Jesienne dokarmianie
Sezon dokarmiania ptaków zaczyna się na dobre pod koniec listopada; wtedy też instaluję swoje karmniki i zaczynam fotografowanie ptaków. Ale już teraz wystawiam smakołyki, na które od czasu do czasu skuszą się jakieś ptaki. Najbardziej czujne są sójki, które przepadają za orzeszkami ziemnymi. Więc gdy tylko wysypię porcję orzeszków, zaraz zjawiają się sójki i wszystko zabierają. Ale, bynajmniej, nie zjadają. Transportują je gdzieś w sobie tylko znane miejsca i tam ukrywają. Po te zapasy sięgną w trudnych chwilach w zimie, gdy o pokarm nie jest łatwo. W tym roku niespodziewanie zaczęły odwiedzać mnie sroki. To dość niezwykłe, bowiem sroki są bardzo nieufne i zdecydowanie stronią od człowieka. Byłem bardzo zaskoczony, że widoczna na zdjęciach sroka dała się sfotografować, chociaż nie byłem ukryty przed jej wzrokiem. Sikory: bogatka i modraszka, to już widok codzienny i zwyczajny; ale wyglądają uroczo! Odwiedza mnie też stadko młodych szpaków, o czym już pisałem tutaj. Na poniższych zdjęciach widać, że proces pierzenia mają już za sobą. Szpaków nie interesują wykładane przeze mnie smakołyki; wolą wyciągać dżdżownice z trawnika. Cenią sobie, gdy trawnik jest świeżo skoszony.
Tuż przed dniem publikacji tego wpisu, pojawiły się pierwsze dzwońce. To już wyraźny sygnał, że powinienem zainstalować regularne karmniki. Wkrótce to zrobię.