Bawełna seersucker i męska elegancja
Bawełna seersucker ma swoje polskie nazwy: kora lub bawełna gofrowana. W tytule użyłem nazwy anglojęzycznej, żeby zwrócić uwagę na fakt, że w Polsce jest to tkanina niemal zupełnie zapomniana z punktu widzenia mody męskiej (ale często stosowana na pościel, piżamy, bieliznę itp.). Czasami – choć bardzo rzadko – można się natknąć na uszyte z niej męskie koszule, natomiast w zasadzie nie stosuje się jej do szycia męskich marynarek, a o szyciu garniturów nie ma co nawet wspominać. Gdy przed laty projektowałem dla Próchnika kolekcję męskiej odzieży, zapragnąłem wprowadzić do niej garnitur z kory. Zostałem jednak szybko sprowadzony na ziemię stwierdzeniem, że byłby to produkt całkowicie niesprzedawalny. Projektując niedawno garnitury dla eGARNITUR już nawet nie zająknąłem się o bawełnie seersucker. Niechęć polskich mężczyzn do tej pięknej tkaniny wydaje mi się dziwna, bo np. w Stanach Zjednoczonych jest ona bardzo popularna i często stosowana właśnie na męskie ubiory: marynarki, garnitury, spodnie, koszule. W stylu preppy jest niemal obowiązkowa na letnie ubiory, a jest też popularna jako tkanina na stroje weselne. Postanowiłem ją przypomnieć w środku lata, gdyż jest idealna na tę właśnie porę roku.

Cechą charakterystyczną tkaniny seersucker są naprzemienne pasy gładkie i zmarszczone, które powstają w procesie tkania, wskutek różnego napinania przędzy. Włókna, które były napięte podczas tkania – rozluźniają się, co daje efekt zmarszczenia. Przeważnie do tkania bawełny seersucker stosuje się dwa różne kolory przędzy, co daje w efekcie tkaninę w paski. Tak jednak wcale nie musi być i bywa seersucker jednolity. Z punktu widzenia użytkowego ważne są dwie cechy kory. Po pierwsze nie przylega ona ściśle do ciała lub do innych warstw odzieży, co potęguje efekt przewiewności. Dlatego właśnie tkanina jest idealna na letnie ubiory. A po drugie – tej tkaniny się nie prasuje!



Garnitury z bawełny seersucker w biało-niebieskie paski święciły swoje największe triumfy w Stanach Zjednoczonych w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Później straciły trochę na popularności, by wrócić w drugiej dekadzie XXI wieku – tym razem głównie w Europie. Rok 2017 był tym, w którym garnitury seersucker zawładnęły letnią edycją Pitti Uomo, co widać na zdjęciach poniżej – wszystkie zdjęcia z Pitti Uomo pochodzą z jednego dnia targów, w czerwcu 2017 r.
Natomiast wracając do lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, chciałbym przypomnieć dwie postacie: Milesa Davisa, który często nawiązywał do stylu preppy i nosił m.in. garnitury seersucker, oraz Felixa Leitera – fikcyjną postać z filmów o Jamesie Bondzie. W jednej ze scen filmu Goldfinger z roku 1964, Felix (grany przez Ceca Lindnera) ma na sobie garnitur seersucker w biało-niebieskie paski. Jego ubiór jest klasycznym przykładem stylu preppy: garnitur seersucker z guzikami z masy perłowej, biała koszula z kołnierzykiem kent i czarne dodatki: jedwabny krawat zawiązany węzłem four-in-hand, pasek i loafersy. Zestaw uzupełnia kapelusz panama z czarnym otokiem.







Spośród marynarek z kory, najefektowniej prezentują się chyba dwurzędówki. Są idealne w połączeniu z białymi spodniami i niebieskimi, zamszowymi mokasynami. Ale kompletne garnitury też wyglądają znakomicie, w tym także garnitury trzyczęściowe. Oczywiście najbardziej efektownie prezentują się garnitury dwurzędowe, ale to jest moja subiektywna opinia i nie każdy musi się z nią zgadzać. W tym miejscu warto jeszcze dodać, że już same garnitury seersucker na tyle przyciągają uwagę, że pozostałe elementy stylizacji powinny być stonowane. Szczególnie odradzam eksperymentowanie z koszulą i proponuję postawić na białą. Ja już od kilku lat przymierzam się do uszycia garnituru seersucker, ale jakoś tak się składa, że ciągle odkładam ten pomysł. Na razie muszę się zadowolić jedną marynarką jednorzędową 🙂
Aktualizacja wpisu ( kwiecień 2024): w międzyczasie zdołałem uszyć spodnie – jednolite w kolorze niebieskim – oraz marynarkę; bardzo podobną do tej, którą już wcześniej miałem i która występuje na zdjęciach poniżej. Spodnie można obejrzeć na jednym ze zdjęć ale z prezentacją marynarki na razie się wstrzymam. Wkrótce zaprezentuję ją w odrębnym wpisie.






Panie Janie, czy w spodniach uszytych z kory wypychają się kolana podobnie jak w tych uszytych z lnu?
Trochę tak, ale mniej niż ma to miejsce w przypadku lnu.
Ciekawe podsumowanie. Takze wg mnie seersucker jest swietny – ladny i praktyczny. Podobnie niedocenionym u nas materialem jest madras, o ktorym juz Pan pisal o ile dobrze pamietam. Pozdrawiam
Dziękuję za przypomnienie o madrasie 🙂 Pisałem o tym dawno temu i warto by wrócić do tematu.
Proponuję napisać też o ramii. Też słabo znana a bardzo ciekawa.
Szanowny Panie Janie,
Chciałbym skorygować pewien błąd. Scena z Feliksem Leiterem pochodzi z filmu „Operacja Piorun”, następnej po Goldfingerze produkcji studia EON.
Dziękuję za korektę 🙂
Przed tygodniem widziałem koszule z tej tkaniny w TK Maxx.
Przed rokiem były też w ofercie Peek & Cloppenburg (stacjonarnie też).
De facto niektóre marki maja ją w stałej ofercie np. https://morrisstockholm.com/p/morris-seersucker-shirt-slim-fit
Ale marynarka to już rzadkość.
Moją marynarkę, którą widać na zdjęciach na końcu wpisu, kupiłem właśnie w TK Maxx. Miało to miejsce około 10 lat temu.
Ciekawostka, bawełna gofrowana pojawiła się Lidlu -> https://www.lidl.pl/l/pl/gazetki/oferta-wazna-od-10-06-katalog-kw24/view/flyer/page/26
Koszule i spodenki, cena groszowa, ale jako tako wyglądają tylko spodenki w granacie.
Cena rzeczywiście szokująca. Odliczając VAT i marżę Lidla cena producenta musiała wynieść ok. 18 zł za szorty i ok. 15 zł za koszulę (łącznie z kosztami transportu). Ciekawe jak i gdzie powstają takie produkty.
Czy krawiec nie musi stosowac innej techniki szycia tego typu materialu, ktory sie marszczy (albo nie)?
Raczej nie. Ale nie jestem krawcem i nigdy tego tematu nie zgłębiałem.
Widziałem ostatnio w sklepie spodnie z kantem w biało-niebieskie prążki, ale były z materiału, gdzie przeważał len. Zastanawiam się, z czym można by je połączyć, wzorzysta marynarka niestety chyba odpada :/
Rzeczywiście najlepiej wypadnie marynarka gładka, lniana lub bawełniana. Ale wzorzystej nie należy wykluczać; trzeba po prostu sprawdzić jak to wygląda. Przypuszczam, że paski są drobne i blade (sam mam takie) i z pewnej odległości spodnie wyglądają na gładkie.