Warszawski HAT WALK 2025
HAT WALK to wydarzenie o zasięgu międzynarodowym organizowane w wielu miastach na całym świecie pod patronatem brytyjskiej gildii kapeluszników, które propaguje elegancję, szyk i modę na kapelusze. W roku 2025 HAT WALK po raz pierwszy zawitał do Warszawy za sprawą Damosfery – organizacji popularyzującej klasyczną elegancję. Damosfera zasłynęła w ostatnich latach wieloma inicjatywami w obszarze mody damskiej, z których najważniejsze wydają się eventy i konkursy na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu, organizowane dwa razy w ciągu roku, przy okazji najważniejszych gonitw sezonu: Wielkiej Warszawskiej i Derbów. Przeniesienie na polski grunt Kapeluszowych Spacerów wydaje się logicznym uzupełnieniem aktywności Damosfery, która od początku swojego istnienia stawiała na popularyzację kapeluszy.

Jeśli spojrzy się na powyższą mapę to oczywiste wydaje się zagęszczenie wydarzeń HAT WALK w Europie, natomiast zdziwienie może wywołać nie mniejsze zagęszczenie w Afryce środkowo-zachodniej. No to dołożę do tego jeszcze jedno zdziwienie. Otóż jeśli spojrzeć na statystyki mojego konta na Instagramie to najwięcej wejść odnotować można z Warszawy ale na drugim miejscu plasuje się Lagos a dopiero na kolejnych miejscach są Kraków i Poznań. A w klasyfikacji krajów, Nigeria jest na drugim miejscu (po Polsce oczywiście) z wyraźną przewagą nad kolejnymi: Iranem, Indiami i Brazylią 🙂

Prawdę mówiąc HAT WALK jest pomyślany jako promocja kapeluszy damskich. Polska edycja była nawet przedstawiana jako święto kapeluszy, toczków i fascynatorów. Jeśli ktoś tego nie wie to wyjaśniam, że różnica pomiędzy kapeluszem a fascynatorem jest taka, że kapelusz ma rondo a fascynator – nie. Kapelusz jest zakładany na głowę a fascynator jest przypinany do włosów (bywa też nazywany stroikiem do włosów). Toczek to z kolei coś pośredniego pomiędzy kapeluszem a fascynatorem. Jak łatwo się domyślić toczki i fascynatory nie występują w wersji męskiej. Zatem warszawski HAT WALK był przede wszystkim festiwalem kapeluszy, toczków i fascynatorów damskich ale paru panów (w tym i ja) zdecydowało się zwrócić uwagę na kapelusze męskie. Pojawiło się ich na wydarzeniu raptem kilka ale za to każdy w innym stylu. Były zatem cylinder i melonik, był kapelusz kowbojski, był kanotier i były dwie panamy – jedna w stylu kowbojskim i jedna fedora (moja). Przypadkową atrakcją okazał się przejazd króla Bolesława Chrobrego wraz z grupą swoich wojów oraz przedstawicieli konnicy z różnych epok. Zapewne spieszyli oni na piknik z okazji 1000-lecia koronacji króla Bolesława.
Komponując moją stylizację na wydarzenie miałem pewien kłopot. Bowiem prognoza przewidywała pogodę słoneczną ale chłodną. Na wszelki wypadek przygotowałem dwie stylizacje: typowo letnią składającą się z kremowej marynarki dwurzędowej, niebieskich spodni z bawełny seersucker i kapelusza panama, oraz drugą – opartą na szarym, flanelowym garniturze dwurzędowym, uzupełnionym pilśniowym kapeluszem w kolorze pomarańczowym. Ta druga była na wypadek gdyby dzień okazał się nie tylko chłodny, ale i pochmurny. Ostatecznie zdecydowałem się na stylizację numer 1 i uważam, że był to dobry wybór.
Po tym wstępie zapraszam na fotorelację z wydarzenia. Autorką zdjęć jest Małgorzata Adamska.
Drogi Janie, szkoda że napisałeś o Hat Walk post factum. Chętnie bym się wybrał. Może uda się w przyszłym roku. Życzę Tobie i wszystkim Czytelnikom udanej Majówki.
Informację podałem z wyprzedzeniem na Facebooku i nawet namawiałem czytelników do wzięcia udziału. Bo przewidywałem, że panów w kapeluszach będzie niewielu a zależało mi na tym żeby mieć trochę zdjęć do wpisu.
Ciekawa inicjatywa. Szkoda, że pojawiło się tak niewielu mężczyzn w kapeluszach. Sam chętnie bym się wybrał, jako posiadacz czterech fedor, gdyby tylko Warszawa była nieco bliżej. 🙂
A teraz pytanie na nieco inny temat. Z pewnością większość czytelników zauważyła medialne zamieszanie wokół stroju księcia Walii Wilhelma na pogrzebie papieża Franciszka. Co sądzicie, a szczególnie Pan. Panie Janie, o jego grantowym garniturze? Dodam, że w sieci zdania są podzielone.
Pozdrawiam serdecznie z Małopolski.
Ciemnogranatowy garnitur jest dopuszczalny na pogrzebie ale właściwszy byłby czarny. Książę Wilhelm (doceniam użycie jego imienia zgodnie z zasadami języka polskiego) mógłby się bardziej postarać. Podobnie jak prezydent Donald Trump. Tyle tylko, że po prezydencie Trumpie nikt się nie spodziewa zachowania etykiety a po księciu Wilhelmie – owszem.
Racibórz także miał swoje Hat Walk. Oprócz tego w Polsce był Rzeszów.
https://www.londonhatweek.com/world_hat_walk_city/raciborz/
Dziękuję za fajne zdjęcie:)
Ania – w różowej stylizacji:)i kwiatowym kapeluszu🌷
Pozdrawiam 🙂
Szanowny Panie Janie.
Mam pytanie, może nie na temat związany z postem, ale nie za bardzo wiem, gdzie mógłbym je zadać. Mam możliwość zakupu butów z linka poniżej w bardzo atrakcyjnej cenie – wraz z kodami rabatowymi ok. 240 zł (a w moim przypadku to właśnie cena jest głównym kryterium wyboru). Czy takie buty, biorąc pod uwagę ich cenę, byłyby akceptowalne? Czy może, nawet w budżecie poniżej 350 zł, warto jednak się rozejrzeć za innymi oxfordami? Według mnie wyglądają one co najmniej poprawnie, szczególnie biorąc pod uwagę cenę. Naczytałem się trochę negatywnych komentarzy nt. marki Wittchen (podobno ceny regularne są też nieadekwatne do jakości – tu z racji na przecenę sytuacja wygląda inaczej) i to sprowokowało mnie do przemyślena tego zakupu. Jednak wydaje mi się, że były one pisane z perspektywy użytkowników butów za 1000 zł i więcej, bez zrozumienia tego, że niektórzy chcą nosić klasyczne buty, posiadając jednocześnie ograniczone zasoby finansowe.
https://www.wittchen.com/meskie-polbuty-ze-skory-klasyczne,p7236028?instance_id=964637&snrai_campaign=cOJlPQ88evnM&snrai_id=d85c3a28-8b75-4a66-abaf-4e70814fb7f6
Buty są bardzo ładne i przy tej cenie nie ma co się zastanawiać. Ja sam kupiłem kilka dni temu buty Wittchen (każualowe, zamszowe). Warto pamiętać, że rozmiarówka Wittchena odbiega od standardów; ja np. noszę normalnie rozmiar 42 a kupiłem rozmiar 41 – bo ten właśnie rozmiar Wittchena odpowiada standardowemu 42.
Bardzo dziękuję Panu za odpowiedź. Zamówiłem buty w najmniejszym rozmiarze (39) i pozostaje liczyć na to, że będzie on odpowiedni, bo normalnie noszę rozmiary między 39 a 40