89 Pitti Uomo 2016 – dzień drugi

Drugi dzień 89 edycji Pitti Uomo okazał się jeszcze cieplejszy i bardziej słoneczny niż pierwszy. Swój płaszcz oddałem do szatni wkrótce po wejściu na tereny targowe, a i tak w ciągu dnia, starałem się unikać pełnego słońca, gdyż było mi po prostu za gorąco. W granatowym garniturze z Próchnika i kamizelce czułem się ubrany zbyt ciepło, jak na panujące warunki. Ze zdumieniem obserwowałem niektórych Włochów, którzy nie zdejmowali płaszczy nawet na chwilę. I to także wtedy, gdy wchodzili do hal targowych, gdzie temperatura wynosiła grubo powyżej 25ºC. Gdy stałem w kolejce po kawę do bufetu, podziwiałem stojących przede mną trzech panów, którzy byli w kurtkach (wyglądających na puchowe) i mieli pod szyją zawiązane szaliki. Ja spływałem potem, będąc tylko w garniturze; oni zajęci rozmową zupełnie nie zwracali uwagi na gorąc.

Nawiązując do komentarzy, które pojawiły się pod relacją z pierwszego dnia targów, muszę wyjaśnić, że każda taka relacja niesie ze sobą pewne przekłamanie. Otóż ubiory przeciętnych gości wcale nie są ani tak kolorowe, ani tak wystylizowane jak te, które pojawiają się na zdjęciach. Bowiem fotografuje się postaci najciekawsze, najbardziej rzucające się w oczy. I takich postaci jest co niemiara, więc jest co fotografować. Ale grubo ponad połowa gości jest ubrana albo przeciętnie, albo wręcz słabo i nieciekawie. Żeby to unaocznić zaczynam relację od dwóch zdjęć pokazujących tłum przed wejściem do Fortezza da Basso. Ale dalej – będą już wyłącznie panowie, których wspólnie z Małgorzatą, uznaliśmy za wartych pokazania. Plus, oczywiście – ja będę gdzieniegdzie przemykał, odziany w ubiór, w który wyposażyła mnie firma Adam Feliks Próchnik, sponsor mojego wyjazdu. Jak łatwo zauważyć, ubiory z Próchnika znakomicie wypadają w konfrontacji z szytymi na miarę, ubiorami europejskich sartorialistów.

Na koniec dodam jeszcze, że:

Wyrażam zgodę na wykorzystanie fotografii i treści zamieszczanych w moim blogu, pod warunkiem podania źródła i nazwiska autora zdjęć. Foto: Małgorzata Adamska.

I agree to the use of photographs published in my blog, under condition that the source and name of the author of photos are indicated. Photo: Malgorzata Adamska.