Umysł kruka to tytuł książki autorstwa Bernda Heinricha, wydanej przez Wydawnictwo Czarne. Autor jest badaczem życia ptaków i wielkim fanem kruków, którym przypisuje różne cechy bardzo bliskie cechom ludzkim, zaś przede wszystkim – inteligencję. Na pięciuset stronach swojego dzieła pisze o krukach ze swadą podbudowaną rzetelną wiedzą. Nie jest to jednak praca naukowa lecz książka dla każdego, kto chciałby dowiedzieć się czegoś więcej na temat tych niezwykłych ptaków. Np. autor opisuje doświadczenia różnych rodzin, które trzymają w domu oswojone kruki. Jedna z takich rodzin wyjeżdża latem do swojego domku w górach. Kruk doskonale znosi wielogodzinną podróż samochodem, a po przyjeździe na miejsce spontanicznie okazuje swoją wielką radość. Ma tam całkowitą swobodę; może latać gdzie chce. A jednak trzyma się zawsze w pobliżu swoich właścicieli. Gdy ci udają się na wędrówki w góry, kruk krąży gdzieś w przestworzach. Ale gdy tylko zatrzymają się na odpoczynek, ptak natychmiast zjawia się przy nich. Takich ciekawych opowieści jest w książce dużo.
Kruki są u nas bardzo mało znane i wywołują raczej pejoratywne skojarzenia. A to ze względu na ludowe kojarzenie ich z czarami, złymi mocami czy tajemnymi praktykami. Niewątpliwie nie pomaga im fakt, że żywią się głównie padliną, co wywołuje u niektórych ludzi odruch obrzydzenia. Oczywiście nieuzasadniony, gdyż rola padlinożerców jest w ekosystemie bardzo ważna i ze wszech miar pozytywna. Niewiedza przeciętnych ludzi o krukach jest tak duża, że dość powszechnie krukami nazywa się gawrony. Gawrony, które zresztą należą do tej samej rodziny co kruki (krukowatych), występują licznie w miastach (zwykle tworzą stada wspólnie z kawkami) oraz w pobliżu innych skupisk ludzkich, zatem każdy na pewno się z nimi zetknął. Tymczasem z krukami mało kto miał do czynienia, gdyż są to ptaki dość płochliwe i stroniące od ludzi. Są przy tym ogromne: długość ich ciała wynosi 55 – 65 cm a waga około jednego kilograma. Dla porównania gawron mierzy 42 – 48 cm i waży około pół kilograma.
Ja sam nigdy nie widziałem kruków na wolności, jeśli nie liczyć oswojonych ptaków żyjących w Tower of London. Kruki w Tower są bardzo ważne, gdyż jak głosi legenda, ich obecność w twierdzy gwarantuje istnienie brytyjskiej monarchii. Gdy ich zabraknie – będzie to zwiastunem końca monarchii. Kilka lat temu Brytyjczyków zelektryzowała wiadomość, że do Tower zakradł się lis, który upolował i zjadł dwa ptaki. Na szczęście ptaków było wówczas osiem, zaś po polowaniu lisa pozostało jeszcze sześć, co jest minimalną liczbą gwarantującą trwanie monarchii.
Zdjęcia ilustrujące dzisiejszy wpis nie są mojego autorstwa: zostały zaczerpnięte ze strony Pixabay.
Panie Janie,
nie sądzę, aby nie widział Pan tych ptaków na wolności.
Występują w naszych górach, na Podkarpaciu, Pogórzu.
Wystarczy weekend spędzić w górach lub choćby na Jurze, a spotka je Pan na pewno – krążące wysoko, wydające charakterystyczne dźwięki.
Wspaniałe to ptaki!
Wyczyniają świetne akrobacje, a dwa kruki skutecznie przepędzają jastrzębia.
Dziękuję za wskazanie książki.
Szanowny Panie Janie. Z krukami zetknalem sie na poczatku lat 80tych XX wieku. Pierwszy raz gdy w pobliskim duzym lesie uslyszalem motorowy gardlowy glos. Jest nosny i bardzo odmienny od krakania gawrona czy wrony siwej. Tonacja jest nizsza.. Kruk trzyma sie glebokich rozleglych lasow takze z obecnoscia wody. W 1986r przebywalem na kursie bhp w Borach Tucholskich… W wolnym czasie udalem sie do lasu. Wokol rozleglej poreby slyszalem krucze krakanie, Na srodku poreby bezladnie polozylem sie. Od krawedzi lasu niesmialo pojedynczo zaczelo sie kolowanie ptakow z klinowatymi ogonami. Gdy lot ptakow obnizal sie wstalem . W pobliskim glubczyckim lesie MARYSIENKA kroki sa pospolite. Pamietam gdy czytalem nowele Zeromskiego – Rozdziobia nas kruki i wrony. Zastanawialem sie gdzie niby one sa. Jestem amatorem ornitologiem i filatelista wiec wiedzialem jak wyglada kruk. Preferuje safari lornetka. Widzialem wiele rzadkich ptakow – bociana czarnego. dzemlika. raroga. dzieciola czarnego . Gdy jechalem samochodem przelatywala nademna z naprzeciwka para orlow bielikow na wysokosci 40-50 metrow. Moim nie spelnionym marzeniem jest zobaczyc rybolowa. Pozdrawiam Ludwik
jakies 200m odemnie zyje krucza rodzina. gniazdują, wychowują młode. piekny widok.