Bawełna seersucker i męska elegancja

seersucker

Bawełna seersucker ma swoje polskie nazwy: kora lub bawełna gofrowana. W tytule użyłem nazwy anglojęzycznej, żeby zwrócić uwagę na fakt, że w Polsce jest to tkanina niemal zupełnie zapomniana z punktu widzenia mody męskiej (ale często stosowana na pościel, piżamy, bieliznę itp.). Czasami – choć bardzo rzadko – można się natknąć na uszyte z niej męskie koszule, natomiast w zasadzie nie stosuje się jej do szycia męskich marynarek, a o szyciu garniturów nie ma co nawet wspominać. Gdy przed laty projektowałem dla Próchnika kolekcję męskiej odzieży, zapragnąłem wprowadzić do niej garnitur z kory. Zostałem jednak szybko sprowadzony na ziemię stwierdzeniem, że byłby to produkt całkowicie niesprzedawalny. Projektując niedawno garnitury dla eGARNITUR już nawet nie zająknąłem się o bawełnie seersucker. Niechęć polskich mężczyzn do tej pięknej tkaniny wydaje mi się dziwna, bo np. w Stanach Zjednoczonych jest ona bardzo popularna i często stosowana właśnie na męskie ubiory: marynarki, garnitury, spodnie, koszule. W stylu preppy jest niemal obowiązkowa na letnie ubiory, a jest też popularna jako tkanina na stroje weselne. Postanowiłem ją przypomnieć w środku lata, gdyż jest idealna na tę właśnie porę roku.

seersucker
Jeśli mowa o stylu preppy to na myśl przychodzi marka Polo Ralph Lauren. To urocze zdjęcie zaczerpnąłem z konta instagramowego tej marki.

Cechą charakterystyczną tkaniny seersucker są naprzemienne pasy gładkie i zmarszczone, które powstają w procesie tkania, wskutek różnego napinania przędzy. Włókna, które były napięte podczas tkania – rozluźniają się, co daje efekt zmarszczenia. Przeważnie do tkania bawełny seersucker stosuje się dwa różne kolory przędzy, co daje w efekcie tkaninę w paski. Tak jednak wcale nie musi być i bywa seersucker jednolity. Z punktu widzenia użytkowego ważne są dwie cechy kory. Po pierwsze nie przylega ona ściśle do ciała lub do innych warstw odzieży, co potęguje efekt przewiewności. Dlatego właśnie tkanina jest idealna na letnie ubiory. A po drugie – tej tkaniny się nie prasuje!

seersucker
Biało-niebieskie paski to najczęściej spotykany wzór bawełny seersucker.
seersucker
Mój znajomy Henrik w granatowej marynarce seersucker.
seersucker
Granatowy garnitur, który był w ofercie Poszetki rok temu.

Garnitury z bawełny seersucker w biało-niebieskie paski święciły swoje największe triumfy w Stanach Zjednoczonych w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Później straciły trochę na popularności, by wrócić w drugiej dekadzie XXI wieku – tym razem głównie w Europie. Rok 2017 był tym, w którym garnitury seersucker zawładnęły letnią edycją Pitti Uomo, co widać na zdjęciach poniżej – wszystkie zdjęcia z Pitti Uomo pochodzą z jednego dnia targów, w czerwcu 2017 r.

Natomiast wracając do lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, chciałbym przypomnieć dwie postacie: Milesa Davisa, który często nawiązywał do stylu preppy i nosił m.in. garnitury seersucker, oraz Felixa Leitera – fikcyjną postać z filmów o Jamesie Bondzie. W jednej ze scen filmu Goldfinger z roku 1964, Felix (grany przez Ceca Lindnera) ma na sobie garnitur seersucker w biało-niebieskie paski. Jego ubiór jest klasycznym przykładem stylu preppy: garnitur seersucker z guzikami z masy perłowej, biała koszula z kołnierzykiem kent i czarne dodatki: jedwabny krawat zawiązany węzłem four-in-hand, pasek i loafersy. Zestaw uzupełnia kapelusz panama z czarnym otokiem.

seersucker
Miles Davis w garniturze seersucker na okładce płyty At Newport 1958.
bawełna
Scena z filmu Goldfinger.
seersucker
Fabio Attanasio w stylizacji bardzo podobnej do tej ze zdjęcia powyżej. Dzieli je… 53 lata 🙂
seersucker
Roman Zaczkiewicz w rozmowie z Massimo Gradinim.
seersucker
Bernhard Roetzel autor znanej i cenionej książki Gentleman: moda ponadczasowa, przetłumaczonej na 19 języków.
seersucker
Farid Sadrudin z Portugalii w garniturze dwurzędowym. Farid jest krawcem, a garnitur pochodzi rzecz jasna z jego pracowni. Obok – w niebieskim garniturze – Artur Santos.
seersucker
Jeszcze jeden obrazek z Pitti Uomo 2017 r. Tym razem osoby mi nieznane.

Spośród marynarek z kory, najefektowniej prezentują się chyba dwurzędówki. Są idealne w połączeniu z białymi spodniami i niebieskimi, zamszowymi mokasynami. Ale kompletne garnitury też wyglądają znakomicie, w tym także garnitury trzyczęściowe. Oczywiście najbardziej efektownie prezentują się garnitury dwurzędowe, ale to jest moja subiektywna opinia i nie każdy musi się z nią zgadzać. W tym miejscu warto jeszcze dodać, że już same garnitury seersucker na tyle przyciągają uwagę, że pozostałe elementy stylizacji powinny być stonowane. Szczególnie odradzam eksperymentowanie z koszulą i proponuję postawić na białą. Ja już od kilku lat przymierzam się do uszycia garnituru seersucker, ale jakoś tak się składa, że ciągle odkładam ten pomysł. Na razie muszę się zadowolić jedną marynarką jednorzędową 🙂

Aktualizacja wpisu ( kwiecień 2024): w międzyczasie zdołałem uszyć spodnie – jednolite w kolorze niebieskim – oraz marynarkę; bardzo podobną do tej, którą już wcześniej miałem i która występuje na zdjęciach poniżej. Spodnie można obejrzeć na jednym ze zdjęć ale z prezentacją marynarki na razie się wstrzymam. Wkrótce zaprezentuję ją w odrębnym wpisie.

seersucker
Leonida Ferrarese właściciel i szef marki Bottega Dalmut, w pięknym garniturze dwurzędowym, z charakterystycznym dla garniturów tej marki układem guzików 4×1.
seersucker
Z Lucą Rubinaccim na warszawskiej Starówce.
seersucker
Nieformalny krawat dziergany dobrze współgra z marynarką seersucker.
seersucker
Także fular bardzo do niej pasuje, szczególnie w połączeniu z kapeluszem panama.
seersucker
Spodnie z bawełny seersucker w duecie z lnianą marynarką.
seersucker
Te same spodnie i ponownie lniana marynarka (w innym kolorze). Ale uwagę przykuwa głównie koszula z kołnierzykiem kubańskim.
Udostępnij wpis

Podobne wpisy

15 komentarzy

  1. Panie Janie, czy w spodniach uszytych z kory wypychają się kolana podobnie jak w tych uszytych z lnu?

  2. Ciekawe podsumowanie. Takze wg mnie seersucker jest swietny – ladny i praktyczny. Podobnie niedocenionym u nas materialem jest madras, o ktorym juz Pan pisal o ile dobrze pamietam. Pozdrawiam

    1. Dziękuję za przypomnienie o madrasie 🙂 Pisałem o tym dawno temu i warto by wrócić do tematu.

  3. Szanowny Panie Janie,
    Chciałbym skorygować pewien błąd. Scena z Feliksem Leiterem pochodzi z filmu „Operacja Piorun”, następnej po Goldfingerze produkcji studia EON.

    1. Moją marynarkę, którą widać na zdjęciach na końcu wpisu, kupiłem właśnie w TK Maxx. Miało to miejsce około 10 lat temu.

      1. Cena rzeczywiście szokująca. Odliczając VAT i marżę Lidla cena producenta musiała wynieść ok. 18 zł za szorty i ok. 15 zł za koszulę (łącznie z kosztami transportu). Ciekawe jak i gdzie powstają takie produkty.

  4. Czy krawiec nie musi stosowac innej techniki szycia tego typu materialu, ktory sie marszczy (albo nie)?

  5. Widziałem ostatnio w sklepie spodnie z kantem w biało-niebieskie prążki, ale były z materiału, gdzie przeważał len. Zastanawiam się, z czym można by je połączyć, wzorzysta marynarka niestety chyba odpada :/

    1. Rzeczywiście najlepiej wypadnie marynarka gładka, lniana lub bawełniana. Ale wzorzystej nie należy wykluczać; trzeba po prostu sprawdzić jak to wygląda. Przypuszczam, że paski są drobne i blade (sam mam takie) i z pewnej odległości spodnie wyglądają na gładkie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *