Nowe garnitury z mojej kolekcji już w sprzedaży.
Jakie zmiany wprowadziłem?

nowe garnitury

Większość garniturów mojej kolekcji, których premiera planowana była na rok 2022, jest już w sprzedaży. Część z nich prezentowałem we wcześniejszych wpisach, kolejne będą się pojawiać – przy różnych okazjach – w przyszłości. Dziś chciałbym się skupić na omówieniu zmian jakie wprowadziłem w konstrukcji, gdyż uważam je za interesujące. Nie są to zmiany rewolucyjne; na pierwszy rzut oka nowe garnitury wyglądają tak samo jak ubiegłoroczne – różnią je tylko tkaniny z jakich zostały uszyte, oraz podszewki. Zachowałem niezmienione proporcje marynarek i położenie górnego guzika, a także kształt i szerokość klap, czyli to co najbardziej rzuca się w oczy. Zmianie uległy wkłady barkowe, sposób wszycia rękawów oraz wysokość pach w marynarkach, a także konstrukcja spodni: zostały one poszerzone w biodrach i udach, przy zachowaniu niezmienionej szerokości nogawek u dołu.

We wpisie Linia barków i ramion w marynarce – trzy podstawowe typy, które warto znać, szczegółowo opisałem kwestie wkładów barkowych w marynarkach, wypełnień główek rękawów, oraz sposobów ich wszycia. Warto zajrzeć do tego wpisu i przypomnieć sobie na czym polega różnica pomiędzy tradycyjnym a koszulowym sposobem wszycia rękawów. Bo właśnie na tym polega jedna ze zmian jakie wprowadziłem w nowej kolekcji: tradycyjny sposób wszycia, zastąpiłem koszulowym. Zaowocowało to łagodniejszą linią barków i ramion: obecnie ma ona kształt łagodnego łuku, poprzednio widoczne było wyraźne załamanie w przejściu od barków do ramion.

nowe garnitury
Porównanie linii barków i ramion w marynarce JAMES (kolekcja 2021) i marynarce NIKODEM (kolekcja 2022).

Na powyższym zestawieniu ujawnia się jeszcze jedna różnica w wyglądzie marynarek, wynikająca z zastosowania innych wkładów barkowych. W marynarce JAMES (po lewej) wkłady były bardzo cienkie, natomiast w marynarce NIKODEM (po prawej) są… jeszcze cieńsze. Można powiedzieć, że są wręcz symboliczne 🙂 Czy teraz jest lepiej? Nie uważam, żeby można było tak mówić: jest po prostu inaczej. Oba rozwiązania są równoprawne i jednym bardziej spodoba się wszycie tradycyjne, innym bardziej przypadnie do gustu wszycie koszulowe. W każdym razie obecny wygląd marynarek jest bliższy stylowi włoskiemu niż stylowi brytyjskiemu. A może powinienem w przyszłości zastosować jeszcze inny rodzaj wszycia rękawów, zwany angielskim (bowler sleeve, roped shoulder)? To dopiero byłby sartorialny smaczek – przecież nikt inny nie szyje tak marynarek RTW.

nowe garnitury
Tak wyglądają oba garnitury w całości – która wersja bardziej się Wam podoba?

Kolejną zmianą, jaką wprowadziłem w konstrukcji marynarek, jest podniesienie pach. Marynarka z wysokimi pachami zapewnia większą swobodę ruchów: mówiąc kolokwialnie, przy unoszeniu rąk nie ciągnie się tak bardzo jak marynarka z niżej położonymi pachami. Może ktoś zadać pytanie dlaczego w takim razie od razu nie skonstruowałem marynarek z wysokimi pachami? Bo wysokie pachy w marynarkach RTW mają też istotną wadę. Jeśli ktoś ma ponadprzeciętnie rozwiniętą muskulaturę, to w marynarkę z wysokimi pachami po prostu się nie wciśnie. A nawet jeśli się wciśnie, to rękawy będą opinać bicepsy, co będzie wyglądać fatalnie. Trzeba więc znaleźć złoty środek. Gdyby się okazało, że aktualna konstrukcja nie stwarza problemów dla muskularnych klientów, to być może pomyślę o kolejnym kroku w podnoszeniu pach.

Ostatnia zmiana wprowadzona do tegorocznej kolekcji dotyczyła spodni. Zostały one nieznacznie poszerzone w biodrach i udach (o 1,5 cm), co powinno zapewnić większą wygodę. Spodnie nadal mają płaskie przody (czyli nie mają zakładek) i niezmienioną szerokość nogawek u dołu. Spodnie z zakładkami przy gurcie, wyraźne szersze w biodrach i nieco szersze u dołu (o ok. 1 – 2 cm) są moim celem, ale na razie niemożliwym do realizacji, gdyż takie spodnie nie są akceptowane przez większość klientów. To się powinno wkrótce zmienić, gdyż wszystko wskazuje na to, że nadchodzi moda na szersze nogawki. Czy i kiedy zawita do Polski? Prawdopodobnie nie wcześniej niż na 2 – 3 lata.

Pora teraz na nieco dokładniejsze przedstawienie garniturów, które właśnie trafiły do sprzedaży w eGARNITUR. Zanim to jednak zrobię muszę się wytłumaczyć z pewnej niekonsekwencji. Mianowicie kilka pierwszych garniturów z tkanin przeznaczonych na nową kolekcję zostało uszytych mniej więcej rok temu. W owym czasie trwało dopiero wprowadzanie zmian w konstrukcjach, o których pisałem powyżej. Dlatego część próbnych garniturów powstała na podstawie wcześniejszej konstrukcji. Tego, że pachy są niższe – nie widać, ale wprawne oko wychwyci różnice w sposobie wszycia rękawów. A na jednym ze zdjęć Janka Klimenta wyraźnie widać, jak bardzo potrzebne było poszerzenie spodni w udach.

Wszystkie garnitury są uszyte z wełen pochodzących z tkalni Vitale Barberis Canonico, wyposażone we wzorzyste podszewki wiskozowe wyprodukowane przez TMR Cederna i rogowe guziki marki Union Knopf. Rodzaje użytych wełen są różne; od tropiku do flaneli.

Gdyby komuś zaproponować szary garnitur w różową kratę i z różową podszewką, to nie byłby raczej zainteresowany 😉 I zrobiłby błąd gdyż garnitur JULIAN jest ładny, bardzo efektowny, ale nie ma w nim nic kontrowersyjnego a tym bardziej szokującego. To typowy garnitur dzienny całoroczny, chociaż na pewno w sezonie wiosenno-letnim lepiej pokaże swoje walory.

nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury

HARRY to jedyny garnitur dwurzędowy w kolekcji 2022. Piękny odcień granatu i bardzo delikatna wełna super’150s powodują, że równie dobrze sprawdzi się w stylizacjach dziennych, biznesowych i wieczorowych. Zmiana dodatków, w tym przede wszystkim koloru butów, bardzo wyraźnie zmienia jego charakter.

nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury

nowe garnitury

Wełna z jakiej uszyty garnitur NIKODEM – nawet jak na standardy Vitale Barberis Canonico – jest bardzo wysokiej jakości. Pochodzi z linii VINTAGE, która nie tylko przestrzega wysokich standardów w całym procesie pozyskiwania wełny, przędzenia i tkania, ale także nawiązuje do wzorów tkanin sprzed lat, znajdujących się w pieczołowicie gromadzonym archiwum firmy. Wełny VINTAGE tkane są w taki sposób, że już na pierwszy rzut oka odróżniają się od typowych współczesnych wełen garniturowych. Nie chodzi oczywiście o wzór – ten może być różny – ale o splot, fakturę, chwyt, sprężystość i inne cechy trudne do zwerbalizowania ale mające wpływ na ogólne postrzeganie. Przyzwyczailiśmy się, że dobrej klasy wełny garniturowe mają delikatny i bardzo subtelny połysk, tymczasem wełny VINTAGE od VBC są wyraźnie matowe i sprawiają wrażenie dość grubych.

nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury

Garnitury w prążki (pisałem o nich we wpisie: Garnitur w prążki – stylowy a niezbyt lubiany) nie cieszą się zbyt dużym wzięciem wśród polskich mężczyzn. Ale są wyjątki. Takim wyjątkiem był garnitur GORDON z mojej ubiegłorocznej kolekcji, który wyprzedał się zaskakująco szybko. W bieżącej kolekcji znów pojawia się garnitur w prążki i znów w kolorze granatowym, ale jednak bardzo odmienny od GORDONA. Nazywa się THEO i charakteryzuje się tym, że prążki ma ledwie widoczne; z pewnego oddalenia jawi się jako jednolicie granatowy, ale z bliska wygląda naprawdę zjawiskowo. Co ciekawe – zdjęcia nie są w stanie oddać tego efektu, dopiero oglądany na żywo, THEO ujawnia swoją moc.

nowe garnitury
Porównanie prążków w garniturach THEO (po lewej) i GORDON. W oczy rzuca się także zupełnie inna faktura wełny.

nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury

Garnitur MARK powinienem był chyba umieścić na pierwszym miejscu dzisiejszego wpisu, gdyż okazał się absolutnym hitem sprzedażowym. Jest w sprzedaży już od marca i cieszy się ponadprzeciętną popularnością. Co ciekawe jest chętnie kupowany… na śluby. Kluczem do sukcesu jest chyba głównie kolor: zieleń, ale taka chwytająca za serce. W dodatku tkanina to luźno tkana wełna typu tropik, super 120’s. Na lato – idealna.

nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury

Przez długi czas w przeszłości (jeśli nie liczyć krótkiego epizodu w latach dziewięćdziesiątych) garnitury w kolorach zielonym i brązowym były niesprzedawalne. Dziś cieszą się sporą popularnością wśród przeciętnych klientów w Polsce, a także pojawiają się jako ubiory znanych dandysów na Pitti Uomo. Pisałem o tym we wpisach: Zielona fala, Kolor cappuccino podbija świat męskiej mody, oraz Brąz i róż. Nie mogło zatem zabraknąć brązowego garnituru w nowej odsłonie mojej kolekcji. Tym razem postawiłem na jasny odcień brązu o charakterystycznej nierównomierności, która wynika z faktu, że w procesie tkania użyto wątku i osnowy w różnych kolorach. Garnitur JEP jest jednorzędowy, z klapami otwartymi, czyli jest najbardziej typowym garniturem jaki można sobie wyobrazić.

nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury

Ponad dwa lata temu opublikowałem wpis: Szary garnitur – klasyka męskiej elegancji, w którym m.in. wyraziłem swoją fascynację garniturami ze „skóry rekina”. Nie omieszkałem dodać, że w owej fascynacji nie jestem osamotniony bo podziela ją wiele osób, w tym… James Bond. Rzecz jasna garniturów ze skóry rekina nie mogło zabraknąć w mojej kolekcji. Do tej pory pojawiły się 2 takie garnitury: JAMES – w jasnym odcieniu szarości i KEVIN – w odcieniu średnim. Zatem przyszła pora na odcień ciemny, który wnosi garnitur JOHN. Jest uszyty z wełny typu tropik, super 120’s.

nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury

Na koniec znów wraca kolor zielony, tym razem w wydaniu flanelowym i w odcieniu zdecydowanie ciemnym. Garnitur EDWARD jest garniturem na chłodne pory roku; flanela sprawia wrażenie ciepłej, jest dość gruba i miła w dotyku.

nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury nowe garnitury

Autorami zdjęć są Małgorzata Adamska i Piotr Serafin. W sesji zdjęciowej uczestniczyli Lenka i Janek Klimentowie.

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

74 komentarze

  1. Garnitur MARK jest świetny – potwierdzam. Kolor na żywo robi wrażenie.
    Czy nie myślał Pan nad kontynuacją „małej tradycji” polegającej na organizacji konkursów na odgadnięcie filmowych/książkowych imienników garniturów w każdej kolejnej edycji, tak jak rok temu? Według mnie był to ciekawy pomysł, który z pewnością wzbudzał dodatkowe zainteresowanie kolekcją.
    Pozdrawiam

    1. Organizowanie konkursów w dzisiejszym stanie prawnym jest bardzo ryzykowne, jeśli w regulaminie pojawia się jakikolwiek element losowy. A taki element w zasadzie musi być, gdyż jeśli jest sporo poprawnych odpowiedzi to zwycięzcę trzeba wyłonić drogą losowania. Może wymyślę jakiś konkurs bez elementu losowego przed premierą kolekcji 2023 🙂

      1. Jest sposób żeby zorganizować tego typu konkurs tak, żeby było zgodnie z prawem. Po prostu niezależnie od udzielenia prawidłowej odpowiedzi a pytanie o źródło inspiracji dla poszczególnych modeli garniturów, uczestnicy konkursu powinni jeszcze odpowiedzieć na jakieś pytanie otwarte. Np. który model najbardziej im się podoba i dlaczego?

        Jury najpierw wybierze grono uczestników, którzy prawidłowo odpowiedzieli na pierwsze pytanie. Potem z tego grona wybierze laureata (-ów), który zdaniem jury najciekawiej odpowiedział na pytanie otwarte. Jedyna wada: rozwiązanie konkursu będzie wymagało trochę więcej czasu.

        1. Są różne wybiegi; jeden z nich zastosowałem skutecznie rok temu. Tyle tylko, że życie w systemie, który zmusza do różnych kruczków i wybiegów przy robieniu rzeczy pożytecznych i chwalebnych, jest trochę irytujące. I skłania do pytania czy jednak nie lepiej zrezygnować z działań pożytecznych i chwalebnych i mieć święty spokój?

  2. Julian i Harry prezentują się znakomicie. Choć całość kompozycji Edwarda jest również intrygująca.
    Gratulacje!

  3. Panie Janie gratuluje kolekcji a firmie odwagi za jej zrealizowanie ! Jedne modele przypadają mi do gustu bardziej a inne mniej jak to w życiu bywa , czekam również na smoking z ostrymi klapami . Bardzo fajny pomysł z kolorowymi i wzorzystymi podszewkami ! Napewno wybiorę się do sklepu żeby zobaczyć na żywo i przymierzyć oczywiście , tym bardziej że jestem z Łodzi gdzie firma otworzyła swój salon sprzedaży ( niestety nie mogłem być na otwarciu ) Życzę powodzenia w dalszej pracy projektanta , tak trzymać ! 😎

    1. Dziękuję 🙂
      Za miesiąc pojawi się czarny smoking jednorzędowy z kołnierzem szalowym. Z klapami ostrymi – dopiero za rok. Już pracuję nad kolekcją 2023 i mogę zapowiedzieć kilka pomysłów, które nazwałbym nieoczywistymi, bo nigdy dotąd przez nikogo nie stosowanymi 😉

        1. Mam taki plan. Ale nie jestem pewien czy gra jest warta świeczki bo istnieje ryzyko, że takiego garnituru nikt nie kupi 😉

  4. Gratuluję drugiej kolekcji, która jest równie interesująca jak pierwsza. Tylko posiada jedną duża wadę, za którą raczej odpowiada producent. Nie ma garniturów w rozmiarze 44 a szkoda. Bo tak jak w pierwszej zakupiłem MICHAELA tak teraz myślałem, że uda się zakupić coś w szarości np JOHN. A tutaj psikus. Szkoda. Pozdrawiam.

