Miałem nadzieję, że w ramach cyklu Pochwal się swoją stylizacją, ktoś z czytelników postanowi w końcu pochwalić się dwurzędową marynarką. I doczekałem się! Michał prezentuje się właśnie w pięknej marynarce klubowej z białymi guzikami. Marynarka, marynarką, ale podziw budzi cała reszta stylizacji od okularów poczynając, a na butach kończąc. A jeśli do pakietu dorzucić jeszcze przystojnego modela i dobre zdjęcia w pięknej scenerii – to mamy ideał.
Sądząc z wyglądu, marynarka Michała jest uszyta z jakiejś mieszanki na bazie lnu – obstawiałbym, że jest to len z bawełną. Jest więc typowo letnia, nie ma wypełnień na ramionach i prawdopodobnie nie ma też podszewki, albo ma tylko częściową podszewkę. Idealnie współgra to z letnią scenerią parku. Marynarka ma rozpinane guziki na rękawach, co Michał wykorzystał – lekko je podwijając. Ten zabieg dodał całej stylizacji szczypty nonszalancji, a przy okazji pozwolił podziwiać mankiety białej koszuli i drewniane (!) spinki. Rewelacja! Drewniane spinki od razu skojarzyły mi się z ofertą sklepu Dandy Yourself, więc sprawdziłem ale ich tam nie znalazłem, są za to drewniane muszki i okulary w drewnianych oprawkach.
Michał postawił na białą koszulę i była to ze wszech miar słuszna decyzja. Biała koszula sprawdzi się bowiem w każdej stylizacji i każdej doda eleganckiego sznytu. Z granatową marynarką prezentuje się wyśmienicie! Krawat uznałbym za najbardziej kontrowersyjny element stylizacji, ale Michałowi należy się uznanie za inwencję i pomysłowość; kolor zielony nie występuje w żadnym innym elemencie stylizacji, co sprawia, że krawat wysuwa się na pan pierwszy, w kontraście do koszuli i marynarki. Ale trzeba dodać, że nie gryzie się z nimi. W dodatku kolor krawata bardzo dobrze koresponduje z otoczeniem, a na jednym ze zdjęć wręcz tworzą razem z tłem doskonałą kompozycję kolorystyczną. Myślę o zdjęciu, na którym Michał siedzi na tle gąszczu polnych kwiatków. To wyjątkowo piękne zdjęcie.
Trafnym wyborem są spodnie w kratę księcia Walii, w kolorze brązowo-beżowym. Zgodnie z obowiązującymi trendami mają wąskie i dość krótkie nogawki, sięgające nieco za kostkę. Jeśli do tego dołożyć zamszowe, brązowe monki, to Michał wygląda jak przedstawiciel włoskiego domu mody na Milan Fashion Week. Czyli elegancko, z nutą luzu i nonszalancji i szczyptą ekstrawagancji (krawat). Te włoskie reminiscencje potęgują bransoletki – ładne i stylowe – oraz fakt, że buty są założone na gołe stopy. A kropkę nad i stawiają okulary – piękne, klasyczne Armani, wyjątkowo dobrze dobrane do twarzy Michała.
Reasumując dodam jeszcze, że rozpiera mnie duma, że mam takich czytelników!
No cóż , znowu Ja.
Ci wszyscy Panowie u Pana na jedną modłę. Wszyscy tacy sami. Te koraliki na ręku takie niemęskie. Dla mnie facet powinien mieć super zegarek i ładne spinki, reszta to odpust. Proszę nie traktować tego jako opinii ale tylko wyrażenie mojego zdania. Niestety, coraz częściej mężczyźni są zniewieściali w swym wyglądzie, a szkoda.
pozdrawia
spokojny
Spokojny, piszesz bez sensu: „Proszę nie traktować tego jako opinii ale tylko wyrażenie mojego zdania.” Jaka jest różnica pomiędzy twoim zdaniem a opinią? Pytanie retoryczne. Twoje zdanie to twoja opinia i tak trzeba to traktować, bo wyraźnie nikogo nie cytujesz.
A ponadto, jakie masz uprawnienia do tego aby decydować o tym co jest męskie a co nie? Michał jest mężczyzną i te bransoletki chyba mu się podobają, bo inaczej by ich nie nosił, więc są męskie i koniec dyskusji.
A może Pan Spokojny pochwaliłby się swoją stylizacją?
Przywołując znane przysłowie: złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. Jak ktoś się czuje niemęsko, to i bransoletki mu będą przeszkadzać. Pan Michał ewidentnie nie ma takich problemów. I dobrze. Parafrazując mojego tatę zakładającego (po raz pierwszy) różową koszulę: nic nikomu nie musi udowadniać.
Podzielam zdanie Spokojnego, choć mi bardziej przeszkadza przesyt. Nie jedna, nie dwie, ale kilka bransoletek. Nie lubię tego strasznie w modzie męskiej.
Ale to, co szczególnie mi przeszkadza, to gołe kostki! Come on! Poważnie? Domena należąca typowo do kobiet, świecenie powabnymi kostkami, ładną nogą. Nogą męska jest po prostu brzydka, pomijam już, że w sytuacji nie na stojąco widać owłosioną nogę. Gdzie tu estetyka?
Jak już jestem taka wredna małpa i się czepiam :), to jadę z jeszcze jednym – odpinane guziki przy rękawach. Miało to być coś dyskretnego. Teraz robią to wszyscy i jeszcze odpinają więcej niż jeden guzik. To wygląda coraz bardziej komicznie.
Dostrzegam smak i gust w dobranym stroju, czapka z głowy, jest na co popatrzeć. Ale te brzydactwa z Pitti brane na siłę mnie w ogóle nie przekonują. Rezygnacja z nich jeszcze dodałaby plusów.
Według mnie wygląda fantastycznie, a pan spokojny pewnie wstał lewa nogą 😉 chociaż te bransoletki do marynarki niekoniecznie mogą się podobać, ale pewnie jestem do tyłu ;)) Pozdrawiam serdecznie 🙂
Witam!
Stylizacja może się podobać..
Z osobna każdy „element” jest świetny’. W szczególności dwurzędówka i monki.
Niestety w moim osobistym odczuciu panuje tu zbyt duży bałagan, głównie względem kolorów. Stylizacja udana, lecz jak dla mnie trochę na siłę, zbyt kontrastowo.
Brawo Michał! Zgadzam się, że najmocniejsza stroną Twojego looku jest przepiękna, dwurzędowa marynarka, dodatkowo bardzo dobrze leżąca na modelu oraz nie mniej efektowne, idealnie pasujące do Twojej twarzy oprawki okularów. Jestem optometrystą więc wiem co piszę. Kształt, wielkość, kolor wszystko jest takie jak powinno.
Dla równowagi napiszę również co mi się nie podoba lub bardziej precyzyjnie co nie jest w moim guście. Węzeł krawata jest dla mnie zbyt symetryczny, ja preferuję four in hand, monki to buty, do których jeszcze się nie mogę przekonać oraz Twój zarost.
Z całym szacunkiem ale albo go masz i eksponujesz w postaci dobrze wystylizowanej brody, albo golisz się na gładko. Pozdrawiam upalnie.
Super,
W końcu ciekawie, kij w mrowisko i sami pochlebcy. Piękna choinka fatalnie przystrojona. Kolorystyka kompletnie od czapy. Koraliki jak u Zulusa. Rękawki podwinięte , jak u urzędnika z lat 20 -tych. Tani zegareczek z brązowym paskiem, kompletnie niepasujący do tego wystroju. Spodnie wypchane jak u kamieniarza. Marynarka z widocznymi znakami długiego używania. Buty coś lekko nieświeże , a jeżeli już gołe widoczne nogi , to powinny być wydepilowane.
Kolorowo jest, ale bez składu i ładu.
Zawsze spokojny
Panie Spokojny, wcale Pan tak nie myśli! Prowokuje Pan nas, ale się nie damy 🙂
Można nie lubić monków, koralików czy podwiniętych rękawów, ale to nie oznacza, że trzeba potępiać (właśnie potępiać a nie krytykować) całą stylizację. poza tym każdy używany przez właściciela strój będzie mniej lub bardziej wykazywać oznaki znoszenia. przecież nie chodzi o pokazywanie właśnie nabytych nowych rzeczy. Reasumując, mnie też nie podobają się pewne elementy, ale ogólne wrażenie bardzo pozytywne. oby więcej mężczyzn na ulicach polskich miast wyglądało w ten sposób. sam też bym się tak ubrał, pomijając odpięte guziki przy rękawach i koraliki.
pozdrawiam
jeszcze kilka groszy: zarost jest młodzieńczy i chyba nawet Michałowi pasuje, poszetka i krawat super. uważam, że węzeł też jest bardzo dobrze zawiązany, w końcu symetryczne wiązania też mają rację bytu. nie poddawałbym się terrorowi węzła four-in-hand (choć sam go najczęściej wiążę, lecz uznaję potrzebę wiązania także innych węzłów).
Ja też nie lubię węzła windsorskiego. Jeśli już ma być podwójny, to proponuję Alberta.
dobrze zawiązany półwindsor też wygląda bardzo dobrze
To co Spokojny nazwał „widocznymi znakami długiego używania” jest jak dla mnie fakturą materiału. Bo idę o zakład że to wełna mieszana z lnem, zresztą bardzo dobrze się prezentuje. Cieszy mnie fakt że nie jest to kolejna typowo marynistyczna stylizacja jakich ostatnio wiele widzę. Ładne spinki to zasługuje na pochwałę. Jedynym mankamentem dla mnie jest krawat, ale to raczej mój problem z krawatami. Ergo bardzo dobra stylizacja!
Swietnie wygladasz Michale a okulary masz dobrane wybitnie dobrze uwazam. Pytanie z tej okazji bo ktos tu wspominal, ze jest optometrysta, w jakich salonach w Polsce mozna liczyc na profesjonalna porade odnosnie dobrania oprawek?
Koraliki meskie czy nie meskie nie obchodzi mnie to, sam nie nosze ale Tobie pasuja swietnie Michale.
Witam, Wreszcie jakaś dyskusja z nerwem :). Autor bloga jest jak zwykle zbyt łaskawy w swoich opiniach. Dla Michała duże brawo za odwagę. Ja mam opory z wystawianiem własnych fotek pod ocenę. Marynarka Michała niezła owszem. Ale guziki sa dla mnie nie do przyjęcia. Zmieniłbym na srebrne lub złote (może z jakimś ornamentem). Druga rzecz – krawat. Niestety, ale nie pasuje do całości (z kwiecistym tłem nigdzie nie pojdzie panie Janie). Za to okulary 100%. Najlepsze z całosci. Pozdrawiam.
PS. Janie czy mozna edytowac swoje posty? Po wyslaniu zauwazylem blad. Oczywiscie mialo byc: Autor bloga jest…
Mogę edytować komentarze i poprawiłem. Zachęcam do zaprezentowania swojej stylizacji. Jeśli jesteś z Warszawy, to mogę zapewnić serwis zdjęciowy.
O nie, nie, Nie namowisz mnie :D.
Przeglądam stare posty i dopiero to zobaczyłem. To jest marynarka klubowa i guziki powinny być metalowe! Te białe to tak jak białe plastikowe spinki w mankietach koszul. Tylko do ekspozycji w sklepie i przymiarki. Później nabywca powinien przyszyc guziki swojego klubu ( jachtowego, golfowego itp). Któryś bloger o tym pisał…
No to sie rozpisalem, ale jeszcze jedna uwaga mi sie nasunela: czy autorzy stylizacji mogli by do zdjec dolaczac opis ich (stylizacji) elementow tak, by autor bloga nie musial zgadywac z czego dana stylizacja sie sklada. Pozdrawiam dzisiaj juz ostatni raz 🙂