Jesienne marynarki

jesienne marynarki

Jesień bywa kapryśna i lubi nas raczyć zmienną pogodą. Ale gdy jest pogodnie a temperatura utrzymuje się powyżej 15ºC, można nie zakładać okrycia wierzchniego i wtedy przydatne okazują się jesienne marynarki. Jesienne, czyli jakie? Przede wszystkim wełniane, bowiem bawełna (z wyjątkiem sztruksu) a tym bardziej len nie pasują do tej pory roku. Ale wełna wełnie nierówna, więc wypada dodać, ze tkanina na jesienną marynarkę powinna mieć nieco większą gramaturę od typowej tkaniny garniturowej i przede wszystkim bardziej przestrzenną fakturę. Idealne będą szlachetne odmiany wełen: kaszmir, angora, alpaka czy kamlot. O wikunii nawet nie wspominam, gdyż – ze względu na cenę –  do szycia marynarek stosowane są nadzwyczaj rzadko, a do szycia marynarek RTW – właściwie nigdy. Doskonałą tkaniną na jesienne marynarki jest też tweed, czyli wełna nieczesana, tkana tradycyjnymi metodami. W przeszłości tylko w Szkocji i Irlandii, dziś na całym świecie. Tweed jest jednak dość ciężki i szorstki i są tacy, którzy tweedu nie lubią. Ja go uwielbiam 🙂

Jesienne marynarki wyglądają najlepiej gdy są uszyte z tkaniny o wzorze jodełki, pepitki lub żabiego oczka, dobrze wygląda też wzór kraty oraz donegal czyli tkanina z nieregularnymi wtrętami w różnych kolorach. Co oczywiście nie znaczy, że tkanina gładka jest na cenzurowanym; wszystko zależy od koloru, grubości, faktury. Jak to zwykle bywa w przypadku marynarek każualowych, idealnie jest jeśli ich konstrukcja jest możliwie „miękka”; bez wkładów barkowych i usztywnień przodów. Mile widziane są nakładane kieszenie boczne, a nawet nakładana brustasza. Guzików przy rękawach może być po cztery, ale mniejsza ich liczba będzie ciekawym akcentem – ze wszech miar pożądanym. W skrajnym przypadku może być po jednym guziku na rękawie.

Z czym zestawiać jesienne marynarki? Dżinsy, chinosy i sztruksy będą oczywistym wyborem przy stylizacjach każualowych. Warto też postawić na spodnie z grubej bawełny moleskin, które wyglądają bardzo stylowo a przy okazji są ciepłe i wodoodporne. W przypadku stylizacji bardziej formalnych (tzw. smart każualowych), idealne będą spodnie flanelowe, natomiast spodnie z gładniej i niezbyt grubej wełny garniturowej wypadną mniej korzystnie. Może się nawet zdarzyć, że będą nieakceptowalne. Dobierając krawat, należy unikać tych z gładkiego jedwabiu (szczególnie błyszczącego) a postawić należy raczej na knity oraz krawaty z wełny lub grenadyny.

Poniżej kilka moich stylizacji z udziałem jesiennych marynarek. Zacznę od marynarki tweedowej, którą kupiłem wiele lat temu i był to mój pierwszy kontakt z tweedem. Moje zauroczenie tą tkaniną przyszło dopiero później, w czym marynarka marki Carl Gross uszyta z tweedu pochodzącego z tkalni Moon, miała swój znaczący udział. Pewnie wszyscy to wiedzą, ale dla porządku przypomnę, że tradycyjny tweed jest wełną zgrzebną, w przeciwieństwie do wełen czesanych, które są w powszechnym użyciu. Wełna zgrzebna ma zupełnie inną fakturę niż wełna czesana; jest szorstka i sztywna, co nie każdemu przypadnie do gustu. Ale ma swój niezaprzeczalny urok i nieodparcie kojarzy się z angielskimi dżentelmenami spędzającymi weekend na wsi. Moja marynarka Carl Gross miała oryginalnie irchowe łaty na łokciach i przez pierwsze lata w takiej postaci ją nosiłem. Później zdecydowałem się na odprucie łat, co wyszło jej na dobre. Trzeba jednak pamiętać, że łaty na łokciach tweedowej marynarki to angielska klasyka pełną gębą, podobnie jak irchowe naszycia na barku. Lewym lub prawym w zależności od tego, do którego ramienia, właściciel marynarki zwykł był przykładać kolbę dubeltówki.

jesienne marynarki jesienne marynarki jesienne marynarki jesienne marynarki

Wzór jodełki należy do klasyki męskiej elegancji, szczególnie jej odnogi każualowej. Gdy na przełomie XIX i XX wieku, angielscy dżentelmeni, którzy w mieście nosili się wyłącznie na czarno, udawali się na wieś, zakładali marynarki w kolorach ziemi – przeważnie uszyte z tkanin herringbone, czyli w jodełkę. Np. jodełka była (i ciągle jest) podstawowym wzorem tkanin tweedowych. Tym razem jednak prezentowana marynarka w jodełkę, marki M.Ceran, nie jest uszyta z tweedu, lecz typowej wełny czesanej. Jej kolor bez wątpienia można nazwać brązem, ale nie jest to brąz typowy. Jego odcień ma w sobie coś ujmującego, przez co marynarka nabiera charakteru trochę niecodziennego. Poniżej – kilka zdjęć, w tym jedno będące konfrontacją stylizacji z udziałem kapelusza i bez. Która ciekawsza?

jesienne marynarki jesienne marynarki jesienne marynarki

Beż to kolor, który nie cieszy się uznaniem wśród polskich mężczyzn. Szkoda, bo z udziałem beżu można tworzyć bardzo ciekawe zestawy, a można też iść na całość i tworzyć stylizacje całobeżowe. To nie jest wcale zły pomysł, co starałem się udowodnić we wpisie Cały w beżach sprzed niespełna roku. Poniżej prezentuję dwie stylizacje z tego wpisu oraz trzecią zbudowaną na zasadzie kontrastu. Obie marynarki są marki M.Ceran; dwurzędowa jest uszyta z mieszanki alpaki, wełny owczej i kaszmiru, natomiast jednorzędowa z mieszanki wełny owczej i wielbłądziej czyli kamlotu.

jesienne marynarki

jesienne marynarki jesienne marynarki

Kolejne trzy jesienne marynarki także pochodzą z butiku marki M.Ceran, a zostały uszyte z tweedu Donegal. Muszę tu dodać, że tradycyjny tweed ma dwie ojczyzny: Szkocję i Irlandię. O ile w Szkocji tego matecznikiem są wyspy archipelagu Hebrydów Zewnętrznych, o tyle w Irlandii – miasto Donegal leżące w hrabstwie Donegal, nad zatoką Donegal 🙂 Tweed Donegal charakteryzuje się splotem płóciennym (w odróżnieniu od splotu skośnego, który jest typowy dla większości tweedów) oraz tym, że wątek i osnowa mają różne kolory – co daje bardzo interesujący efekt. Jednak najbardziej charakterystyczną cechą tweedu Donegal jest to, że ma on małe strzępki przędzy w różnych kolorach wplecione w nieregularnych odstępach. To daje efekt kolorowych kropek, które są widoczne tylko z bliska, bo obserwowane z dalszej odległości zlewają się z tłem. Mimo wszystko jest to jednak efekt bardzo intrygujący i po prostu piękny. Na poniższych zdjęciach doskonale to widać.

jesienne marynarki jesienne marynarki jesienne marynarki jesienne marynarkijesienne marynarki jesienne marynarkijesienne marynarki

Wspomniałem o mateczniku szkockiego tweedu, który znajduje się na Hebrydach Zewnętrznych. Największą spośród około 200 wysp i wysepek archipelagu jest wyspa Lewis and Harris. I to właśnie z niej pochodzi marka najsłynniejszego tweedu świata: Harris Tweed. Jest chyba jedyną marką na świecie chronioną ustawą parlamentarną 🙂 Właśnie z takiego tweedu jest uszyta kolejna jesienna marynarka. Szyta była przez firmę Van Thorn, w ramach usługi MTM. Jest idealnym przykładem tweedowej marynarki: jest dość ciężka, gruba i bardzo, bardzo ciepła. Bardzo charakterystyczny jest jej wzór: krata utkana z przędzy w różnych kolorach, przy czym kolory są stonowane i utrzymane w konwencji kolorów ziemi. Jest jedną z moich ulubionych marynarek.

jesienne marynarki

jesienne marynarki jesienne marynarki jesienne marynarki jesienne marynarki

W moim przeglądzie jesiennych marynarek nie mogło zabraknąć marynarki kaszmirowej. Jeśli nie liczyć wikunii (która jednak jest tkaniną jakby z innego świata, dla normalnego użytkownika raczej niedostępną), kaszmir jest najszlachetniejszą z wełen używaną do wyrobu produktów luksusowych. I takim produktem jest bez wątpienia marynarka Zack Roman – szara w błękitną kratę windowpane. O klasie marynarki świadczy nie tylko użyty materiał, ale także konstrukcja, wykończenie i detale. Jest to marynarka full canvas, na dwa i pół guzika, bez wkładów barkowych, z rękawami wszytymi na sposób neapolitański, ręcznie obrębioną butonierką i guzikami z masy perłowej. Czego chcieć więcej?

jesienne marynarki jesienne marynarki jesienne marynarki jesienne marynarki

Wiele lat temu kupiłem w Royal Collection dwurzędową marynarkę z metalowymi guzikami, mało u nas znanej niemieckiej marki Club of Gents. Ma proporcje typowe dla tej marki, czyli jest bardzo krótka. Można by powiedzieć, że to ją dyskwalifikuje, ale jednak od czasu do czasu lubię po nią sięgnąć, gdyż ma w sobie niezaprzeczalny urok. W roli jesiennej marynarki, w połączeniu z chinosami z bawełny moleskin w kolorze jasnego beżu, prezentuje się całkiem dobrze.

jesienne marynarki jesienne marynarki

Na koniec przeglądu jesiennych marynarek przedstawiam bardzo nietypową marynarkę Norfolk, marki Zack Roman. Prawdę mówiąc jest to garnitur, ale marynarka jest bardzo wdzięcznym obiektem do łączenia z innymi spodniami i w sklepie Zack Roman jest sprzedawana oddzielnie. Można kupić samą marynarkę, a można też dokupić spodnie – tworząc garnitur – a także dokupić kamizelkę – tworząc garnitur trzyczęściowy. Marynarka Norfolk została spopularyzowana w drugiej połowie XIX wieku za sprawą księcia Walii, późniejszego króla Edwarda VII, którego wiejską rezydencją był Sandringham House w Norfolk. W swojej pierwotnej wersji marynarka była kurtką myśliwską, stąd jej najbardziej charakterystyczną cechą są fałdy na plecach (box pleats), które miały zapewnić większą swobodę ruchów przy składaniu się do strzału. Bardzo charakterystyczne są też kieszenie z patkami zapinanymi na guziki.

jesienne marynarkijesienne marynarki

17 komentarzy

  1. Agent Provocateur 13/11/2021
    • Jan Adamski 13/11/2021
  2. Grek 13/11/2021
    • Jan Adamski 13/11/2021
  3. Pytający 14/11/2021
    • Jan Adamski 14/11/2021
  4. Tomasz 14/11/2021
    • Jan Adamski 14/11/2021
  5. Tomasz 14/11/2021
  6. Grey Eagle 15/11/2021
    • Jan Adamski 15/11/2021
      • Grey Eagle 17/11/2021
  7. Tomasz Woźnikowski 15/11/2021
    • Jan Adamski 15/11/2021
  8. Marek 18/11/2021
    • Jan Adamski 18/11/2021
      • Robert 13/12/2021

Dodaj komentarz