    1. Dziękuję 🙂
      Żałuję, że rozmiarówka musi być ograniczana, co pozbawia część klientów możliwości zakupu. Od strony biznesowej wygląda to tak, że zamrożenie większych środków w mniej chodliwe produkty, spowodowałoby konieczność podwyższenia cen dla wszystkich. Dlatego trzeba szukać złotego środka, ale tak czy inaczej kończy się to kompromisem, z którego część klientów będzie niezadowolona.

  5. Panie Janie gratuluję kolekcji. Przepiękne są podszewki w każdym jednym. Można wiedzieć jaki to krawat z wzorem paisley ma Pan założony do garnituru Mark?

  6. Czy garnitury z Pańskiej kolekcji można obejrzeć i przymierzyć w sklepie bonusa w Łodzi? Jeżeli tak to z pewnością się tam wybiorę 😀

  7. Mam pytanie, moze nie na temat kolekcji. Jak jest Pana zdanie na temat muszek?
    Muszka mi sie nadzwyczajnie podoba i uwazam ja za bardzo elegancka. Poza tym wyglada na to, ze doborem muszek rzadza inne prawa kolorystyczne niz doborowi krawata.
    Muszka do koszuli z krotkim rekawem?
    Z dlugim rekawem?
    Do garnituru?
    Widzialem kazda wersje i zawsze mi taka kombinacja odpowiada.

    Dziekuje.

    1. Jestem zwolennikiem muszek, pisałem o nich wielokrotnie na blogu i często prezentuję stylizacje z ich udziałem. Muszki formalne (do smokingu i do fraka) są obowiązkowym dodatkiem tych strojów i nie ma właściwie o czym mówić. Duże pole do popisu dają muszki nieformalne, każualowe, kolorowe i wzorzyste. Doskonale się sprawdzają z garniturami dziennymi, zestawami koordynowanymi i smart-każualowymi.
      Pisząc powyższe mam na myśli muszki, a nie broszki w kształcie muszek. Bo to te drugie zdominowały rynek i muszek w zasadzie się nie widuje, za to powszechne są broszki. Takie broszki mogą być wykonane z tkaniny i wtedy dość skutecznie udają prawdziwe muszki – mówi się o nich nawet „muszki gotowe” (ang. pre tied) dla odróżnienia od muszek wiązanych (ang. self tied). Często broszki w kształcie muszek są wykonane z drewna, metalu, piór lub innych materiałów. Jeśli ktoś czuje się dobrze z broszką zapiętą na kołnierzyku koszuli – to jego sprawa. Ja uważam takie rozwiązanie za niezbyt eleganckie, wręcz obciachowe. Natomiast prawdziwe muszki są oznaką klasy i stylu. Bardzo zachęcam do ich noszenia.

  8. Bardzo udana kolekcja. Gratuluję. Mam dwa pytania. W komentarzach wyczytałem, że jest sklep stacjonarny w Łodzi? Gdzie dokładnie? Czy w sklepie robią poprawki krawieckie?
    Szukam marynarki dwurzędowej do zestawu koordynowanego, do chodzenia na co dzień. Marynarek dwurzędowych jest jak na lekarstwo. Czy może Pan polecić sklep, gdzie jest jakiś wybór takich marynarek?

  9. Popracowalbym nad butami, szczegolnie czarnymi, przypominaja wyciagniete koszmarki sklepowe.

  10. Cześć. Podoba mi się ta kolekcja jak również to co zdążyłem obejrzeć i przeczytać na Twojej stronie. Odnośnie dodatków do garnituru mam pytanie: o co chodzi z tym dodatkiem „gołych stóp” do garnituru? Widzę czasami bez skarpet osoby, których nie podejrzewałbym o brak klasy a może jednak.

    1. O budzącej u nas wiele emocji kwestii gołych kostek w męskich stylizacjach pisałem obszernie tutaj. Wkrótce – nowy wpis na ten temat, a na razie wklejam stosowną infografikę:

  11. Znakomita kolekcja Panie Janie.Na krajowym podwórku nie ma Pan na chwilę obecną żadnej konkurencji!!!! Zastanawiam się nad zakupem typowo letniego garnituru bardzo spodobały mi się modele z kolekcji wełna-len mianowicie Bogota i Santiago.Oba piękne,niezwykle stylowe,mam nie lada dylemat na który się zdecydować.Chciałbym nosić marynarkę od garnituru z gładkimi spodniami,który z tych dwóch modeli lepiej sprawdzi się w tej roli??Serdecznie pozdrawiam życząc kolejnych tak udanych kolekcji.

