Ogłaszając – niespełna trzy miesiące temu – konkurs dla czytelników związany z kolekcją zaprojektowanych przeze mnie garniturów zapowiedziałem, że będę prosił jego laureata o wspólną sesję zdjęciową, której efekty będę chciał opublikować w blogowym wpisie. Laureatem został Jarek, który jako nagrodę miał otrzymać jeden z garniturów z kolekcji – dowolnie wybrany z oferty sklepu eGARNITUR.pl. Jarek zdecydował się na bardzo wyrazisty garnitur TOMMY – w kratę windowpane. Skorzystał przy tym z możliwości – jaką sklep eGARNITUR.pl daje wszystkim kupującym – i zamówił spodnie i marynarkę w różnych rozmiarach. Zrobił to po to, żeby mieć zapas długości spodni wystarczający do tego, żeby zrobić mankiety. To był świetny pomysł: mankiety bardzo dobrze współgrają z niezbyt formalnym charakterem garnituru TOMMY.
Jarek jest z zawodu farmaceutą i pracuje w szpitalu w Warszawie i w Warszawie też mieszka. Zatem nasza sesja zdjęciowa nie wymagała dalekich wyjazdów; umówiliśmy się na spotkanie na Starym Mieście, a rolę fotografa pełniła jak zwykle moja żona Małgorzata. Pogoda nam sprzyjała – był pogodny dzień, ale słońce było skryte za lekkimi chmurkami. To bardzo ważne, gdyż zdjęcia w pełnym słońcu nie wychodzą dobrze. Idealne warunki to takie, gdy jest dużo światła, ale jest ono rozproszone. I tak właśnie było.
Jarek jest wysoki i szczupły (aż 20 cm przewagi wzrostowej nade mną) – nic zatem dziwnego, że garnitur leżał na nim bardzo dobrze. W dodatku kolor bardzo pasował do karnacji jego skóry i koloru włosów. Dodatki jakie dobrał też idealnie się w pisały w konwencję dziennego garnituru z lekką nutką ekstrawagancji (krata). Krawat i skarpetki w niemal identycznym odcieniu koloru żółtego, bardzo dobrze współgrały z szarościami pomieszanymi ze zgaszonym niebieskim. Krawat był marki Charles Tyrwitt a skarpetki – Demeter. Pozostałe składniki stylizacji to: koszula Lambert, Poszetka EM Men’s Accesories, pasek AM Leather, zegarek Orient, torba Kazar, okulary Fossil, buty Meermin.
Ja postawiłem na garnitur JAMES, który jest największym hitem sprzedażowym mojej kolekcji, chociaż GORDON depcze mu po piętach i prawdopodobnie jesienią wysunie się na prowadzenie 🙂 Do garnituru założyłem koszulę w paski marki Próchnik. Co ciekawe; koszula pochodzi z kolekcji Va Banque, którą przed laty współprojektowałem dla Próchnika. Dawne dzieje, ale też i pewna ciągłość: po latach znów wystąpiłem w roli projektanta. Krawat vintage jest oznaczony marką Gilberto, poszetka jest od Poszetka.com, pasek od Vanzetti, skarpetki od Woli, zegarek od Orienta. Buty są marki Yanko, oryginalnie były z niebarwionej skóry i zostały pomalowane przez Andrzeja Olendera z The Shine.
Konkurs, którego zwycięzcą został Jarek, cieszył się wielką popularnością wśród czytelników, o czym szeroko pisałem we wpisie podsumowującym. Dlatego po wakacjach ogłoszę kolejny. Tym razem nie będzie to jednak konkurs w pełnym tego słowa znaczeniu, a raczej rodzaj zabawy dla czytelników, polegającej na współudziale w tworzeniu serii lnianych garniturów, które w ramach mojej kolekcji, trafią do sprzedaży w marcu 2022 roku. Osoba, której pomysł przyjmę do realizacji, otrzyma w prezencie jeden z garniturów – wybrany przez siebie. Więcej na ten temat we wrześniu.
Dzień dobry 🙂
Ciekawe stylizacje w waszym wykonaniu. Jasne kolory garniturów są wdzięczne pod względem harmonii z dodatkami w mocnych kolorach co widać w obu przypadkach 🙂 co do lnianej kolekcji to nie mogę się doczekać 🤩 mam jeszcze pytanie jak Janie oceniasz tą marynarkę marki Bytom https://www.bytom.com.pl/p-a639ma1708-marynarka-hunbogi. Robiłem przegląd kilku sklepów z odzieżą i rzuciła mi się w oczy
Marynarka jest super i sam bym ją chętnie nosił gdyby nie była taka krótka. Ciekawe jest kto tam w Bytomiu stylizuje modeli do sesji, bo w jasnej wersji marynarki jest fatalnie dobrany krawat, a w ciemnej wersji – koszula. Ale już spodnie są OK. Model też robi bardzo dobre wrażenie.
Skład tkaniny nie powala, ale nie jest też całkowicie odstręczający. Prawdopodobnie jest ona luźno tkana, stąd dodatek 15% akrylu, żeby ją utrzymać w ryzach. Moje obawy budzi podszewka: ponieważ nic o niej nie piszą, to jest prawdopodobnie poliestrowa, co w zasadzie czyni marynarkę nie nadającą się do noszenia. Ale może się mylę 😉
Bardzo udane stylizacje, ale zeby sie czegos czepic 😉 to mlodzian ma chyba bardzo dlugie rece, widac po guzikach osadzonych wysoko na rekawie?
Faktycznie, rękaw wygląda na odwijany z 3-4cm. Jeśli dziury są tylko udawane, to z reguły udaje się je odpruć bez śladów i przyszyć guziki niżej. Sam mam 193cm wzrostu i takie kombinacje musiałem robić w większości marynarek z lumpeksu. Ostatnio byłem zaskoczony w Vistuli, że różne marynarki mimo tego samego rozmiaru znacznie różnią się długością rękawów.
Potwierdzam. Tak niestety kończy wielkość moich marynarek 😉
No ja tez nie mam lekko. Jezeli marynarka jest dobrej dlugosci to rekawy za dlugie, z kolei jezeli rekawy wlasciwej dlugosci to marynarka przykrotka… 😀 Pozdrawiam!
Coś nie tak jest z barkami w marynarce kolegi zwycięzcy konkursu. Ramiona nie mają naturalnej linii, na zdjęciu z bliska marynarka w ramionach wygląda jak zbroja, fatalnie.
Podzielam opinie Franka, widać to odrazu.