Szpaki to jedne z najpospolitszych ptaków. Są dziuplakami, co znaczy, że budują gniazda w dziuplach, ale dzisiaj właściwsze byłoby nazwanie ich budkowcami, bo przeważnie zakładają lęgi w budkach lęgowych instalowanych przez ludzi na działkach, w parkach i gdziekolwiek gdzie są jakieś drzewa. Corocznie w moim ogródku odbywa się przynajmniej jeden lęg w budce, którą zawiesiłem na jarzębinie, w odległości zaledwie kilku metrów od tarasu gdzie lubię przesiadywać w ciepłe dni i wieczory. Wiele razy miałem okazję przyglądać się z bliska tym sympatycznym ptakom i robić im zdjęcia, które publikowałem w różnych wpisach. Tym razem postanowiłem pokazać zdjęcia zrobione wczesną wiosną, zanim szpaki zajęły się budową gniazd.
Szpaki licznie odwiedzają mój ogródek w marcu i kwietniu, gdyż mają tu do dyspozycji kilka karmników – korzystają ze wszystkich, choć najmniej chętnie z typowego karmnika z daszkiem z wysypanymi ziarnami. Natomiast karmnik jabłkowy i karmnik dla dzięcioła to dla nich bardzo atrakcyjne miejsca żerowania. Karmnik jabłkowy to po prostu gałąź, na której rozwieszam jabłka. Zimą jabłka jedzą chętnie kosy, kwiczoły, sójki, kapturki i modraszki, wiosną dołączają do nich szpaki. Z kolei specjalistyczny karmnik dla dzięcioła to pieniek z nawierconymi otworami, w które wtykam pokarm, czyli mielone orzechy wymieszane ze smalcem. Dzięcioły uwielbiają taki pokarm, ale nie gardzą nim także sikory (modraszki, bogatki i sosnówki), a wiosną – szpaki. Przy czym szpaki nie są przystosowane do chwytania się pnia, jak robią to dzięcioły, więc korzystanie z karmnika dzięcioła jest dla nich trudne; pomagają sobie machając skrzydłami. Często też dochodzi między nimi do utarczek, co widać na jednym ze zdjęć.
Warto też zwrócić uwagę, że wiosną, czyli w okresie godowym, szpaki-samce mają zupełnie inne upierzenie niż szpaki-samice. Piersi samców są mniej nakrapiane, za to ciemniejsze i metalicznie połyskujące różnymi kolorami: od fioletu do zieleni. Później ich upierzenie zmienia się i jesienią oraz zimą samce i samice są trudne do odróżnienia. Gdy skończy się okres lęgowy, szpaki zaczynają się zbierać w stada. Mniej więcej od sierpnia takie stada potrafią liczyć setki tysięcy osobników. Niezwykle wyglądają przeloty takiego stada; z oddalenia przypominają ogromną chmurę zmieniającą kształt i wijącą się na różne sposoby.
Ciekawy artykuł o szpakach można znaleźć tutaj.
Witam. Szpaki w tym roku oszalały, pierwsze parę osobników przyleciało do mnie, między Łodzią a Wa-wą (a raczej do sąsiada, bo ma budki lęgowe) 10 stycznia! Jeszcze nigdy o tej porze ich nie było, to przez równie szaloną zimę.
Po za tym tej wiosny u mnie i okolicy jest dużo lerek, więcej niż w poprzednich latach.
Natomiast mało było tej zimy raniuszków, widziałem raptem kilka razy po parę sztuk, a w innych latach, prawie codziennie, stadka po ok 15 szt.
Zadomowił się u mnie w ogrodzie śpiewak i koncertuje od kilku tyg. codziennie. Być może pojawią się kiedyś u mnie małe śpiewaki, to będę sprzedawał bilety 🙂
I u mnie jest w tym roku para śpiewaków. Robię zdjęcia i wkrótce coś o nich napiszę 🙂
Natomiast jeśli chodzi o szpaki to coraz więcej zimuje u nas. Może te styczniowe to były zimujące? Ja też mniej więcej od stycznia widywałem pojedyncze osobniki.
Jeśli zimowały to gdzie indziej, bo nie widziałem ich wcześniej.
Z 15 lat temu widziałem takiego zimującego szpaka, posilał się niezerwanym winogronem i nie odlatywał dalej.
A tydz. temu udało mi się zobaczyć duże stado żurawi (może ze 150 – 200 szt) leciały bardzo wysoko, wyglądały jak mrówki.
Nie jestem pewien, ale chyba słyszałem już kopciuszka. Ptakow teraz będzie coraz więcej, będzie gwar miły dla ucha 🙂
Wreszcie jest! – dziś śpiewa w ogrodzie od samego rana – kapturka 🙂
A w tym tyg. parzyły się na podwórku dzwońce i kopciuszki, czyli za jakiś czas będą małe. Są już pliszki i pierwiosnki, nie słyszałem jeszcze piecuszka i piegży.
U mnie samiec kapturki był już od jakiegoś czasu, ale śpiewać zaczął dopiero dwa dni temu. Za to śpiewak koncertuje zawzięcie nawet wtedy gdy jest już niemal zupełnie ciemno 🙂
U mnie to samo, śpiewakowi nie chce się spać, woli randkować 🙂
Czekam na wpis o śpiewakach, z przyjemnością się te wpisy o ptakach czyta.
Dziękuję.
Śpiewakowi robię zdjęcia, ale śpiewa w dużej odległości ode mnie więc zdjęcia nie są najlepsze. Czekam na okazję 🙂 Chyba też zrobię jakiś wpis o kąpielach ptaków, gdyż wystawiłem im miskę z wodą i chętnie się kąpią. Czasami są wręcz kolejki 😉