Młode kwiczoły

młode kwiczoły

Kwiczoł to gatunek licznie występujący w Polsce; populację szacuje się na około milion par. Większe zgęszczenie kwiczołów występuje w Polsce wschodniej, nieco mniejsze w zachodniej. Kwiczoły dobrze się odnajdują w środowiskach miejskich stąd często je można spotkać w miejskich parkach. Zakładają lęgi w koloniach dzięki czemu potrafią się obronić przed największym zagrożeniem czyli srokami. Gniazda kwiczołów nie są ukryte (jak wielu innych ptaków), zatem są łatwe do zlokalizowania m.in. przez sroki, a sroki z lubością wyjadają jajka lub pisklęta. Jednak udaje im się to tylko wtedy gdy w pobliżu nie ma dorosłego kwiczoła. Bo trzeba wiedzieć, że sroki bardzo się boją kwiczołów i czmychają na sam widok dorosłego osobnika. Skąd taka bojaźń u ptaka dwukrotnie większego od kwiczoła? Otóż kwiczoły posiadają bardzo groźną broń: potrafią mianowicie celnie strzelać… kałem. Taki kał zlepia pióra ofiary ataku i może nawet spowodować niezdolność do lotu. Zatem sroki – na wszelki wypadek – umykają przed kwiczołami. Wiele razy zdarzyło mi się widzieć takie akcje przepędzania sroki przez kilka kwiczołów, co wyglądało bardzo efektownie. Kwiczoł nadlatywał z dużą prędkością i w pobliżu sroki wykonywał ciasny łuk jak myśliwiec F16 w filmie Top Gun. Sroka umykała jak niepyszna.

W ten sposób kolonia lęgowa kwiczołów jest stosunkowo bezpieczna gdyż – przy dużej liczbie gniazd ulokowanych w pobliżu – jakieś dorosłe kwiczoły są zawsze w pobliżu i bardzo zdecydowanie interweniują gdy jakaś sroka znajdzie się w ich polu widzenia. Gdy gniazd jest tylko kilka lub – nie daj Boże – jest to samotne gniazdo, zawsze się zdarza, że dorosłe osobniki gdzieś odlecą w poszukiwaniu pokarmu i sroka zdoła porwać jajko lub pisklę. Kiedyś obserwowałem taki lęg, który był wprawdzie założony w kolonii, ale był opóźniony w stosunku do innych i gdy inne kwiczoły już odchowały swoje młode i opuściły rewir, pozostało samotne gniazdo a w nim młode, które jeszcze nie dojrzały do jego opuszczenia. Pewnego dnia gdy przyszedłem w pobliże gniazda zauważyłem, że brakuje dwóch młodych, następnego dnia nie było już żadnego. Sroki zrobiły swoje.

Zdjęcia, które prezentuję poniżej, zrobiłem w kolonii lęgowej ulokowanej w małym parku (właściwie to nawet nie park a po prostu kępa kilkunastu drzew) w pobliżu mojego domu. Niektóre zdjęcia dorosłych kwiczołów pochodzą też z mojego ogródka gdzie ptaki te goszczą dość często. Warto jeszcze dodać, że kwiczoły są ptakami wędrownymi i zimę spędzają na południu Europy lub w północnej Afryce. Ale znaczna ich część postanawia zimować na miejscu a poza tym do Polski przylatują na zimę kwiczoły z północnej części naszego kontynentu. Dlatego widok kwiczołów zimową porą jest czymś zupełnie zwyczajnym, szczególnie w miastach.

młode kwiczoły

Samica wysiadująca jajka.

młode kwiczoły

Jeszcze raz samica na jajkach, w innym gnieździe wchodzącym w skład kolonii.

młode kwiczoły

Karmienie piskląt w gnieździe.

młode kwiczoły

Młode kwiczoły już trochę podrośnięte, po około tygodniu od wylęgu. Na pierwszym planie: dorosły osobnik.

młode kwiczoły

To samo gniazdo po kilku kolejnych dniach. Młode już bliskie decyzji o opuszczeniu gniazda.

młode kwiczoły

Jeszcze w gnieździe, ale to już ostatnie chwile.

młode kwiczoły

Rodzeństwo młodych kwiczołów w kilka chwil po opuszczeniu gniazda. Gniazdo jest tuż obok ale już nigdy do niego nie wrócą.

młode kwiczoły

Podlot drugiego dnia po opuszczeniu gniazda. Młode kwiczoły są zdolne do latania bezpośrednio po opuszczeniu gniazda pod warunkiem, że nie opuściły go przedwcześnie. Takie przedwczesne opuszczenie zdarza się dość często i podlot ma poważne kłopoty z lataniem przez pierwsze dni. Pozostaje jednak pod bardzo troskliwą opieką rodziców.

młode kwiczoły

Taki nielatający podlot chowa się zwykle w wysokiej trawie gdzie spokojnie czeka na dostawy kolejnych porcji jedzenia.

A troskliwi rodzice dbają żeby mu tego jedzenia nie brakowało. Odpowiednio odżywiany szybko nabiera umiejętności latania.

młode kwiczoły

Dorosły z porcją jedzenia.

młode kwiczoły

Oczekiwanie na jedzenie jest trochę nudne więc młody trochę przysypia, trochę popiskuje sygnalizując swoją potrzebę jedzenia. Gdy coś go zaniepokoi – bacznie się rozgląda.

młode kwiczoły

Karmienie na gałęzi drzewa.

młode kwiczoły

Młody po dwóch tygodniach od opuszczenia gniazda jest już samodzielny. Warto zwrócić uwagę na długość sterówek (czyli piór ogona) i porównać ze zdjęciem młodego tuż po opuszczeniu gniazda (np. na zdjęciu głównym wpisu). Łatwo zrozumieć dlaczego wtedy były kłopoty z lataniem a teraz już ich nie ma.

młode kwiczoły

Dorosły kwiczoł sfotografowany w moim ogródku.

młode kwiczoły

Był na tyle uprzejmy, że zmieniał swoją pozycję żebym mógł go dokładnie obfotografować.

młode kwiczoły

Prawda, że piękny?

młode kwiczoły

Na koniec kilka zdjęć zimowych z mojego ogródka.

młode kwiczoły

Jest bardzo zimno (-15°C)! Ptak przysiadł chroniąc w ten sposób nogi przed zimnem. A skąd na tym śniegu znalazł się owoc jarzębiny? To skutek mojego działania; jeden ze sposobów dokarmiania ptaków.

młode kwiczoły

Czasami podtykam kwiczołom i kosom jarzębinę w ten sposób, jest on jednak dość pracochłonny.

młode kwiczoły

Jarzębina to największy przysmak kwiczołów ale jabłka też są OK.

Dodaj komentarz