Zielona fala

Gdy byłem dzieckiem, w mojej rodzinie żywa była opowieść o fanaberii mojego ojca – aktywnego członka przedwojennego Stronnictwa Ludowego – który postanowił sobie uszyć zielony garnitur i paradował w nim w Zielone Świątki, które jak wiadomo są świętem ruchu ludowego. Historię tę znałem tylko z opowieści bowiem mój ojciec zmarł gdy miałem pięć lat i ja sam nie pamiętam go w zielonym garniturze. Ale owa fanaberia musiała zrobić wielkie wrażenie, skoro opowiadano sobie o niej wiele lat po śmierci ojca. Rzeczywiście, w czasach gdy jedynym kolorem właściwym dla męskiego garnituru była czerń, zielony garnitur musiał być nie lada sensacją. Patrząc na to z dzisiejszej perspektywy myślę, że pomysł mojego ojca niekoniecznie musiał być fanaberią; być może był wizjonerstwem.

Jak daleko sięgnę pamięcią (pomijając fanaberię/wizjonerstwo mojego ojca) zielony garnitur – albo przynajmniej zielona marynarka – nie mieściły się w kanonach męskiej elegancji. A przynajmniej większość męskiej populacji w kraju nad Wisłą – tak uważała. Gdy pięć lat temu projektowałem – wspólnie z moimi kolegami Rafałem i Albertem – kolekcję Va Banque dla Próchnika, szef firmy zachęcał nas do sięgnięcia po odważne kolory, ale z jednym zastrzeżeniem. Zabroniony był kolor zielony, który jego zdaniem był niesprzedawalny. Nie wątpię, że tak wówczas było, ale też nie mam wątpliwości, że obecnie wahadło przechyla się w drugą stronę: zieleń staje się coraz bardziej pożądana, żeby nie powiedzieć: modna. Nadciąga zielona fala.

We wpisie pokazuję zdjęcia kilku mniej lub bardziej znanych Instagramerów, którzy w ostatnim czasie postawili na zieleń. Ale chciałbym też przypomnieć moją marynarkę uszytą na Pitti Uomo w roku 2019. Wybrałem wówczas zieloną tkaninę, co okazało się strzałem w dziesiątkę; do dziś marynarka jest jedną z moich ulubionych. Na Pitti Uomo świetnie wypadła ze spodniami w kolorze kości słoniowej, ale częściej noszę ją ze spodniami granatowymi, z którymi także tworzy zgrany duet. Wygląda na to, że znów trochę wyprzedziłem trendy bo wysyp zielonych marynarek i garniturów nastąpił nieco później. A i tak najciekawsze dopiero przed nami 🙂

zielona fala
Moja zielona marynarka w stylizacji jesiennej.
zielona fala
Podczas Pitti Uomo, ale nie na samych targach tylko na jednym z przyjęć towarzyszących.
zielona fala
Zestaw ze spodniami w kolorze kości słoniowej i takimż kapeluszem panama.
zielona fala
Wersja każualowa.
zielona fala
Popularny instagramer i biznesmen z Turcji: Melik Kam.
zielona fala
Propozycja sklepu Mond of Copenhagen: lekkie pomieszanie konwencji – dwurzędowa marynarka z otwartymi klapami, kieszenie bez patek i do tego ten kolor 🙂
zielona fala
Mój znajomy z Mediolanu – Fabrizio Oriani – lubi sięgać po nietypowe kolory.
zielona fala
Inny mój znajomy z dalekiej Australii: Sam Diamond ma pracownię krawiecką w Melbourne.
Współwłaściciel niemieckiej marki modowej Massura, który ukrywa się pod inicjałami V.D.
zielona fala
Bardzo popularny Instagramer Louis Nicolas Darbon.
zielona fala
Propozycja marki Hockerty.
zielona fala
Bloger Selim Alakus. Zieleń jest jednym z nielicznych kolorów, które dobrze się komponują z czernią.
zielona fala
Richard August z Norwegii wypromował swoją własną markę głównie dzięki Instagramowi.
zielona fala
Australijczyk Brent Wilson, twórca marki nazwanej jego imieniem i nazwiskiem.
zielona fala
Sympatyczna para z Rumunii: Alberto i Alexandra o swojsko brzmiącym nazwisku Dobre.
zielona fala
Wojtek Kruczek jako przedstawiciel firmy Krawcy Vipo, na targach mody w Rzeszowie.

Ja także dałem się ponieść zielonej fali i uszyłem sobie stosowny garnitur. Chyba jednak nie będę nim wzbudzał aż tak wielkiej sensacji jak mój ojciec kilkadziesiąt lat temu. Ale nie omieszkam go założyć na najbliższe Zielone Świątki, które wypadną 5 czerwca 2022 roku. Być może nie każdy wie, że to święto wywodzi się z rytuałów pogańskich, a zostało złączone z chrześcijańskim świętem Zesłania Ducha Świętego które wypada pięćdziesiątego dnia po Wielkanocy. I choć Zesłanie Ducha Świętego to jedno z trzech najważniejszych świąt chrześcijańskich, to w Polsce dość powszechnie – szczególnie na wsi – nazywa się je Zielonymi Światkami. Zawsze mnie intrygowało dlaczego Kościół nie zakazał używania tej nazwy i godzi się na czczenie jakichś świątków, w dodatku zielonych.

Na ostatnim z prezentowanych zdjęć, towarzyszy mi Lenka Klimentova, doskonale znana z Tańca z Gwiazdami. Autorem zdjęć jest Piotr Serafin.

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

0 0 głosów
Ocena arykułu
guest
30 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments
Grey Eagle
Grey Eagle
3 lat temu

Panie Janie, bardzo miły dla oka ten Pański garnitur na Zielone Świątki, ale czy kieszenie nie są ciut za nisko? Pozdrawiam serdecznie

Franek Dolas
Franek Dolas
3 lat temu

Panie Janie,

szanowny dobrodzieju mody polskiej i światowej!

Pan tutaj załącza letnie fotografie, a za oknem szaro-buro.

Czy to prowokacja?

Ps. Czy będzie konkurs modowy?

Przemek
Przemek
3 lat temu

Złamane szałwiowe zielenie wyglądają bardzo zacnie, ale te trawiaste garnitury to ani chybi budzą zazdrość wśród leprechaunów 🙂

Cezar
Cezar
3 lat temu

Pamiętam czasy gdy w zielonym paradowali tylko wojskowi i leśnicy. No i jeszcze policjanci w Berlinie Zachodnim😐

czytelnik
czytelnik
3 lat temu

Ja to widzę raczej jako tymczasową modę… Nie mówie, że kolor zielony jest zły sam w sobie, bo myślę, że jest całkiem fajny, ale chodzi raczej o wykonanie. A tego tutaj wszystkiego jest po prostu za dużo i w złym guście. Jedynie pan z Vipo wypada tutaj całkiem fajnie. Jak widać, „nasi” też potrafią. Pan z „massury” też ma fajny garnitur, ale raczej do zdekompletowania. Reszta moim zdaniem tragiczna, fastfashionowa i niezbyt stylowa.

Franek Dolas
Franek Dolas
3 lat temu

Na ostatnim zdjęciu obok szanownego Pana Jana stoi przepiękna kobieta. Aż nie mam odwagi przypuszczać, iż to jest Pana Jana córka, bądź synowa.

Ps. Jeżeli wygram konkurs modowy Pana Jana, to chciałbym wdziać zwycięski garnitur, a później uniżenie prosić o zabranie jej na wybitny raut.

Ps2. Mam 20 lat.

Piotr
Piotr
3 lat temu
Odpowiedz do  Franek Dolas

Nie sądzę, żeby Jan miał czeskie korzenie 😉
Na zdjęciu jest Czeszka, żona również Jana, tyle, że Klimenta.

eshley
eshley
3 lat temu

Biorąc pod uwagę moje zerowe doświadczenie w branży odzieżowej, tym chętniej się wypowiem, iż nie wyobrażam sobie jak garnitur w kolorze butelkowej zieleni można uznawać za niesprzedawalny. Nie wchodząc w temat tego czy jest odpowiedni na tę okazję, a jedynie prognozując słupki sprzedaży – zielony, lniany, letni garnitur (był taki materiał w Bonus M.G. s.c. ale nie w Pańskiej kolekcji) jako strój dla gościa weselnego to musiałby być hit (jeżeliby go rozpropagować na taki).

