Nadciąga zima

Ptaki_sosnowka_01

Nadciąga zima, co wyraźnie widać po ruchu wokół moich karmników. Pojawiają się nowe ptaki, które będą mi towarzyszyć przez całą zimę, żeby na wiosnę znów zniknąć. O ile niektóre gatunki (mazurki, bogatki, modraszki, dzwońce) pojawiają się w licznych grupach, o tyle są i takie, których jedynie pojedyncze osobniki odwiedzają karmnik. Ich obserwowanie jest niezwykle fascynujące, bowiem jeśli taki ptak pojawia się w karmniku kilka lub kilkanaście razy w ciągu dnia, to znaczy, że cały czas jest gdzieś w pobliżu, tylko niewidoczny dla moich oczu. Takimi indywidualistami są rudzik, kapturka i sosnówka. Właśnie kilka dni temu po raz pierwszy tej jesieni, zauważyłem sosnówkę. To najmniejszy z odwiedzających mnie ptaszków. Jest bardzo ruchliwa; wpada do karmnika na ułamek sekundy, porywa ziarenko słonecznika i odlatuje gdzieś dalej, żeby je rozdziobać i zjeść. Byłaby trudna do sfotografowania, gdyby nie pomoc sójek. Otóż gdy sójka jest w karmniku, to żaden mały ptak nie odważy się tam wlecieć; wszystkie grzecznie czekają na 'zwolnienie’ karmnika. Więc gdy w tym czasie przyleci sosnówka, to siada na gałęzi pobliskiego drzewa i czeka na odlot sójki z karmnika. I wtedy udaje mi się zrobić trochę zdjęć takich jak poniżej.

Ptaki_sosnowka_02 Ptaki_sosnowka_13 Ptaki_sosnowka_08 Ptaki_sosnowka_07 Ptaki_sosnowka_04

Sójki to ptaki, które żyją w stałych parach. Moje karmniki odwiedza kilka par. W tym sezonie aż cztery! Poszczególne pary konkurują ze sobą i przeganiają się od karmnika, ale bez wielkiej zaciętości. W efekcie wszystkie zdołają się pożywić. Ich przysmakiem są orzeszki ziemne – fistaszki. Bardzo ciekawe jest obserwowanie jak sójka obrywa skorupkę, żeby dobrać się do orzeszka. Niekiedy robi to w karmniku, częściej na drzewie obok. A najczęściej odlatuje z fistaszkiem w dziobie, żeby go gdzieś ukryć jako zapas na trudniejsze dni.

Sojka_01 Sojka_02 Sojka_03 Sojka_04 Sojka_05 Sojka_06 Sojka_07

W pełnej gotowości jest już karmnik dla dzięcioła. Na razie korzystają s niego głównie bogatki, ale zapewne wkrótce pojawi się pierwszy dzięcioł. Na pewno odwiedzą mnie dzięcioły duże, ale liczę też na wizytę dzięciołka, którego kilkukrotnie widziałem w pobliżu. Skoro to jego rewir, to powinien się skusić na mielone orzechy zmieszane ze smalcem. Pycha!

Bogatka_28 Bogatka_30 Bogatka_77 Dzieciol_96

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

0 0 głosów
Ocena arykułu
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments