Klasyczna męska elegancja i kino. Najlepiej ubrane filmy wszech czasów

najlepiej ubrane filmy

4 września 2025 roku, w wieku 91 lat, zmarł Giorgio Armani – włoski projektant mody i twórca wielkiego imperium modowo-biznesowego. Dlaczego wspominam Armaniego we wpisie o klasycznej elegancji w kinie? Dlatego, że początki jego wielkiej kariery związane są właśnie z kinem i można nawet zaryzykować twierdzenie, że gdyby nie film Amerykański żigolak (1980, reż. Paul Schrader) to ta kariera nie uzyskałaby takiego impetu w swojej początkowej fazie i być może w późniejszym czasie nie potoczyłaby się tak imponująco. Amerykański żigolak był początkiem, ale później Wielki Giorgio zaprojektował ubiory do ponad 100 filmów – m.in. Policjanci z Miami (serial 1984-1990), Nietykalni (1987, reż. Brian de Palma), Wall Street (1987, reż. Oliver Stone), Chłopcy z ferajny (1990, reż. Martin Scorsese), Wysokie obcasy (1991, reż. Pedro Almodóvar), Nirvana (1997, reż. Gabriele Salvatores), Mroczny rycerz (2008, reż. Christopher Nolan), Bękarty wojny (2009, reż. Quentin Tarantino), Wilk z Wall Street (2013, reż. Martin Scorsese). Warto też dodać, że Giorgio Armani tworzył kreacje dla aktorek/aktorów i reżyserek/reżyserów na różne wydarzenia, m.in. gale oscarowe. To w strojach jego autorstwa odbierali Oscary m.in. Jodie Foster, Russell Crowe,, Brendan Fraser, Denzel Washington, Martin Scorsese, Viola Davis.

Powyższa lista filmów z ubiorami Armaniego mogłaby z powodzeniem stanowić zestawienie najlepiej ubranych filmów wszech czasów, jednak nie pójdę tą łatwą ścieżką i spróbuję też spojrzeć na inne filmy, w których Giorgio Armani nie maczał palców. Muszę oczywiście zastrzec (co wydaje się zresztą oczywiste), że będę się kierował oceną wyłącznie męskich filmowych ubiorów. No i będzie to ocena bardzo subiektywna bowiem będzie dotyczyła tylko tych filmów, które szczególnie zapadły mi w pamięci. Jednym z takich filmów będzie wspomniany powyżej Amerykański żigolak ale też większość filmów z serii bondowskiej, kilka filmów gangsterskich (zarówno europejskich jak i hollywoodzkich), kilka filmów ze złotego okresu kina włoskiego i francuskiego, ale nie zapomnę też o kinie polskim. Jednak zacząć muszę od filmu, który otaczany jest swoistym kultem jeśli chodzi o użyte w nim męskie ubiory. Chodzi o Wielkie piękno (2013) w reżyserii Paolo Sorrentino, z Tonim Servillo w roli głównej.

najlepiej ubrane filmy

Można powiedzieć, że ubrania Jepa Gambardelli – głównego bohatera filmu Wielkie piękno to wspólne dzieło kostiumografki Danieli Ciancio, odtwórcy głównej roli – Toniego Servillo (który w życiu prywatnym jest elegantem i dandysem) i marki Cesare Attolini – jednej z najbardziej prestiżowych włoskich marek luksusowej odzieży męskiej, specjalizującej się w szyciu na miarę (ręcznym – bez użycia maszyn do szycia). Rzecz jasna wszystkie ubiory głównego bohatera filmu były szyte na miarę ale oprócz tego – gdy film został kandydatem do Oscara – marka Cesare Attolini uszyła na miarę smokingi dla ekipy reprezentującej film na gali w Dolby Theatre, gdzie film zdobył Oscara jako najlepszy film nieanglojęzyczny (2014).

Styl Jepa Gambardelli jest (jakżeby inaczej) kwintesencją stylu włoskiego, a precyzyjniej rzecz ujmując – stylu neapolitańskiego (rzecz dzieje się w Rzymie dokąd główny bohater przybył z Neapolu). Lekkie marynarki szyte na miękko, luźne spodnie, białe koszule, eleganckie skórzane buty i kolorowe, wzorzyste poszetki. Wszystko w jasnych, pastelowych kolorach, oczywiście z wyjątkiem tych sytuacji gdy wymagany jest strój bardziej formalny – wówczas w grę wchodzi granatowy garnitur. Inni bohaterowie filmu też noszą eleganckie garnitury ale zarówno oni jak i sam Jep rzadko zakładają krawaty. Co ciekawe garnitury nie są dla głównego bohatera ubiorami wyjątkowymi, na pokaz. To jego strój codzienny: no bo przecież jak każdy dobrze wie, idealnym strojem do wylegiwania się w hamaku jest lniany garnitur.