Piotr
Piotr
2 lat temu
Odpowiedz do  Jan Adamski

A co Pan myśli o wspomnianym zielonym garniturze na ślub? Mój kuzyn też sobie taki wymyślił. Czyli jakaś moda tegoroczna.

Grey Eagle
Grey Eagle
3 lat temu

Panie Janie, z innej beczki, przeglądając blogi modowe na Instagramie napotykam czasem marynarki, które brustasze mają umieszczone po prawej stronie, co Pan myśli o takim rozwiązaniu? Pozdrawiam

Grey Eagle
Grey Eagle
3 lat temu
Odpowiedz do  Jan Adamski

Dziękuję..prawa optyki😉

Cezar
Cezar
3 lat temu

Dzień dobry, ja może nie w temacie, ale ostatnio w Tk maxx objawił się wysyp rożnego rodzaju swetrów z mieszaniny wełny / kaszmir ( 50/ 50) Niestety moje gabaryty są dosyć potężne i każdy w tych wetrow podczas przymiarki opina mi brzuch niczym bęben. Panie Janie, czy osoba spaśnięta sporo tak ja, musi porzucić marzenia o pięknych miękkich kaszmirach itp A może Jan zaproponuje mi jakieś rozwiązanie w sprawie tych sweterków ? Pozdrawiam i kłaniam się .

Piotr
Piotr
3 lat temu
Odpowiedz do  Jan Adamski

Myślę, że to się nie uda… To nie marynarka, że może pewne mankamenty zakryć. Sweter jednak będzie dopasowany a wtedy będzie eksponował za duży brzuch, chyba, że zrobimy sobie luźny „namiot” tyle, że wtedy nie będzie też dobrze.

Blog Ozonee
Blog Ozonee
3 lat temu

Świetna ta marynarka dwurzędowa! Bardzo lubię zieleń, dobrze pasuje na taką porę roku i doskonale komponuje się z liśćmi spadającymi z drzew 🙂

Robert
Robert
3 lat temu

Podoba mi się Twój zielony garnitur. Szukałem lekkiej marynarki na lato i trafiłem lnianą w Duttim. i był wybór zielony lub granat. Miałem dość granatu. Pozdrawiam .

Rafał
Rafał
3 lat temu

Piękny garnitur Janie, chociaż mnie osobiście zielony źle leży, więc raczej nie zacznę eksperymentować z tym kolorem.
Muszę jednak przyznać że zazdroszczę sesji z Panią Lenką 😉

Rafał
Rafał
3 lat temu

Swoją drogą, już kilka lat temu Człowiek Zagadka w serialu „Gotham” nosił zielony dwurzędowy garnitur. Ogólnie ten serial pełen jest modowych perełek dla sartorialistów.

Monika.M.Fischer
Monika.M.Fischer
2 lat temu

Szanowny Panie Adamski,
jestem uzdolniona Polka na obczyznie.
Zapraszam Pana do wspolnego projektu .
Czy bylby Pan zainteresowany wykonaniem wykroju meskiego garnituru z papieru?
Oczekuje odpowiedzi pod numerem 0048 151 2380 8297.

Monika.M.Fischer
Monika.M.Fischer
2 lat temu

Maly chochlik… Przepraszam.
Monika M.Fischer oczekuje odpowiedzi pod numerem 0049 151 2380 8297.

Piotr
Piotr
1 rok temu

Garnitur w kolorze zielonym jest używany w sytuacjach bardziej oficjalnych np. przez leśników. Niektóre jednostki wojskowe też używają oficjalnych zielonych mundurów.
Generalnie garnitur z ciemnej butelkowej zieleni, wtapia się bez problemu w gąszcz grafitowych i granatowych garniturów na weselach. Więc pytanie, dlaczego jest uznawany jako coś niezwykłego w sytuacjach bardziej oficjalnych.