    1. Dziękuję za miłe słowa 🙂
      Wymienione garnitury nie należą do mojej kolekcji, chociaż powstały na podstawie moich ogólnych wytycznych. Oba są ciekawe, i bardzo wyraziste; to garnitury dla ludzi pewnych siebie i świadomych swojego stylu. Który ładniejszy? To rzecz gustu. Ja bym wybrał Santiago, ale nie miałbym też nic przeciwko Bogota. Garnitur Bogota jest trochę podobny do SHERLOCKA z mojej kolekcji.

  12. Dwurzędowy NIKODEM jest po prostu piękny 🙂 ale w mojej ocenie nieco luźniejsze spodnie, z dwoma zakładkami, i szersza nogawka lepiej komponowałaby się z dwurzędową marynarką.
    Przepadam za dwurzędowymi garniturami i mój pierwszy, w życiu dorosłym, garnitur był właśnie dwurzędowy od Pierre Cardin a było to lat temu ponad 30 🙂 Gratuluję kolekcji.

    Pozdrawiam,
    Piotr

    1. Dziękuję 🙂
      Jestem wielkim zwolennikiem spodni z lekko podniesionym stanem, zakładkami przy gurcie i z nieco szerszymi nogawkami. Czyli klasycznych 🙂 Tylko jeden garnitur w mojej kolekcji ma takie spodnie: RICK. Dlaczego tylko jeden? Bo klienci takich spodni nie akceptują. Garnitur RICK sprzedaje się bardzo słabo (chociaż się podoba i klienci pytają czy można go kupić z „normalnymi” spodniami) i gdyby wszystkie garnitury miały takie spodnie to kolekcja poniosłaby klęskę i zakończyła się na jednym sezonie. Tymczasem odniosła niebywały sukces, garnitury idą jak woda, pojawiają się nowe modele, dopinana jest kolekcja 2023, która przyniesie wiele nowych, zaskakujących propozycji. Kompromis w sprawie spodni okazał się konieczny, ale za to proporcje marynarek, szerokość klap, jakość tkanin i podszewek, dodatki (np. rogowe guziki), jakość szycia, są bezkompromisowe i klasyczne.

      1. Otóż to „z normalnymi spodniami”, Gusta bywają różne. Szczęśliwie klasyka i wartości konserwatywne są nieśmiertelne, przetrwają wszelkie mody i zawsze będą w cenie, bo tylko harmonia jest gwarantem piękna.

    1. Nie. Takie rozwiązania są dobre dla sartorialnych marek, kierujących swoją ofertę do świadomego, wyrobionego odbiorcy. Natomiast nie mają żadnych szans na pozytywną reakcję masowego klienta.

  13. Panie Janie, co Pan myśli o garniturze John jako ślubnym? Przymierzałem go w sklepie, naprawdę robi wrażenie proporcjami i szyciem wobec konkurencji i innych sieciówek 😉 Chciałbym pójść do ołtarza właśnie w eleganckim graficie, gdyż wszechobecne granaty już mi się opatrzyły, także i na mnie. Z racji mocno niestandardowej sylwetki (średni wzrost, szerokie barki i ramiona, wąska talia i dość szczupłe nogi) myślę o uszyciu garnituru na miarę na taki właśnie wzór jak John – poszerzonego o dwurzędową kamizelkę z tej samej tkaniny. Do tego klasyczna biała koszula, biała poszetka oraz ciemny krawat, czarne oxfordy i biały goździk – tak to widzę, serdeczna prośba o komentarz i radę 🙂

    1. Grafitowy garnitur – podobnie jak granatowy – nadaje się zarówno na garnitur dzienny jak i wieczorowy. Na ślub wydaje mi się bardzo dobrym wyborem i nie ustępuje granatowemu.
      Garnitur trzyczęściowy jest bardziej formalny od dwuczęściowego, zatem to też jest dobra opcja na ślub. Jej jedyna wada to dodatkowa warstwa ubrania, która może być problemem, jeśli ślub odbywa się w bardzo ciepły dzień.

  14. Janie, wspaniała kolekcja! Chciałbym Cię poprosić o porównanie obecnie dostępnych garniturów (z obu kolekcji) pod względem wysyokości stanu spodni. Z tego co pamiętam to chyba wspominałeś, że Rick ma podwyższony stan? Jak to wygląda w pozostałych garniturach, i co dokładnie oznacza „podwyższony” i „normalny” stan w Twoich garniturach na tle prawie biodrówek obecnie dostępnych w wielu sklepach?
    Pozdrawiam

    1. Dziękuję.
      Miarą stanu jest głębokość spodni czyli odległość od kroku do gurtu. Ale ona jest inna dla każdego rozmiaru, czyli gdyby chcieć podać ją w centymetrach to trzeba by to zrobić oddzielnie dla każdego rozmiaru. Za stan normalny uważam taki, w którym gurt spodni sięga do wysokości mniej więcej 2 – 3 cm poniżej pępka, przy stanie podwyższonym powinien sięgać do pępka, zaś spodnie z wysokim stanem mają gurt na wysokości talii, czyli ok. 2,5 cm powyżej pępka. Zapewne każdy zauważy, że powyższe zdania są bardzo nieścisłe. Bo przecież spodnie można podciągnąć tak, żeby ich krok wpijał się w krocze, albo opuścić 10 cm lub więcej. I wtedy podane przeze mnie wartości tracą sens. Tematowi temu poświęciłem wpis: Jak nosić spodnie garniturowe, w którym omawiam problem dość szczegółowo.
      A problem jest poważy bowiem przytłaczająca większość mężczyzn (wśród młodych to chyba 100%) nie potrafi nosić spodni garniturowych. Opuszcza je na biodra co skutkuje tym, że mają krok kilkanaście centymetrów poniżej krocza i bardzo brzydko się układają. Wygląda to dramatycznie źle i psuje cały efekt garnituru. Niestety jest to nawyk bardzo trudny do wyeliminowania. Rozmawiałem z wieloma ludźmi przymierzającymi garnitury w sklepie i gdy próbowałem im to tłumaczyć, natykałem się na mur niezrozumienia. Zresztą kiedy opublikowałem wspomniany powyżej wpis, to jeden z komentujących na Facebooku napisał: co to za Obelix? Wpisu oczywiście nie czytał, a skomentował tylko zdjęcie, na którym widać było prawidłowo założone spodnie.
      Wracając do mojej kolekcji: spodnie są tak skonstruowane, żeby ich gurt sięgał ok. 2 cm poniżej pępka i jeśli zostaną podciągnięte do takiego położenia, to mają wtedy idealną linię. Najlepiej jeśli nosi się je na szelkach; wtedy zawsze (nawet po największych wygibasach) wracają do swojego optymalnego położenia. Noszone na pasku, zawsze się obsuną a poza tym są wtedy narażone na trudny do opanowania nawyk noszącego; opuszczania nisko przodu (pod brzuch – jeśli takowy jest wyraźnie zarysowany), przy jednoczesnym utrzymywaniu tyłu w pozycji wysokiej. Nie muszę dodawać jak bardzo deformuje to spodnie.
      Spodnie garnituru RICK mają stan podwyższony raptem o 1,5 cm, czyli niemal niezauważalnie. Są przez klientów odrzucane nie ze względu na wysokość stanu (tego nikt nie jest w stanie dostrzec), ale ze względu na zakładki przy gurcie i nieco większą szerokość w biodrach i udach.

      1. Dziękuję!
        Spodnie zamierzam nosić na szelkach. Chciałbym się jeszcze zapytać czy można wyróżnić jakieś obiektywne wady i zalety spodni z różnymi stanami (od tego co określiłeś jako normalny do wysokiego)? Czy może któryś stan pasuje bardziej do jakiegoś typu sylwetki czy może jest to tylko i wyłącznie kwestia preferencji noszącego?

        1. To sprawa indywidualnych preferencji. I tego czy chce się wyglądać klasycznie, czy modnie.

          1. Dziękuję za odpowiedź! Jeszcze jedno pytanie: jak wygląda sprawa z sezonowością tkanin użytych w garniturach z kolekcji? Flanele pewnie lepiej nadadzą się na okres jesienno-zimowy, natomiast czy poleciłbyś któryś z garniturów konkretnie na lato?
            Pozdrawiam

  15. Janie,
    przepiękne garnitury – z chęcią kupiłbym każdy z nich.
    Niestety, wykonywana praca mi na to nie pozwala – byłbym zbyt elegancki; więc zazwyczaj ubieram marynarki z chinosami.
    W związku z tym, mam do Ciebie pytanie – które garnitury, z Twojej kolekcji (zarówno obecnej, jak i poprzedniej), można by rozkompletować, tak by stworzyć udane zestawy (marynarka z jednego Twojego garnituru, a spodnie z innego lub z chinosami)?

    1. Dziękuję za miłe słowa 🙂
      Na ogół marynarki garniturowe źle wypadają jako blezery, choć nie jest to regułą. Dobrze wypadają wtedy gdy są uszyte z tkaniny o przestrzennej fakturze, źle – gdy są uszyte z tkaniny gładkiej. W mojej kolekcji wszystkie garnitury są z gładkiej wełny, więc jestem sceptyczny co do ich zastosowania jako blezerów. Ale na pewno można to stwierdzić dopiero wtedy, gdy zrobi się próbę. Miałem to nawet w palnie, ale na razie tego nie zrobiłem.

  16. Dzień dobry, bardzo podoba mi się granatowa dwurzędówka z Pańskiej kolekcji. Szczególnie, że takich garniturów na rodzimym rynku jak na lekarstwo ! Chciałbym poznać Pana opinię na temat preferowanej sylwetki dla takiego garnituru. Czy prawdą jest, że garnitur nie specjalnie pasuje mężczyznom z lekką nadwagą i widocznym brzuszkiem ? 🙂 Czy może jednak nie ma się czego obawiać a wszystko jest kwestią odpowiedniego dopasowania ?
    Pozdrawiam !

    1. Opinia, że dwurzędówki pasują tylko szczupłym i wysokim jest całkowicie pozbawiona sensu. Owszem, na mężczyznach szczupłych i proporcjonalnie zbudowanych, wszystko leży lepiej niż na tych, których sylwetki odbiegają od ideału. Ale to właśnie mężczyźni o takich sylwetkach powinni przede wszystkim sięgać po garnitury, bo dobrze leżący garnitur potrafi zatuszować wady i wyeksponować zalety sylwetki. Musi być jednak dobrze dobrany. A w przypadku garniturów RTW to nie zawsze się udaje. Może być tak, że z oferty firmy X nic nie da się dopasować do danej sylwetki, a w przypadku oferty firmy Y będzie to możliwe. Trzeba po prostu próbować. Garnitury z mojej kolekcji też tak mają: jedni znajdą w niej garnitur idealnie leżący, inni będą zmuszeni do dokonania poprawek, a jeszcze inni nie dopasują nic na siebie. Mogę mieć tylko nadzieję, że tych ostatnich nie będzie dużo 😉
      A wracając do podstawowego pytania: Garnitury/marynarki dwurzędowe wyglądają na mężczyznach z nadwagą nie gorzej niż marynarki jednorzędowe. Pod warunkiem, ze są dobrze dobrane.

      1. Dziękuję za odpowiedź ! Garnitur kupiony 🙂 Na żywo wygląda chyba jeszcze lepiej niż na zdjęciach. Nie spodziewałem się aż tak dobrego efektu, leży wyśmienicie i wymaga jedynie drobnych poprawek. Gratuluję kolekcji i trzymam kciuki za kolejne, szczególnie wobec ciągłego rozwoju wszechobecnych dziwactw dostępnych w popularnych polskich sklepach z modą męską.
        Pozwolę sobie jeszcze tylko zapytać o Pańską opinię na temat koszul marki Bonus ? Widzę, że są bardzo dobrze wycenione, na tyle dobrze, że niska cena budzi wręcz moje obawy 🙂 Może ma Pan swoją opinię na temat krojów, jakości odszycia i użytej bawełny ? Interesujący wydaje się np ten model: https://bonusmg.pl/produkt/koszula-slubna-327/
        Zastanawia mnie tylko ten dodatek elastanu, w teorii taki zabieg wydaje się być nawet sensowny w kontekście wygody, jednak czy przystoi wysokiej jakości koszuli ? Czy uznane koszulowo marki też stosują takie techniki ?

        1. Dziękuję za miłe słowa 🙂
          Koszule Bonus mają bardzo dobry stosunek ceny do jakości. W dodatku te obecnie sprzedawane pochodzą ze starych zapasów; gdy pojawią się nowo szyte partie – będą na pewno droższe.
          3-procentowy dodatek elastanu nie ma wpływu na oddychalność tkaniny, natomiast ma odczuwalny wpływ na poprawę komfortu noszenia. Koszule z kołnierzykiem włoskim i półwłoskim będą OK, natomiast kołnierzyk kent nie będzie sięgał do wyłogów marynarki – warto na to zwrócić uwagę.

  17. Myślał może Pan o garniturze wizytowy w kolorze ciemno grafitowym (lub grafitowo granatowym)? Większość tego typu garniturów jest kolorze grantowym i szukam alternatywy.

    1. Jest taki garnitur w mojej kolekcji; nazywa się JOHN. Oczywiście nasuwa się pytanie czzy jest on wystarczająco ciemny na garnitur wieczorowy? Moim zdaniem – tak.

    1. W pierwszej serii były marynarki z półpodszewkami oraz całkiem bez podszewek. Nie cieszyły się zbytnim zainteresowaniem, a ponieważ są w produkcji droższe od takich z pełnymi podszewkami – zrezygnowałem z nich na jakiś czas. Ostał się jeszcze tylko jeden garnitur z półpodszewką – RICK.

      1. Jak nie ma w ofercie to jednak się sprzedały 🙂 Jeszcze też zależy w jakich były kolorach. Ten RICK na zdjęciach w sklepie wygląda trochę jak rudy. Znaczenie lepiej wygląda na Panu na zdjęciach na blogu.
        Co bardziej świadomi klienci zwracają uwagę na podszewkę. A takich raczej przybywa.
        Półpodszewka przydała by się szczególnie w garniturze dwórzędowym.

  18. Jak mam 190 cm, i 95% garniturów w sklepach ma na mnie za krótkie rękawy, to pewnie z Pana kolekcji te w rozmiarze 188 odpadają na starcie i trzeba się zastanowić na 194, a tych niestety niewiele. Chodź i tak rozmiarówka jest szeroka.

