Warszawa pod krawatem 04

Part_II_449[2]

WPK_01

Tydzień temu przypomniałem, jak wyglądały poprzednie edycje Warszawy pod krawatem. Zaczynaliśmy skromnie, ale z edycji na edycję, było ciekawiej. Podczas czwartej edycji, dniu 21 maja, odnotowaliśmy rekordową liczbę uczestników (około 140 osób), którym zapewniliśmy ciekawy program, atrakcyjne konkursy i skromny catering. Wszystko to było możliwe dzięki sponsorom, którzy wsparli finansowo naszą inicjatywę. Dlatego moją relację zaczynam od prezentacji sponsorów. Jeśli klikniecie na bannery umieszczone poniżej, będzie to formą podziękowania za ich wsparcie. Firma Adam Felis Próchnik była partnerem wiodącym. To dzięki jej wsparciu mogliśmy zaprosić Lukę Rubinacciego. Ufundowała także nagrodę dla zwycięzcy jednego z konkursów (o czym dalej). Nagrodą tą był garnitur z nowej, prestiżowej linii garniturów o nazwie Chrobry (w sprzedaży wkrótce). Nagrodę dla zwycięzcy drugiego z konkursów (para butów marki Yanko) ufundowała firma Patine. Partnerami byli też: Partenope – firma oferująca pod własną marką, buty szyte w Neapolu, EM Men’s Accesories – oferująca męskie akcesoria w sklepie internetowym i sklepach stacjonarnych, Nonchalant – także oferująca akcesoria w Intenecie i sklepie stacjonarnym w Warszawie oraz Woolet – wchodząca na polski rynek, amerykańska firma specjalizująca się w akcesoriach skórzanych.

_logo_prochnik1

_logo_patine

_logo_partenope

Baner_Poziomy1

_logo_nonchalant

_logo_woolet

Wydarzenie Warszawa pod krawatem 04 odbywało się w klimatycznym miejscu: w Winosferze. Warszawiacy znają Winosferę jako doskonałą restaurację, natomiast mało kto wie, że istnieje tam także duże zaplecze, idealne do organizowania różnych wydarzeń kulturalnych. Jednym z elementów tego zaplecza jest kino Czary, które ma bardzo bogatą historię. Powstało na początku XX wieku i działało nieprzerwanie aż do wybuchu Powstania Warszawskiego. W roku 2012 sala kinowa została zmniejszona, gruntownie przebudowana i wyposażona w super nowoczesny sprzęt. Ale, nomen omen, jej czar pozostał. I w takim otoczeniu przyszło nam się spotkać, żeby się poddać innemu czarowi – czarowi męskiej elegancji.

chlodna_29_a
Budynek kina Czary przed wojną. Fot. warszawa.ap.gov.pl

Głównym punktem programu, na który wszyscy czekali z niecierpliwością, była prezentacja naszego gościa specjalnego – Luki Rubinacciego. Luca, nie dość, że miał bardzo ciekawy wykład, uzupełniony 20-minutowym filmem, to jeszcze okazał się urodzonym showmanem, łatwo nawiązującym kontakt z audytorium i sypiącym żartami. Po prezentacji, chętnie pozował do zdjęć z każdym, kto go o to poprosił. A chętnych było wielu.

WPK_06WPK_07WPK_09

dav
Jeden ze slajdów z prezentacji Luki.
WPK_12
O zainteresowaniu prezentacją Luki świadczy koncentracja słuchaczy. Kolejne zdjęcia zatytułowałbym: ’Zasłuchani’.

WPK_13WPK_14WPK_16WPK_17

Bardzo ciekawą prezentację pokazał też Andrzej Olender – mistrz patynowania butów. Mówił zresztą nie tylko o samym procesie patynowania (czyli malowania – więcej na ten temat tutaj), ale także o pielęgnacji obuwia i sposobach na uzyskanie efektu tzw. lustra, czyli idealnego wypolerowania niektórych fragmentów butów – najczęściej nosków. To zaś było o tyle ważne, że jeden z konkursów dla uczestników spotkania, był właśnie konkursem na ’najbardziej perfekcyjne lustro na noskach butów’.

WPK_18
Andrzej Olender

Podczas Warszawy pod krawatem 04 miał też miejsce przedpremierowy pokaz nowej, prestiżowej linii garniturów marki Próchnik. Linia nosi nazwę Chrobry i jej założeniem jest bezkompromisowe podejście do kwestii jakości tkanin i jakości szycia. Uczestnicy spotkania mogli się zapoznać z garniturami prezentowanymi przez modeli. Nie odbywało się to jednak na zasadzie pokazu na wybiegu. Sympatyczni panowie przyodziani w garnitury Chrobry, po prostu uczestniczyli w wydarzeniu; można było wszystko dokładnie obejrzeć i dotknąć. Rychłe pojawienie się linii Chrobry w sprzedaży, zapowiedział sam prezes zarządu Próchnika – pan Rafał Bauer.

WPK_19
Prezes Próchnika, pan Rafał Bauer. Za nim (i na kolejnym zdjęciu) dwaj panowie w garniturach nowej linii Chrobry.

WPK_20

WPK_21
Albert miał ręce pełne roboty.
WPK_22
Wspierał go Rafał.
WPK_23
A i ja także miałem swoją rolę.
WPK_24
Jury konkursu na najładniej zawiązany krawat miało trudne zadanie.
WPK_26
Kto zgadnie w jakim konkursie jurorem był Mateusz?
WPK_27
Finaliści konkursu na najładniej zawiązany krawat.
WPK_29
A tu już z nagrodami.
WPK_28
Wręczanie nagród w konkursie na najbardziej perfekcyjne lustro na noskach butów.
WPK_30
A tak wyglądają lustra na noskach.

Atrakcje atrakcjami, ale najważniejsza w naszym wydarzeniu była radość bycia razem. Niektórzy z kolegów przyjechali z odległych miejsc w Polsce, inni przybyli z Warszawy lub okolic. Przyszło też wiele pań, co było bardzo miłe i jednocześnie bardzo nobilitujące. Fascynujące było przyglądanie się stylizacjom uczestników, gdyż czuło się staranność w doborze składników ubioru i dodatków. Różni uczestnicy postawili na różne koncepcje: od formalnych do bardzo casualowych, od stonowanych do krzykliwych. Było pięknie!

Pozowanie do wspólnych zdjęć to tradycja naszych spotkań. Więc na koniec pokaźna porcja zdjęć zarówno pozowanych, jak i uchwyconych na gorąco podczas rozmów i prezentacji. Autorką wszystkich zdjęć jest Katarzyna Purchalak z KP Multimedia. Przy organizacji spotkania pracowali: Albert Borowiecki – autor bloga 4Gentleman, Rafał Przetak – autor bloga W dobrym stylu oraz Jan Adamski.

Part_I_009Part_I_010WPK_10WPK_11Part_I_014aPart_I_032Part_I_039Part_I_036Part_I_041Part_I_042Part_I_052Part_I_094Part_I_090Part_I_097Part_I_099Part_II_184[1]Part_II_137[1]Part_II_139[1]Part_II_162[1]Part_II_163[1]Part_II_376[1]WPK_38Part_II_377[1]Part_II_386[1]Part_II_393[1]WPK_32Part_II_401[1]WPK_33Part_II_395[1]Part_II_412[1]Part_II_416[1]Part_II_424[1]WPK_34WPK_37WPK_36

Baner_Poziomy1

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

21 komentarzy

  1. Niesamowite w jakim tempie i jak bardzo rozrosła się ta impreza! No, ale to nie byłoby możliwe, gdyby nie świetni organizatorzy, którzy od początku do końca czuwali nad wszystkim. Świetna atmosfera, wydarzenie perfekcyjnie zaplanowane i poprowadzone. Spędzenie sobotniego popołudnia w stolicy w tak zacnym gronie to była czysta przyjemność. Serdecznie dziękuję i, mam nadzieję, do następnego razu!

  2. Super spotkanie! Wspaniała atmosfera i dużo ciekawych uczestników … Pozostanę pod wrażeniem prezentacji i filozofii działania firmy Rubinacci. Do zobaczenia, mam nadzieję, na kolejnej edycji 'Warszawy pod krawatem’

      1. Myślę, że Pan Bauer celowo, prowokacyjnie złamał zasady doboru koszuli do marynarki.
        Inna sprawa czy wyszło to udanie. Jestem również przekonany, iż Prezes doskonale zna zasady dress code 🙂

    1. Haha :), to jest pstrykanie palcami, tylko ujęcie zostało robione w niewłaściwym momencie :).

  3. Było naprawdę ciekawie :). Bardzo mi się podobało i cieszę się, że mogłem w tym uczestniczyć :).

  4. Pogratulować. To naprawdę wygląda imponująco, co za rozmach!

    Kilka uwag na szybko:
    Dawid Dandy – ale udany garnitur. Jeśli to Lazar, to jadę do Rybnika zrobić zamówienie.
    Albert – świetnie wygląda ten garnitur. Obawiam się, że SS ciągle przebija jakością Chrobrego (a szkoda).
    Styleman – zakochałem się w tej stylizacji. Dla mnie bije na głowę wszystko co do tej pory widziałem w letnich stylizacjach. Przepiękny szmaragd.

    1. Podpisuje się pod tym.
      Panowie Styleman i Albert Borowiecki klasą sami dla siebie. Zdecydowanie najlepiej skrojone garnitury i to coś.
      Pan Dawid Dandy z całym szacunkiem zbyt wątły żeby coś leżało jak należy.
      Gratuluję rozmachu imprezy i zaangażowania organizatorom.

      1. Tak, jest to garnitur z Lazara i jestem z niego ogromnie zadowolony.

        Z całym szacunkiem dla Pana, Panie Marku, ale jestem w stanie przyjąć argumentu, że jestem zbyt wątły, by cokolwiek na mnie dobrze leżało. Sylwetkę mam jaką mam i staram się minimalizować jej mankamenty, a maksymalizować atuty. Ten garnitur spełnia wspomnianą funkcję, gdyż poszerza klatkę, dobrze leży w ramionach, ma klasyczne proporcje. Gdybym miał modelową sylwetkę, to zostałbym modelem. A tak aparycji starczyło tylko na blog 🙂

        PS: Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale noszę podobny rozmiar do tego, który nosi Albert. Tylko głowę mam nieco większą, stąd inaczej nieco to wygląda 😉

  5. W Próchniku garnitury przecenione do nawet 499 zł, niektóre o 1100 tańsze. Światowa marka 🙂 Buty ze sklepu Partenope u co drugiego Pana za 100 euro (bo tyle kosztują we Włoszech). Szkoda tej pisaniny… Pa cudeńka!

    1. Garnitury w Auchan i buty w Deichmannie jeszcze tańsze… Trzeba chyba rozważyć sensowność organizowania WPK. Dzięki za zwrócenie uwagi.

    2. Ale co w tym złego, kurczę??? W Hong-Kongu też są taniej aparaty cyfrowe do kupienia niż w Polsce.

  6. Witam Janie co sądzisz o tej koszuli ?lato się zbliża wielkimi krokami pozdrawiam Granatowa koszula męska Wólczanka
    Kod produktu AW76WO6095

    1. Bardzo ładna tkanina i bardzo odpowiednia na lato. Idealna do jasnych chinosów lub szortów, do tego granatowe espadryle. Ciekawe i rzadko występujące rozwiązanie: kryty buton down.

      1. Janie dziękuje, mam jeszcze takie spostrzeżenie osobiście mam 3 marynarki dwurzędowe z Próchnika i popraw Mnie jeśli się mylę, śledzę instagram Lino Leluzzi który głownie występuje w dwurzędówkach szczególnie ostatni krata super i wydaje Mi się że On w swoich marynarkach ma niżej osadzone guziki i dość mocno zaznacza się krawat ,w marynarkach dwurzędowych Próchnika ledwo taki krawat widać pozdr

        1. Marynarki dwurzędowe mogą być szyte na wiele różnych sposobów, mogą też mieć różny układ guzików. Najpopularniejszy to układ 6×2 i taki występuje we wszystkich marynarkach Lina i we wszystkich marynarkach Próchnika. Marynarka musi mieć zachowane odpowiednie proporcje i usytuowanie guzika ma tu duże znaczenie. Moim zdaniem zarówno marynarki Lina, jak i marynarki z Próchnika mają dobre proporcje. Załączam ciekawe zdjęcie porównawcze. Trzy marynarki i trzy różne koncepcje usytuowania guzika. Marynarka Lina Ieluzziego ma guzik najniżej, ale na poziomie akceptowalnym. Najbardziej podobają mi się proporcje w marynarce Riccarda Vigany (z prawej) i mniej więcej takie proporcje mają marynarki Próchnika. Biała marynarka Filippa Matery ma już proporcje lekko zachwiane; moim zdaniem guzik jest nieco za wysoko. To nie jest jednak błąd Filippa; on po prostu ma taki styl i tak szyje swoje marynarki.

          1. Ja ze swojej strony powiem, że przymierzałem jedną marynarkę dwurzędową w Al Bazarze (niestety nie stać mnie było na jej zakup) i muszę powiedzieć, że te obniżone guziki to genialny pomysł, ponieważ daje dużo więcej komfortu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *