Garnitur w prążki – stylowy a niezbyt lubiany.

garnitur w prążki

Wzór prążków – czyli cienkich pasków na jednolitym tle – jest jednym z podstawowych wzorów tkanin na męskie garnitury. Taki garnitur bywa często nazywany garniturem w tenis i jest kojarzony z elitarnymi zawodami – prawnika, finansisty, maklera, menedżera. Często mówi się też o nim: garnitur biznesowy, aczkolwiek to pojęcie, obejmuje także garnitury inne niż prążkowane, np. w jednolitym, ciemnym kolorze (ale nie czarne). Specjalną pozycję ma ponadto granatowy garnitur dwurzędowy z wzorem prążków w jasnym kolorze (białym, niebieskim, szarym itp.), o którym zwykło się mówić: power suit, czyli garnitur z mocą albo garnitur emanujący siłą. Jednym słowem garnitur w prążki to klasyka męskiej elegancji, ale o ponadprzeciętnie wyrazistym charakterze, co czyni go garniturem przeznaczonym dla mężczyzn pewnych siebie, świadomych swojego stylu i pragnących zwrócić na siebie uwagę.

I właśnie to zwracanie na siebie uwagi może być powodem, że w kraju nad Wisłą, prążkowane garnitury nie cieszą się zbytnią popularnością. Zdaje się bowiem, że polscy mężczyźni znacznie lepiej czują się wtopieni w masę, niż się od tej masy odcinający. Tezy tej nie opieram na żadnych badaniach, a jedynie na własnych obserwacjach oraz pytaniach jakie kierują do mnie czytelnicy. Ale może być też inne wytłumaczenie niechęci do garniturów w prążki. Otóż takie garnitury były ulubionym ubiorem amerykańskich gangsterów z okresu prohibicji. Zresztą nie tylko amerykańskich – jeśli ktoś widział francuski film gangsterski Borsalino, z roku 1970, to na pewno zapadły mu w pamięć prążkowane garnitury głównych bohaterów (w rolach głównych wystąpili: Jean-Paul Belmondo i Alain Delon). To gangsterskie skojarzenie jest na tyle silne, że ilekroć zamieszczę na Instagramie moje zdjęcie w garniturze w prążki i w kapeluszu, tylekroć pojawiają się komentarze: mafioso, capo di tutti capi lub podobne. Mają rzecz jasna charakter żartobliwy, ale być może polscy mężczyźni boją się takich skojarzeń (nawet żartobliwych) i wolą trzymać się z dala od garniturów w prążki?

garnitur w prążki
Capo di tutti capi?

Oprócz wspomnianego Borsalino, prążkowane garnitury rozsławiały inne znane filmy i seriale: Wall Street (1987), Zakazane imperium (serial 2010-2014), Wilk z Wall Street (2013), Kingsman: tajne służby (2014) oraz wiele innych, w tym niektóre filmy z serii Jamesa Bonda. Istnym festiwalem garniturów w prążki był film Kingsman: tajne służby.

garnitur w prążki
Colin Firth jako Harry Hart w filmie Kingsman: tajne służby.

Jeśli przejrzy się garniturową ofertę sklepów internetowych naszych największych firm odzieżowych, to garnitury w prążki są niemal niedostrzegalne. W Vistuli, na 106 oferowanych garniturów jest 1 w prążki, w Lancerto: 1 w prążki na 54, w Recmanie nie znajdziemy żadnych prążków wśród 45 oferowanych garniturów. Nawet Giacomo Conti, który ma w swoim sklepie online aż 349 garniturów (!) oferuje tylko 2 w prążki. Muszę jednak przyznać, że moja teza o niechęci polskich mężczyzn do prążkowanych garniturów nie zawsze się jednak sprawdza. Bowiem zdarzają się sytuacje, gdy jakiś konkretny model, ma w sobie coś tak przyciągającego, że jednak znajduje nabywców. Tak m.in. stało się z garniturem o nazwie GORDON, który wszedł w skład kolekcji zaprojektowanej przeze mnie dla eGARNITUR. Garnitur cieszył się dużym wzięciem i dość szybko został wyprzedany.

garnitur w prążki
Garnitur GORDON pochodzący z kolekcji zaprojektowanej przeze mnie dla eGARINTUR.
garnitur w prążki
Szaroniebieskie prążki na granatowym tle prezentują się bardzo efektownie. Sfotografowany w sztucznym świetle, garnitur ma nieco inny kolor niż na zdjęciu powyżej. A prawda – jak to czasami bywa – tkwi pośrodku.

