Nieodłączną częścią prowadzenia bloga są sesje zdjęciowe, których efekty można później zobaczyć we wpisach. Musi złożyć się kilka elementów, żeby zdjęcia stylizacji były atrakcyjne i żeby oglądało się je z przyjemnością. Jednym z tych elementów jest otoczenie, czyli to co widać w kadrze na drugim planie. Nie może zbytnio odciągać uwagi od pierwszego planu, ale też nie może być zbyt monotonne lub po prostu brzydkie. Nawet najpiękniejszy i doskonale leżący garnitur nie wypadnie zbyt dobrze sfotografowany na tle śmietnika 🙂
Autorką zdjęć wykorzystywanych na moim blogu i koncie instagramowym, jest moja żona Małgorzata, więc zawsze wspólnie wybieramy miejsca, które nadają się do naszych celów. Najbardziej lubimy sesje fotograficzne w plenerze; albo na tle roślinności, albo ładnych obiektów architektonicznych. Zawsze sporą trudność sprawiały nam zdjęcia we wnętrzach, ze względu na problemy ze znalezieniem odpowiednich wnętrz, których właściciele nie żądaliby kroci za zgodę na ich fotografowanie. A w okresie covidowej pandemii sesje zdjęciowe w ciekawych wnętrzach stały się wręcz niemożliwe, z uwagi na całkowite zamknięcie lub duże ograniczenia w obiektach, niegdyś ogólnie dostępnych. Tak więc zawsze z niecierpliwością oczekuję na nadejście wiosny, gdy roślinność budzi się do życia i zaczyna stanowić atrakcyjne i pożądane tło. Nie inaczej było i tym razem, gdy przyszło mi fotografować garnitur w kratkę, pochodzący z mojej kolekcji zaprojektowanej dla eGARNITUR.pl. Garnitur SHERLOCK jest garniturem typowo letnim, uszytym z luźno tkanej mieszanki wełny i lnu, zatem oprócz ładnego tła, potrzebna była ładna, słoneczna pogoda.
Sesja zdjęciowa wypadła całkiem dobrze, co można ocenić oglądając zdjęcia poniżej. Garniturowi SHERLOCK towarzyszą: koszula i poszetka Van Thorn, krawat Marks & Spencer, zamszowe loafersy Meka/Nord, okulary Fielman.
Forsycja to jeden z najwcześniej zakwitających krzewów, nic zatem dziwnego, że od wielu lat stanowi dla mnie tło wczesnowiosennych sesji zdjęciowych. Do zdjęcia poniżej pozuję w trzyczęściowym, lnianym garniturze Suit Supply. Do kolejnego zdjęcia wymieniłem tylko górę; spodnie pozostały te same. Także pięknie kwitnąca forsycja jest ta sama. Na następnym zdjęciu znów mam na sobie spodnie i kamizelkę od lnianego garnituru Suit Supply. Tym razem zamieniłem marynarkę, ale nie mam jej na sobie, tylko trzymam w ręku, więc niewarta jest uwagi.
Na kolejnych zdjęciach mam na sobie marynarkę M.Ceran połączoną ze spodniami Bonus MG. Uzupełniają je: koszula Emanuel Berg, krawat Allex Rotberg, buty Meka/Nord i okulary Persol. Poszetka jest bezimienna. Do zdjęcia na tle pięknie kwitnącego krzewu, pozuję w marynarce i spodniach Norman, które uzupełniają: koszula Van Thorn, krawat vintage Graf Longina, poszetka Wólczanka, kapelusz Panama Hat (taka niebanalna nazwa marki z Włoch) i okulary Persol.
Rok temu opublikowałem wpis Męskie kolory na wiosnę, w którym – na tle wybuchającej wiosny – zaprezentowałem piękną marynarkę M.Ceran, w bardzo wiosennym kolorze. Jej kolor określiłem jako „męski” co było pewnego rodzaju prowokacją, ale dużego sprzeciwu nie wywołało. Pozostałe składniki stylizacji to: spodnie Bonus MG, koszula Martin & Moore, krawat Fraternity, poszetka Profuomo, skarpetki Lancerto, buty Yanko, okulary The Bespoke Dudes.
Na ostatnich zdjęciach wiosna jest już nie tyle wybuchająca, co bardzo dojrzała, wręcz u progu lata. Na pierwszym: łąka kwietna w Łazienkach a na niej ja w garniturze Tagliatore, a na drugim park w sąsiedztwie mojego domu i moja stylizacja, w której skład wchodzą: marynarka Zack Roman, spodnie Norman, koszula Van Thorn, krawat Fusaro, poszetka Dignito, buty Meka/Nord, kapelusz Modesto, okulary The Bespoke Dudes, zegarek Junghans. Skarpetki są bezimienne.
Janie, gratuluje ciekawego wpisu.
Zainteresowałeś mnie Twoją kolekcją dla eGarnitur.pl a zwłaszcza garniturem James, a ponieważ jestem fanem kamizelek i garniturów 3-cześciowych chciałem dobrać do niego kamizelkę. Niestety w Twojej kolekcji nie ma ani kamizelek ani garniturów 3 częściowych…. Spośród kamizelek na eGarnitur.pl jest wiele atrakcyjnych wizualnie modeli, ale niestety są one wykonane głownie z poliestru. Czy planujesz poszerzenie swojej kolekcji o kamizelki wykonane z naturalnych materiałów?
Dziękuję 🙂
Moja kolekcja powiększy się o sporo kamizelek z wełny Vitale Barberis Canonico, ale dopiero za rok. Kamizelki będą dostępne niezależnie od garniturów. Będą szyte zarówno z takich samych tkanin jak garnitury (co umożliwi tworzenie garniturów trzyczęściowych), jak i z tkanin w kratę, w kolorystyce dopasowanej do garniturów (co umożliwi tworzenie garniturów hybrydowych).
Zapowiada się zatem dłuższa współpraca. Mam nadzieję, że podniesie poziom tej firmy i pozwoli się tam regularnie zaopatrywać. Jeśli jednak za rok ma być nowa kolekcja, rozumiem, że ta obecna jest do wyczerpania zapasów i w razie sprzedania wszystkich sztuk danego modelu, doszycia nowych się nie przewiduje? Pytam bo wszystkie piękne, ale na pewno nie kupię w tym roku pięciu czy dziewięciu 🙂
PS: Przekonałem się ostatnio, dzięki temu blogowi do prążków na garniturach.
Część garniturów z mojej kolekcji jest szytych z tkanin, które są w stałej ofercie Vitale Barberis Canonico. Takie garnitury będą w ciągłej sprzedaży, gdyż będą doszywane nowe, w ramach wyczerpywania się zapasów. Ale część garniturów powstaje z tkanin które są w ofercie tkalni tylko przez jeden sezon. Te garnitury znikną, po sprzedaniu uszytej partii, ale na ich miejsce pojawią się inne.
Ja jestem fanem garniturów w prążki, ale z nimi jest pewien kłopot. Otóż lubię tylko takie tkaniny, w których prążki są szeroko rozstawione. Tymczasem – z nieznanych mi powodów – jeśli nawet są tkaniny w prążki w ofercie tkalni (co wcale nie jest takie częste), są to prążki gęsto rozstawione. Rozstaw ponad 1,5 cm zdarza się rzadko, rozstaw ponad 2 cm – prawie nigdy. Marzy mi się garnitur w prążki z rozstawem 3 cm i chyba w końcu zdecydujemy się zamówić produkcję takiej tkaniny indywidualnie specjalnie dla nas 🙂
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Mamy zatem kolejne miejsce gdzie można nabyć sensowne produkty.
Odkrylam Pana calkiem przypadkiem w wywiadze na Youtube z Jackiem Wisniowskim. Jestem zachwycona Pana stylem ubierania! Teraz staram sie wdrozyc Pana cenne wskazowki, porady jak sie dobrze ubrac dla mojego meza.
Dziękuję za miłe słowa 🙂
Szanowny Panie,
przyznam się ,że największy problem mam z doborem butów i nie w tym sensie, że nie wiem jakie powinny być ale wybór pod względem kolorystyki w naszych sklepach (także internetowych) jest dość ograniczony. Pod tym względem panie mają dużo większy wybór.
Przesyłam ukłony,
MK
Rzeczywiście kolorystyka butów pozostawia nieco do życzenia 😉
W https://partenope-shoes.com/pl/ jest możliwość indywidualizacji zamówienia i można zamówić nietypowy kolor. Można też zlecić malowanie butów wyspecjalizowanej firmie, np. https://theshine.pl/. W grę wchodzą dwie możliwości: albo najpierw jest zmywany barwnik z typowych butów (także takich po kilku latach użytkowania) a później nakładany nowy, albo kupuje się buty z niebarwionej skóry przeznaczone do ręcznego malowania (np. w https://patine.pl/category/patynowanie-obuwie-do-patynowania?horizontal), którym nadaje się kolor całkowicie dowolny.
Panie Janie,
Świetne- jak zawsze- stylizacje, można się zainspirować.
Przy okazji mam pytanie odnośnie Twojej kolekcji garniturów we współpracy z eGarnitur.pl. Jeśli dobrze pamiętam, we wpisie konkursowym wspominałeś, że na przełomie kwietnia i maja pojawi się granatowy garnitur z otwartymi klapami (chyba ma się nazywać BARNEY). Czy jesteś w stanie dokładniej wskazać, kiedy można się go spodziewać w sprzedaży? Kwestia tygodnia czy też może są pewne opóźnienia w realizacji projektu?
Będę wdzięczny za podpowiedź,
Pozdrawiam
Dziękuję 🙂
Jednak zbyt optymistycznie oceniłem termin uszycia garniturów BARNEY i FRANK. Wygląda na to, że będą dopiero w połowie maja.
Swietne stylizacje, co do rozowego koloru jako meski czy niemeski – mam ulubiona koszule w takim delikatnym rozu… 🙂
Świetne zestawy. No może poza jednym, gdzie trzymasz w ręce bawełnianą marynarkę Reserved z czarnymi guzikami (jak widać trochę już „siedzę” na Twoim blogu;) ). może to przez koordynację kolorystyczną? Może to przez ogólną niechęć do bawełnianych marynarek? Nie wiem.
Korzystając z okazji zdam pytanie. Co polecasz jako lekkie okrycie na cieplejszy dzień? Poza marynarką rzecz jasna 😉 kurtkę safari z lnu, koszulę wierzchnią? Inne okrycie? Jakie?
Btw zachwyca mnie Twój garnitur. Żałuję, że jestem na dorobku i na dodatek pod kreską, bo kupiłbym od razu 😂
Pozdrawiam
Masz rację: niebieska marynarka była nieudana. Aczkolwiek 6 lat temu wydawała mi się OK 😉
Nie wiem co polecić na lato, bo ja nie stosuję etapów pośrednich: albo zakładam lekką marynarkę bez podszewki, uszytą z lnu lub bawełny seersucker, albo tylko koszulę lub koszulkę polo. Ostatnio kusi mnie coraz bardziej guayabera i chyba ją sobie w końcu sprawię. Ciągle mam też w planie założenie guayabery w ostatnim dniu letniego Pitti Uomo (który to dzień jest zawsze na luzie). Jednak na najbliższe Pitti 10-17 czerwca, znów się nie wybieram 🙁