Kosy w moim ogródku

kosy

Kosy należą do tych ptaków, które są najczęstszymi gośćmi w moim ogródku. Zimą korzystają z karmników, wiosną jakaś para zakłada lęg gdzieś w pobliżu, a później widuję młode – najpierw dokarmiane przez samca, a później już samodzielne. Piękny śpiew kosa rozbrzmiewa w moim ogródku od wiosny do jesieni a trzeba wiedzieć, że koncerty kosów bywają zwykle bardzo długie – przeważnie trwają kilkanaście minut. Samiec siada wtedy wysoko na drzewie – przeważnie na samym czubku gdzie jest doskonale widoczny – i zapamiętale śpiewa. Często bywa tak, że kosy powtarzają swoje koncerty o tej samej porze każdego dnia, za każdym razem zajmując pozycję dokładnie w tym samym miejscu. Wykorzystałem kiedyś ten fakt i zadziwiłem moich gości.

W dniu moich imienin, w gorący czerwcowy dzień, gościłem grupę moich przyjaciół i biesiadowaliśmy wspólnie przy stole rozstawionym na tarasie. Poinformowałem moich gości, że zamówiłem – specjalnie dla nich – koncert kosa. Zapowiedziałem, że koncert zacznie się o 19:47 i wskazałem gałązkę na drzewie, na której będzie siedział koncertujący ptak. Wszyscy uznali to z żart i nikt się tym nie przejmował. I oto dokładnie o 19:47 przyleciał kos, usiadł na wyznaczonej gałązce i rozpoczął długi koncert. Goście byli zaszokowani i rzeczywiście zaczęli podejrzewać, że mam umiejętność porozumiewania się z ptakami. A cały sekret polegał na tym, że kos przylatywał w to miejsce każdego dnia o tej samej porze (z zadziwiającą dokładnością) i zajmował pozycję w dokładnie tym samym miejscu.

Zdjęcia które prezentuję poniżej, zrobiłem w ciągu ostatnich kilku tygodni. W tym roku mój ogródek odwiedza wyjątkowo dużo kosów. O ile zwykle pojawiały się 2 – 3 osobniki o tyle w styczniu i lutym tego roku bywało ich nawet kilkanaście. To o tyle ciekawe, że kosy nie tworzą stad – jak np. dzwońce, mazurki, czyże i wiele innych gatunków – a wręcz przeciwnie; przepędzają inne osobniki swojego gatunku od źródła pokarmu.

U kosów występuje dymorfizm płciowy co znaczy, że samce różnią się wyglądem od samic. Samce są jednolicie czarne i mają intensywnie pomarańczowy dziób natomiast samice są brązowe, przy czym brzuch jest jaśniejszy niż grzbiet i jest mniej lub bardziej nakrapiany. Dziób samic jest brązowy. W obrębie tej samej płci też występują drobne różnice w upierzeniu: czerń samców może być bardziej lub mniej głęboka a kolor upierzenia samic – jaśniejszy lub ciemniejszy. Jedna z samic odwiedzających mnie w tym roku ma wyjątkowo jasny brzuch, w dodatku mocno nakrapiany (widać ją na zdjęciu poniżej i kilku innych zdjęciach w zestawie).

kosy kosy kosy kosy kosy kosy kosy kosy kosy kosykosy kosy kosy kosykosy kosy kosy kosy

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

0 0 głosów
Ocena arykułu
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments
Ptasie eldorado
Ptasie eldorado
1 rok temu

W zimę u mnie nie pogardzą przekrojonym jabłkiem, ziarnem słonecznika. W cieplejszej porze roku, dżownice z ziemi, uwielbiają wyciągać.. Uwaga na koty! Zakładać im dzwoneczki!!

Wiesia
Wiesia
1 rok temu

Nasze kosy zimą najchętniej jedzą gruszki ????, latem dżdżownice z trawników, wczesną jesienią objadają za z krzewów czerwonych porzeczek owoce, które dla nich zostawiamy. Kilka zim temu w największe mrozy przylatywał drozdzik. Dostawał dwa razy dziennie w miseczce kawałki jabłka i zawsze na świerku przy domu czekał cierpliwie o wyznaczonych porach na posiłek.