Kontynuując cykl wpisów o letnich marynarkach prezentuję dziś marynarkę w prawdziwie włoskim stylu. Nazwałem ją marynarką w stylu Rubinacci gdyż oprócz typowych cech stylu włoskiego (o czym dalej), ma jeszcze jedną nietypową cechę, która jest charakterystyczna właśnie dla Luki Rubinacciego. Mam na myśli długość marynarki, która sięga ok. 3 cm poniżej linii końca pośladków. Luca Rubinacci jest wnukiem znanego neapolitańskiego krawca i założyciela marki Rubinacci – obecnie jednej z najbardziej prestiżowych włoskich marek szycia na miarę. Siedzibą marki jest dziś Mediolan, ale w Neapolu nadal funkcjonuje rodzinny zakład prowadzony przez ojca Luki – Mariano Rubinacciego. Luca zwykł nosić marynarki wyraźnie dłuższe, nie tylko w stosunku do obowiązujących dziś trendów, ale nawet w stosunku do klasycznych pierwowzorów. Moim zdaniem wygląda to znakomicie ale na ten jego znakomity wygląd składa się wiele czynników, m.in. fakt, że składniki jego ubioru są szyte na miarę i to przez krawców bardzo biegłych w swoim fachu. Tym niemniej wydłużona marynarka z guzikiem położonym wyraźnie poniżej linii talii, ma swój udział w pozytywnym wrażeniu jakie się odnosi gdy się patrzy na garderobę Luki.
Marynarka, którą dziś prezentuję jest marki Partigiani i pochodzi ze sklepu Klasyczne Buty. Jest uszyta z bardzo szlachetnej tkaniny będącej mieszanką wełny, lnu i jedwabiu i ma – jak wspomniałem – wszystkie cechy włoskiego stylu każualowego. Przede wszystkim jest na dwa i pół guzika! Jak zapewne wszyscy wiedzą tym określeniem nazywa się marynarki, które mają trzy guziki, ale ten górny pełni rolę ozdobną (?) i jest ukryty pod klapą, a dziurka do niego jest w dolnej części klapy (na drugim zdjęciu poniżej staram się to pokazać). Moim zdaniem ozdobność takiego rozwiązania jest dyskusyjna, ale we włoskich marynarkach każualowych (a często też w garniturowych) jest standardem i koniec. Nie ma co się nad tym rozwodzić.
Jak przystało na włoski styl, marynarka ma bardzo lekką konstrukcję half canvas i jest niemal całkowicie pozbawiona podszewki. Jest też pozbawiona wkładów barkowych a rękawy są wszyte metodą neapolitańską – z charakterystycznymi zmarszczeniami. Taki sposób wszycia ma swoją nazwę – spalla camicia – i jest rozwiązaniem bardzo cenionym przez sartorialistów. Trzeba przyznać, że w marynarce o takim charakterze jak dziś prezentowana, ma to rację bytu i wygląda bardzo dobrze.
Marynarka ma nakładane kieszenie, które mają kształt kwiatu tulipana a tylna krawędź kieszeni jest położona wyżej niż przednia. Także brustasza ma kształt łódeczki a nie zwykłego prostokąta. Ponieważ cały czas kręcimy się wokół stylu włoskiego (a ściślej – neapolitańskiego) to warto dodać, że tak wykończona brustasza ma swoją nazwę: barchetta.
Marynarkę Partigiani pokazuję w dwóch różnych stylizacjach. W pierwszej towarzyszą jej: spodnie eGARNITUR, koszula Tiestore, krawat i poszetka Poszetka, buty Meka, skarpetki Lancerto, zegarek Citizen, okulary The Bespoke Dudes i szelki Profuomo. W drugiej: spodnie Bytom, koszula eGARNITUR, poszetka Poszetka, buty Meka, zegarek Citizen, okulary The Bespoke Dudes i pasek EM Men’s Accesories.
Na mnie taka lekko dluższa marynarka by dobrze nie wyglądała, ale tutaj naprawdę wszystko wygląda super 😉
🙂
Hmm… 2,5 guzika… A co gdyby w marynarkach, które mają guzik za wysoko zastosować taki manewr i przyszyć dodatkowy guzik niżej, zapinać marynarkę na dolny (wtedy już środkowy) guzik?
Wiem, że nie każda marynarka by się do tego nadawała, ale może niektóre marynarki zalegające w szafach dało by się w ten sposób „reanimować”.
Nie wiem jak technicznie wygląda sprawa konstrukcji i czy przeprasowanie klap da się wykonać, by osiągnąć zamierzony efekt.
Można próbować 🙂 Czy się uda? Nie wiem.
Inna konstrukcja marynarki.Wynik eksperymentu raczej opłakany.Radzę nawet nie próbować – szkoda czasu i energii.
Pozdrawiam – Jerzy.
Ja zrobiłem taką marynarkę z trzyguzikowej poprzez przeprasowanie klap, tak aby zaczynały się niżej. W moim przypadku wyszło to dobrze. przy dorabianiu dodatkowej dziurki nie sądzę, żeby ucierpiała konstrukcja, ale guziki wypadną zbyt gęsto albo w nierównych odstępach, psując efekt.
Dzień dobry!
W oryginalnej trzguzikowej marynarce może się udać bo środkowy guzik wypada zwykle na właściwej wysokości.W marynarce dwuguzikowej z dorabianiem trzeciego guzika i dziurki moim zdaniem murowana porażka!
Serdecznie pozdrawiam – Jerzy.
Takiej marynarki się nie zapina? Na wszystkich zdjęciach ma ją Pan odpiętą.
Zapina się marynarkę zgodnie z ogólnymi zasadami. We wpisie chciałem nawiązać do włoskiego stylu, w którym z reguły chodzi się w rozpiętych marynarkach – nawet dwurzędowych. Choć akurat Luca Rubinacci – do którego nawiązuję bezpośrednio – prawie zawsze ma marynarkę zapiętą. Tym niemniej wydaje mi się, że moje zdjęcia w rozpiętej marynarce udanie nawiązują do sprezzatury. Jako ciekawostkę mogę dodać, że żona robiła mi zdjęcia w dwóch wariantach: zapiętej i rozpiętej marynarce. I dopiero później – po przejrzeniu zdjęć – zdecydowałem się na wybór jednej z opcji.
Panie Janie. Chciałbym zapytać o szerokość klap oraz o umiejscowienie brustaszy. Jak to jest ? W jednych garniturach jest ona przysłaniana przez klapę marynarki w innych nie jest, nawet gdy klapa marynarki ma ok 9cm lub więcej. Widzę to u w stylu Włoskim i nie tylko. Czy istnieją zasady, które mówią czy brustasza powinna być przysłaniana prze klapę czy nie ?
Wszystko zależy od wzajemnych proporcji i kształtu klap. Różne jest też podejście do tematu ze strony użytkowników marynarek/garniturów. Ja uważam, że jest bardzo ładnie i stylowo, gdy klapa zakrywa część brustaszy. Ale spotkałem się z opinią, że to jest wada, która całkowicie dyskwalifikuje marynarkę. Swoje robi rzecz jasna przyzwyczajenie bowiem przez ostatnie kilkanaście lat klapy w marynarkach były wąskie i zaczynały się wysoko (bo guzik był położony wysoko). Wskutek tego brustasza była odsłonięta. Wcześniej, gdy dominowały marynarki trzyguzikowe, ten efekt był jeszcze wyraźniejszy. Ale już jeśli sięgniemy do zdjęć Edwarda VIII (chyba największej ikony stylu wszech czasów) to zauważymy, że w większości jego marynarek klapa marynarki zakrywa część brustaszy.