Przy kominku III

Jan_Adamski_kominek_02

We wpisie Golf w eleganckiej stylizacji sprzed 4 miesięcy zapowiadałem, że golf będzie hitem obecnego sezonu jesień/zima. Nie mogłem więc nie przedstawić kilku własnych pomysłów na wykorzystanie golfu. Tym bardziej, że remanent w garderobie wykazał istnienie zapomnianych golfów w kolorach: żółtopomarańczowym, brązowym, czerwonym, granatowym i czarnym. Nie wszystkie się dzisiaj zmieściły, ale będzie zapewne niejedna okazja, żeby je zaprezentować. Sesja fotograficzna do wpisu była możliwa dzięki Mirce i Wieśkowi, którzy zaprosili nas do swojego domu. Dzięki temu udało się kontynuować cykl Przy kominku, w którym znalazły się już wcześniej dwa wpisy (tutaj i tutaj). Tym razem dodatkową atrakcją były stare meble, zegary, obrazy, samowary i inne bibeloty. Nie wszystko udało się pokazać, ale jest to świetny pretekst, żeby wprosić się do Miry i Wiesia ponownie. Tym bardziej, że mają jeszcze i drugi kominek…

Bohaterem pierwszej stylizacji jest golf, który prezentowałem już we wpisie Moje stylizacje na Pitti. Tym razem prezentuje się chyba jeszcze lepiej w towarzystwie tweedowej marynarki Carl Gross uszytej z tkaniny pochodzącej od firmy Moon. Marynarka i golf doskonale zgrywają się kolorystycznie, a zegarek Diesel i skarpetki Strellson też wpisują się w tę samą konwencję. Z kolei chinosy starałem się dopasować kolorystycznie do łat na łokciach i guzików marynarki, wykonanych ze skóry. Spodnie pochodzą z H&M. Buty, to moje wysłużone monki z Norda, zaś poszetka jest upominkiem przywiezionym dla mnie z Tajlandii. Pochodzi z firmy Jim Thompson – potentata na rynku jedwabiu. Firma ta ma bardzo ciekawą historię i zamierzam poświęcić jej kiedyś odrębny wpis. Sam golf jest wykonany z kaszmiru i pochodzi z firmy Tommy Hilfiger. Kilka lat temu trafiłem na niezwykle atrakcyjną wyprzedaż golfów tej marki. Paleta oferowanych kolorów była fenomenalna. Kupiliśmy wtedy, wraz z żoną, kilka sztuk. Dziś żałuję, że nie kupiliśmy większej liczby, bowiem nigdy później nie trafiłem na takie bogactwo, tak pięknych kolorów. Muszę dodać, że cena – mimo, że wyraźnie 'wyprzedażowa’, jak na Tommy Hilfiger – nie należała jednak do niskich.

Kilka słów muszę też poświęcić rekwizytom, które mi towarzyszą w sesji golfowej; pochodzą wszystkie z mojej kolekcji. Czajniczek i czarka do herbaty pochodzą z Chin, ale z różnych okresów. Czarka – z drugiej połowy XVIII wieku, zaś czajniczek jest o około 100 lat młodszy.

Jan_Adamski_kominek_03 Jan_Adamski_kominek_04 Jan_Adamski_kominek_05 Jan_Adamski_kominek_06 Jan_Adamski_kominek_07 Jan_Adamski_kominek_08

Podczas sesji fotograficznych nieodmiennie mam problem z uczynieniem swojej miny mniej ponurą. Tym razem pomocny miał być kieliszek wina zaserwowany mi przez gospodarzy. Jak widać na pierwszym zdjęciu – pomogło. Ale sam kieliszek nie jest z mojej kolekcji, lecz jest własnością Miry i Wiesia. A składniki garderoby to: kaszmirowy golf Tommy Hilfiger, 'szyta na miękko’, marynarka Vistula, spodnie McNeal, buty Bexley, skarpetki Lancerto, poszetka Brand Collection, zegarek Pierre Ricaud. Filiżanka Limoges pochodzi z Francji i została wyprodukowana na początku XX wieku. No i jeszcze pies: seter angielski o imieniu Matrix.

Jan_Adamski_kominek_09 Jan_Adamski_kominek_10 Jan_Adamski_kominek_11 Jan_Adamski_kominek_12 Jan_Adamski_kominek_19 Jan_Adamski_kominek_20

Ostatnia stylizacja jest w tonacji brązowej. Golf jest włoskiej marki Raidy Boer, marynarka pochodzi z Próchnika, zaś spodnie były szyte na miarę w firmie Norman. Brogsy, szyte metodą Goodyear, pochodzą od Norda, skarpetki to Happy Socks, poszetka Bytom, a zegarek Calvin Klein. Uważny obserwator zauważy zapewne pewne mankamenty w tym jak leży marynarka. Rzeczywiście wymaga interwencji krawieckiej, czego jeszcze dotąd nie zrobiłem. Filiżanka jest wytworem niemieckiej firmy Manufaktur Porzellan MO i pochodzi z przełomu XIX i XX wieku.

Jan_Adamski_kominek_13 Jan_Adamski_kominek_14 Jan_Adamski_kominek_15 Jan_Adamski_kominek_16 Jan_Adamski_kominek_17 Jan_Adamski_kominek_18

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

0 0 głosów
Ocena arykułu
guest
22 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments
Marek
Marek
9 lat temu

Mam pytanie, czy brogsy Norda użyte w ostatniej stylizacji to ten sam model:
https://nord-shoes.com/polbuty_meskie_4697,364.html
Zastanawiam się nad ich kupnem, niepokoją mnie tylko te przebarwienia na skórze widoczne na Pana zdjęciu.

Mad
Mad
9 lat temu

Najbardziej podoba mi się druga stylizacja. Marynarka na zdjęciach na moim komputerze wygląda na prawie czarną. Przypuszczam że w rzeczywistości jest bardziej granatowa. Osobiście lubię tak ciemne rzeczy, nawet jeśli modowi entuzjaści będą się krzywić. Do tego ten płomień w kominku na zdjęciu z kieliszkiem dodaje dramatyzmu i dynamiki 😉
Dwurzędówka jednak na Ciebie jest za duża. Moim zdaniem jest za długa i pewnie za szeroka. Można też mieć zastrzeżenia do spasowania kraty na główce rękawa ale kto by na to zwracał uwagę.
Acha no i bardzo odważny wybór zegarków: „nowoczesne” styl (przypomina trochę wyobrażenia ludzi lat 80tych dotyczące tego jak będą wyglądać nasze czasy), prostokątne tarcze – wydają się jednak trochę retro w epoce powrotu do klasyki. Ale nie mogę im odmówić tego że ożywiają te zestawy.

Janek
Janek
9 lat temu

Jakoś żółty czy różowy nie pasuje mi do eleganckiej stylizacji… To bardzo „damskie” (nie użyję innego określenia) kolory dla mężczyzny. No chyba, że nie znam się na męskiej elegancji lub cos przegapiłem… Zestaw z czarnym (mógłby być również z szarym) golfem to już całkiem inna bajka. Jednak te skarpety, do tego akurat zestawu – mocno przesadzone

J.

Piotrek
Piotrek
9 lat temu

Janku, bardzo lubię Twój blog i śledzę go uważnie:) Myślę że, firma Nord ma tylko trzy może, cztery godne uwagi reszta to bardziej lub mniej koszmarki. Czy zgadzasz się ze mną? Wierny czytelnik 🙂

Marcus S. Lucullus
Marcus S. Lucullus
9 lat temu
Odpowiedz do  Jan Adamski

Ale to nie redenbachy? Mam dwie pary meka z Promenady, w tym jedne identyczne z Pana brogsami a drugie spectatory, i jestem zadowolony. Ciekawe jak długo wytrwają podeszwy.
MSL

Mad
Mad
9 lat temu
Odpowiedz do  Jan Adamski

W ubieglym miesiacu kupilem moje pierwsze nordy, z linii elite, czyli o poziom nizej meka ale bardzo klasyczny fason. Szyte chyba metoda blake. Pierwsze wrazenia sa bardzo pozytywne. Podeszwa jest skorzana ale czesciowo podzelowana, co wydaje mi sie ciekawym zabiegiem i moze poprawic zywotnosc butow. Buty sa bardzo wygodne i dobrze leza na stopie, nie ma zadnego luzu ktory powodowalby poruszanie buta w trakcie chodzenia. Jestem ciekawy jak sie spisza w dlugim terminie.

spokojny
spokojny
9 lat temu

Panie Janie,
A Ja o Pana wdzięku. Jest o niebo lepiej, nawiasem mówiąc po co się głupkowato uśmiechać.
Jest fajnie i tak trzymać.
Pozdrawia Spokojny

Mad
Mad
9 lat temu
Odpowiedz do  Jan Adamski

Janie, słowo się rzekło. Oczekuję zdjęcia butów ze skóry węgorza! 🙂

Janusz
Janusz
9 lat temu

Witam, uwazasz, ze marynarka z ostatniej stylizacji wymaga poprawek? Spodnie uszyte na miare chyba jednak nie powinny sie tak ukladac. Szczerze mowiac wygladaja nieladnie. Co do reszty – „bardzo pierwsza klasa”. O kolorach swetrow sie nie wypowiadam od czasu nabycia rozowego sweterka PRL. Pozdrawiam.

Janusz
Janusz
9 lat temu
Odpowiedz do  Jan Adamski

Jakies 26 lat temu mialem podobne tyle, ze z trzema zakladkami do slubnego garnituru. Marynarka dwurzedowa z szerokimi wylogami. Przypominam sobie, ze garnitur ten, byl szyty na zamowienie, ale z nie co innych powodow. W sklepach nic nie bylo. Udalo mi sie kupic granatowa welne i znalazlem krawca, ktory na co dzien szyl dla Bytomia w Bytomiu zreszta. Ech, gdzie te czasy. Jak mowil poeta: ” to nie tesknota za komuna, to jest tesknota za mlodoscia”. Pozdrawiam.

boor
boor
9 lat temu

Już w pierwszym zdaniu: „… pomysłów na wykorzystanie golfa” sugeruje grę na trawie.
Chyba „…wykorzystanie golfu” brzmi jakoś tak bardziej poprawnie…

Maciej
Maciej
9 lat temu

Chyba sobie kupię lotniki… Im więcej oglądam Twoich stylizacji z takimi butami, tym bardziej mi się podobają… Podobnie jak całe stylizacje, rzecz jasna.

Tomasz
Tomasz
9 lat temu

Dzień dobry,
a ja bym Cię widział z bardziej przyciętym wąsem… lub bez 🙂