Dzięcioły białoszyje to w Polsce bardzo rzadkie ptaki. Dla laika są trudno rozróżnialne od bardzo pospolitych dzięciołów dużych, ale wystarczy rzut oka na zestawienie, które zrobiłem, żeby dostrzec różnice. Dzięcioły białoszyje są bardzo ekspansywne i ich populacja rośnie, jednak nie znam aktualnych badań na temat liczebności gatunku w Polsce. Jeszcze kilka lat temu było ich raptem 2 tysiące par; obecnie może ich być nawet kilka razy więcej. To jednak ciągle bardzo mało i gatunek jest uznawany za bardzo rzadki.
Z jakiegoś powodu dzięcioły białoszyje upodobały sobie sąsiedztwo mojego domu i każdego roku jakaś para wyprowadza lęg w pobliżu. Później często widuję młode osobniki, zarówno w okresie dokarmiania ich przez rodziców jak i po uzyskaniu przez nie samodzielności. Już sam fakt obcowania na co dzień z tak rzadkimi ptakami jest niezwykły, ale od czasu do czasu zdarzają się sytuacje jeszcze bardziej niezwykłe. Bo trzeba wiedzieć, że dzięcioły duże i białoszyje tworzą czasami pary mieszane. I takie pary dochowują się potomstwa, które miewa cechy jednego i drugiego gatunku. Takie mieszańce żyją całkiem normalnie, ale nie mogą już mieć potomstwa – są bezpłodne. Czyż to jednak nie fascynujące obserwować takie ptaki? I przede wszystkim rozpoznawać, że są to mieszańce, a nie zwykli przedstawiciele jednego ze wspomnianych gatunków. W dalszej części wpisu pokażę zdjęcia młodego mieszańca.
Młodego dzięcioła białoszyjego bardzo łatwo odróżnić od osobnika dorosłego. Młody (niezależnie od płci) ma na głowie czerwoną plamę sięgającą od czoła do połowy głowy lub nieco dalej (u samic ta plamka kończy się bliżej, u samców – dalej). Dorosłe osobniki mają białe czoło, a wierzch głowy czarny. U samców ta czerń jest przerwana czerwonym paskiem na ciemieniu.
A jak wyglądają mieszańce? Mogą wyglądać różnie i zwykle jest dość trudno ocenić, czy ma się do czynienia z mieszańcem, czy z osobnikiem czystym gatunkowo. Poniżej kilka zdjęć mieszańca, jednak nie mam całkowitej pewności, czy nie jest to po prostu młody dzięcioł duży.