Wpis o zegarkach wywołał żywe reakcje czytelników. Wiele osób zareagowało na sugestię zgłaszania uwag i propozycji do mojej piramidy prestiżu i przysłało swoje propozycje. Wszystkim bardzo dziękuję. Nie mogłem oczywiście pozostać na to obojętny i postanowiłem stworzyć nową piramidę uwzględniającą zgłoszone uwagi. Mam nadzieję, że nowa piramida jest lepsza niż poprzednia, choć i ona jest oczywiście subiektywna. Jest to ciągle raczej zabawa niż próba poważnej systematyki. Zresztą pojęcie ’prestiżu marki’ jest nie dość, że nieprecyzyjne, to jeszcze może budzić pejoratywne skojarzenia. U jednego z czytelników wzbudziło – czemu dał wyraz w komentarzu na fanpage’u. Poniżej zmodyfikowana piramida.
A korzystając z okazji zamieszczam kilka zdjęć ciekawych zegarków. Dla mnie są swoistymi dziełami sztuki. Dziękuję Arturowi za wypożyczenie zegarków do sesji zdjęciowej.
Patek i Cartier to Tureckie podróbki czy oryginały?
J.
Moje zdjęcia to: Ulysse Nardin, Chopard i Cartier. Są to oczywiście oryginały. Pozostałe zdjęcia zostały zaczerpnięte z sieci; nie wyglądają jednak na podróbki.
dzień dobry,
jakiej marki jest bordowa marynarka na powyzszych zdjeciach ?
pozdrawiam
konrad
Digel
świetna – chyba mierzyłem podobną ale wydawała mi się dość obszerna, więc domyślam się, że robił Pan poprawki krawieckie ?
Skróciłem tylko rękawy.
Janku ten Junghans na pierwszym zdjęciu po prosu piękny.
Szukam takiego Cartier tylko złotego.
Super , jak Ja kocham zegarki !
Spokojny
Edox tym razem w II klasie w 1 „worku” z Adriaticą,
Casio i Timex’em… Coś mi tu nie gra 😉
Edox jest bardzo dobrą firmą, jednak ma mocno przesadzone ceny w stosunku do możliwości. Ta marka sztucznie chce się porównywać do takich marek jak np. Longines, jednakże jakościowo prezentuje poziom zbliżony do Certiny lub Tissota. Poza tym 3000zł za zegarki kwarcowe (a tak wycenia się Edox) jest według mnie ceną absurdalną.
Ciagle nie moge pozostac obojetnym na fakt umieszczenia Longinesa tak nisko. Sadzilem, ze to porownywalna klasa do Omegi. Szkoda, ze niektore zegarki pokazano „do gory nogami”. Janie ten sprosny Ulysse to naprawde Twoj egzemplarz? 😉
Żaden z tych zegarków nie jest mój. Niestety. Te, które ja prezentuję, zostały mi wypożyczone do sesji zdjęciowej przez Artura. Pozostałe, to po prostu zdjęcia z sieci. Jeśli chodzi o ten złoty Ulysse Nardin, to wahałem się czy nie zamieścić filmu, bo ciekawie jest dopiero wtedy, gdy postaci widoczne na tarczy wykonują ruchy… 60 ruchów na minutę.
🙂
Dzieło sztuki, chylę czoła przed inżynierami, pozdrawiam.
Epos zdecydowanie za nisko, jest to połka wyżej niż certina, tissot czy atlantic, nie mówiąc już o Adriatice, Festinie czy Oriencie.
Też tak uważam.
Nooooooo, ciekawie, a bylem tu przy poprzedniej „piramidzie”.
Teraz jeszcze ciekawiej.
Eterna w lidze mistrzow, a grand seiko w I klasie razem ze Stova i Glycine?
Wiem ze wszystkim nie dogodzisz ale cos tu nie gra.
casio z oceanusem II liga to samo seikacze… cos tu nie tak
Co do Bregueta – w książce „Hrabia Monte Christo” Aleksandra Dumasa (ojca) występuje ten zegarek jako „arcydzieło” (baron Danglars, uwięziony przez bandytów rzymskich, sprawdzał w ciemnicy czas właśnie na tym zegarku). Pierwsze wydanie tej książki jest z 1844 r.
A Longines rzeczywiście zbyt nisko został umieszczony.
błąd w piramidzie ogromny moim zdaniem…. Epos w II lidze? nad nim Louis Erard???? Bulova razem z ML i Orisem??? więcej nawet nie analizuję…proszę mi wybaczyć, ale miszmasz totalny 🙂
zapraszam do klubu miłośników zegarków, warto się nieco poduczyć o zegarkach 🙂 pozdrawiam.
