Drugi i trzeci dzień Pitti Uomo były bardzo różne pod względem pogodowym. W środę mieliśmy bezchmurne niebo, więc pomimo niskiej temperatury powietrza, było bardzo przyjemnie. To zapewne było jedną z przyczyn przybycia ogromnej liczby gości; ścisk był ogromny. W czwartek było pochmurno i wiał wiatr, co przy temperaturze kilku stopni powyżej zera, dawało się we znaki. Pomimo, że termometr wskazywał nieco wyższą temperaturę niż dnia poprzedniego, to temperatura subiektywnie odczuwalna, była zdecydowanie niższa. Z podziwem zmieszanym ze zdziwieniem obserwowaliśmy śmiałków bez skarpet. Z jednym z nich uciąłem sobie nawet pogawędkę na ten temat. Przekonywał mnie, że nie odczuwa żadnego dyskomfortu z tego powodu, nawet przy temperaturach nieco poniżej zera. Mówiąc szczerze – nie uwierzyłem mu.
Tegoroczne Pitti Uomo odwiedziło wiele osób z Polski. Część z nich udało się namówić do wspólnego zdjęcia. I właśnie wspólne zdjęcie polskich uczestników targów – jest zdjęciem głównym wpisu. Jak łatwo zauważyć, nie tylko nie mieliśmy powodów do kompleksów (jeśli chodzi o ubiory), ale wręcz prezentowaliśmy się lepiej od wielu innych uczestników. Odniosłem zresztą wrażenie, na 91 edycji Pitti Uomo więcej niż zwykle było takich uczestników, którzy postanowili szokować swoim ubiorem. Tylko niektórych z nich zdecydowałem się pokazać w poniższym zestawieniu. Być może poświęcę im kiedyś odrębny wpis. Mam już nawet tytuł: ’Cudaki z Pitti Uomo’. Nie jestem jednak przekonany, że warto im poświęcać aż tyle uwagi. Z drugiej strony mają oni niewątpliwy wpływ na koloryt imprezy. Gdyby wszyscy byli ubrani zgodnie z zasadami klasycznej elegancji, mogłoby być trochę nudno.
Dodam jeszcze, że autorką zamieszczonych zdjęć jest Małgorzata Adamska, a nasz wyjazd mógł dojść do skutku dzięki sponsoringowi firmy Adam Feliks Próchnik. Moje stylizacje były zestawione z elementów kolekcji Va Banque; poświęcę im więcej uwagi we wpisie ’Moje stylizacje na Pitti’, który opublikuję 18 stycznia. Przypominam też, że wyrażam zgodę na korzystanie ze zdjęć publikowanych we wpisach o Pitti Uomo, pod warunkiem podania źródła i nazwiska autorki.
Zapraszam na fotorelację.
Cyrk.
Janie super zazdroszczę, czyżby na pierwszym zdjęciu Dawid secondhand dandy pierwszy raz na Pitti, Pan trzeci z prawej świetny zielony kolor płaszcza pozdr
Rzeczywiście Dawid zawitał na tegoroczną edycję. Pan w zielonym płaszczu to Karol Rzeszutko – jeden z bardziej znanych polskich krawców. Z Poznania.
Tak się złożyło, że w końcu i ja dotarłem do Florencji. Dziękuję Krzysztofie za zainteresowanie i Tobie Janie za umieszczenie mnie w relacji, jak i miłe rozmowy podczas targów 🙂
Pozdrawiam 🙂
Chętnie bym zobaczył to towarzystwo u nas przy -20 stopniach.
A ja bym chętnie zobaczył ich w San Escobar przy +40. Tylko co ma to do rzeczy?
haha, świetna riposta. Polak się nie wyprze swojego pochodzenia i zawsze musi wtrącić swoje 3 grosze bo Włosi noszą buty bez skarpet i krótkie spodnie..
Panie Janie zwyczajnie zazdroszczę! 🙂
Pozdrawiam 🙂
Interesujące zdjęcia. Super ogląda sie tak wielu dobrze ubranych mężczyzn. Ci Panowie to trendseterzy, ciekawa jestem kiedy ulica zacznie brać z nich przykład.
https://lowcamarek.blogspot.com/
Jeśli chodzi o polską ulicę, to się nie doczekasz. Zdecydowana większość facetów ze zdjęć nie przeszłaby nawet 100 metrów. Polski, zdrowy lud nie toleruje odmieńców.
Ja akurat znalazłem bardzo niewielu dobrze ubranych mężczyzn na tych zdjęciach. Większość to: festiwal próżności, egzaltacja narcyzmem, cyrkowe omamy, bezguście, zniewieścienie, pseudoryginalność i tak mógłbym wymieniać w nieskończoność. To trochę jak pióropusze i dziwne stroje punków, dziary na całym ciele /również na głowie/ wydziaranych fanatyków, przekłuwanie uszu, warg, nosów i czego się tylko da, u tych co lubią ból i brak komfortu, ect.
Pytanie – w jakim kierunku to zmierza – jaki kierunek ma wyznaczyć? O co w tym chodzi? Żeby za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę? Mogę wyjść w samych różowych kąpielówkach i tez zwrócę na siebie uwagę…
Moda, jako dobór kolorów, elementów, kompozycji, dodatków – to sztuka. Albo wychodzi dzieło albo kicz i amatorszczyzna.
Tak jak napisałem. Zaledwie kilku dobrze ubranych panów /w tym Autor tego bloga, chociaż w kilku wypadkach dla mnie za dużo kolorów – elementów w jednej stylizacji/. Kilku panów – ciekawe kierunki /np. ładne płaszcze, gra kolorami/.
Jednak większość to cyrk, a nie moda męska. Chyba, że „czasy mnie już wyprzedziły” i się nie „załapałem”. Mimo wszystko turpizm to nie dla mnie.
M.
Bardzo mocne sformułowania… A ja mam wrażenie, że to miejsce poszukiwań, prowokacji. To nie ma nic wspólnego z planowaniem produkcji dla sieciówki – kilka pomysłów (niewiele…) pewnie się przyjmie, ale 99% zgnie, to efemerydy.
Tak samo jak z salonami samochodowymi – mało który model wchodzi do produkcji, ale idee z salonów w Genewie np czasem „zapładniają” ludzką kreatywność i coś nowego powstaje.
Więcej optymizmu! 🙂
PS – Mnie się spodobał ten lekko zblazowany jegomość na zdjęciu 23-cim od końca – to lubię! Tam wszystko było na miejscu, łącznie z fryzurą.
PS II – relacja świetna, miło się ogląda.
Panie Janie bardzo proszę napisać kilka zdań ze spotkania i rozmowy ze Svenem Schneiderem (tym od Gentleman’s Gazette). Ciekaw jestem Pana wrażeń.
Bardzo miły i kontaktowy człowiek, jeden z tych nielicznych, którzy oprócz tego, że potrafią mówić, to potrafią też słuchać. Poznałem się z nim dopiero na bieżącej edycji, więc trudno mi powiedzieć coś więcej.
Raphael mnie zawiódł swoją kreacją!
Dla mnie wzorem elegancji nadal jest pies. Chociaż Jan też wypadł nieźle…
Piękna Para, gdzie Pani na torebkę od YSL, naturalna elegancja, i popatrzmy na ich spokój. Myślę, że zawsze tak pięknie wyglądają. Po prostu sobie siedzą, Nie puszą się jak inni.
Czekam na zdjęcia tych targòw, na zdjęcia produktów i opisy o nich.
U niektórych Panów szerokość klap to już przegięcie. Niedługo zaczną przypominać żagle na jachtach.
Pan z jasnym płaszczu, brązowym szalu, okularach i zapatrzony w telefon. Na głowie ma ni to czapkę, ni to szłom wielkopolski 🙂
Fabrizio Oriani to znana postać we włoskim świecie mody. Zawsze ubierał się nieco bardziej fantazyjnie niż inni, ale też nigdy nie przeginał.
Janku, gratuluję wycieczki i ciekawego reportażu.
Doceniam fantazję ubiorów i sam nie lubię nudy. Ale niektórzy panowie na Twoich zdjęciach wyglądają, jakby na chybił-trafił kompletowali swoje kreacje, grzebiąc w kubłach z ciuchami dla powodzian. Długość (a raczej krótkość) nogawek osiągnęła już chyba szczyt absurdu, chociaż widać i przegięcia w drugą stronę. Mnogość dodatków czyni z niektórych zwykłych pajaców. Na palcach obu rąk można policzyć naprawdę gustownie ubranych gości. Na tym tle, Janie, wyglądasz stanowczo zbyt dobrze. Na swoich zdjęciach prezentujesz pewnie najciekawsze „eksponaty”, bo jeśli wszyscy mieliby tak wyglądać, t byłaby to po prostu jedna wielka przebieranka a nie targi mody…
Koloryt Pitti Uomo m.in. na tym polega, że można tam spotkać najróżniejsze style, niektóre dość dziwaczne. Na ogół nie pokazuję tych, które mnie odrzucają, ale są i takie.
Jeśli chodzi o długość nogawek, to trzeba przyjąć do wiadomości, że niektórzy (szczególnie Włosi) tak się noszą. Nie sądzę, żeby należało ich naśladować, ale warto obejrzeć także takie stylizacje.
Dziękuję za pozytywną ocenę moich ubiorów. Nieskromnie dodam, że wiele osób na Piiti podzielało ten pogląd, czemu spontanicznie dawali wyraz. Było to dla mnie bardzo miłe, chociaż odrobinę krępujące.
zdecydowanie jest się czym inspirować. jakie trendy dominowały w tym roku?
W ciągu ostatnich lat nic rewolucyjnego się nie pojawiło w męskiej modzie. Ostatnia edycja Pitti Uomo potwierdziła to, co obserwujemy od kilku lat: śmiałe sięganie do jaskrawych kolorów, powszechność dwurzędowych garniturów i marynarek, a także garniturów jednorzędowych-trzyczęściowych, linia ubrań blisko ciała, kapelusze jako najelegantsze męskie nakrycia głowy, wysoka jakość tkanin, z których uszyte są ubrania. Charakterystyczne jest też sięganie do nieco już zapomnianych rozwiązań sprzed lat, czego przykładem jest obecna popularność tweedów i wełen castentino, sięganie do siren-suit, zegarków z dewizką itp.
Był wspomniany Sven R. Schneider. Proszę zajrzeć na jego drugą relację z Pitti. Jest tam Pan jako przedstawiciel mężczyzn ciekawie dobierających faktury i kolory. Pozdrawiam.
Dziękuję za zwrócenie uwagi 🙂
Janie Bytom zrobił super ceneco sądzisz o tym płaszczu BD2-50-17A pozdrawiam
Piękny kolor, ładny krój, cena rewelacyjna.
Trochę go tylko nieładnie wyeksponowali łącząc z koszulą i krawatem niemal w tym samym kolorze. Gdyby koszula była biała a krawat granatowy, wyglądałoby to znacznie lepiej.
Janie kupiłem go, myślę że zielonym kapeluszem będzie świetnie się komponował pozdr
Z ciemną zielenią będzie świetnie.