Chyba nie ma nikogo kto nie znałby baśni Hansa Christiana Andersena pod tytułem Brzydkie kaczątko. Opowiada ona historię łabędziątka, które wykluło się z jaja wysiedzianego przez kaczkę. Ponieważ łabędziątko było inne niż pozostałe kaczuszki w rodzinie, było nieakceptowane przez otoczenie, uważane za brzydkie i pogardzane. W samotności przeżywało swoje upokorzenia, marząc o niedostępnym dla niego świecie „królewskich ptaków” obserwowanych z daleka. Było tak aż do czasu, gdy okazało się, że jest jednym z owych królewskich ptaków, czyli pięknym łabędziem. Brzydkie, nieszczęśliwe i pogardzane kaczątko przemieniło się w pięknego, radosnego i podziwianego łabędzia.
I tylko jedno się w baśni Andersena nie zgadza: przecież łabędziątko jest piękne od samego początku, a jako pisklak jest równie słodkie jak młode kaczuszki. Dlatego tematem mojego dzisiejszego wpisu są młode łabędzie. Zdjęcia pochodzą ze strony Pixabay.