Ja muszę przyznać, że bardzo lubię garnitury w prążki i często je noszę. Postanowiłem też, że w każdej nowej edycji garniturów mojej kolekcji, będzie przynajmniej jeden w prążki. Właśnie na dniach pojawi się w sprzedaży taki garnitur edycji 2022. Moim zdaniem prezentuje się on bardzo efektownie, chociaż tym razem postawiłem na prążki mniej wyeksponowane: brązowe na granatowym tle.

garnitur w prążki
Garnitur THEO z mojej kolekcji. Na zdjęciach prążki są słabo widoczne; w rzeczywistości są bardziej wyraziste.
garnitur w prążki
Brązowe prążki na granatowym tle i granatowy krawat w brązowe wzory.
garnitur w prążki
Wiosennie 🙂
garnitur w prążki
Do brązowych prążków – brązowe buty.

Prążki na garniturze w oczywisty sposób kojarzą się z cienkimi, prostymi paskami, a różnice pomiędzy prążkowanymi tkaninami sprowadzają się do kolorów oraz gęstości prążków. Gdy przegląda się katalogi producentów, to wśród tkanin w prążki zdecydowanie dominują takie, w których odległość pomiędzy nimi wynosi od kilku milimetrów do – maksymalnie – centymetra. Tkaniny z paskami rozstawionymi co 2 cm należą do rzadkości, a takie z rozstawem około 3 cm, w zasadzie nie występują w katalogach i są dostępne tylko na indywidualne zamówienie, a i to nie zawsze. To bardzo dziwna polityka bowiem moim zdaniem, najefektowniej prezentują się garnitury z prążkami odległymi od siebie o 2,5 – 3 cm.

garnitur w prążki
Mój znajomy Leonida Ferrarese najwyraźniej podziela mój pogląd o wyższości prążków szeroko rozstawionych.
garnitur w prążki
Czasami prążki mają charakter nieoczywisty.
garnitur w prążki
Tak, jak ma to miejsce w tym garniturze.

Większość zaprezentowanych powyżej zdjęć przedstawia garnitury w kolorze granatowym z prążkami w różnych kolorach. To oczywiście nie jest przypadek i większość prążkowanych garniturów jest właśnie w kolorze granatowym. To zresztą tylko szczególny przypadek ogólnej reguły, że większość męskich garniturów jest w kolorze granatowym. Rzecz jasna wcale nie musi tak być; prążki doskonale wyglądają na tkaninie w każdym kolorze, a ja szczególnie lubię zestawienia: ciemne prążki na jasnym tle. Ale tu już powoli zbliżamy się do granicy akceptacji przez mężczyzn, nawet tych wyrobionych modowo i lubiących stawiać na odważne rozwiązania. Znów odwołam się tu do mojej kolekcji dla eGARNITUR – jeden z garniturów ma właśnie taki układ: granatowe prążki na jasnoszarym tle. Dodam, że jest to mój ulubiony garnitur z kolekcji, ale dla przeciętnego klienta stwarza kilka barier do pokonania: (1) jest dwurzędowy, (2) ma nietypowy układ guzików 6×1, (3) jest w jasnym kolorze i (4) jest prążkowany. A jednak znajdują się nabywcy w tym również tacy, którzy kupują garnitur… na ślub 🙂

garnitur w prążki
Garnitur JAY, z którego jestem bardzo dumny 🙂
garnitur w prążki
Nietypowy układ 6×1, a same guziki rogowe to swoiste dzieła sztuki 😉
garnitur w prążki
Letni, jasnoszary garnitur w prążki marki Tagliatore.
garnitur w prążki
Kapelusz panama wydaje się idealnym partnerem dla tego garnituru.

Garnitur w prążki jest efektowny i bez wątpienia bardzo stylowy. Czy należy żałować, że cieszy się u nas tak małą popularnością? Ależ skąd! To świetna wiadomość dla tych, którzy lubią ubierać się klasycznie a jednocześnie z wyraźnym rysem indywidualistycznym. Rzadkość występowania garniturów w prążki spowoduje, że każdy kto przywdzieje taki garnitur, na pewno stanie się obiektem zainteresowania, gdziekolwiek by się nie znalazł.

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

24 komentarze

  1. Bardzo interesujący artykuł, ale chyba ostrożniej niż po prążki, sięgamy po kapelusze a może nie sięgamy. Akurat tak mi się skojarzyło i to pewnie również stereotyp. A może coś o kapeluszach??? No choćby trochę😀

  2. Wcale nie trzeba doszukiwać się jakiegoś szczególnego wytłumaczenia tej niechęci, typu „bo się kojarzy”. Moim zdaniem garnitur w wyraziste prążki jest po prostu brzydki. W dodatku mocno postarza, a to paradoksalnie m.in. z tego powodu, że kiedyś był często widywany, a teraz rzadko.

    1. Bardzo ciekawa hipoteza 😉
      Czy bardziej postarzają prążki szeroko, czy wąsko rozstawione? Czy mniej postarzają prążki jasne na ciemnym tle, czy może ciemne na jasnym?

      1. Nie ma znaczenia grubość, czy rozstaw. To, że kiedyś ktoś wpisał coś w jakiś kanon nie znaczy, że wiecznie trzeba przyjmować to bezkrytycznie jako stylowość. Nikogo nie zamierzam przekonywać. Zwyczajnie, uważam że prążki „na górze” i prążki „na dole” to za wiele i wygląda to brzydko. Podobnie jak spodnie w kratkę i marynarka w kratkę. A jeśli już chodzi o skojarzenia to mnie osobiście prążkowany garnitur przypomina podszewkę rękawów, która kiedyś chyba zawsze była prążkowana (nie wiem dlaczego). Obecnie garnitur w prążki lub kratkę to raczej kostium do bardzo starego filmu.
        To oczywiście tylko moje zdanie. Pozdrawiam serdecznie. Gratuluję inwencji i efektywności twórczej.

        1. 29 kwietnia 2022
          Impreza z okazji moich 65 lat
          34 gości
          Garnitur Tommy( kolekcja Jan Adamski)
          Napiszę tak pół żartem pół serio: aż mi głupio było kiedy rozmowa toczyła się wokół tego garnituru, zamiast na temat moich urodzin.
          Jednym słowem: zachwyt ( zwłaszcza pań) i zazdrość ( zwłaszcza panów)

  3. Jestem już mężczyzną w średnim wieku (40 na karku) i dla mnie osobiście garnitury w prążki kojarzą się mocno z latami 90. i właściwym dla tamtego okresu brzydkim stylem. To jeden z dwóch powodów, dla których raczej nie kupię sobie garnituru w prążki. Drugi powód jest taki, że w mojej opinii są one nieco „dziadkowe” i średnio kojarzą się z młodością i dynamizmem. A w moim wieku lepiej już się nie postarzać na siłę. Tak więc garniturom w prążki mówię zdecydowane NIE – i to wcale nie z obawy przed wyróżnianiem się.

    1. Pozwolę sobie na odmienne zdanie. Młodość, a zwłaszcza dynamizm – to się ma na twarzy, w spojrzeniu, zachowaniu, pewności siebie etc. Jeśli masz tu jakieś deficyty to raczej nie złagodzisz ich „młodzieżowym” stylem. Wręcz odwrotnie, będziesz groteskowy.
      Zatem nie ma co zwalać na garnitury w prążek. One są przepiękne. Obecnie mam niestety tylko jeden taki, letni (59 len/41 bawełna), dwurzędowy, granatowy w wąskie pasy – nie zliczę ile komplementów w nim zebrałem. Tak, że ten… 😉

  4. Panie Janie, co Pan sądzi o szortach chino i o koszulach z krótkim rękawem i kołnierzykiem bowling (kręgielnym, do kręgli (?) :-)) ? Coś a la Sean Connery w Thunderball.

    1. Nie mam nic przeciwko nim, chociaż sam nie noszę ani szortów, ani koszul bowling. Pamiętam jednak, że miałem takie koszule gdy byłem w szkole podstawowej 😉 Natomiast szorty nosiłem (ale tylko na wakacjach) jeszcze stosunkowo niedawno; zaniechałem jakieś 30 lat temu 🙂

  5. Wszystkie garnitury w prążki zaprezentowane tutaj są bardzo stylowe i ciekawe. Rzeczywiście szeroko rozstawione prążki są najbardziej efektowne i wymagają pewności siebie. Pozdrawiam

  6. Witam serdecznie,

    Panie Janie, bardzo lubię garnitury w prążki, a zwłaszcza podobają mi się garnitury z pańskiej kolekcji dla E garnitur. Próbowałem kilkukrotnie kupić garnitur Gordon, lecz niestety rozmiarówka jest bardzo ograniczona. Czy planuje Pan wznowić produkcję tego garnituru w szerszym zakresie?. Mój rozmiar to 60 a w tym rozmiarze garnitur nie był szyty wcale. Pozdrawiam serdecznie RS

    1. Decyzje w sprawie rozmiarówki nie należą do mnie i ja w nie nie ingeruję. Boleję nad tym, że garnitury w nietypowych kolorach i wzorach mają ograniczoną rozmiarówkę, ale takie są wymogi biznesowe.

  7. Panie Janie, ciekawy znowu temat. Takie wpisy popularyzują bardziej niszowe wzory. Mam dwa garnitury w prążek (o zgrozo jeden w brązie 😉 ) i często zakładam je na wieczorne okazje. Mi wydają się nawet bardziej eleganckie i formalne niż gładkie. Dziękuję za artykuł i dobre zdjęcia.

  8. Kłaniam się. Co sądzisz o czarnym garniturze dla gościa weselnego ?
    Czy w przypadku nieposiadania innych kolorów można tę czerń jakoś „stonować” za pomocą akcesoriów ? Jestem ciekaw opinii. Pozdrawiam serdecznie.

    1. Czarny garnitur prezentuje się doskonale jako garnitur wieczorowy. Moim zdaniem lepiej niż granatowy i dużo lepiej niż grafitowy. Na wesele jest wprost wymarzony. Problem pojawia się w czasie ślubu, który zwykle jest w ciągu dnia, często przy słonecznej pogodzie. Czerń garnituru jest wtedy pewnym zgrzytem, ale od biedy można nad tym przejść do porządku i nastawiać się głównie na wieczorno-nocne wesele.
      Do czarnego, wieczorowego garnituru obowiązkowa jest biała koszula i czarne buty. Krawat w ciemnym kolorze, ale nie jednolicie czarny. Idealny byłby bordowy. Jeśli we wzory to raczej dyskretne a nie krzykliwe. A jeśli wzorzysty to może być nawet z udziałem czerni, np. bordowe wzory florystyczne, paisley, grochy lub paski, na czarnym tle. Koniecznie biała poszetka.

  9. Cześć! Chciałbym zadać jedno pytanie w kwestii garniturów w prążki, może one zabrzmieć głupio, ale wiem jak nawet małe szczegóły mogą wpływać na wygląd – czy założenie pod prążkowany garnitur (kolor czarny) koszuli (białej) która jest pokryta delikatnymi paseczkami, będzie jakimś „grzechem”? Czy jednak delikatne paseczki na koszuli pod prążkowanym garniturem nie są niczym złym? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam!

    1. Można łączyć sąsiadujące ze sobą elementy garderoby w prążki/paski pod warunkiem, że te paski wyraźnie się od siebie różnią (np. wyrazistością, szerokością rozstawienia itp.). Nie wiem jakiego charakteru są paski na koszuli, więc trudno mi wyrokować jak jest w tym konkretnym przypadku. Z opisu wynika, że nie powinno być problemu. Trzeba po prostu założyć na siebie marynarkę, koszulę i krawat (krawat koniecznie gładki), spojrzeć w lustro i cenić czy wzory się ze sobą nie gryzą.

  10. Zamówiłem kilka dni temu u Krawca w Toruniu garnitur na sierpniowe wesele. Garnitur typu Tenis czyli jak to wiele osób określa w „prążki’ – pionowe paski. kolor Grafitowy. Tak miałem dylemat czy wybrać taką koncepcję. moim zdaniem to garnitur dla odważnych osób nie mających kompleksów. Pewnie będę miał wielu krytykujących mój wybór ale mam to gdzieś. Myślę, że wielu mnie zapamięta. I o to chodzi. Mam gdzieś opinię innych. Marketingowiec powiedziałby tak. ważne, że o tobie mówią hahahaha. Idę w nim i TYLE w temacie. Pozdrawiam tu wszystkich. Robert z Warszawy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *