo.
Kowalik jest dziuplakiem czyli buduje gniazda w dziuplach lub w budkach lęgowych. Ciekawy jest sposób w jaki przystosowuje te dziuple do własnych potrzeb. Otóż potrafi – podobnie jak niektóre jaskółki – murować. Najczęściej tę swoją umiejętność wykorzystuje do pomniejszenia otworu wlotowego i wymurowania czegoś w rodzaju tunelu, co doskonale zabezpiecza gniazdo przed drapieżnikami takimi jak koty czy kuny. Ale kowalik zamurowuje także wszelkie szczeliny, a nawet nierówności wewnątrz dziupli lub budki. I chociaż murowanie to typowo męskie zajęcie, to u kowalików czynność tę wykonuje samica.
Kowalik zupełnie inaczej niż inne ptaki wyposaża swoje gniazdo. O ile większość ptaków tworzy je z patyczków, a wnętrze wyściela trawą oraz puchem, o tyle kowalik buduje gniazdo wyłącznie z… łusek szyszek sosnowych. Czy pisklakom jest wygodnie na twardych łuskach? Tego oczywiście nie wiemy, ale widocznie tak, skoro przeważnie w jednym lęgu wychowuje się 5 – 8 młodych. Kowalik jest też jednym z nielicznych ptaków, które w zasadzie nie zakładają drugiego lęgu (robią to, ale sporadycznie). A przecież są takie gatunki, które wyprowadzają trzy lęgi (a sporadycznie nawet cztery) w roku. Widocznie skuteczność kowalików jest tak duża, że do podtrzymania populacji wystarcza im jeden lęg.
Ciekawy artykuł o kowalikach można znaleźć tutaj. We wpisie – oprócz zdjęć mojego autorstwa – wykorzystałem zdjęcia ze strony Pixabay.