Czas na płaszcze!
Tak jak marynarka jest podstawowym atrybutem eleganckiego mężczyzny, tak wełniany płaszcz jest tegoż mężczyzny typowym okryciem wierzchnim. Temat płaszczy pojawiał się w moim blogu wielokrotnie, jeśli ktoś chciałby sięgnąć do archiwalnych wpisów to polecam szczególnie dwa z nich: Najpopularniejsze typy męskich płaszczy na zimę oraz Płaszcze i płaszczyki. Przypomnę tylko, że płaszcz – żeby wyglądał elegancko i z klasą – musi mieć odpowiednią długość: najlepiej jeśli sięga nieco poniżej kolan. Długość kilka centymetrów nad kolana jest dopuszczalna, natomiast jeśli sięga mniej więcej do połowy uda to w zasadzie nie jest już płaszczem lecz kurtką (ewentualnie: płaszczykiem). Co go oczywiście nie dyskwalifikuje a jedynie pozbawia elegancji i klasy. Niestety płaszcze o długości do kolan (lub dłuższe) nie cieszą się u nas powodzeniem więc producenci odzieży oferują niemal wyłącznie krótkie płaszczyki, najczęściej uszyte z poliestru lub – co najwyżej – z mieszanki poliestru w wełną. Użyłem sformułowania „prawie wyłącznie” bo jednak płaszcze nieco dłuższe też się trafiają. Głównie w ofercie sartorialnych butików, ale także np. Bytomia.
Dzisiejszym wpisem inauguruję cykl, w których będę prezentował różne płaszcze. Na inaugurację cyklu wybrałem jednorzędowy płaszcz z oferty 4Gentleman. Płaszcz można nazwać eklektycznym bowiem jest połączeniem różnych typów. Wygląda w zasadzie jak dyplomatka ale z tyłu ma dodany pasek ściągający zwany dragonem. Dragon składa się z dwóch części i ma guziki, ale nie są one rozpinane. Tym niemniej można je odpruć i paski dragona połączyć ciaśniej lub luźniej, po czym guziki przyszyć. W ten sposób można płaszcz dobrze dopasować do swojej sylwetki. Tkanina to mieszanka wełny i kaszmiru (90/10) tkana we wzór jodełki. Ale ta jodełka jest dostrzegalna jedynie z bardzo bliskiej odległości, już z odległości kilku kroków wzór się zlewa tworząc melanżową mieszankę jasnej i ciemnej szarości. Wygląda to bardzo efektownie.
Długość płaszcza – kilka centymetrów ponad kolana – jest akceptowalna, zapięcie na trzy guziki jest bardzo typowe, górny guzik jest położony dość wysoko jednak nie za wysoko – co bywa dziś jedną z głównych wad wielu płaszczy dostępnych w sklepach. Warto jeszcze zwrócić uwagę na kształt klap bowiem jest on bardzo udany, dodając płaszczowi uroku.
Melanżową szarość płaszcza postanowiłem połączyć z granatem, czyli poszedłem w bardzo bezpiecznym kierunku. Gdyby jednak ktoś zdecydował się na zakup płaszcza to namawiam do wypróbowania odważniejszych połączeń kolorystycznych; np. z kolorem pomarańczowym. Poszczególne elementy stylizacji to: garnitur eGARNITUR, koszula Tiestora, krawat 4Gentleman, szalik Emanuel Berg, kapelusz Witleather, rękawiczki Ochnik, buty – dżodhpury – Meka.
Panie Janie, mam pytanie odnośnie poszetki w płaszczu. Do marynarki jest to wg. mnie element obowiązkowy, natomiast w płaszczach jest rzadziej używana. Nawet w Pana stylizacjach z płaszczami często nie ma poszetki w płaszczu. Jakie jest Pana zdanie na ten temat i jak ewentualnie dobierać poszetkę? Jedwabna będzie odpowiednia, czy kierować się zasadą podobną co w marynarkach tweedowych i flanelowych i lepiej używać poszetki wełnianej? Z góry dziękuję za odpowiedź
Jeśli płaszcz ma brustaszę (nie każdy ma) to poszetkę można nosić i nie ma tu żadnych obowiązujących reguł. Przy doborze poszetki należy się kierować własnym wyczuciem. Ja bym tylko radził unikać poszetek bardzo błyszczących, ale poszetki jedwabne są OK. Podobnie jak wełniane (szczególnie dobrze współgrające z płaszczem), bawełniane czy lniane.
Panie Janie, a co Pan myśli na temat noszenia rękawiczek w brustaszy płaszcza. Gdzieś coś takiego wpadło w oko i od tego momentu tak postępuję. Zastanawiam się jednak czy to jest poprawne.
Włosi zwykli tak robić. U nas jest to o tyle trudne, że brustasze bywają w płaszczach bardzo małe i rękawiczki wystają w 2/3 lub nawet w 3/4. Jeśli jednak brustasza jest odpowiednio duża to można nosić w niej rękawiczki. Ja tego nie robię bo jak jest zimno to rękawiczki mam na rękach a jak jest na tyle ciepło, że są zbędne to je po prostu zostawiam w domu lub w samochodzie.
Bardzo udany płaszcz, jednak odkąd poznałem płaszcze raglanowe (głównie przez twoje artykuły :)), klasyczne wszycie rękawów wydaje mi się niczym węzeł windsorski na krawacie. Bynajmniej nie uważam, że taki płaszcz staje się automatycznie brzydki (tak jak i krawat wiązany w ten sposób), ale brakuje mu jednak tego dandysowskiego zacięcia.
Pozdrawiam
Płaszcze raglanowe mają specyficzny krój i trzeba się do niego przyzwyczaić; nie każdy jest w stanie to zaakceptować. Ja bardzo lubię raglany i podzielam Twój pogląd, że takie płaszcze mają dandysowski sznyt. Warto podkreślić, że np. Luca Rubinacci nosi niemal wyłącznie raglany.
A czy mógłbym prosić o polecenie sklepów, w którym można nabyć raglan w kwocie do 2000 zł? W sklepie ,,pewienpan” niestety nie ma mojego rozmiaru. Z góry dziękuję!
Nie znam takich sklepów. Ale też nie śledzę na bieżąco oferty sklepów z odzieżą, więc moja wiedza jest ograniczona.
Jest pan świetnie ubrany co zasługuje na uznanie !
Dziękuję 🙂
Janie, kiedy nowa kolekcja garniturów?
Zapraszam do lektury wpisu, który opublikuję 5 listopada. Wszystko dokładnie i wyjaśnię i pokażę pierwszy z garniturów.
Mam pytanie odnośnie płaszcza dwurzędowego. Czy powinien zawsze być zapinany na dwa guziki czyli wewnętrzny i zewnętrzny? Co jeżeli nie ma guzika wewnętrznego?
Guzik wewnętrzny jest po to żeby wewnętrzna poła się nie ściągała i nie marszczyła. Jeśli projektant płaszcza nie przewidział takiego guzika to może jakimś cudem ten problem marszczenia się – nie występuje w tym konkretnym przypadku. Ja w to wątpię i nie wyobrażam sobie dwurzędowego płaszcza bez takiego guzika, ale rozważania teoretyczne nie mają tu sensu; trzeba to ocenić w praktyce.
Kiedy nowa kolekcja Panie Janie?
W najbliższy wtorek (5 listopada) opublikuję wpis na ten temat. Zapraszam do lektury.
Janie
Dzięki Tobie i Twoim wpisom zacząłem nosić płaszcze.
Długie płaszcze co jest generalnie trudne bo mam 191 cm wzrostu.
Płaszcze dwurzędowe.
Może zainicjuszesz akcję dla czytelników bloga, dzielmy się swoimi płaszczami sezon 2024/2025 albo coś w tym stylu?
Można by się zainspirować wzajemnie jeśli pomysł uznasz za interesujący .
Pozdrawiam
Marcin
Przy 191 cm wzrostu płaszcz poniżej kolan (lub przynajmniej do kolan) to chyba tylko bespoke 😉
Przed laty był na moim blogu cykl „Pochwal się swoją stylizacją”. Jednak zrezygnowałem z tego gdyż poziom prezentacji bywał bardzo zróżnicowany. Raczej nie myślę żeby do tego wracać.
Drogi Panie Janie,
płaszcz bardzo podobny do prezentowanego przez Pana pojawił się ostatnio w Bytomiu (https://bytom.com.pl/szary-p%C5%82aszcz-bytom-52352-1) w bardzo atrakcyjnej cenie 999 złotych. Jeśli się nie mylę jest to zupełnie klasyczna dyplomatka o optymalnej długości nieco za kolano. Klapy są może mniej „sartorialne” niż w płaszczu 4Gentleman, ale moim zdaniem ogólne wrażenie jest bardzo dobre i zastanawiam się nad zakupem. Jakie jest Pańskie zdanie o tym produkcie polskiej sieciówki?
Płaszcz jest świetny (oczywiście pod warunkiem, że się akceptuj domieszkę poliestru w tkaninie) a jego cena jest atrakcyjna. Ja bym się nie zastanawiał i brał! Gdyby tylko udało się dobrać rozmiar. Bo rozmiarówka jest uproszczona a projektant stworzył nieproporcjonalnie długie rękawy. Może się zdarzyć tak, że jeśli płaszcz będzie miał obszerność w sam raz to rękawy będą sięgać do końca dłoni. A gdy rękawy będą w sam raz to płaszcza nie da się włożyć bo będzie za ciasny.
Zapewne ma Pan rację. Bytom szyje rękawy tak, że zawsze muszę je oddawać do krawcowej celem skrócenia. Nie jest to jednak jakiś wielki problem i koszt. 🙂
Dziękuję za szybką odpowiedź, a przede wszystkim za Pański blog (najlepszy polski modowy), który śledzę od lat, choć nie udzielałem się do tej pory w komentarzach. Zdecydowanie to właśnie Pan wtajemniczył mnie w arkana klasycznej elegancji.
Pozdrawiam serdecznie z Małopolski
Dziękuję za miłe słowa 🙂 Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Jak się Panu sprawdza ten płaszcz? Natknąłem się na analogiczny tylko navy blue i bardzo mi się spodobał, jednakże to był pierwszy raz kiedy natknąłem się na tę markę (4Gentleman) i boje się, że np. oszczędzają na jakości tkaniny. Chętnie bym się dowiedział jak się sprawuje po dłuższym używaniu, czy widzi Pan jakieś wady, mankamenty.
Pozdrawiam serdecznie!
Uważam, że płaszcz jest bardzo dobrej jakości i ma dobrą prezencję. Jeśli uda się dobrać pasujący rozmiar to na pewno będzie to dobry zakup. Ja mam wiele płaszczy i noszę je na zmianę, zatem nie jestem w stanie ocenić jak płaszcz się sprawdza intensywnie użytkowany; np. noszony codziennie przez całą zimę. Moje wrażenia z tych sytuacji gdy miałem go na sobie – są ze wszech miar pozytywne.
Janie, nie znalazłem na Twoim blogu tematu o kożuchach. Chodzi mi właśnie o płaszcze kożuchowe. Czy masz jakieś doświadczenia z kożuchami i czy znasz jakichś sprawdzonych producentów, których możesz polecić ? A może to materiał na kolejny odcinek do bloga ?
Rzeczywiście nie pisałem o kożuchach a to dlatego, że niespecjalnie czuję temat. Miałem w życiu tylko jeden kożuch (jeszcze w szkole średniej) ale wtedy zimą bywała naprawdę zimno. Później już nigdy nie miałem ciągot do kożuchów. Jednak nie mam nic przeciwko nim, jeśli ktoś je lubi i chce nosić. Wydaje mi się, że kożuchy mogą być bardzo stylowe ale jednocześnie łatwo jest przekroczyć granicę pretensjonalności. Byłoby na pewno ciekawe gdyby dało się wskazać gdzie ta granica leży. Ale nie da się 😉
Panie Janie, jak zwykle wpis na wysokim poziomie. Pamięta może Pan jak nazywa się ten konkretny model kapelusza od Witleather? Mają ogromny wybór w swojej ofercie i próbuję go zlokalizować 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję 🙂
Nie pamiętam nazwy modelu a oferty Witleather nie śledzę na bieżąco. Kapelusz, o który Pan pyta kupiłem chyba z 10 lat temu.