Zięba to jeden z najczęściej występujących u nas ptaków. Donośny śpiew samców wypełnia latem nasze lasy i nie ma chyba nikogo kto by się z tym śpiewem nie zetknął. Zięby chętnie też zamieszkują miejskie parki i ogrody i późną wiosną można się łatwo natknąć na młode, przesiadujące na gałęziach drzew lub w trawie, oczekujące na dostawę pokarmu. Bo młode zięby – tak jak i inne ptaki – przez około dwa tygodnie po opuszczeniu gniazda, są dokarmiane przez rodziców. Większość zięb odlatuje na zimowiska do Europy południowej lub Afryki, ale coraz częściej zdarza się, że niektóre osobniki, szczególnie w miastach, pozostają na zimę na terenach lęgowych. Zdarza się i tak, że miejscowe zięby odlatują na zimowiska, natomiast ich miejsce zajmują ptaki, które swoją migrację ze Skandynawii lub północnej Rosji, przerwały w Polsce i tu postanowiły spędzić zimę. Zatem widok zięb w zimie jest u nas dość częsty. Gdy jest mróz i gruba pokrywa śnieżna, zięby zalatują do karmników, ale na ogół trzymają się trochę na uboczu i preferują pokarm naturalny. A nawet jeśli zjawiają się przy karmniku, to wolą wydziobywać ziarna, które spadły z karmnika na ziemię, niż wlatywać pod karmnikowy daszek.
U zięb występuje wyraźny dymorfizm płciowy, czyli samce znacznie różną się od samic. Poniżej zestawiłem zdjęcia samca (po lewej) i samicy, zatem można porównać ich ubarwienie. Większość zdjęć, które prezentuję poniżej jest mojego autorstwa, ale niektóre pochodzą ze strony Pixabay. Na końcu zestawu zdjęć zamieszczam nagranie śpiewu zięby.
Witaj Janku.
Wygląda na to że te zięby, w liczbie około 10, które odwiedziły mnie w tamtym roku przyleciały prosto ze Skandynawii i przezimowały przy moim karmniku.
Zgadzam się z Twoimi obserwacjami, że zięby nie wlatują do karmnika, jedzą to co spadnie. Obserwując to, wymyśliłem karmnik na ziemi czyli szklane naczynie w które sypię różne ziarna i orzechy i które stoi pod daszkiem przy ścianie mego garażu.
Nomen omen, wczoraj po przeczytaniu twojego artykułu zobaczyłem pierwszą ziębę (samca), oczywiście na ziemi. Mało tego zobaczyłem również samiczkę kosa, a dzisiaj aż trzy szczygły brylował y w moim karmniku. Nie dość, że przegoniły wszystkie sikorki i mazurki to jeszcze walczyły ze sobą tracąc dużo energii i czasu bezproduktywnie. Mają podobne charaktery do czyżyków, które również są bardzo zadziorne i bardzo często przeganiają się nawzajem od jedzenia.
P.S. jak będziesz miał okazję to proszę pozdrów dziś panią Magdę że Skórza, która przecudownie obsługiwała mnie przy zakupie garnituru James. 😎
Jutro dostawa.
Pozdrawiam
Rzeczywiście dziś byłem w Skórczu 🙂 Miałem m.in. szkolenie dla personelu na temat zmian, które wprowadziłem w garniturach nowej serii mojej kolekcji.
Mam nadzieję że pani Magda nie zostanie z skarcona za tą małą niedyskrecję. 😎
Garnitur jest, cały,zdrowy i po prostu piękny. Na razie napiszę w skrócie że zdjęcia absolutnie nie dają urody i elegancji tego garnituru.
Szyte prawie jak na miarę – to znaczy muszę skrócić nieznacznie lewy rękaw bo lewą rękę mam trochę.
Natomiast na spodniach robię mankiety.
Napiszę więcej i porobię zdjęcia jak wszystko będzie gotowe na 110%
Pozdrawiam
…. Ale błędów narobiłem..
w każdym razie chodzi przede wszystkim o to, że lewą rękę mam trochę za krótką…