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Amerykański żigolak był filmem, który podobną (i bardzo ważną) rolę odegrał w życiu dwóch kluczowych postaci z nim związanych: Giorgia Armaniego oraz Richrda Gere’a. W chwili realizacji filmu Armani działał w branży modowej pod własną marką już od 6 lat ale ciągle była to skromna firma a on sam był szerzej nieznany. Gere parał się zawodowo aktorstwem od 5 lat i był już rozpoznawalny, ale o wielkiej sławie nie było jeszcze wtedy mowy. Amerykański żigolak zmienił życie obu: Armani stał się z dnia na dzień słynnym i rozchwytywanym projektantem a Gere – słynnym aktorem. Aczkolwiek na swój największy sukces jakim była nagroda Złotego Globu, musiał poczekać jeszcze ponad 20 lat.

Garnitury i zestawy koordynowane Armaniego (a także np. słynny płaszcz polo) Richard Gere nosił z niebywałym wdziękiem i w sposób bardzo naturalny. Zresztą ubrania te odgrywały w filmie bardzo istotną rolę, wszak bohater – Julian Kaye – był żigolakiem czyli kimś w rodzaju męskiej prostytutki. Trzyminutowa scena, w której Julian zestawia swój ubiór, przeszła do historii kina.

najlepiej ubrane filmy

Wszystkie filmy z bondowskiej serii zasługują na miano dobrze ubranych – producenci od samego początku przykładali do ubiorów bardzo dużą wagę, zaś garnitury na potrzeby pierwszych filmów serii szyli londyńscy krawcy. Chciałoby się powiedzieć: krawcy z Savile Row ale akurat tak się składa, że zarówno Anthony Sinclair (który szył garnitury dla Seana Connery’ego) jak i Cyril Castle (który szył garnitury dla Rogera Moora) mieli swoje pracownie nie przy Savile Row ale nieopodal, przy przecznicy: Conduit Street.

Spośród 25 filmów z bondowskiej serii jako najlepiej ubrane wytypowałem dwa: Żyj i pozwól umrzeć (1973, reż. Guy Hamilton) oraz późniejszy o niemal pół wieku Nie czas umierać (2021, reż. Cary Joji Fukunaga). Ale bynajmniej nie dlatego, że oba mają śmierć w tytule. Żyj i pozwól umrzeć to pierwszy film, w którym w rolę Bonda wcielił się Roger Moore (mój ulubiony odtwórca tej roli) ale także film, w którym maestria garniturów wzniosła się na niebywałe wyżyny. To właśnie w tym filmie pojawił się najpiękniejszy – moim zdaniem – garnitur jaki Bond kiedykolwiek miał na sobie. Mam na myśli jasnoszary garnitur z wełnianego tropiku, który James Bond miał na sobie po przybyciu do San Monique.

najlepiej ubrane filmy
Najpiękniejszy garnitur Jamesa Bonda. Warto zwrócić uwagę na wzorcowe proporcje oraz sartorialny detal: jeden guzik na rękawie marynarki, który w dodatku nie jest typowo zapinany lecz – jak w smokingu – jest guzikiem typu „link” (dwa guziki na łączącym je cięgnie i dziurki w obu spinanych fragmentach).

Nie od rzeczy będzie wspomnieć, że oprócz olśniewających garniturów (w tym dwóch dwurzędowych), w filmie Żyj i pozwól umrzeć, Bond ma na sobie także stroje zgoła każualowe (w tym czarny golf), a w aż trzech scenach pojawia się w… szlafroku (za każdym razem innym). Ponadto jest to chyba jedyny film serii, w którym Bond nie pojawia się w smokingu.

Film Nie czas umierać jest trochę nietypowy dla Bonda, bowiem stroje każualowe przeważają nad garniturami. Co wprawdzie czyni postać nieco bliższą realnego życia, ale gdzie te czasy gdy morderczy pojedynek na pięści na dachu wagonu pędzącego pociągu, agent 007 odbywał w eleganckim garniturze a nie mniej morderczy pojedynek we wnętrzu wagonu – nawet w smokingu. Ale oczywiście są w filmie także garnitury, które nie są już na szczęście tak ekstremalnie wyslimowane jak w filmach Skyfall (2012) czy Spectre (2015). Garnitury pochodzą od Toma Forda ale jeden z nich – sztruksowy w kolorze beżowym – jest garniturem kupionym na potrzeby filmu w sklepie internetowym Massimo Alba. To jest zresztą sprawa ciekawa sama w sobie: bez umowy sponsorskiej, bez wielkich pieniędzy, 4 garnitury zostały zamówione online, zapłacone i przysłane na wskazany adres.

najlepiej ubrane filmy

Dziwnym zbiegiem okoliczności śmierć pojawiła się w tytułach dwóch filmów omawianych powyżej i pojawia się przy okazji kolejnego omawianego filmu. 16 września 2025 roku zmarł – w wieku 89 lat – Robert Redford, jeden z najsłynniejszych aktorów amerykańskich a także reżyser i producent. Zagrał w ponad siedemdziesięciu filmach, m.in. w Wielkim Gatsbym (1974, reż. Jack Clayton). To bez wątpienia jeden z najlepiej ubranych filmów wszech czasów. Uwagę w filmie zwracają nie tylko ubiory Jay’a Gatsbiego i nie tylko ubiory męskie, ale wszystkie kostiumy, za które zresztą ich twórca – Theoni V. Aldredge – otrzymał Oscara w roku 1975. Ten film to prawdziwa uczta dla oczu.

Ale nie gorzej pod względem ubiorów wypada stosunkowo niedawna adaptacja słynnej powieści Francisa Scotta Fitzgeralda, czyli Wielki Gatsby z roku 2013 w reżyserii Baza Luhrmanna, z Leonardo DiCaprio w roli głównej. Również ten film zdobył Oscara za kostiumy, których twórczynią była Catherine Martin.

najlepiej ubrane filmy Najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Kolejny film z Robertem Redfordem, któremu partneruje Paul Newman: tworzą razem niezapomniany duet – zupełnie jak w innym wielkim hicie – filmie Butch Cassidy i Sundance Kid. Żądło (1973, reż. George Roy Hill) to jeden z oscarowych rekordzistów – zdobył aż 7 statuetek (na 10 nominacji), w tym za kostiumy. Warto tu dodać, że Edith Head – twórczyni kostiumów do filmu – była najbardziej utytułowaną kostiumografką w historii: zdobyła łącznie aż 8 Oscarów a nominowana była 35 razy (sic!). Żądło to komedia kryminalna z doskonałym i przewrotnym scenariuszem, świetnie zagrana i świetnie zrealizowana. No i te garnitury! Nie tylko głównych bohaterów ale wszystkich postaci, które się w filmie przewijają.

Akcja filmu rozgrywa się w latach trzydziestych ubiegłego wieku ale myślę, że gdyby dziś założyć którykolwiek z garniturów z filmu i udać się na jakąkolwiek imprezę, byłoby się po prostu świetnie i elegancko ubranym. No może jedynie z wyjątkiem rdzawoczerwonego garnituru w prążki, który Robert Redford miał na sobie w kilku scenach. Ten garnitur mógłby się dziś wydać nazbyt ekstrawagancki.

najlepiej ubrane filmy najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Kingsman. Tajne służby (2014, reż. Matthew Vaughn) to jeden z moich ulubionych filmów. Eleganckie garnitury w klasycznym, angielskim stylu były nie tylko obecne w filmie ale były wręcz elementem fabuły. Bowiem tajemnicza organizacja Kingsman, chroniąca świat przed nieobliczalnymi złoczyńcami, działała pod przykrywką pracowni krawieckiej ulokowanej (jakżeby inaczej) przy Savile Row w Londynie. W dodatku grający główną rolę Colin Firth to absolutne uosobienie angielskiego, dystyngowanego dżentelmena. Który nawet jeśli rozprawia się z grupą groźnych bandziorów to czyni to przy użyciu nie wymyślnych gadżetów w stylu Jamesa Bonda, lecz przy użyciu zwykłego parasola. No! Może nie całkiem zwykłego 😉

Film rozgrywa się jakby w dwóch niezależnych sferach. Sfera sensacyjna jest intrygująca, trzyma w napięciu i zapewnia świetną zabawę. Sfera ubiorów może nawet zostać niezauważona przez przeciętnych odbiorców kina sensacji ale dla miłośników klasycznej męskiej elegancji to jest crème de la crème. Piękne dwurzędowe garnitury plus czarny charakter w klasycznym żakiecie ale z bejsbolówką na głowie.

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Ocean’s Eleven: Ryzykowna gra (2001, reż. Steven Soderbergh). Ach! Kogóż tu nie ma w obsadzie: George Clooney, Brad Pit, Matt Damon, Andy Garcia, Casey Affleck, a wszyscy jakby właśnie wyszli od krawca i przypadkowo spotkali się na Savile Row. Noszą ubrania w różnych stylach ale zawsze spójne i przemyślane. Kostiumograf Jeffrey Kurland zrobił tu naprawdę kawał dobrej roboty. Oprócz typowych garniturów jednorzędowych w jasnych kolorach mamy okazję zobaczyć w filmie Brada Pita w niepowtarzalnym garniturze niby to dwurzędowym (z połami zachodzącymi na siebie) ale z asymetrycznie położonym jednym rzędem guzików, których w dodatku jest aż 4. I wszystkie 4 są zapięte. Mnie się akurat ten garnitur nie podoba ale doceniam innowacyjność Jeffreya Kurlanda, który w ten sposób chciał pokazać specyficzne podejście do kwestii mody, jednej z głównych postaci filmu. Co mu się świetnie udało.

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Wracam do Giorgia Armaniego bowiem kolejnym filmem, który umieszczam wśród najlepiej ubranych filmów wszech czasów, jest gangsterski film Chłopcy z ferajny (1990, reż. Martin Scorsese), którego akcja rozgrywa się na przestrzeni wielu lat, w drugiej połowie ubiegłego wieku, w Nowym Jorku. Stroje dla gangsterów z tego filmu stworzył właśnie Giorgio Armani, którego oddanym fanem był reżyser filmu Martin Scorsese (był m.in. twórcą dokumentalnego filmu Made in MIlan opowiadającego o pracy Giorgia Armaniego). Trzeba tu dodać, że wiele filmów opowiadających o amerykańskich gangsterach z XX wieku należy do dobrze ubranych, bo też podobno gangsterskie środowisko przykładało wielką wagę do klasycznej elegancji. Nawet nazwisko najsłynniejszego gangstera weszło do języka mody (polskiego) – buty, których anglojęzyczna nazwa brzmi spectator shoes u nas bywają nazywane caponkami.

