Pochwal się swoją stylizacją: Kewin i Karina
Po raz pierwszy, w cyklu ’Pochwal się swoją stylizacją’, prezentuję parę moich czytelników: Kewina i Karinę. Stylizacje obydwojga bardzo przypadły mi do gustu (o czym dalej), nadesłane zdjęcia miały tylko jedną wadę: nie było zdjęcia wspólnego. No, ale od czego jest photoshop. Mała manipulacja i mamy wspólne zdjęcie!
Tym co zwraca szczególną uwagę w stylizacji Kewina, jest doskonała koordynacja kolorystyczna. Spodnie, szalik, krawat i podszewka budrysówki pasują do siebie idealnie. Gdyby Kewin zdecydował się na sweter lub marynarkę w podobnym kolorze, to byłoby… nudno i nieciekawie. Zdecydował się na sweter w odważnym kolorze jaskrawej zieleni i wyszło znakomicie. Całość uzupełnia bardzo stylowa budrysówka w modnym kolorze camelowym, z ciekawą podszewką w kratę. Wszystko jest w dobrym rozmiarze, mankiety koszuli ładnie wystają spod rękawów swetra. Zastosowanie białej, gładkiej koszuli też było dobrym wyborem; jakikolwiek wzór mógłby wprowadzić już trochę bałaganu. Piękny i ładnie zawiązany jest też wełniany krawat; szkoda, że tak mało widoczny bo skryty pod swetrem. Dokładniej możemy go obejrzeć w stylizacji Kariny, o ile oczywiście jest to ten sam krawat. A jeśli nie, to w każdym razie jest bardzo podobny. Stylizacji Kewina dopełniają okulary, rękawiczki, skarpetki i wspaniałe trzewiki. Zwraca uwagę kolorystyczne dopasowanie rękawiczek i butów, co wcale nie było łatwe zważywszy, że ich kolor nie jest typowym brązem, lecz brązem złamanym zielenią. Perfekcja!
U Kariny zwraca przede wszystkim uwagę tweedowa marynarka w męskim stylu, z pięknymi szerokimi klapami. Marynarka jest bardzo krótka, ale to w końcu marynarka damska. Jej kolor i wzór, a także zamszowe łaty na łokciach i skórzane aplikacje przy patkach kieszeni, od razu kojarzą się z tweedem. Zatem zestawienie jej ze spodniami sztruksowymi jest bardzo dobrym wyborem. Można by się zastanawiać nad trafnością wyboru czarnego swetra do włożenia pod marynarkę, ale rozumiem i popieram wybór Kariny: chciała zapewne nawiązać do kolejnego elementu stylizacji – czarnego melonika. Zastosowanie melonika (poza Peru, niezbyt rozpowszechnionego nakrycia głowy dla kobiet) uważam za pomysł nadzwyczajnie trafiony. Nadaje całej stylizacji oryginalności, a trochę też prowokuje. Brawo Karina!
Piękna para aż się prosi o zdjęcie razem 🙂
Marynarka Kariny bomba, pomysł z melonikiem kapitalny. Kewin świetnie koordynujesz kolory.
Bardzo nam miło, iż uznałeś. Że nasze stylizacje godne są opublikowania. Pozdrowienia dla Pani Małgorzaty. Ładnie mnie wkleiła 😉 Następnym razem, gdy Karina mnie ponownie namówi na pochwalenie się stylizacjami, to obiecuję wspólne zdjęcie. Dziekuję też za miły komentarz kolegi. Tylko jedno małe sprostowanie, Kariny sweter i melonik są granatowe. 2 odcienie ciemniejsze od pasków na krawacie, ale można było się spodziewać, że zdjęcia, które wyszły śpi mojej ręki mogą przekłamywać. Pozdrawiam serdecznie.
Ładne zestawienia kolorystyczne obu zestawów. Wszystko współgra – jest jesiennie. Kewin – proponuje więcej uśmiechu na przyszłość i dociągnij węzeł w krawacie. Miło się Was ogląda. Pozdrawiam.
On naprawdę ma na imię Kewin?Co za czasy.
Jaką ładną młodzież mamy , tak trzymać.
Spokojny
P.S
Kewin pamiętaj nie zostawaj sam w domu , lepiej z Kariną.
Super się Was ogląda.
Gdyby więcej młodych ludzi podchodziło z takim wyczuciem do kwestii ubioru. Szczere gratulacje i pozdrowienia.
Witam Janie, oglądałem właśnie zdjęcia z premiery Kalendarza Dżentelmeni i cóż niektórzy Panowie w przyciasnych marynarkach, zbyt długich rękawach i spodniach rurkach co tu dodawać …pozdrawiam
Oglądałem. W większości przypadków wygląda to żenująco. Dwa elementy są charakterystyczne: pierwszy to niestosowność ubioru do wieczornego wydarzenia o dość dużej randze formalnej, a drugi to chęć zaszokowania otoczenia. Przynosi to skutki żałosne, a jest to tym bardziej przykre, że celują w tym ludzie związani zawodowo ze światem mody.
Zachęcona Waszą dyskusją rzuciłam okiem na zdjęcia z tejże premiery… Co tu dużo mówić. Ubiorem wiele osób pokazuje głęboką ignorancję dla tego wydarzenia. Przykład: Pan Robert K., lat 48, lubujący się w określaniu siebie projektantem. Pytam się: co projektuje? Może ubiera się w dresy w myśl zasady: szewc bez butów chodzi, ale ubiera skarpetki…?
Druga sytuacja, która przykuła moją uwagę to niezgranie się Pana Michała Ż. ze swoją żoną. On założył garnitur, a ona jeansy?! Dokąd ten świat modowy zmierza 🙂 Pozdrawiam eleganckich mężczyzn.
p.s. przez Ciebie, Janie i Secondhand Dandy’ego mam zboczenie garniturowe. Oceniam wszystkich Panów ubranych elegancko przez pryzmat Waszych rad.
Emilia
Sposób ubierania się naszych rodzimych celebrytów (nie wszystkich, ale znacznej części), to ciekawy przypadek psychiatryczny. Ja w każdym razie nie umiem odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego oni to robią. Być może część z nich po prostu nie zna zasad dreskodu, ale ludzie związani z modą zawodowo, powinni jednak go znać. Chęć zaszokowania? Myślę, że bardziej zaszokowaliby wkładając smoking, białą koszulę, wiązaną muszkę, pas smokingowy i czarne lakierowane oksfordy, niż łącząc marynarkę smokingową z wytartymi dżinsami i zakładając pod nią czarny podkoszulek. Pewnie mają jakieś swoje kryteria, o których nie wiemy. Może liczbę wyświetleń na Pudelku, może liczbę lajków? Np. Szymon Majewski twierdzi, że Doda zmienia partnera co 12 tysięcy lajków 🙂 Ciekawa koncepcja.
Polecam także wpisy: Rekord bezguścia pobity!, Polska elita na premierze opery i Niech żyje bal!
Tak to już jest, że przeważnie lepiej wygląda np. sportowiec, niż ktoś związany z modą.
Witam Janie i czytelników fajne ceny w sklepie internetowym Próchnika, sam się skusiłem na szarą dwurzędową marynarkę pozdr
Co do stylizacji – króciutka ta budrysóweczka, króciutka… Ja bym tego budrysówką nie nazwał. Wprawdzie kołki ma, kaptur ma, ale ta długość…