Panie Janie, jak nalezy podejdc do kwestii kupowania najtanszych modelow bardzo renomoanych marek. Np. Tag Heuer oferuje modele z linii Formula 1 juz od 3700 PLN, Certina ma najtanszy model juz za 900 PLN. Ni jak te poziomy cenowe maja sie odpowiednio do cen reszty modeli oferowanych przez te marki. Czy oznacza to, ze trzeba uwazac na te tanie modele bo jest to poprostu „low cost” dobrej marki, czy mozna zaufac tym producentom i cieszyc sie bardzo dobrym zegarkiem w rozsadnej cenie? Zaznacze, ze niektore z tych tanszych modeli wygladaja naprawde atrakcyjnie, ale co z wnetrzem. Dziekuje i pozdrawiam.
Nie znam aż tak dobrze wszystkich zegarkowych niuansów, ale wydaje mi się, że renomowane marki nie mogą sobie pozwolić na wypuszczanie tandetnych modeli. Ich „tanie” zegarki też są zapewne dobrej jakości, ale mają prawdopodobnie seryjne mechanizmy (kwarcowe lub mechaniczne) wyspecjalizowanych producentów. Moim zdaniem należy podejść z zaufaniem do tańszych zegarków renomowanych marek. Trzeba tylko uważać na podróbki, które zewnętrznie potrafią być nie do odróżnienia od oryginałów.
Liczy się marka i logo a nie jakość, chociaż często idą w parze. Współcześni ludzie nie są zainteresowani szczegółami technicznymi, ale statusem jaki dany przedmiot in daje.
Cyma za Doxą i Roamerem, nie mówiąc już o Citizenie i Casio? Górne warstwy piramidy są w zasadzie małodyskusyjne ale w dolnych klasach zegarków należałoby się chyba rozważniej określić. Movado tym razem otrzymało zasłużoną pozycję a i Cyma powinna otrzymać pozycję zbliżoną.
Nietaktem też jest omijanie w rankingach wielce zasłużonej marki Favre Leuba. Za swoje zasługi w rozwoju nowatorskich mechanizmów, powinna przynajmniej być zauważona.
Wypuściła sporo autorskich produktów, które z powodzeniem mogą konkurować z większością produktów marek I i II klasy, korzystających z gotowych rozwiązań.
Ok, rozumiem, że to zabawa ale zabawne zdarzenia w historii, w arbitralnym rostrzygnięciu, prowadziły do mało zabawnych zakończeń.
Proponuję, żeby nie rozstrzygać arbitralnie kształtu tabeli a prowokować zainteresowanych tematyką do dyskusji i negocjacji na argumenty.
W końcu to klub.
Pozdrawiam serdecznie.
Tissot Roamer Doxa Epos czy Certina i pare innych razem z festina Casio Timexem itd ostatni poziom to abstrakcja
rany jaka żałość…
Jestem ciekaaw gdzie znalazł by sie Nomos Glashütte.
To zegarek budżetowy. Zresztą dla biednych może to być nawet jakiś prestiż. Jednak w hierarchii marek zegarmistrzowskich stoi nisko. Nawet nie byłby to standard dla klasy średniej w zachodniej Europie.
a gdzie jest miejsce dla arcymistrza mechanizmów Harry Winston seria OPUS???
Należałoby się zastanowić czy takie marki jak Harry Winston, Cartier to marki zegarmistrzowskie czy biżuteryjne lub modowe. To znowu jest tylko kwestia wyboru konsumentów. To oni decydują co jest wartościowe, modne, prestiżowe.
timex i casio oraz majtkowce CK w tej samej 2 klasie co seiko? Serio? Rolex który ma in housowe mechanizmy niżej od IWC który montuje modyfikowane ety? Dla mnie ta piramida jest krzywdząca dla niektórych marek.
Prestiż to jedna sprawa a cena to inna kategoria. Prestiż podwyższa status w hierarchii społecznej. Grand Seiko może być nadzwyczajny, lecz ta marka nie kojarzy się z prestiżem, ale z zegarkami dla ludu. Na prestiż marki pracuje się wiele lat i jest to w dużej mierze kwestia wyboru konsumentów. Obecne braki na rynku zegarków Patek Philippe związane są nie z dążeniem do doskonałości, ale z pogonią za prestiżem. Człowieka motywuje wspinanie się po drabinie społecznej a nie doskonałość zegarka.
Piramida Prestiżu to piramida głupoty.
Co kolwiek nie kupisz i tak nie sprawi że będziesz lepszym człowiekiem, chyba ze kupisz to komuś.
Bogaci zawsze gardzili biednymi i przymioty biednych nie pomogą im w niczym na tym świecie.
Ciekawe ,ze w jednym worku np. Doxa i „Chiński” Timex a nie ma „chińskiego” Ingersolla albo jednak szwajcarskiego Bergstern-na. Natomiast pomijany jest chiński Seagull , który robi świetne i drogie zegarki.
Chińskie zegarki to anty-prestiż, to staczanie się na dno drabiny społecznej. Natomiast europejskie marki produkujące w Chinach mają lepszą pozycję na rynku niż Chińczycy, ponieważ liczy się logo produktu a nie zawartość lub miejsce produkcji.