Mroczny klimat filmu Chłopcy z ferajny ma swoje odbicie w strojach: to głównie garnitury (zarówno jednorzędowe jak i dwurzędowe) w ciemnych kolorach. Choć oczywiście zdarzają się też beżowe czy jasnoszare. Jednak modowym aspektem, który najbardziej przykuwa uwagę w filmie są nie garnitury, lecz kołnierzyki koszul zwane spearpoint czyli ostrze włóczni (ta nazwa nie jest powszechna i czasami można spotkać inne: small spread collar, straight point collar, narrow collar, capo collar). Takie kołnierzyki nigdy nie przeniknęły się do głównego nurtu mody ale podobno były popularne wśród amerykański mafiosów około połowy XX wieku. (Po premierze Chłopców z ferajny kołnierzyki spearpoint pojawiły się na krótko w różnych awangardowych kolekcjach).

najlepiej ubrane filmy

Trzeba dodać, że wprowadzenie kołnierzyków spearpoint do filmu Chłopcy z ferajny ani nie było pomysłem Armaniego, ani nie było czymś nowatorskim, bowiem w filmach takie kołnierzyki pojawiały się już wcześniej, np. w filmie Wściekły byk (1980, reż. Martin Scorsese). Powiela się tu nazwisko reżysera i to nie jest przypadkiem: krawiectwo było zawodem jego rodziców a sam Scorsese prywatnie hołduje klasycznej elegancji. Ale jest jeszcze druga osoba związana zarówno z Wściekłym bykiem jak i Chłopcami z ferajny, która miała w tej sprawie rolę najważniejszą. Tą osobą był kostiumograf Richard Bruno, który nie tylko projektował kołnierzyki ale podobno sam je szył.

najlepiej ubrane filmy

Vabank (1981, reż. Juliusz Machulski) miał premierę 1 marca 1982 roku czyli w pierwszych miesiącach stanu wojennego w Polsce – jednego z najbardziej ponurych okresów w naszej najnowszej historii. Na tle codziennej beznadziei i braku wszystkiego – łącznie z żywnością i środkami higieny –  zobaczyliśmy nagle starannie i elegancko ubranych mężczyzn z okresu sprzed II Wojny Światowej. To było niemałym szokiem w zestawieniu z ówczesną szarzyzną. Do tego Vabank był znakomitym filmem rozrywkowym – świetnie zrealizowanym i zagranym – choć był debiutem reżyserskim Juliusza Machulskiego, który miał wówczas 26 lat! Za kostiumy do filmu odpowiadała Ewa Gralak-Jurczak.

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Borsalino to francusko-włoski film gangsterski z roku 1970, w reżyserii Jacques’a Deraya, w którym wystąpili Alain Delon i Jean-Paul Belmondo. Opowiada – opartą na faktach – historię dwóch gangsterów działających w latach trzydziestych ubiegłego wieku w Marsylii. Trzeba wiedzieć, że wymienieni aktorzy w chwili premiery filmu byli wielkimi gwiazdami kina europejskiego, byli piękni i w kwiecie wieku (Delon 35 lat, Belmondo 37 lat), a w filmie występowali w idealnie leżących garniturach i pięknych kapeluszach fedora. To prawdopodobnie od premiery Borsalino zaczęło się dość powszechne mylenie typu kapelusza fedora z marką Borsalino. Po prostu na fedory mówiło się: borsalino i to miała być nazwa rodzajowa taka jak homburg, pork pie, melonik czy gambler (jeszcze do dziś ta pomyłka się gdzieniegdzie kołacze). Główni bohaterowie filmu prezentowali się olśniewająco w swoich garniturach (często dwurzędowych) i kapeluszach. Przy czym – pomimo, że mieli podobne garnitury i podobne kapelusze, prezentowali się nieco odmiennie: Delon dostojnie, Belmondo zawadiacko.

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Przegląd dobrze ubranych filmów gangsterskich nie może się oczywiście obyć bez Ojca chrzestnego – pierwszej i drugiej części. Jest to film kultowy, wpisany przez Bibliotekę Kongresu USA na listę National Film Registry – czyli rejestr filmów budujących dziedzictwo kulturowe Stanów Zjednoczonych – jako film: znaczący kulturowo, historycznie i estetycznie. Zaś American Film Institute uznał go za drugi najlepszy film w historii amerykańskiej kinematografii – za Obywatelem Kane’em w reżyserii Orsone Wellesa.

Ojciec chrzestny (1972) i Ojciec chrzestny II (1974) zostały wyreżyserowane przez Francisa Forda Coppolę (wyniosły go do grona najsłynniejszych reżyserów), zaś rolę kostiumografów pełnili w nich: Anna Hill Johnstone w pierwszym filmie i Theadora Van Runkle – w drugim. W obu filmach rzuca się w oczy, że mężczyźni występują w pięknych, klasycznych garniturach lub smokingach, eleganckich butach i (przeważnie) pod krawatem. Ale uważny widz zauważy mnóstwo wpadek i niedociągnięć w ich strojach. Czy są to jednak wpadki kostiumografów czy raczej próba pokazania, że amerykańskim gangsterom włoskiego pochodzenia, z połowy ubiegłego wieku, którzy chcieli się kreować na elitę, wychodziła jednak słoma z butów? Myślę, że to drugie 🙂

Przeanalizujmy np. sceny otwierające pierwszy z filmów – z wesela córki Vita Corleone (Marlon Brando). Po pierwsze goście (na czele z głównym bohaterem) są w smokingach, a przecież smokingi są strojami wieczorowymi i członkowie rzeczywistej elity wiedzą, że nie nadają się one na śluby, które odbywają się w ciągu dnia. Strojami właściwymi na ślub są dla mężczyzn żakiety, o czym kreujący się na elitę gangsterzy nie mają najwyraźniej zielonego pojęcia. Ale nawet filmowe smokingi charakteryzują się kompromitującymi wpadkami: sam Don Vito ma na sobie koszulę frakową (z łamanym kołnierzykiem i pojedynczymi mankietami na spinki) a nie smokingową, gotową muszkę (zamiast wiązanej) z wyraźnie wyeksponowaną metalową klamerką, a na nogach buty angielki zamiast wiedenek lub eskarpin. W dodatku sam Vito jak i inni goście noszą żywe kwiatki w klapach ale nie włożone do butonierek (jak być powinni) lecz przypięte agrafkami do klap. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda idealnie; w rzeczywistości po prostu po gangstersku.

najlepiej ubrane filmy

dobrze ubrane filmy

Przygotowując ten wpis zastanawiałem się jak daleko w przeszłość powinienem sięgać? Logika podpowiadała, że zbyt duże cofnięcie się w czasie nie ma sensu bo nie ma sensu pisanie o filmach, o których większość młodych czytelników bloga być może nigdy nawet nie słyszała. No ale nie mogłem jednak pominąć filmu Casablanca (1942, reż. Michael Curtiz) bo to jeden z moich ulubionych filmów. Nie pamiętam wprawdzie kiedy pierwszy raz go obejrzałem (raczej była to projekcja z kasety VHS niż seans filmowy w kinie) ale pamiętam, że widziałem go później kilka razy i zawsze robił na mnie wrażenie. Muszę tu dodać, że film jest czarno-biały a fabuła (choć intersująca) snuje się powoli, żeby nie powiedzieć: nudno. To co w filmie jest najbardziej fascynujące to klimat i stroje właśnie. Twórcą kostiumów był George Kelly (znany jako Orry-Kelly zdobywca 3 Oscarów – ale nie za kostiumy do Casablanki), który postanowił zrobić z głównego bohatera (Rick Blaine grany przez Humphreya Bogarta) prawdziwego dandysa. I to mu się w pełni udało gdyż Humphrey Bogart prezentuje się zjawiskowo w dwurzędowych garniturach (a szczególnie w dwurzędowym smokingu tropikalnym) oraz w trenczu. Tu warto dodać, ze w owym czasie trencz nie był jeszcze zbyt popularnym płaszczem (poza wojskiem) ale film Casablanca wywołał istną trenczomanię, o czym pisałem we wpisie: Trencz: z okopów do świata wielkiej mody. Jednym słowem Casablanca weszła do historii filmu a kostiumy były jedną z przyczyn, która o tym zadecydowała.

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Oscar za kostiumy w filmie współczesnym to nie byle co, bo najczęściej doceniane są kostiumy w filmach… kostiumowych. A to właśnie przydarzyło się filmowi Nić widmo (2017, reż. Paul Thomas Anderson). Konkretnie statuetka trafiła w ręce Marka Bridgesa – filmowego kostiumografa i było to już jego drugie takie wyróżnienie; wcześniej dostał Oscara za kostiumy do filmu Artysta z roku 2011. Nić widmo to film którego akcja rozgrywa się w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, czyli w okresie gdy klasyczna męska elegancja nie była jeszcze spychana na margines. W dodatku cała fabuła kręci się wokół wątków modowych bowiem główny bohater – Reynolds Woodcock (grany przez Daniela Day-Lewisa) – jest wziętym londyńskim projektantem, który projektuje kreacje dla znanych osobistości. A sam ubiera się w sposób niezwykle wyszukany i elegancki aczkolwiek bez odchyłek w stronę ekstrawagancji (co się nagminnie zdarza dzisiejszym słynnym projektantom) – po prostu klasycznie. Jego znakiem rozpoznawczym jest muszka, ale równie często stosuje fular – oczywiście wyłącznie do strojów każualowych.

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Chinatown (1974, reż. Roman Polański) to film ze wszystkich stron obsypany nagrodami. Miał m.in. 11 nominacji do Oscara (zdobył jedną statuetkę), 7 nominacji do Złotego Globu (4 wygrane) i 11 nominacji do BAFTA (3 wygrane). Zdobył też całą masę innych nagród. Za kostiumy miał nominacje do Oscara i BAFTA ale nagród nie zdobył. Tym niemniej Anthea Sylbert – twórczyni kostiumów – zasługuje na słowa najwyższego uznania a jej trud po prostu jest widoczny w filmie. Uwagę przykuwają przede wszystkim piękne garnitury głównego bohatera – Jake’a Gittesa (granego przez Jacka Nicholsona) – w tym zachwycający dwurzędowy garnitur w kolorze kremowym. Inne garnitury (często trzyczęściowe) też są godne uwagi, w dodatku miewają dndysowskie smaczki: a to dragon z tyłu, a to box pleat czyli rozcięcie na plecach. Ponieważ akcja filmu rozgrywa się w latach trzydziestych ubiegłego wieku, nieodzowne są nakrycia głowy – oczywiście kapelusze. Jake nosi wyłącznie pilśniowe fedory, ale do wspomnianego kremowego garnituru zakłada panamę.

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Reżyser Martin Scorsese i garnitury od Armaniego! Który to już raz taka para się pojawia? Wilk z Wall Street (2013, reż. Martin Scorsese) był w swoim czasie bardzo głośnym filmem; m.in. miał aż 5 nominacji do Oscara. Jednak żadnej statuetki nie zdobył za to Leonardo DiCaprio grający w nim główną rolę, zdobył Złoty Glob. Kostiumografką w filmie była Sandy Powell, która wykorzystała m.in. autentyczne garnitury z lat dziewięćdziesiątych z magazynów Armaniego. Garnitury – jak to w latach dziewięćdziesiątych bywało – miały trochę workowaty krój ale Leonardo DiCaprio nosił je z wdziękiem. Jednak te z początku kariery Jordana Belforta (którą to postać aktor odtwarzał w filmie) wisiały na nim rzeczywiście jak worki i wyglądały fatalnie. To był oczywiście zamierzony efekt, którego celem było pokazanie ewolucji głównego bohatera, który w późniejszym okresie kariery stał się wręcz ikoną stylu.

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Wraz z filmem Nietykalni (1987, reż. Brian De Palma) znów powracam do Giorgia Armaniego. Wprawdzie osobą odpowiedzialną za kostiumy w filmie była Marilyn Vance ale wszystkie garnitury i płaszcze użyte w filmie pochodziły z pracowni Armaniego. Kevin Costner jako policjant Elliot Ness wyglądał klasycznie elegancko w trzyczęściowych garniturach, Robert De Niro jako słynny Al Capone zachwycał każdym elementem garderoby: od butów, poprzez garnitury i płaszcze, aż do kapeluszy, a Billy Drago w białym dwurzędowym garniturze i białej panamie na głowie stworzył jeden z najbardziej pamiętnych filmowych wizerunków gangstera. Film opowiada o latach trzydziestych ubiegłego wieku i stroje są typowe dla tego okresu, a jednak ich ponadczasowa elegancja powoduje, że nie odbieramy ich jako staroświeckich kostiumów lecz po prostu jako piękne i stylowe ubiory.

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Dwa hollywoodzkie filmy Afera Thomasa Crowna (1968, reż. Norman Jewison; 1999, reż. John McTiernan) dzieli 31 lat. Natomiast łączy je (oprócz fabuły rzecz jasna) fakt, że w obu w głównej roli wystąpili aktorzy, którzy w w swoich czasach uchodzili za ikony klasy i stylu: Steve McQueen i Pierce Brosnan. W filmach zagrali Thomasa Crowna – człowieka sukcesu, milionera, a przy okazji… ikonę klasy i stylu. Zatem ubiory odgrywały niebagatelną rolę a – noszone z wdziękiem – trzyczęściowe garnitury głównego bohatera robiły doskonałe wrażenie wrażenie. Ich kolorystyka była stonowana – przeważały szarości i granaty – a o klasie świadczyły piękne, klasyczne proporcje, idealne dopasowanie i umiejętnie dobrane dodatki. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że w filmie z Brosnanem marynarki nie mają workowatego kroju typowego dla lat dziewięćdziesiątych, lecz są krojone blisko ciała, z wyraźnie zaakcentowaną talią. Co zresztą nie powinno dziwić jeśli się weźmie pod uwagę, że garnitury na potrzeby filmu były szyte na miarę przez mediolańskiego krawca Gianniego Campagnę.

Nie tylko garnitury, ale także stroje każualowe głównego bohatera, robią świetne wrażenie w oby filmach. W filmie ze Stevem McQueenem szczególną uwagę przykuwa granatowa, bawełniana kurtka noszona w scenach lotu szybowcem. Jest to słynna kurtka G9 marki Barracuta uchodząca do dziś za kultową. Mówi się o niej harringtonka co jest pamiątką po słynnym serialu Peyton Place (1964 – 1969), w którym taką kurtkę nosił jeden z głównych bohaterów – Rodney Harrington (w tej roli Ryana O’Neal). W filmie z Piercem Brosnanem wyróżniłbym kaszmirowy sweter, który aktor ma na sobie w scenie gry w golfa. Choć w tym przypadku mamy już wyraźnie dostrzegalny styl lat dziewięćdziesiątych czyli sweter jest – jakbyśmy dziś powiedzieli – oversizowy.

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Dobry agent (2006, reż. Robert De Niro) to jeden z licznych przykładów dobrego hollywoodzkiego kina, który jednak nie zdobył żadnej znaczącej nagrody (miał natomiast jedną nominację do Oscara – za scenografię). Ogląda się go dość dobrze (choć zdarzają się dłużyzny: film trwa prawie 3 godziny) bo opowiada ciekawą i trzymającą a napięciu historię, ma doskonałą obsadę, no i jest jednym z najlepiej ubranych. Szczególnie efektownie prezentuje się Matt Damon (w roli Edwarda Wilsona) w eleganckich garniturach, ale także inne postaci nie wypadają źle. Po prostu film opowiada o czasach gdy mężczyźni powszechnie nosili garnitury, a ci na wysokich stanowiskach czy po prostu dobrze sytuowani – garnitury szyte na miarę.

Warto dodać, że twórczynią kostiumów do Dobrego agenta była Ann Roth, jedna z najbardziej rozchwytywanych kostiumografek filmowych, dwukrotna laureatka Oscara (pięciokrotnie nominowana).

najlepiej ubrane filmy

najlepiej ubrane filmy

Gdy przystępowałem do pracy nad tym wpisem to nie miałem wątpliwości, że mój przegląd muszę zacząć od filmu Wielkie piękno. Nie miałem natomiast pomysłu jakim efektownym akcentem mógłbym go zakończyć. Ale w trakcie tworzenia listy filmów stało się to dla mnie oczywiste: film Słodkie życie (1960, reż. Federico Fellini) tworzy wraz z Wielkim pięknem idealną klamrę spinającą całość. Oba filmy rozgrywają się w tym samym mieście (Rzymie) i opowiadają o tym samym: beztroskim, pełnym nieustannych zabaw, życiu rzymskich elit, lub przynajmniej osób do elit aspirujących. W oby filmach z dystansem odmalowany jest pęd do blichtru a jednocześnie pustka, która się za nim kryje. I wreszcie w  obu filmach niebagatelną rolę odgrywają stroje – garnitury w Słodkim życiu i nieco swobodniejsze zestawy w Wielkim pięknie – szyte na miarę i nienagannie leżące.

Porównując oba filmy widać jak na dłoni różnicę w sposobie ich realizacji – każdy jest typowy dla swoich czasów. W Wielkim pięknie Jep Gambardella występuje niemal w każdej scenie w innym stroju a tempo filmu jest szybkie. W Słodkim życiu Marcello Rubini (w tej roli Marcello Mastroianni) najpierw przez znaczną część filmu występuje w czarnym smokingu by zamienić go następnie na czarny garnitur. Poszczególne sceny wydają się trwać bez końca i chociaż rozmowy są ciekawe i przykuwają uwagę to filmowane z nieruchomej kamery ustawionej w tym samym miejscu – trochę nużą. Szokuje nieustanna obecność papierosów – odnosi się wrażenie, że wszyscy palą i to w zasadzie bez przerwy.

Słodkie życie jest powszechnie uważane za  jedno z największych osiągnięć światowego kina jako piękny i epicki fresk obyczajowy a nawet coś w rodzaju traktatu moralnego. Jednak z dzisiejszej perspektywy film wydaje się… po prostu nudny. A może tylko mnie się tak wydaje bo nie umiem rozkoszować się jego głębią? To jednak nie zmienia faktu, że na męskie ubiory w filmie patrzy się z przyjemnością. Oczywiście mam na myśli eleganckie garnitury bo już np. stroje paparazzich (którzy pojawiają się co chwilę przez cały film) są co najmniej kontrowersyjne.

najlepiej ubrane filmy

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

5 4 głosów
Ocena arykułu
guest
18 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Bartosz
Bartosz
1 miesiąc temu

Co prawda Downton Abbey bardziej jest znane z formy serialu to jednak w drugim filmie z tego uniwersum pada tekst, który bardzo lubię powtarzać. Kiedy w śródziemnomorskim klimacie kamerdyner podczas kolacji jest pytany o to czy nie jest mu zbyt ciepło we fraku odpowiada – „Nigdy nie jest zbyt gorąco, żeby wyglądać odpowiednio”.

Same stroje w serialu jak i filmach również są bardzo dobre i wiele z nich mogłoby nadal być noszone do dzisiaj (historia dzieje się w latach przedwojennych).

Chciałbym się odnieść jeszcze do smokingów na ślubie w Ojcu Chrzestnym. Tak jak ty zakładam, że to był celowy zabieg kostiumografa, ale niestety przez legendę tego filmu, błąd ten zaczął być uznawany za kanon i powtarzany. Obecnie, w każdym amerykańskim sitcomie gdy postaci biorą ślub mężczyźni występują w smokingach. I ostatecznie przechodzi to do nas i teraz częściej widzimy panów młodych w smokingach (chociaż większość to raczej garnitury smokingopodobne) niż w klasycznych garniturach.

Michał
Michał
1 miesiąc temu

Super artykuł! Dziękuję.

Bartek
Bartek
1 miesiąc temu

Dzień dobry Janie. Dziękuję za ciekawy tekst. Widzę, ze muszę nadrobić zaległości i obejrzeć kilka filmów zerekomendowanych przez Ciebie.Serdecznie polecam Tobie film pt.Samotny Mężczyzna.Nie znalazłem go w Twoim zestawieniu.Film wyreżyserowal Tom Ford, scenografia i kostiumy w filmie robią ogromne wrażenie. Zdecydowanie polecam.

Adam
Adam
1 miesiąc temu

Świetne zestawienie. Mi szczególnie dobrze ubrany wydaje się film „Okruchy dnia” z Anthony Hopkinsem w roli głównej. „Ojciec chrzestny 2” -właśnie oglądam. Czy garnitur noszony przez Ala Pacino na początku filmy jest z jakiegoś rodzaju surowego jedwabiu?

Arkadiusz
Arkadiusz
1 miesiąc temu

Panie Janie, a co Pan sądzi o „Karierze Nikodema Dyzmy”? W mojej opinii tam też nie zabrakło udanych stylizacji. I to nie tylko strojów ale i wnętrz. Pozdrawiam.

Piotr
Piotr
1 miesiąc temu

Witaj, Janie!
Czy mógłbyś umieścić w niniejszym artykule zdjęcie guzików marynarki Brada Pitta? Ogromnie mnie nurtuje określenie „niby to dwurzędowy”. Z przedstawionej perspektywy jakoś niezbyt wiele widzę, pewnie dlatego, że za słabo wytężam wzrok, a nie dlatego, że ze zdjęciem coś nie tak.
Pozdrawiam.

Ostatnio edytowane 1 miesiąc temu przez Piotr
Piotrek
Piotrek
1 miesiąc temu

A propos „Nietykalnych”, to gdzieś wyczytałem plotkę, że Rober DeNiro odnalazł pracownię, która dawniej szyła garnitury dla samego Capone, i że to właśnie oni przygotowali mu stroje, w tym płaszcz.

Piotrek
Piotrek
1 miesiąc temu
Odpowiedz do  Jan Adamski

Dokładnie tak, dlatego wprost i z premedytacją użyłem słowa „plotka”. Pozdrawiam serdecznie!

Wojtek
Wojtek
1 miesiąc temu

Garnitur dla mafioza to jak szata liturgiczna dla kapłana – must have. Dodałbym jeszcze film Casino, w którym Robert De Niro nosił 52 garnitury!

Maciejek
Maciejek
1 miesiąc temu

Kapitalny wpis, Janie. Z prawdziwą przyjemnością przeczytałem, kilka pozycji zaznaczyłem do ponownego obejrzenia na VOD.
A stroje wieczorowe z filmu „Sting” (swoją drogą, tłumaczenie tytułu jako „żądło” to kompletny brak znajomości slangu, bo to idiom, który znaczy coś zupełnie innego…) i pracownia krawiecka „Kingsman’a” to uczta dla oka.
Ślę ukłony, M.

Łukasz
Łukasz
22 dni temu

Znakomity artykuł – jak zwykle. Z przyjemnością obejrzałem zaprezentowane stylizacje i przeczytałem ich opisy.

Jako wielki miłośnik serii filmów z Jamesem Bondem oczywiście cieszę się, że została tu wspomniana. Szczególnie przyjemnie obserwuje się w tych filmach bondowską interpretację klasycznej brytyjskiej elegancji. Nie mniej ciekawe są „ucieczki” w stronę stylizacji włoskich (Roger Moore, Daniel Craig), a nawet – choć finalny efekt jest gorszy – amerykańskich (Timothy Dalton w „The Living Daylights”).

Przy okazji seria ta stawia przed poszukującymi inspiracji wyzwanie o wysokim stopniu zaawansowania. Mam na myśli dobór zestawu o niskim kontraście kolorystycznym lub fakturowym („tone-on-tone”). Polecam artykuł (zresztą cały blog jest kopalnią wiedzy o stylu Jamesa Bonda):

https://www.bondsuits.com/matching-trousers-jacket-james-bond-style/

Łukasz
Łukasz
22 dni temu
Odpowiedz do  Łukasz

Oczywiście musiałem się pomylić. Mając dwa filmy do wyboru wybrałem zły;). Chodziło mi rzecz jasna o Licence to Kill.

Ale żeby choć trochę się zrehabilitować i odnieść się przy okazji do treści artykułu doda, że we wspomnianym filmie Live and Let Die występuje też najpiękniejszy płaszcz z serii: piękny granatowy, jaki mógłbym założyć choćby dziś!

https://www.bondsuits.com/navy-in-new-york-chesterfield-coat-and-suit-live-and-let-die/