Jak przystosować do szelek typowe spodnie garniturowe? Najprostsza odpowiedź brzmi: nie przystosowywać wcale 🙂 Przypiąć żabki szelek do gurtu spodni – i już! Czyli tak jak widać to na zdjęciu poniżej. Takie noszenie szelek i tak poprawi radykalnie zarówno wygodę, jak wygląd. Bowiem spodnie nigdy się nie obsuną, a zatem nie staną się za długie. Zawsze będą się utrzymywać w zadanej pozycji, co poprawi ich ułożenie a także wygodę wynikającą z braku uciskającego paska. Trzeba tylko pamiętać, że założenie szelek wyklucza równoczesne założenie paska.
Oczywiście pójście po linii najmniejszego oporu i takie noszenie szelek jak na zdjęciu, nie może zadowolić prawdziwych miłośników klasycznej elegancji. Stylowe szelki to szelki na guziki, a spodnie przystosowane do szelek, to spodnie bez szlufek. Każde spodnie można do tego przystosować w bardzo łatwy sposób i w dalszej części artykułu opisuję i pokazuję jak to zrobić. Jednak ktoś kto zdecyduje się na taki ruch musi mieć świadomość, że powrotu do paska w zasadzie już nie będzie. Wprawdzie ponowne przyszycie uprzednio wyprutych szlufek jest możliwe, ale jest trudne i pracochłonne. Jeśli zatem ktoś nie jest pewien czy dojrzał do noszenia spodni wyłącznie na szelkach, może zastosować etap przejściowy: przyszyć guziki i zacząć nosić szelki na guziki, ale nie wypruwać szlufek. Czyli tak jak widać to na kolejnym zdjęciu. Ja nie pochwalam takiego rozwiązania, gdyż moim zdaniem szelki na guziki i szlufki przy gurcie – kłócą się ze sobą i nie wyglądają najlepiej. Jeśli ktoś chce mieć do dyspozycji zarówno opcję noszenia paska jak i szelek (byle nie na raz), to powinien poprzestać na szelkach na żabki. Tym niemniej namawiam wszystkich do doszycia guzików, wyprucia szlufek i tym samym całkowitego przejścia na szelki.
Wśród moich czytelników nie ma chyba nikogo kto nie potrafiłby przyszyć guzików. Więc jedyną moją wskazówką jest określenie miejsc, w których powinny się one znaleźć. Ja sugeruję przyszycie wszystkich guzików po wewnętrznej stronie gurtu, jednak można się natknąć na źródła, które radzą przyszyć tylne guziki (a niekiedy także przednie) – po zewnętrznej stronie. Uzasadnieniem tego ma być rzekomy dyskomfort jaki można odczuwać, gdy – w pozycji siedzącej – guziki wpijają się w plecy. Ja stosuję szelki na guziki od bardzo wielu lat i jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym taki dyskomfort poczuł. Moim zdaniem guziki na zewnątrz gurtu nie wyglądają zbyt estetycznie – poza jednym wyjątkiem. Tym wyjątkiem jest sytuacja, gdy spodnie są uszyte w specjalny sposób, przystosowany do szelek. Ich gurt jest z tyłu lekko uniesiony do góry i częściowo rozcięty w kształt litery V. Wtedy zewnętrzne guziki do szelek wyglądają rzeczywiście dobrze.
Czas przejść do konkretów i omówić poszczególne etapy przyszywania guzików i wypruwania szlufek. Pokazane są one na kolejnych zdjęciach, jednak zacząć muszę od zdefiniowania miejsc, w których powinny się znaleźć guziki. Zastrzegam, że możliwe są różne opcje i moje sugestie nie są niepodważalnymi zasadami. To znaczy można przyszywać guziki w nieco innych miejscach i w innym rozstawieniu i nie będzie to w żadnym wypadku błędem. Moje sugestie wynikają po prostu z wieloletniej praktyki – są to rozwiązania wygodne i sprawdzone. Także średnica guzików może być różna. Ja proponuję guziki o średnicy 15 mm czyli takie, jakie stosuje się do spodni lub do rękawów marynarek. Mniejszych zdecydowanie nie polecam, ale jeśli ktoś woli większe – to nie ma przeszkód.
Zalecane przeze mnie położenie guzików w pionie, to mniej więcej ¼ szerokości gurtu licząc od góry, albo mówiąc inaczej: połowa odległości pomiędzy górną krawędzią a gumową listewką, która ma za zadanie utrudnianie wysuwania się koszuli. Położenie poziome z przodu należy wyznaczyć tak, żeby guzik bliższy środka, znalazł się na przedłużeniu kantu spodni, zaś guzik dalszy – w odległości 6 cm od niego. Z tyłu guziki powinny być rozmieszczone symetrycznie względem szwu łączącego gurt, w odległości 6 cm od siebie. I to wszystko! Można zatem przystąpić do pracy.

Guziki przyszywa się do taśmy stanowiącej wewnętrzną stronę gurtu. Igła nie może przejść na drugą stronę, gdyż wtedy powstałyby ślady szycia na zewnętrznej, widocznej stronie.

Szlufki u góry są naszyte na wierzch gurtu zaś u dołu wszyte pod gurt (szew 2) i dodatkowo przyszyte do spodni (szew 1). Przecinając nitki szycia należy uważać, żeby nie uszkodzić tkaniny spodni.
Przepis na to jak przystosować do szelek typowe spodnie garniturowe, jest bardzo prosty. Każdy potrafi to zrobić, do czego gorąco zachęcam. Dodam jeszcze tylko, że szelki pasują najlepiej do spodni z wysokim stanem, a najmniej do biodrówek. Ale typowe spodnie garniturowe kupione w popularnych sieciówkach, prawie zawsze kwalifikują się do tego, żeby przystosować je do szelek.
Opis super, ale jedna uwaga:
„Po linii najmniejszego oporu”, a nie „po najmniejszej linii oporu”, to opór jest najmniejszy a nie linia.
Słuszna uwaga! Poprawiłem 🙂
Bardzo przydatny poradnik, sam preferuje szelki w spodniach garniturowych. Jednak pojawia się pewien istotny problem w tej materii, bowiem ciężko jest znaleźć spodnie z wystarczająco wysokim stanem, aby był akceptowalny oraz optymalny do noszenia na szelkach. W Polsce w większości sieciowych firm garniturowych ciężko znaleźć takie spodnie, które zazwyczaj są biodrówkami lub ich średni stan jest i tak zbyt niski. Niewiele firm ma w ofercie wybranie innego rozmiaru spodni niż marynarki, co jest wg mnie bardzo fajnym rozwiązaniem, spodnie na najwyższy możliwy wzrost powinny, przynajmniej w założeniu, mieć nieco wyższy pas niżeli te na pasujący do nas wzrost.
Pozostaje szukanie firm, które mają spodnie z wyższymi pasami, bardziej niszowych, czasem droższych, albo zamawianie u krawca.
Na koniec mam pytanie, czy uważa Pan za właściwe, zakup spodni znacznie szerszych w pasie, aby docelowo przerobić je na spodnie z zakładkami? Czy to jest opłacalne, potrzebne itd. Np. w spodniach marki Charles Tyrwhitt spodnie im szersze w pasie, tym mają wyższy stan, rozmiar short/regular/long nie ma znaczenia
Spodnie z podwyższonym stanem są optymalne przy stosowaniu szelek, ale nie przeceniałbym tej sprawy. Szelki można zastosować do każdych spodni, a poza tym można je tak wyregulować, że spodnie podjadą nieco do góry w porównaniu z sytuacją gdy stosujemy pasek. 2 cm takiego podniesienia praktycznie nie odczuje się w kroku, natomiast stan wyraźnie się podniesie.
Zdecydowanie odradzam kupowanie spodni zbyt obszernych i przerabianie ich na spodnie z zakładkami. To wprawdzie jest możliwe, ale dość skomplikowane i nie każda krawcowa sobie z tym poradzi.
Faktycznie, spodnie jednocześnie z szlufkami oraz szelkami wyglądają znacznie mniej estetycznie. Widać różnicę!
Z innej beczki: zastanawiam się czy gdzieś można kupić szelki dłuższe niż te standardowe 120 cm. Przy moim wysokim wzroście przydałyby się szelki długości ok. 127-130 cm.
A może kupić zwykłe i wymienić jedną z taśm na dłuższą?
Jeśli szelki mają opcjonalny system guziki/żabki, to przy zastosowaniu opcji z guzikami otrzymujemy dodatkowe 10-11 cm. Czyli właśnie pożądane 130-131 cm.
Ponadto szelki o zwiększonej długości można zamówić w różnych sklepach, np. w Pewien Pan.
Dziękuję za odpowiedź.
Cały czas nie mogę się przekonać ani do szelek ani do spodni ze stanem sięgającym pępka (nie mówiąc o wyższym stanie!). Wszystkie spodnie tak czy siak zsuwają mi się pod pępek albo wręcz sam je zsuwam, bo nie znoszę jak mnie coś pije na wysokości brzucha. A w szelkach czuję się nieswojo, bo paski mi szurają po ciele, jak się pochylę to się wpijają w ciało,a poza tym stanowią problem w toalecie. Czy coś robię źle?
Dwie cechy szelek, które ja uważam za ważne ich zalety – Ty uznałeś za wady. Więc jest to kwestia podejścia oraz przyzwyczajenia. Można szelki lubić, można ich nie znosić. W tym drugim przypadku nie ma potrzeby ich stosowania na siłę; pasek jest OK, a ponadto zapewnia frajdę z jego dobierania do butów i całości stylizacji. Ja nawet odczuwam coś w rodzaju dumy, gdy do zamszowych butów dobiorę zamszowy pasek w tym samym co buty kolorze. Albo czerwony pasek do czerwonych butów 🙂

A te dwie cechy, o których wspomniałem, to dużo większy komfort w toalecie (ale tylko przy załatwianiu tej częstszej potrzeby, a nie tej drugiej – rzadszej) i brak ucisku w pasie.
Szanowni Panowie
„Po lini najmniejszego oporu” to jak najbardziej poprawna forma. Polecam słownik języka polskiego 🙂 oraz https://www.youtube.com/watch?v=ljxWjNJbLfU
Zgadza się. Problem w tym, że pierwotnie napisałem błędnie: „po najmniejszej linii oporu” 😉
Ja miałem babcię – krawcową, który mi doradziła jak przyszyć, ale na pudełku z szelkami np z firmy mens’ accessories jest instrukcja obsługi.
Czy szelki nie powinny być wykonane z jedwabiu, bawełny? Szukając w sieci mozna natknąć się na takie wzmianki, czy szelki gumowe są najmniej elegackie?
Szelki są wykonywane z różnych materiałów. Taśma gumowa jest najpraktyczniejsza i najwygodniejsza, dlatego jest najczęściej stosowana. Ale np. najelegantsze szelki do smokingu powinny być wykonane nie z taśmy gumowej, lecz z jedwabnej mory.
Mam dylemat upatrzyłem ładne szelki z mory ale w kolorze ecru, czy użycie do smokingu takiego koloru będzie poprawne. Boję się, ze pytanie może skończyć sie na pytaniu czy do smokingu ubrał bym koszule ecru – oczywiście nie ale co z szelkami. Z drugiej strony szelki maja charakter bieliźniany nie nie powinno się z nimi obnosić a wiec może jednak.
Nie robiłbym z tego problemu. Tak jak nie widzę problemu w tym, żeby nosić do smokingu szelki ze zwykłej taśmy gumowej w kolorze niekoniecznie białym. Ma Pan rację, że szelki nie powinny być widoczne; nie wyobrażam sobie, żeby na balu lub przyjęciu dyplomatycznym zdjąć marynarkę i tym samym wyeksponować szelki.
Dzień dobry!
Czy skórzane elementy szelek (obecne przy zapięciu) należy dopasować kolorystycznie do butów i wszystkich pozostałych skórzanych elementów ubioru? Nigdy nie słyszałem o takiej zasadzie, ale wydaje mi się intuicyjna. Wolę jednak dopytać kogoś bardziej znającego temat, a Pan jest ku temu idealną osobą.
Pozdrawiam serdecznie!
Oczywiście można tak zrobić dla własnej satysfakcji i będzie to na pewno bardzo sartorialne podejście, ale nie ma takiej konieczności, ani takiej zasady. Można też materiał, z którego są wykonane szelki (gumę, morę itp.) dopasowywać do innych dodatków, ale to też tylko zabawa, a nie wymóg. Założenie jest takie, że szelki zawsze pozostają niewidoczne dla postronnych obserwatorów, więc jakiekolwiek by nie były – może to ocenić tylko noszący.
Bardzo dziękuję Panu za odpowiedź, życzę miłego wieczoru!
Jakiej marki poleca Pan szelki?
Przestrzegam przede wszystkim przed bardzo tanimi szelkami tzw. no name, bo przeważnie są marnej jakości. Na drugim biegunie są szelki marki Albert Thurston, niesety bardzo drogie. Wszystko pomiędzy jest OK. Np. Profuomo, Willen, White Scissors, Leyva, Bugatti i wiele innych.
Jaki kolor szelek będzie dobry do eleganckiego granatowego garnituru?
Każdy kolor szelek jest równie dobry. Teoretycznie szelki pozostają niewidoczne, więc ich kolor nie ma znaczenia, jednak praktycznie zdarzają się sytuacje, gdy jednak zdejmuje się marynarkę lub częściowo odsłania szelki. Można zatem traktować szelki jako element stylizacji, a wtedy są możliwe dwa podejścia: stonowane i ekstrawaganckie. W tym pierwszym zalecałbym do granatowego garnituru – granatowe szelki. W tym drugim można postawić na szelki wzorzyste i kolorowe, nawiązujące np. do krawata lub skarpetek (jeśli też są ekstrawaganckie), albo zupełnie nie związane z innymi elementami. Błędem nie będą też szelki białe, chociaż te kojarzą się przede wszystkim ze smokingiem.
Dziękuje za odpowiedź. A czy zamiast granatowych szelek, można rozważyć czarne? Chyba trzeba traktować je jak akcesoria typu buty czy pasek od zegarka, a skoro te pasują do granatowego formalnego garnituru czarne, to pewnie szelki też.
Czarne szelki odradzam: wyglądają po prostu źle.
https://eleganckipan.com.pl/produkty/akcesoria/szelki-do-spodni/granatowe-szelki-meskie-do-spodni-uniwersalne-na-guziki-i-klipsy,p221
Czy takie będą OK?
Tak. Sam używam szelek marki Profuomo i mogę stwierdzić, że są one bardzo dobrej jakości.
A na co warto zwrócić uwagę przy zakupie szelek? Za połowę ceny tych Profuomo o które pytałem, znalazłem podobne, np. takie:
https://modini.pl/granatowe-szelki-do-spodni-na-guziki-692
We wszystkich dziedzinach są produkty z wyższej i z niższej półki. Trzeba samemu wybrać, w który poziom jakościowy się celuje. Tanie szelki też będą spełniać funkcje do jakich zostały stworzone.
Kupiłem te PROFUOMO i połowę tańsze MODINI. Obydwa są Made in Poland. Maja takie same opakowania jak i graficzne instrukcje (różnią się kolorami). Powstały na 99% w tej samej fabryce. Mają identyczny szablon, różnią się detalami na korzyść PROFUOMO które maja nieco grubszą taśmę, regulator z tyłu, guziki sprawiają nieco lepsze wrażenie i nie maja wstawek materiałowych (Modini od strony pleców na łączeniu mają na zewnątrz skórę, ale od wewnątrz materiał). MODINI raczej odeślę.
Spotkał się może Pan z szelkami z guzikami typu klips (zakładam że nie trzeba ich wszywać)? Coś takiego: https://www.peek-cloppenburg.pl/lloyd-men-s-belts/mezczyzni-szelki-typu-y-ciemnoniebieski-1528624_1607/?size=1%2C0
Spotkałem się 🙂 To jedno z dziwacznych rozwiązań, które mają udawać, że są klasyczne i stylowe. Tak jak np. specjalne uchwyty mające utrzymywać poszetkę w optymalnym położeniu: https://www.trendhim.pl/szary-filcowy-uchwyt-do-poszetki-p.html
Profuomo w instrukcji swoich szelek proponuje odległość 10 cm między guzikami. Ale zaufam Panu 🙂
Ps. Ze zdjęć gotowych rozwiązań wydaje się, że jest bliżej wartości którą Pan podał.
To nie jest jakiś obowiązujący przepis; można stosować różne odległości.
Właśnie skończyłem i zdecydowałem się na 7,5 cm. Przykładałem i jakoś wizualnie ta wartość mi się podobała.
Panie Janie, szukam artykułu na temat spodni z boczną regulacją (bez paska oraz bez szelek). Ciekawią mnie tematy jak takie spodnie nosić oraz gdzie kupić.
Widziałem parę osób noszących tego typu spodnie garniturowe i robiło to na mnie duże wrażenie. Dziękuje za podpowiedzi
Nie ma u mnie odrębnego artykułu o takich spodniach.
Boczne regulatory spodni zwykle idą w parze z podwyższonym stanem i poszerzonym gurtem, co czyni je jeszcze bardziej stylowymi i sartorialnymi. Takie spodnie przeważnie mają też przyszyte guziki do szelek, bo dopiero z szelkami stanowią naprawdę stylowy zestaw. Ja kupiłem ostatnio takie spodnie w 4Gentleman ale są też dostępne w Benevento, Poszetce, Zack Roman i zapewne w wielu innych miejscach.