Sztruksowy garnitur
Sztruksowy garnitur chodził za mną od dłuższego czasu. Zawsze wyobrażałem go sobie jako jednorzędowy, trzyczęściowy, w kolorze rudobrązowym, z bardzo drobnego sztruksu. Gdy w końcu zebrałem się, żeby go zamówić, moja koncepcja zaczęła ewoluować. Początkowo w kwestii koloru, a później także w kwestii formy. Ostatecznie wyszło to co widać na zdjęciach, z czego zresztą jestem bardzo zadowolony. Na różnych zdjęciach kolor garnituru jest różny, co nie jest tylko sprawą oddania barw przez aparat fotograficzny – jak można by przypuszczać. Ten garnitur rzeczywiście wygląda różnie w zależności od oświetlenia oraz od kąta patrzenia.
Muszę tutaj dodać, że sztruks ma pewną szczególną właściwość, o której mało kto wie. Mianowicie jego odcień w dość dużym stopniu zależy od kierunku prążków. Oczywiście nie mam na myśli tego czy prążki biegną pionowo, czy poziomo (bo zawsze pionowo), tylko to, która strona tkaniny będzie stanowić górę, a która dół. Jeśli ktoś nie zna tej zasady i uszyje garnitur tak, że tkanina marynarki będzie ułożona w jedną stronę, zaś tkanina spodni – w drugą, to zamiast garnituru uzyska zestaw koordynowany; kolory marynarki i spodni będą się od siebie wyraźnie różnić 🙂 Znający się na fachu krawiec, zawsze zapyta klienta szyjącego sztruksowy garnitur, czy woli żeby kolor był nieco ciemniejszy, czy nieco jaśniejszy. Ja wybrałem opcję jaśniejszą.
Sztruks na garnitur pochodzi z renomowanej tkalni Fordam Napoli, a kupiłem go w firmie Roman Zaczkiewicz, która jest oficjalnym polskim dystrybutorem tkanin tej marki, oraz wielu innych marek włoskich i brytyjskich. Szycie postanowiłem powierzyć firmie Norman, a była to jedna z ostatnich realizacji tej firmy, która z początkiem roku 2019 przeszła w ręce niemieckiego potentata Digel i prawie na pewno nie będzie kontynuować usługi szycia na miarę.
Tym co najbardziej rzuca się w oczy w moim garniturze, jest nietypowy układ guzików w marynarce: 6×1. Mam słabość do dwurzędowych marynarek, których zapinany guzik jest usytuowany nisko – na linii talii lub nawet poniżej. Już kilka lat temu podobne rozwiązanie zastosowałem w jednym z garniturów, który zaprojektowałem dla marki Próchnik, w ramach kolekcji Va Banque. Tamta marynarka miała układ guzików 4×1, zaś dolny (zapinany) guzik był położony poniżej linii talii. To nie było rzecz jasna żadne odkrycie, lecz sięgnięcie do klasycznego rozwiązania, tyle tylko, że nieco zapomnianego. Mimo wszystko mam satysfakcję, że tamtym garniturem (miałem go na sobie na Pitti Uomo w styczniu 2017 r.) wyprzedziłem trochę trendy, gdyż jakiś czas później zauważyłem podobne rozwiązania zastosowane przez kilka znanych osób ze świata mody. Zastosowali je m.in.: Hugo Jacomet i Lorenzo Cifonelli. Dodam jeszcze, że autorką zdjęcia z konta instagramowego Hugona Jacometa, które podlinkowałem, jest… Małgorzata Adamska. Nisko położone guziki dwurzędówek bardzo upodobał też sobie Luca Rubinacci, który stosuje jeszcze inny układ guzików: 6×1,5 (sic!)
Inne charakterystyczne elementy mojego garnituru to: szerokie klapy marynarki (butonierki w obu klapach), nakładane kieszenie i metalowe guziki. Spodnie mają po dwie zakładki z każdej strony przy gurcie, są dość szerokie w biodrach i nie mają mankietów. Na gurcie nie wszyto szlufek, zatem spodnie można nosić tylko na szelkach. Są dość luźne w pasie, co daje bardzo duży komfort. Sztruksowy garnitur otrzymał dla towarzystwa: koszulę winchester z mankietami koktajlowymi uszytą w firmie Van Thorn, krawat Dandy Yourself, poszetkę EM Men’s Accesories, szelki Pewien Pan, zegarek Buran, skarpetki Lancerto i buty Meka.
Autorką zdjęć jest Małgorzata Adamska, a tłem dla sesji zdjęciowej były wnętrza Starej Pomarańczarni w Łazienkach Królewskich w Warszawie. W głównym pomieszczeniu pomarańczarni, gdzie niegdyś przechowywane były drzewa pomarańczowe i inne śródziemnomorskie rośliny, dziś jest galeria marmurowych posągów i gipsowych kopii antycznych rzeźb. To bardzo znane dzieła z okresu starożytności, na czele z Grupą Laokoona, której oryginał miałem okazję podziwiać w Muzeum Watykańskim. Aczkolwiek słowo oryginał niekoniecznie musi odpowiadać prawdzie, bowiem jedni badacze uważają rzeźbę z Muzeum Watykańskiego za dzieło Agesandera z Rodos i jego synów: Atenodora i Polidora, powstałą w II wieku p.n.e., zaś inni – za rzymską kopię, stworzoną w I wieku n.e. W centralnej części Starej Pomarańczarni znajduje się Teatr Królewski (widoczny na jednym ze zdjęć), natomiast w skrzydłach budynku można podziwiać galerię rzeźby polskiej, z pracami niemal wszystkich najwybitniejszych polskich artystów tworzących od początku XIX do połowy XX wieku.
Zanim mój sztruksowy garnitur został obfotografowany w Starej Pomarańczarni, w drodze do niej, zaprzyjaźniałem się ze stałymi mieszkańcami Łazienek.
Wydaje mi się, że firma Zaczkiewicza zwie się obelcnie Zack Roman ? Garnitur bardzo ładny, jednak wydaje mi się, że połączenie waskich i krótkich spodni z butami w tym fasonie i skarpetami sprawia,że wydają się za duże do sylwetki. No i przydałoby się więcej światła na zdjęciach bo ciemnawe 😞 Jak konstruuje się garnitur tego typu,na płótnie ?
Pozdrawiam serdecznie,JN
Pan Roman Zaczkiewicz (Szarmant) ma dwie firmy. Jedna z nich nazywa się Zack Roman i jest marką oferującą odzież męską klasy premium. Druga firma nazywa się Roman Zaczkiewicz i jest dystrybutorem tkanin na rynku polskim. Reprezentuje wiele renomowanych tkalni brytyjskich i włoskich i ma bardzo bogatą ofertę. Strona internetowa tej drugiej firmy jest w budowie i już wkrótce ujrzy światło dzienne. Ale na razie nie mogłem jeszcze podać linku do niej.
W szyciu MTM stosuje się zarówno konstrukcję na klejonce (Fused), Half Canvas, jak i Full Canvas. Moja marynarka jest Half Canvas.
A to nie wiedzialem o dualnosci firmy i marki pana Szarmanta. Gratuluje jeszcze raz garnituru i pozdrawiam .
Piękny garnitur i piękne zdjęcia. Czy tak szerokie klapy nie będą jednak za jakiś czas wyglądać karykaturalnie? Pytam, bo właśnie kupiłem marynarkę dwurzędową z dużo węższymi klapami. Chcę się jakoś pocieszyć 🙂
Szerokie klapy to klasyka; wystarczy spojrzeć na ilustracje Laurence’a Fellowesa sprzed prawie stu lat.

Ale rzeczywiście wielkie domy mody, słynni projektanci, firmy odzieżowe, sieci handlowe i sekundujące im magazyny dla mężczyzn, żyją z ciągłych zmian, więc podpowiadają klientom co wypada nosić w danym sezonie, żeby wyjść na światowca. Szerokie klapy zostały przez nich odrzucone kilka lat temu, więc teraz modne są wąskie.
Natomiast względy estetyczne to jeszcze odrębna kwestia, która w dużej mierze zależy od indywidualnych, subiektywnych preferencji. Mnie podobają się szerokie klapy, co nie znaczy, że muszą się podobać każdemu. Poza tym ja także mam marynarki ze zdecydowanie węższymi klapami i wcale ich nie dyskwalifikuję.
Widzę, że jednak wybrałeś średni prążek, nie ten najdrobniejszy.Średni jest najbardziej OK. Osobiście wolę sztruks w drugą stronę – kolor jest wtedy głębszy i nie ma tego „połysku”. Czy ten sztruks jest 100% bawełniany, czy z dodatkiem lajkry?
Dla mojego niewymiarowego syna szyliśmy dwukrotnie sztruksowy garnitur, czarny. Pierwszy sztruks był z lajkrą (2%), drugi nie. Ten pierwszy prezentował się zdecydowanie korzystniej i lepiej sprawował się w użytkowaniu.
Sztruks to świetna tkanina!
Tak, zdecydowałem się na średni prążek. Miałem do wyboru ładne kolory w drobniutkim prążku, ale doszedłem do wniosku, że charakterystyczny dla sztruksu efekt, trochę się przy nim zagubi.
Mój sztruks to bawełna 100%. Ale też mam pozytywną opinię o tkaninach z jedno-, dwuprocentowym dodatkiem lajkry. W firmie, z którą współpracuję, garnitury szyje się z wełen z dwuprocentowym dodatkiem lajkry i daje to bardzo dobre efekty.
Garnitur rewelacyjny. Gratuluję!
Dziękuję i pozdrawiam 🙂
A skąd pomysł na podwójną butonierkę? Potrzeba symetrii? Dwa kwiatki na raz czy raz z lewej raz z prawej?
Rozumiem, że chodzi nie o butonierkę podwójną (czyli jedną nad drugą – jak to bywa w niektórych „modnych” marynarkach), lecz o pojedyncze butonierki w obydwu klapach. To rozwiązanie klasyczne dla marynarek dwurzędowych. Nie przywykliśmy do takiego widoku, gdyż w marynarkach RTW na ogół nie występuje. Kwiatek nosi się oczywiście w butonierce lewej klapy.

Czyli butonierka w prawej klapie nie ma tak naprawdę żadnej funkcji ? – jest jedynie wynikiem chęci nawiązania do wczesniejszych rozwiazań ?
Zawsze z przyjemnością tu zaglądam i jak zwykle bardzo ciekawa sesja. Garnitur bardzo nietypowy, ładny, jednak wg mnie, prosi się o dodatki z ciepłych, lub przynajmniej matowych tkanin.
witam Panie Janie,
Garnitur ładny, lecz sztruks jest materiałem zbyt banalnym na szycie miarowe.
Uważam też, że przy tego typu konstrukcji marynarki aż się prosi o kieszenie klapowe.
Serdecznie Pozdrawiam