Sztruksowy garnitur Jamesa Bonda z filmu „Nie czas umierać”

Data premiery filmu Nie czas umierać – ostatniego filmu z bondowskiej serii, w którym w roli agenta 007 zobaczymy Daniela Craiga – ponownie została przełożona, tym razem na 2 kwietnia 2021 r. Producenci filmu podtrzymują jednak zainteresowanie filmem wśród widzów, publikując zwiastuny, zdjęcia, a także różne informacje związane z produkcją. Dlatego o strojach Bonda w najnowszym filmie wiemy już całkiem sporo. Moją uwagę przykuł jeden z jego garniturów, który wielokrotnie pojawia się w oficjalnym zwiastunie, bowiem jest to z wielu względów, garnitur bardzo nietypowy dla agenta 007.

Po raz pierwszy w całej historii bondowskich filmów, agent Jej Królewskiej Mości ma na sobie garnitur sztruksowy, a jakby tego było mało – nie jest to garnitur szyty na miarę, lecz zwykły garnitur RTW (pierwszy garnitur RTW Bonda od czasów Timothy’ego Daltona). Projektantem garnituru jest Massimo Alba, który pracował w przeszłości dla różnych marek, a w roku 2006 otworzył swój pierwszy własny butik w Mediolanie, firmowany marką będącą jego nazwiskiem. Obecnie marka Massimo Alba ma już kilka butików w różnych włoskich miastach oraz sklep internetowy, gdzie m.in. można kupić garnitur będący dziś przedmiotem moich rozważań. Zainteresowanie garniturem bardzo wzrosło po opublikowaniu zwiastuna filmu i obecnie rozmiarówka jest mocno przetrzebiona. Natomiast w słynnym sklepie Mr.Porter, gdzie był również do kupienia, zniknął z oferty zaraz po premierze trailera.

sztruksowy garnitur Bonda

Sztruksowy garnitur Jamesa Bonda można kupić w sklepie Massimo Alba za 896 €.

Garnitur jest uszyty z bardzo drobnego sztruksu, który Massimo Alba nazywa: baby corduroy. Marynarka jest uszyta całkowicie „na miękko” i jest zapinana na dwa i pół guzika, co jest dość typowe dla włoskiego stylu. W takim przypadku klapy marynarki są tak zaprasowane, że guzik znajduje się na klapie i jest niemal niewidoczny, a sama marynarka sprawia wrażenie dwuguzikowej. Co ciekawe, w zwiastunie filmu Nie czas umierać możemy zobaczyć Bonda z zapiętym górnym guzikiem. Nie jest to błędem, ale w zasadzie się tego nie robi. Kiedyś zapytałem Lukę Rubinacciego, dlaczego we Włoszech powszechnie szyje się marynarki na dwa i pół guzika skoro i tak tego górnego się nigdy nie zapina. Luca zgodził się ze mną, że rzeczywiście górnego guzika się nie zapina ale dodał, że jeśli dzień jest chłodny to można go zapiąć i wtedy od razu marynarka lepiej chroni przed chłodem. Zabrzmiało to jak żart, ale Luca mówił to całkiem poważnie. Ciekawy jestem jaka była motywacja Bonda do tego, żeby go zapiąć 😉

Jak zapewne wszyscy wiedzą, ubrania, samochody i inne przedmioty nie pojawiają się przypadkowo w filmach z bondowskiej serii. Za każdym takim pojawieniem kryje się kontrakt reklamowy, a znane marki są skłonne słono za to zapłacić. Najbardziej znanym przykładem takiego product placement są zegarki Omega Seamaster, które towarzyszą Bondowi od ćwierćwiecza czyli od filmu GoldenEye. Nie wiem na ile można wierzyć Massimo Albie, ale w jednym z wywiadów powiedział on, że za wykorzystaniem jego garnituru w filmie Nie czas umierać nie stoi żaden kontrakt reklamowy. Po prostu producenci filmu kupili u niego kilka garniturów, a także prochowiec, który został wykorzystany w innych scenach. Co ciekawe zakup obejmował garnitury w trzech różnych rozmiarach: 48, 50 i 52. O ile zakup kilku garniturów jest zrozumiały (sztruksowy garnitur przechodzi wraz z Bondem niezłą gehennę i ulega totalnemu zniszczeniu), o tyle zakup garniturów w różnych rozmiarach – jest trochę zaskakujący. Być może chodziło o ubranie dla dublera/dublerów o sylwetce nieco innej niż sylwetka Daniela Craiga.

Każdy kto kupuje gotowe garnitury wie, że przeważnie wymagają one drobnych poprawek krawieckich, celem ich lepszego dopasowania. Pisałem o tym niedawno we wpisie 10 najpotrzebniejszych poprawek krawieckich. Czy garnitur Jamesa Bonda też był poddany takim poprawkom? Nie natknąłem się na żadne informacje na ten temat, ale (poza jedną poprawką – o czym dalej) prawdopodobnie nie, gdyż widoczne na pierwszy rzut oka mankamenty garnituru, dają o sobie znać w filmie (a właściwie w zwiastunie, bo filmu rzecz jasna nie widziałem). Pierwszy z tych mankamentów to odstający kołnierz, który rzuca się w oczy zarówno na zdjęciu modela w sklepie, jak i w scenach z filmu. Drugi mankament, to nieco za długie rękawy, co również widać zarówno u Bonda jak i u modela. Zresztą rękawy trudno byłoby skrócić, gdyż guziki na nich, są położone bardzo blisko krawędzi. Myślałem, że ta maniera (szycia za długich rękawów i uniemożliwiania ich skrócenia poprzez zbyt niskie położenie guzików) jest praktykowana jedynie przez nasze rodzime sieciówki. Okazuje się, że Włosi też tak mają.

Wspomniałem o jednej poprawce, która na pewno została zrobiona w sztruksowym garniturze Bonda. Jest ona wprawdzie niewidoczna, ale można się jej domyślić. Chodzi o guziki do szelek wszyte po wewnętrznej stronie gurtu. W oryginalnym garniturze Massimo Alby na pewno ich nie było, więc żeby Bond mógł założyć szaroniebieskie szelki Albert Thurston, guziki musiały zostać przyszyte. Ale tu rodzi się pytanie: czy szelki na guziki noszone do spodni ze szlufkami, nie są aby faux pas? Zdania na ten temat są podzielone. Np. Alan Flusser, autor książek o modzie męskiej i znany na całym świecie autorytet w tym zakresie uważa, że nie wolno zakładać szelek do spodni ze szlufkami. Ale są i tacy, którzy nie widzą w tym problemu. Ja uważam, że o ile nie ma problemu w zakładaniu do takich spodni szelek na żabki, o tyle szelki na guziki wyglądają w tym połączeniu źle. Jest też jeszcze inny problem, mianowicie spodnie od garniturów szytych masowo, mają przeważnie obniżony stan i tak właśnie jest w przypadku sztruksowego garnituru Bonda. A spodnie z niskim stanem plus szelki na guziki to przepis na katastrofę.

Do garnituru w kolorze jasnego beżu James Bond wybrał koszulę Brunello Cucinelli z kołnierzykiem button down, w dość ciemnym odcieniu niebieskiego. Ciemny jest również jedwabny krawat marki Alexander Olch. Warto zwrócić uwagę, że szerokość krawata wynosi 3,5 cala czyli prawie 9 cm. Mam nadzieję, że nasze rodzime marki odzieżowe, które panicznie boją się przekroczyć 7 cm szerokości krawatów, zainspirują się stylem Bonda i wreszcie zaczną oferować krawaty o normalnej szerokości. Stylizację Jamesa uzupełniają brązowe, zamszowe botki marki Drake’s i okulary przeciwsłoneczne Barton Perreira.

sztruksowy garnitur Jamesa Bonda

Zamszowe buty Jamesa Bonda można kupić w sklepie firmowym Drake’s za jedyne 295 funtów 🙂

Na długo przed premierą 25-go filmu Bonda, jego sztruksowy garnitur już stał się sławny. A w zwiastunie widzimy jeszcze inne: szary garnitur w kratę księcia Walii (znów dwa i pół guzika), niemal identyczny – różniący się tylko kolorem – granatowy jednorzędowiec, oraz czarny smoking z marynarką z klapami szalowymi, nawiązujący do smokingu z Quantum of Solace. Wszystkie wymienione – od Toma Forda; utrzymane w stylu znanym z poprzednich filmów. Zapewne przyjdzie czas, żeby napisać o nich więcej.

11 komentarzy

  1. Przemek 28/10/2020
  2. Wojciech 29/10/2020
    • Piotr 30/10/2020
    • Jan Adamski 30/10/2020
  3. Jacek 29/10/2020
    • Jan Adamski 30/10/2020
  4. Rafał 31/10/2020
  5. Grey Eagle 01/11/2020
  6. Chris 01/11/2020
    • Jan Adamski 01/11/2020
  7. Piotrek 02/11/2020

Dodaj komentarz