Kampania prezydencka. Który kandydat lepiej się ubiera?

wybory prezydenckie

Kampania prezydencka wkroczyła w decydującą fazę; kandydaci starają się przekonać nas do dwóch bardzo różnych wizji przyszłości Polski, chociaż te wizje gubią się trochę w lawinie frazesów i pompatycznych deklaracji, z których trudno wyłowić logiczną całość. W dzisiejszym wpisie całkowicie jednak abstrahuję od polityki i skupiam się wyłącznie na ubiorach kandydatów. A tu sytuacja jest bardzo klarowna ale jednocześnie trochę nieciekawa bowiem obaj kandydaci ubierają się niemal tak samo. Czasami można wręcz odnieść wrażenie, że pożyczają nawzajem od siebie niektóre elementy garderoby – jak choćby dwurzędowy płaszcz ulster o identycznym kroju i kolorze (o czym dalej). Ale jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach i tym szczegółom warto poświęcić trochę uwagi bo tylko tam można znaleźć istotniejsze różnice pomiędzy ubiorami obu kandydatów.

Zarówno Karol Nawrocki jak i Rafał Trzaskowski pojawiają się publicznie w bardzo bezpiecznych i zachowawczych zestawach: granatowy garnitur plus biała koszula plus czarne buty. A jeśli dzień jest chłodny to zestaw jest uzupełniany granatową, jednorzędową dyplomatką (czyli wełnianym płaszczem o tradycyjnym kroju). W trakcie kampanii wyborczej obu kandydatom zdarzało się jednak zboczyć od tego żelaznego schematu i te odejścia (bo przecież na napiszę: zboczenia) są bardzo ciekawe i przeczytacie o nich w dalszej części wpisu. Obu kandydatom zdarzały się też różne wpadki, które bezlitośnie obnażę. Dodam jeszcze tylko, że wykorzystane przeze mnie zdjęcia pochodzą z oficjalnych kont instagramowych Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego.

Garnitury obu kandydatów dobrze na nich leżą i ogólnie są bez zarzutu – prawdopodobnie szyte były na miarę. Tym niemniej można zaobserwować wyraźną różnicę w proporcjach marynarek kandydatów; u Rafała Trzaskowskiego te proporcje są bliższe klasyce, u Karola Nawrockiego – bliższe modnym trendom. Przekładając to na język bardziej zrozumiały: marynarki Karola Nawrockiego są przeważnie krótsze i mają węższe klapy niż ma to miejsce w przypadku marynarek Rafała Trzaskowskiego. Jedna z marynarek Rafała Trzaskowskiego ma klapy zamknięte a nie otwarte. Moim zdaniem wygląda to znakomicie i dodaje indywidualnego rysu. Wpadką nieobcą obu kandydatom są za długie spodnie, które czasami tworzą nieestetyczną harmonijkę nad butami. Ten fakt może dziwić jeśli się założy, że garnitury były szyte na miarę ale wynika prawdopodobnie z faktu opadnięcia spodni, które są podtrzymywane przez pasek a nie przez szelki.

kampania prezydencka
Zastanawiająco niski stan spodni: to w zasadzie biodrówki. Zapewne obsunęły się w sposób niekontrolowany powodując przy okazji harmonijkę nad butami. Marynarka Karola Nawrockiego ma klapy otwarte a Rafała Trzaskowskiego – klapy zamknięte.
kampania prezydencka
Wąskie klapy marynarki nie pasują do potężnej postury Karola Nawrockiego.
kampania prezydencka
Klapy zamknięte (zwane też ostrymi lub w szpic) są obowiązkowe w marynarkach dwurzędowych natomiast w jednorzędowych występują rzadko. Moim zdaniem prezentują się bardzo ciekawie.
kampania prezydencka
Rafał Trzaskowski wiąże krawat węzłem półwindsorskim (L) a czasami four-in-hand (P).
kampania prezydencka
Karol Nawrocki wiąże krawaty węzłem półwindsorskim. A ponieważ zwykł nosić wąskie krawaty zatem węzły wychodzą małe.

Płaszcze kandydatów na prezydenta to przeważnie granatowe, jednorzędowe dyplomatki, ale obaj kandydaci pojawiali się też sporadycznie w płaszczu zwanym ulsterem. To płaszcz dwurzędowy, z dużym kołnierzem sztormowym, dużymi naszywanymi kieszeniami i mankietami na rękawach. Z tyłu posiada tzw. dragon (czyli pasek ściągający) i kontrafałdę (czyli rozcięcie na plecach). U nas jest dość rzadki ale np. we Włoszech to najpopularniejszy typ męskiego płaszcza. Jeśli chodzi o okrycia wierzchnie to obaj kandydaci odnotowali także wpadki podczas kampanijnych spotkań. Karol Nawrocki pojawiał się czasami w niepasującej do garnituru kurtce, a Rafał Trzaskowski w króciutkim prochowcu, który nie sięgał nawet do połowy uda. W obu przypadkach kandydaci wyglądali niepoważnie.

kampania prezydencka
Krój, kolor i długość dyplomatki Karola Nawrockiego – bez zarzutu. Kandydat prezentuje się bardzo dobrze. Spora różnica w długości lewej i prawej ręki powinna była spowodować odpowiednie dopasowanie długości rękawów.
kampania prezydencka
Rafał Trzaskowski w pięknym ulsterze. W niemal identycznym płaszczu pojawiał się też w kampanii Karol Nawrocki. Tutaj rękawy płaszcza stanowczo za długie.

Kandydaci na prezydenta postawili na granatowe garnitury co wydaje się wyborem oczywistym: powszechnie się uważa, że mężczyzna w granatowym garniturze prezentuje się najbardziej elegancko. Warto też wiedzieć, że granatowy garnitur prezentuje się równie dobrze w świetle dnia jak i wieczorem i w nocy – w świetle sztucznym. Z drugiej strony występowanie zawsze i wszędzie w granatowym garniturze jest bardzo monotonne, żeby nie powiedzieć – nudne. I prawdopodobnie sztaby wyborcze a może i sami kandydaci dostrzegli tę monotonię i postanowili ją przełamać od czasu do czasu. Wychodziło to raz lepiej (szary garnitur Rafała Trzaskowskiego), raz gorzej (jasnogranatowy garnitur Karola Nawrockiego).

kampania prezydencka
Jasnogranatowy garnitur Karola Nawrockiego przyjmował odcień fioletu w sztucznym oświetleniu.
kampania prezydencka
Szary garnitur Rafała Trzaskowskiego był strzałem w dziesiątkę.

Na wydarzeniach mniej formalnych niż oficjalne spotkania z wyborcami, kandydaci na prezydenta pojawiali się też niekiedy w strojach eleganckich-nieformalnych, o których zwykło się mówić: smart każualowe. Stroje tego typu pozwalają wyciągnąć pewne wnioski jeśli chodzi o rzeczywisty styl kandydata, bowiem granatowe garnitury jawią się przeważnie jako swego rodzaju mundurki.

kampania prezydencka
Nieformalne stroje Rafała Trzaskowskiego pokazywały jego wyraźne inklinacje ku tradycyjnym strojom angielskich dżentelmenów.

 

kampania prezydencka
Zestaw klubowy, czyli granatowy blezer z metalowymi guzikami połączony z szarymi, flanelowymi spodniami to kolejny przejaw brytyjskich inspiracji.
kampania prezydencka
Karol Nawrocki z upodobaniem podkreśla swoje związki ze sportem co przejawia się także w jego nieformalnych ubiorach.
kampania prezydencka
W kamizelce w kratę Karol Nawrocki prezentuje się bardzo korzystnie. Można tylko mieć wątpliwości czy do takiego luźnego zestawu pasuje koszula z mankietami na spinki. W dodatku z ostentacyjnym monogramem wyhaftowanym kontrastową nitką na mankiecie.

Pytanie postawione w tytule wpisu – który kandydat lepiej się ubiera? – pozostawiam bez odpowiedzi, bowiem obaj kandydaci ubierają się poprawnie (z punktu widzenia klasycznej elegancji) i równie dobrze. Ich marynarki i garnitury dobrze na nich leżą, a główny błąd – za długie spodnie – obaj popełniają w mniej więcej równym stopniu. Ale za długie spodnie nie są u nich regułą bowiem można w sieci znaleźć i takie zdjęcia, na których noszą spodnie poprawnej długości. Błąd numer 2 – u Karola Nawrockiego za wąskie i brzydko zawiązane krawaty, u Rafała Trzaskowskiego za długie rękawy koszul – są już mniejszej rangi i w mniejszym stopniu rzutują na postrzeganie całości ubioru. Za to u obu odnotować trzeba szereg pozytywów. Po pierwsze prawie zawsze widzimy ich w zapiętych marynarkach. To bardzo ważne bowiem rozpięta marynarka (gdy się stoi lub idzie) jest wprawdzie w pewnych sytuacjach dopuszczalna, ale w zapiętej wygląda się po prostu porządniej. Po drugie kandydaci nie ulegli aktualnej modzie na kusość, która bardzo zniekształca męską sylwetkę. Ich garnitury mają na ogół klasyczne proporcje i nie są za ciasne. Wyjątkiem są niektóre marynarki Karola Nawrockiego – wyraźnie zbyt krótkie. Po trzecie rękawy marynarek kandydatów mają właściwą długość, zatem mogą spod nich wystawać mankiety koszul, co daje efekt miły dla oka. Podkreślam tę sprawę dlatego, że większość mężczyzn w Polsce nosi marynarki ze zbyt długimi rękawami, tymczasem obaj kandydaci na prezydenta tego powszechnego błędu nie powielają. I po czwarte kandydaci postawili prawie wyłącznie na białe koszule (błękitne i różowe też wprawdzie są obecne ale w zdecydowanej mniejszości), które sprawdzają się w każdej sytuacji i zawsze wyglądają najbardziej elegancko. Wart podkreślenia jest też fakt, że kołnierzyki koszul Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego mają odpowiednio duże wyłogi, które dochodzą do klap marynarek. Koszule ze zbyt małymi wyłogami kołnierzyków wyglądają nieelegancko a są dziś istną zmorą bowiem dominują w ofercie wielu marek.

za długie spodnie, za długie rękawy koszuli
Koszula ze zbyt małymi wyłogami kołnierzyka wygląda nieelegancko. Na szczęście ani Karol Nawrocki, ani Rafał Trzaskowski takich koszul nie noszą.
kampania prezydencka
Kołnierzyki koszul Rafała Trzaskowskiego (góra) i Karola Nawrockiego (dół) są bez zarzutu.
Udostępnij wpis

Podobne wpisy

2.8 10 głosów
Ocena arykułu
guest
10 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Jerzy
Jerzy
1 miesiąc temu

Dzień dobry!
W tekście dotyczącym garniturów jest błąd – Pan Rafał ma na nazwisko Trzaskowski a nie Nawrocki.
Pozdrawiam – Jerzy.

Marcin
Marcin
1 miesiąc temu

Ja bym się przyczepił do sportowego zegarka Rafała Trzaskowskiego, zdecydowanie nie pasuje do formalnego stroju.

Wacław
Wacław
1 miesiąc temu

Pan Nawrocki często ma koszule z małymi wyłogami kołnierzyka, co wygląda nieestetycznie. Krawaty wiąże niechlujnie.

Pozdrawiam Panie Janie

inbound3874394197958851050
Wojciech
Wojciech
1 miesiąc temu

Jeśli chodzi o ubiór, wiele pokazała debata z 23 maja – dwóch kandydatów obok siebie. U Rafała Trzaskowskiego nie zauważyłem żadnych błędów wizerunkowych. Moim zdaniem, kilka potknięć popełnił natomiast Karol Nawrocki:
a) Czerwony, rzucający się w oczy krawat – być może miała to być forma politycznej deklaracji (skojarzenie z krawatem Donalda Trumpa), ale sam węzeł wydawał się zbyt mały, szczególnie w zestawieniu z wizerunkiem R. Trzaskowskiego. Uważam, że K. Nawrocki powinien był wybrać szerszy krawat – wyglądałoby to lepiej przy jego posturze (wysoki, barczysty mężczyzna).
b) Zegarek – trudno powiedzieć dlaczego, ale u K. Nawrockiego był on wyjątkowo widoczny: wysuwał się spod mankietu i nie chciał się „schować”. Czy powodem była zbyt gruba koperta? Dla porównania – u R. Trzaskowskiego zegarek był cały czarny i dyskretny, zupełnie nienarzucający się.

Na koniec warto wspomnieć o trzecim uczestniku debaty – prowadzącym Jacku Prusinowskim, który niestety wypadł najsłabiej pod względem ubioru. Kołnierzyk typu Kent nie mieścił się pod klapami marynarki, krawat w stylu „śledzia” prezentował się niekorzystnie, a koszula wyraźnie się fałdowała. Kamery uchwyciły go na krótko, ale wystarczająco, by zauważyć te mankamenty. Miał zapięte dwa guziki marynarki – czy to na pewno był fason „na dwa i pół guzika”? Bo w pierwszej debacie z udziałem 13 kandydatów zdawał się mieć na sobie tę samą marynarkę, która miała 2 guziki – wtedy prawidłowo zapięty był tylko górny guzik.

Bartosz
Bartosz
1 miesiąc temu

Najlepiej ubranym polskim politykiem był Jacek Kuroń;). Trzaskowski nosi straszne buty, na grubej podeszwie. Mam nadzieję, że polityk w takich butach nie zostanie prezydentem. Już wolę prezydenta z posturą a’la Mike Tyson – jak wygra wybory, to go ubiorą odpowiednio i przywali prawym sierpowym Putinowi.

Piotr
Piotr
1 miesiąc temu

Nawrocki na początku kampanii używał garniturów z węższymi klapami. Później miał lepiej dopasowane do swojej postury. Dobrze to było widać jak stał np. koło prezydenta Trumpa.

Nawrocki
Choinkowski
Choinkowski
1 miesiąc temu

Karol Nawrocki ma anatomicznie jedną rękę dłuższą a drugą krótszą?

Jacek
Jacek
1 miesiąc temu

Panie Janie, a jeżeli pierwsze szelki, najlepiej w związku z tym budżetowe (żeby sprawdzić jak w ogóle będę się czuć w takim rozwiązaniu) i od razu z zestawem guzików: skąd by Pan polecał? 🙂