Rudzik – częsty gość w moim ogródku
Rudzik należy w Polsce do ptaków licznych: według różnych źródeł jego liczebność mieści się przedziale 2 – 3 mln par. Dla porównania: liczebność w Polsce popularnej i znanej wszystkim sikory bogatki szacuje się na 4,5 – 5 mln par. Uważam, że rudzik jest jednym z najpiękniejszych polskich ptaków przy czym jego piękno wynika zarówno z atrakcyjnego upierzenia – z charakterystyczną pomarańczową piersią, gardłem i bokami głowy – jak i dużych, czarnych oczu, w których jakby czaił się cień smutku lub zatroskania.
Występujące w Europie rudziki są zarówno osiadłe (Europa zachodnia i południowa) jak i wędrowne (Europa centralna i północna). Większość polskich rudzików odlatuje na zimowiska na południe, ale część postanawia zimować na miejscu. Zimują głównie rudziki zasiedlające miejskie parki i skwery ale nie tylko. Zimą pojawia się też u nas sporo rudzików, które przyleciały ze Skandynawii; część z nich leci dalej na południe, ale część postanawia zostać na zimę u nas. Rudziki w moim ogródku pojawiają się głównie w okresie od listopada do marca ale sporadycznie widuję je także w innych porach. Jednak nie w okresie lęgowym bo wtedy ptaki te są bardzo skryte i naprawdę trudno je wypatrzyć. Gniazda budują na ziemi lub nisko nad nią i doprawdy trudno mi sobie wyobrazić jakim cudem udaje im się wyprowadzić udane lęgi w miejskich parkach lub np. na terenach ogródków działkowych pełnych wałęsających się kotów.
Obserwacje rudzików są i łatwe i trudne jednocześnie. Łatwe, bo ptaki te nie są płochliwe i można się do nich zbliżyć na niewielką odległość. A trudne, bo są indywidualistami nie tolerującymi konkurencji na swoim terytorium. To znaczy, że jeśli widzimy jakiegoś rudzika to na pewno nie ma żadnego innego w promieniu kilkudziesięciu a może kilkuset metrów. A wiadomo – jedynego osobnika łatwo przeoczyć. To nie to co obserwacje stad sikorek, wróbli czy mazurków.
Rudziki żywią się głównie owadami i ich larwami oraz drobnymi bezkręgowcami zbieranymi na ziemi, jak dżdżownice, pająki i ślimaki. Ale zimą przechodzą na dietę roślinną: jedzą drobne owoce i nasiona. Odwiedzają też karmniki gdzie chętnie zjadają m.in. ziarna słonecznika. Rudziki które obserwuję w moim ogródku czasami korzystają z karmnika, ale czasami tylko kręcą się w pobliżu spacerując po ziemi i coś z niej wydziobując. Jeśli jakiś rudzik się u mnie zadomowi (co zdarza się zimą bardzo często) to widuję go kilkadziesiąt razy dziennie. Ale raczej stroni od innych ptaków i jeśli korzysta z karmnika to tylko wtedy gdy nie ma w nim żadnych innych ptaków.
Poniżej garść zdjęć rudzików; wszystkie bez wyjątku zostały zrobione w moim ogródku.
Piękny maluch. W moim ogrodzie rudzika teraz często słychać, ale nie widać. Za to latem na wzór brytyjskich kolegów odwiedzał świeżo skopany kawałek ziemi w poszukiwaniu jedzenia 😀
🙂
Rudzik ma w sobie coś takiego….♥️