Pochwal się swoją stylizacją: studniówka 2018
Moje wpisy z poradami o tym jak się ubrać na studniówkę, cieszą się dużą poczytnością. Wpis o studniówce 2017 miał ponad 160 tysięcy odsłon, wpis tegoroczny miał ich na razie nieco poniżej 100 tysięcy, ale czytelników ciągle przybywa mimo, że sezon studniówek mamy już za sobą. Popularność wpisu nie idzie jednak w parze z chęcią dzielenia się przez studniówkowiczów, swoimi zdjęciami pokazującymi stworzone przez siebie stylizacje. Otrzymałem takich zdjęć niezbyt dużo, z czego część nie nadawała się do publikacji ze względów technicznych. Pozostałe były jednak na tyle interesujące, że postanowiłem je opublikować w cyklu Pochwal się swoją stylizacją. Wpis publikuję, ale nie zamykam sprawy. Jeśli otrzymam jeszcze jakieś ciekawe zdjęcia – to je dołączę. Proszę o przysyłanie ich na adres: kontakt@janadamski.eu.

Zamiast się rozwodzić na temat oceny stylizacji widocznych na nadesłanych zdjęciach, postanowiłem oddać głos Tomkowi – uczestnikowi tegorocznej studniówki, który przesyłając mi swoje zdjęcia, pokusił się o kilka ciekawych refleksji. Oto co napisał Tomek:
Dzień dobry!
Czekałem długo na zdjęcia, żeby się nimi z Panem podzielić – i wreszcie są. Po przeczytaniu pańskiego wpisu „Studniówka 2018 – jak się ubrać” zaintrygował mnie temat męskiego, klasycznego ubioru. Wkrótce zacząłem zgłębiać temat i postanowiłem na studniówkę ubrać się najlepiej, jak to możliwe. Z powodu dość atletycznej budowy ciężko było dopasować garnitur, ale po kilku dniach poszukiwań udało mi się znaleźć taki, który leżał odpowiednio. Postawiłem na garnitur marki Lavard w kolorze głębokiego, ciemnego granatu. Najbardziej spodobał mi się w nim fakt, że marynarka jest zapinana na jeden guzik, co przydało marynarce nieco formalności. Zarówno rękawy marynarki, jak i koszuli zostały skrócone, to samo spotkało nogawki spodni. Udało mi się znaleźć też wymarzoną muchę – jedwabna, bordowa propozycja marki Wólczanka niezmiernie mi się spodobała. Co prawda nie posiada ona rozpinanego paska, ale nie żałuję, że się na nią zdecydowałem; trenowanie sprawnego zawiązywania sprawiło mi dużo przyjemności oraz miałem z tego ogromną satysfakcję. Na zdjęciach widać, że zawiązanie jej tuż przed imprezą wyszło całkiem dobrze 🙂
Co do butów – niełatwym okazało się znalezienie czarnych, a w dodatku wygodnych, wiedenek. Ostatecznie te wybrane ze sklepu Ryłko wyglądały znakomicie, zwłaszcza z noskami wypolerowanymi na lustro. Na ich polerowaniu spędziłem wiele godzin – rodzice byli momentami wręcz zirytowani ilością czasu, jaką im poświęcałem 🙂 Lnianą, białą poszetkę złożyłem w TV fold i wystawiłem z brustaszy na około 2 cm. Do butonierki zdecydowałem się włożyć czerwony, miniaturowy goździk, nawiązujący do koloru muchy. Gdyby jednak nie pański osobny wpis poświęcony kwiatkom, ciężko byłoby mi go odpowiednio spreparować – porady okazały się niezmiernie przydatne.
Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na to jak wielu moich kolegów zainteresowało się tematem ubioru (co zauważył również Pan) i muszę przyznać, że na mojej studniówce (1Lliceum im. Mikołaja Kopernika w Łodzi) było mnóstwo dobrze wyglądających chłopaków. W tym sezonie widać też dominację much (niestety gotowych). W tej sytuacji trudno było się wyróżnić. Moim sposobem na to były wiedenki (większość kolegów miała na nogach angielki – prawdopodobnie z prostego powodu ich dominacji na półkach sklepowych) z wypolerowanymi noskami, kwiatek oraz wiązana mucha, którą mogłem poszczycić się na mojej studniówce tylko ja z kolegą, który pokazał mi pański wpis.
Chciałbym serdecznie podziękować za wszystkie porady oraz uwagi; w przyszłości będę mógł wspominać ten wspaniały wieczór ze świadomością, że byłem ubrany tak dobrze, jak tylko mogłem i pozwalał na to budżet. Dziękuję również za wprowadzenie do świata mody – od pewnego czasu zwracam uwagę na to, żeby wyglądać dobrze i modnie również na co dzień, co sprawia mi dużo przyjemności – wszystko dzięki Panu. W załączniku przesyłam kilka zdjęć z zabawy.
Serdecznie pozdrawiam oraz dziękuję
Tomek z Łodzi.


























Panie Janie,
Nie pozostaje nic innego jak pogratulować Panu skutku działań edukacyjnych, jakie prowadzi Pań na łamach swojego bloga. To, że młode pokolenie zapoznaje się z zasadami męskiej elegancji i co najważniejsze stara się je stosować, czerpiąc z tego tytułu przyjemność – co można wywnioskować z powyższego wpisu, jest ogromnym sukcesem.
Z mojej strony mogę tylko ubolewać, że 14 lat temu nie było takich źródeł wiedzy jak Pański blog, chociaż z perspektywy czasu i tak chyba nie było najgorzej. Oczywiście w owym czasie pojęcia takie jak poszetka czy klasyczne wiedenki były całkowicie abstrakcyjne.
Dziękuję za miłe słowa.
Żyjemy w czasach kiedy dostęp do informacji jest tak łatwy jak nie był nigdy dotąd w historii. To przynosi pozytywne skutki w różnych dziedzinach. Trzeba jednak pamiętać, że dostęp do informacji to jedno, a chęć korzystania z niego, to drugie. Zainteresowanie młodych ludzi kwestiami dobrego ubioru jest fenomenem, który mnie fascynuje i bardzo cieszy. Obserwuję to zjawisko od kilku lat i jestem nim bardzo zbudowany. Oby tak dalej! Za rok opublikuję wpis: Studniówka 2019 – jak się ubrać?
Jest dobrze. Jedna tylko uwaga do Pana Maćka – nie trzymamy rąk w kieszeniach marynarki. W ogólności, najlepiej nie trzymać tam niczego, ale rąk w szczególności.
W takim razie Pan Maciek spróbuje się wytłumaczyć,
Mam świadomość tego, że rąk nie powinno wkładać się do kieszeni marynarki. Miało to być nawiązanie do osoby Binga Crosby’ego, który miał w zwyczaju czasami trzymać ręce (a w zasadzie jedną rękę) w kieszeni marynarki smokingowej z charakterystycznym wystawionym kciukiem. Gwarantuję, że zwykle tego nie robię 🙂
W takim razie zwracam honor!
Ten smoking rewelacja. Czy tu widzę łamany kołnierzyk? Jeśli tak, to też super. Całość wygląda prosto i z klasą.
Zgadza się, to łamany kołnierzyk.
ale fajne chlopaki! nic, tylko pogratulowac! powodzenia Wszystkim na egazminach!
najbardziej podoba mi sie Maciek w smokingu, ale Tomek dostaje dodatkowe brawa za ladny list i dobra skladnie 🙂
Fajnie, że coraz mniej ludzi z tego pokolenia próbuje przemycać do stylizacji formalnych fatalne trendy, które panują wśród ubiorów młodzieżowych. Widać za to, że dodają wiele indywidualnych akcentów, które nie rażą – tak się rodzi poczucie stylu.
Nie mniej, to dzięki Panu (i kilku innym Blogerom) oni wyglądają tak dobrze. Proszę nie przestawać, jeszcze dużo pracy 🙂
Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Szanowny Panie Janie,
Potrzebuję Pańskiej porady. Czy mógłby Pan wskazać na który model z poniższych, zdecydowałby się Pan, gdyby szukał butów na oficjalne okazje oraz spotkania biznesowe?
https://www.carminashoemaker.com/men-outlet-shoes/goodyearwelted-80091-black-en
https://patine.pl/yanko-style-433-goodyear-welted.html
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam
Obie marki: Carmina i Yanko to podobna półka jakościowa i podobny styl kopyta o nieco wydłużonym kształcie. Jednak wybrałbym Yanko, gdyż w Carminach nie podoba mi się sposób szycia typu balmoral. W Yankach połączenie przyszwy i obłożyny jest bardzo klasyczne.
Brawo, brawo młodzież.
Świetne kreacje, zważywszy, że przecież dopiero się uczycie…
jak sie ubrać elegancko.
Dla mnie najważniejsze, że zwracacie uwagę na detale: długość spodni, rękawa, marynarki, następnie poszewka, butonierka, muszka, krawat, buty, skarpetki…itp, itd.
Tomkowi zaś gratuluje nie tylko pięknej dziewczyny, świetnej stylizacji, ale także interesującego wpisu( dawniej pisało się: frapującego listu)
Janie – gratuluje pozytywnego wpływu na młodzież.
Poczucie smaku, estetyki, piękna odzwierciedla się nie tylko na zewnątrz.
Pozdrawiam maturstudentowiczów(sic!)
Aha i jeszcze jedno.
Ten wpis, te zdjecia dedykowałbym, pokazałbym wszystkim tak zwanym celebrytom, którzy podobno na wszystkim się znają i wszystkich, nas maluczkich, w każdym temacie chcą pouczać.
Tutaj przynajmniej pod względem wizualnym zostali znokautowani.
🙂
I jeszcze jedno… tym razem odnośnie zdjeć.
Czy nie dałoby sie Janie coś pomajstrować, aby można dodawać zdjecia razem z komentarzami.
Ja osobiście chętnie bym zamieścił swoje stylizacje, ale niestety mam żonę, ale nie znam dobrego fotografa( a to ważne) 🙂 a z drugiej strony chętnie bym zamieścił zdjecia butów, skarpetek, muszek, kapeluszy( a nawet selfie) czy innych detali sfotografowanych przeze mnie.
Wklejanie zdjęć do komentarzy to dobry pomysł. Sprawdzę, czy da się uruchomić taką możliwość.
Widzę, że Recman jest coraz bardziej widoczny. Ciekawe czy dlatego, że zestawy studniówkowe (garnitur+koszula) kosztowały 399 zł, czy marka jest coraz bardziej rozpoznawalna, czy zadecydowała jakość? W sumie to pojawia się tam coraz więcej dwurzędówek, krat, etc.
Wydaje mi się, że czołowe marki zaczynają powoli dostrzegać, że istnieje grupa wyrobionych klientów. Prym na tym polu wiedzie chyba Lancerto zaś najbardziej w tyle zostaje Vistula.
Ja do czołówki dokooptowałbym jeszcze Bytom z ich tzw. sklepami koncepcyjnymi, gdzie moją wiele krojów i tkanin.