    1. Trudno wyrokować, trzeba przymierzyć.
      Jesteśmy w tej samej grupie klientów, którym trudno znaleźć swój rozmiar: ja za niski, Pan za wysoki 😉 Większość firm bardzo ogranicza rozmiarówkę i w ten sposób redukuje koszty. Z korzyścią dla siebie, ale ze stratą dla klientów.

      1. Jeszcze dopytam o rękawy. Jeśli były by za krótkie to czy istnieje ewentualny zapas na górze rękawa (z tego co się orientuje niektóre marki taki zapas zostawiają – trzeba wtedy wypruć i wszyć, ale też trudno znaleźć krawca który się podejmuje przeróbek w górze marynarki)?

        1. Nie ma zapasu materiału w górnej części rękawa, jest natomiast możliwość przedłużenia u dołu.

  19. Rozumiem, że przy wszyciu koszulowym odcinek barkowy jest nieco krótszy (1-1,5 cm) względem tradycyjnego, żeby zostawić nieco miejsca na łagodne zaokrąglenie?

    1. Szerokości barków są inne dla każdego rozmiaru garnituru. Nie są to wielkości znormalizowane – każdy producent ma swoje własne wzorce.

        1. To odpowiem inaczej: w mojej kolekcji marynarki w tym samym rozmiarze mają taką samą odległość od kołnierza do linii wszycia rękawa niezależnie od sposobu jego wszycia.
          Na podstawie zdjęć trudno jest wyciągać daleko idące wnioski bo wystarczy, żeby obiektyw aparatu był w nieco innym położeniu (np. wyżej lub niżej) i już fotografowany obiekt wygląda nieco inaczej. Nie mówiąc już o innym ustawieniu modela – a właśnie z takim przypadkiem mamy do czynienia na podlinkowanym zestawie zdjęć.

  20. Czy będą garnitury z mniej formalnych materiałów i krojów (np. nakładane kieszenie albo biletówka)? Tak, żeby później dało się wykorzystać marynarkę jako blezer?

  21. Kiedy można się spodziewać nowej kolekcji?
    Czy będzie coś jednorzędowego, formalnego z ostrymi klapami?

    1. Będzie siedem nowych garniturów; większość w jasnych kolorach i z klapami otwartymi. Będzie też jeden granatowy z klapami ostrymi. Ten, w którym na ubiegłorocznym Pitti Uomo pojawił się Guillaume Bo. Nowe garnitury pojawią się w sprzedaży 15 marca.

  22. Dzień dobry,

    Czy wprowadzone zmiany w konstrukcji (podniesienie pach, poszerzenie spodni w udach, zmiana sposobu wszycia rękawów) dotyczą tylko nowych modeli garniturów czy są stosowane obecnie w całej kolekcji?

    1. Jeśli garnitury z pierwszego rzutu są doszywane w miarę wyczerpywania zapasów, to są szyte na podstawie zmienionej konstrukcji. Jest jednak część garniturów, które nie są doszywane i znikają z oferty po wyczerpaniu zapasów. Wśród tych, które są jeszcze dostępne, wszystkie są w poprzedniej konstrukcji.

      1. Panie Janie, dziękuję za odpowiedź.

        Chodzi mi konkretnie o model James, który jest dostępny w pełnej rozmiarówce w sklepie e-garnitur. Ma on już inne podszewki (jedna z motywem „małpim” druga czarna). Wcześniej garnitur miał podszewkę z motywem mapy. Czy można przyjąć że model z nowymi podszewkami ma zarazem nową konstrukcje a model ze starą podszewką jest szyty w poprzednim kroju, czy nie jest to regułą?

        1. Nie znam szczegółów produkcyjnych. Takie informacje uzyska Pan w sklepie, a nie u mnie.

  23. Dobry wieczór czy w garniturze Kevin spodnie musza być aż tak mocno dopasowane w nogawkach mam pas 86 cm i porównując ze spodniami z innego garnituru to jest dobry centymetr różnicy.Siadajac wydaje mi się ze zaraz mogą puścić na szwach.Pozdrawiam

    1. Przymierzając garnitur trzeba wybrać taki rozmiar, żeby zarówno marynarka jak i spodnie dobrze leżały, nie były ani za ciasne, ani za luźne. W tym celu została wprowadzona zasada doboru spodni i marynarki z dowolnych rozmiarów. Wybierając spodnie trzeba się przede wszystkim kierować ich odpowiednią obszernością w biodrach, udach i łydkach i absolutnie nie wybierać takich, które są za ciasne. Ostatni parametr czyli szerokość w pasie jest najmniej ważny, bowiem zwężenie w pasie to bardzo prosta operacja, którą łatwo wykonać. Czyli w Pana przypadku należałoby wybrać spodnie o szerokości w pasie 90 lub 92 (a może nawet 96 – trzeba po prostu przymierzyć) i następnie zwęzić w pasie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *