Dzięcioły w moim ogrodzie

dzięcioły

Dzięcioły należą bez wątpienia do ptaków najbardziej fotogenicznych; wyglądają tyleż pięknie co dostojnie. Poza dzięciołkiem, który jest wielkości wróbla, pozostałe gatunki z rodziny dzięciołowatych żyjące w Polsce (a jest tych gatunków 20) są dość pokaźnych rozmiarów. Rekordzistą jest dzięcioł czarny, który jest wielkości wrony i ma potężny dziób, którym najtwardsze drewno przerabia na wióry z prędkością piły łańcuchowej. Można sobie wyobrazić jak wielka musi być dziupla dzięcioła czarnego jeśli musi pomieścić do 5 młodych osobników. A trzeba wiedzieć, że młode – tuż przed opuszczeniem dziupli – są wielkości dorosłych – mają tylko krótsze ogony. Spróbujcie sobie wyobrazić pięć wron stłoczonych w dziupli wykutej wewnątrz pnia drzewa (!).

Jednak dzisiejszy artykuł nie będzie o dzięciołach czarnych, gdyż te jeszcze nigdy nie zawitały do mojego ogródka i w ogóle trzymają się z dala od ludzkich siedzib. W przeciwieństwie do dzięciołów dużych i białoszyich, które lubią towarzystwo ludzi i często żyją w miastach. I bardzo często są gośćmi przy moich karmnikach zimą, ale widuję je także w innych porach roku. A bywają takie lata, że kilka młodych dzięciołów białoszyich dorasta niemal na wyciągnięcie ręki ode mnie. Obserwuję jak najpierw są dokarmiane przez rodzica a później się usamodzielniają ale przez kolejny miesiąc lub dwa całymi dniami widuję je na okolicznych drzewach. Mam więc wiele okazji do robienia zdjęć z czego skwapliwie korzystam i niektóre z tych zdjęć możecie zobaczyć poniżej.

Muszę na wstępie wyjaśnić, że dzięcioły duże i dzięcioły białoszyje – choć bardzo do siebie podobne i niemal tych samych rozmiarów – są odrębnymi gatunkami, a liczebność ich populacji w Polsce jest bardzo różna. Dzięcioły duże to nasze najpospolitsze dzięcioły – ich populację w naszym kraju szacuje się na około milion par. Z kolei dzięcioły białoszyje należą do ptaków bardzo nielicznych, a poza tym jest to gatunek bardzo świeży w naszym ekosystemie. Pierwsze osobniki dzięcioła białoszyjego przybyły do Polski, prawdopodobnie z Bałkanów, około 50 lat temu i rozpoczęły udaną ekspansję, głównie na terenach wschodniej i centralnej Polski. Dziś żyje w Polsce kilka tysięcy par tych ptaków, czyli bardzo mało. Jest doprawdy niezwykłym zbiegiem okoliczności, że tak wiele dzięciołów białoszyich żyje w pobliżu mojego domu i odwiedza mój ogródek.

Żeby ułatwić czytelnikom rozróżnienie dzięcioła dużego od białoszyjego, stworzyłem inforgafikę, którą zamieszczam poniżej. Na kolejnej pokazuję natomiast różnice pomiędzy upierzeniem dzięcioła białoszyjego młodego i dorosłego. Zdjęcia wykorzystane do inforgafik, jak i wszystkie pozostałe zdjęcia zamieszczone poniżej – są mojego autorstwa.

dzięcioły
Porównanie dzięcioła dużego i białoszyjego.
dzięcioły
Porównanie dzięcioła białoszyjego młodego (przez pierwszym pierzeniem) z dorosłym osobnikiem.
dzięcioły
Tym co przyciąga dzięcioły do mojego ogródka jest specjalny karmnik, który sam wymyśliłem i własnoręcznie wykonałem. Sam też wymyśliłem pokarm, którym są mielone orzechy zlepione smalcem. Okazało się, że ze wszystkim trafiłem w punkt.
dzięcioły
Taka scena nigdy nie mogła się wydarzyć, ale od czego jest fotomontaż: samiec dzięcioła białoszyjego (L) i samica dzięcioła dużego (P) na moim karmniku.
dzięcioły
Karmnik dla dzięciołów to oczywiste miejsce, w którym można obserwować te ptaki w moim ogródku. Ale czasami można je też spotkać w miejscach nieoczywistych. Tutaj: samiec dzięcioła białoszyjego.
dzięcioły
To bardzo rzadki widok gdy dzięcioł korzysta ze zwykłego karmnika wydziobując z niego nasiona słonecznika. Ale – jak widać na zdjęciach – zdarza się.
dzięcioły
A czasami nie pogardzi też jabłkiem. Tutaj widzimy dzięcioła dużego a na poprzednim zestawie zdjęć był dzięcioł białoszyi. W obu przypadkach to samiec o czym świadczy czerwona plamka na potylicy. Samice (obydwu gatunków) mają tam czarne pióra.
dzięcioły
Młode dzięcioły, po opuszczeniu dziupli, nie potrafią samodzielnie zdobywać pożywienia i przez około dwa tygodnie są dokarmiane przez rodziców. Tutaj widzimy młodego dzięcioła białoszyjego karmionego przez mamę.
dzięcioły
Dzięcioł białoszyi w kolejnym nietypowym miejscu: na zmurszałym pieńku po wyciętym drzewie.
dzięcioły
Najwyraźniej coś tam jednak znajduje do jedzenia.
dzięcioły
Kolej na dzięcioła dużego; ten samiec chętnie żerował na tzw. kostce tłuszczowej.
dzięcioły
Dzięcioł duży w gęstwinie kosówki. Zdjęcie sprzed lat gdyż tej kosówki – która rosła na działce sąsiadów tuż przy płocie – dawno już nie ma.
dzięcioły
To również zdjęcie sprzed lat; pierwszy dzięcioł białoszyi jaki pojawił się w moim ogródku. Byłem bardzo podekscytowany tym faktem i bardzo to przeżywałem. Fascynujące i nadzwyczajne było to, że dzięciołowi zupełnie nie przeszkadzała moja obecność w ogródku. To zdjęcie zrobiłem siedząc na tarasie, w odległości około 5 m od miejsca gdzie przysiadł dzięcioł.
dzięcioły
Tutaj – ciekawe ujęcie samca dzięcioła dużego przy karmniku.
dzięcioły
I – dla równowagi – dzięcioł białoszyi przy tym samym karmniku.
dzięcioły
Dzięcioły duże i białoszyje są tak do siebie podobne, że czasami mylą się nawet same ptaki i powstają pary mieszane, które dochowują się potomstwa. Mieszańce (które są już bezpłodne) mają cechy charakterystyczne jednego i drugiego gatunku i bardzo trudno jest jednoznacznie stwierdzić, że mamy do czynienia właśnie z mieszańcem. Moim zdaniem młody dzięcioł po lewej jest mieszańcem, ale pewności nie mam.
dzięcioły
Dwa młode dzięcioły przy pojemniku z orzechami. Są to domniemane mieszańce. Ale czy na pewno? Może są to po prostu dzięcioły duże?
dzięcioły
Na koniec: jeszcze raz mój karmnik i jeszcze raz dzięcioł białoszyi.
Udostępnij wpis

Podobne wpisy

4 komentarze

  1. Z bloga o klasycznej męskiej elegancji, modzie i stylu do bloga o ptakach. Bardzo ciekawy wpis. Poznałem coś nowego, sporo się dowiedziałem. Niesamowite jest to ile można się od Pana nauczyć i dowiedzieć.

    1. Dziękuję 🙂
      Mój blog od początku istnienia składał się właściwie z czterech różnych blogów. Z tym, że blog o elegancji modzie i stylu był wyeksponowany, a pozostałe były nieco ukryte. Z czasem porzuciłem dwa tematy i nie publikuję już nowych wpisów, ale blog o ptakach się ostał. I przy okazji wprowadzenia nowego szablonu postanowiłem go nieco bardziej wyeksponować pokazując ikony wpisów o ptakach w sliderze. Wpisy o ptakach będą się pojawiały nie za często i myślę, że nawet ktoś zupełnie się ptakami nie interesujący, z przyjemnością do tych wpisów zajrzy.

  2. To zdanie „Jednak dzisiejszy artykuł nie będzie o dzięciołach dużych, gdyż te jeszcze nigdy nie zawitały do mojego ogródka …” chyba miało dotyczyć dzięcioła czarnego.

    Z kolei zdanie „Pierwsze osobniki dzięcioła dużego przybyły do Polski, prawdopodobnie z Bałkanów, około 50 lat temu…” chyba miało dotyczyć dzięcioła białoszyjego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *