Czy to już przełom w postrzeganiu kolorów
męskiej garderoby?

przełom

Nie odkryję Ameryki jeśli napiszę, że polscy mężczyźni stronią od kolorów. Mam oczywiście na myśli kolory żywe (zarówno nasycone jak i pastelowe), w wesołych, jasnych odcieniach. Bo przecież czerń i granat to też kolory, a te akurat są przez polskich mężczyzn noszone chętnie i z upodobaniem. Skąd ta niechęć do kolorów? Nie znam żadnych badań na ten temat, ale nietrudno się domyślić, że większość mężczyzn panicznie boi się posądzenia o „niemęskie inklinacje”, a upodobanie do żywych i jasnych barw może za takie uchodzić. To zresztą problem ciekawy sam w sobie, bowiem nikt tak naprawdę nie wie co oznacza przymiotnik „niemęski”, ale większość woli nie dociekać, za to zrobi bardzo wiele, żeby nie dać komuś pretekstu do jego użycia w stosunku do siebie.

Jest też jeszcze drugi ważny powód unikania kolorowych strojów: to niechęć do wyróżnienia się z tłumu, obawa przed zaciekawionymi spojrzeniami obcych ludzi i ewentualną dezaprobatą znajomych. Rozumiem, że niektórych może to peszyć, jednak takie obawy wydają się przesadne. Reakcje – nawet nieznajomych na ulicy lub w środkach komunikacji – na kolorowe lub nietypowe elementy garderoby rzeczywiście się zdarzają, ale prawie zawsze są to reakcje pozytywne a niekiedy wręcz entuzjastyczne. A wiem coś na ten temat 😉

Mimo, że mężczyźni spotykani na ulicach, w centrach handlowych czy na różnych wydarzeniach, nadal w swej masie wyglądają szaro i smutno, to jednak w kwestii ich podejścia do kolorów coś się w ostatnich latach zmienia. Widać to szczególnie latem w odniesieniu do garderoby o charakterze każualowym, ale coraz częściej daje się też zauważyć w najbardziej konserwatywnym obszarze męskich ubiorów, czyli wśród garniturów. Symbolem zmiany postrzegania przez mężczyzn kwestii kolorów garniturów, jest zdjęcie główne tego wpisu, na którym występuję w towarzystwie Jana Klimenta. Obaj mamy na sobie garnitury pochodzące z kolekcji zaprojektowanej przeze mnie dla eGARNITUR; ja – garnitur MARK w kolorze zielonym, Jan Kliment – garnitur JEP w kolorze jasnobrązowym. Sama obecność w ofercie garniturów w niebanalnych kolorach, jeszcze o niczym nie świadczy; liczy się zainteresowanie klientów. I tu jest właśnie największa niespodzianka, która upoważnia mnie do postawienia pytania: czy to już przełom w postrzeganiu kolorów męskiej garderoby? Otóż zielony garnitur MARK jest najlepiej sprzedającym się garniturem z mojej kolekcji, a jego kolejne partie były już kilkukrotnie doszywane. Przełomowy jest także fakt, że po raz pierwszy zdarzyło się, iż czołowe miejsce na liście bestsellerów zajął garnitur w kolorze innym niż granatowy.

Garnitur JEP, który na zdjęciu ma na sobie Jan Kliment szybko się wyprzedał i na razie nie ma go w ofercie. Był uszyty z wełny, która miała charakter sezonowy w ofercie tkalni Vitale Barberis Canonico i obecnie nie jest już dostępna. Ale tkalnia – na naszą prośbę – zgodziła się wyprodukować dodatkową partię tkaniny, co umożliwi uszycie kolejnej partii garniturów. Pojawi się ona już za kilka miesięcy, wraz z całą nową kolekcją, w której będzie parę propozycji w kolorach jeszcze odważniejszych niż MARK i JEP. Zobaczymy czy moja teza o zmianie podejścia do kolorów, okaże się słuszna.

kolory
Próbka kolorowych garniturów z mojej kolekcji.

Moje powyższe rozważania opierają się w głównej mierze na obserwacjach reakcji klientów sklepu stacjonarnego Bonus i internetowego eGARNITUR. Czy można je uogólniać i na ich podstawie wyciągać wnioski dotyczące całej męskiej populacji? Myślę, że tak gdyż tzw. masowi klienci reagują podobnie niezależnie od tego, u którego producenta odzieży dokonują zakupu. Inna rzecz, że ci inni producenci nie mają na razie wiele do zaoferowania w kwestii kolorów. W sklepie internetowym Vistuli jest w ofercie ponad 50 różnych garniturów z czego tylko dwa wyłamują się z konwencji „szaroburej” i w żadnym razie nie da się o nich powiedzieć, że są w żywych kolorach. Nieco ciekawiej pod względem kolorystycznym przedstawiają się oferty Bytomia i Lancerto, ale i tam o wysypie kolorowych garniturów mówić nie można.

Garnitury z oferty Lancerto w kolorach beżowym i bordowym.
Kolorowe garnitury z oferty eGARNITUR.

Dawkowanie koloru w męskich stylizacjach można stopniować, a garnitury to tylko jeden z obszarów kolorystycznej ekspansji, zresztą najbardziej oporny. Ale skoro najbardziej oporny, to wydał mi się świetnym przykładem do zilustrowania tezy zawartej w pytaniu postawionym w tytule. Nie mogę jednak nie wspomnieć o działaniach bardziej radykalnych, o których pisałem w przeszłości we wpisach: Pastelowy świat pana Andrzeja oraz Sapeur. Fascynująca subkultura kongijskich dandysów. A także o kolorowych strojach niektórych uczestników Pitti Uomo. Prezentowane poniżej zdjęcia jednych zapewne zbulwersują, innych zachwycą, a jeszcze innych skłonią do zadumy nad meandrami męskiej mody.

przełom
Andrzej Żylak. Konto instagramowe: Pastelowa elegnacja.
przełom
Olivier Wismo z Togo, nawiązujący do subkultury sapeur.
przełom
Obrazek z Pitti Uomo – czerwiec 2022.
przełom
Obrazek z Pitti Uomo – czerwiec 2022.
przełom
Obrazek z Pitti Uomo – czerwiec 2022.
Udostępnij wpis

Podobne wpisy

12 komentarzy

  1. Moim zdaniem beżowy będzie modny w tym sezonie, sam poluję na dobrą marynarkę w sensownej cenie (nie chciałbym płacić nie wiem ile za coś, w czym rzadko chodzę). No i czekam na ten jasnoniebieski w nowej kolekcji. Wreszcie coś kolorystycznie dla mnie, pomijając klasyczne kolory oczywiście 😛

  2. Cieszy to że w sklepach sieciowych i sklepach wyspecjalizowanych w męskiej odzieży, coraz więcej fajnych marynarek/garniturów w ciekawych kolorach.

    Jednymi z moich ulubionych, są marynarki w pięknym odcieniu bordo oraz butelkowej zieleni, które znakomicie współgrającym m.in. z spodniami w szarym / granatowym / beżowym i wielu innych kolorach.

    Jeśli natomiast, ktoś chciałby rozjaśnić swoje życie kolorami to oprócz marynarek / garniturów / innych nakryć tego typu fajną opcją jest jakiś płasz w ciekawym kolorze lub przynajmniej zastosowanie dodatków by urozmaicić kreację.

    1. Czy mogę prosić o nazwy sklepów lub linki do sklepów z ciekawymi, bordowymi marynarkami czy garniturami?

  3. Janie, jak widzisz kwestię szlafroków w domowej modzie męskiej? Myślę, że mógłby to być ciekawy pomysł na temat postu – o jego historii, wyglądzie na przestrzeni lat. Albo szerzej, jak wyglądała moda męska w domowym zaciszu – po powrocie z pracy, przed snem, rano.

    1. Wydaje mi się, że kwestia szlafroków zaniknęła wraz z rozwojem centralnego ogrzewania; dziś nie ma już w zasadzie niedogrzanych pomieszczeń zatem nie ma potrzeby zakładania na siebie w domu, dodatkowych warstw odzieży.
      Inną sprawą są szlafroki kąpielowe (które też są w zasadzie w zaniku), ale czy to jest temat do rozważań modowych? Mam wątpliwości 😉

      1. Są szlafroki, które w pewnych kręgach są modne albo stały się wyznacznikiem statusu, zatem może być coś na rzeczy. Pytanie – czy za czasów, gdy szlafroki były jeszcze powszechnie używane to zwracano uwagę na jego wygląd, materiał i tym podobne, czy też po prostu miał być ciepły i ewentualnie mieć ładny kolor?

      2. A może ogólnie moda domowa – jak wyglądało kiedyś (wiadomo, kręgi wyższe, które na co dzień zakładały eleganckie garnitury) oraz… No właśnie, obecnie. Może Pańska perspektywa, jak Pan lubi „chodzić po domu”, zarówno wygodnie, jak i elegancko. Może wiele osób to zainspiruje, by również dbać o swój strój w domu, np. w czasie Świąt, szczególnie gdy mamy gości przez kilka dni. Albo niedziele.

  4. Przyznam, że dziwnie mi wyglądają sale pełne panów w granatowych garniturach. Może stąd moja niechęć do tego koloru ? Na szczęście jako nauczyciel mam swobodę 🙂

  5. Bardzo ciekawy wpis, mozne jeszcze kiedys rozwiniesz Janie temat kolorystyki? Mnie bardzo podobaja sie garnitury w odcieniach brazu, niestety najbardziej na… wieszaku. W rzeczywistosci nie az tak bardzo jak bym chcial, gdy je mierzylem. I tutaj przechodze do problemu doboru koloru ubrania/garnituru do odcienia cery. Znasz moze Janie kogos kto w miare fachowo sie czyms takim zajmuje? Nie chodzi mi o tzw. „pania Zosie, kosmetyczke z naprzeciwka”, tylko o kogos, kto mialby jakies pojecie o tym? Swego czasu Luca Rubinacci publikowal na swoim instagramie wyniki jakie uzyskal od jakiejs profesjonalistki, dlatego kolory, ktore nosi od jakiegos czasu nie sa przypadkowe 🙂

    1. To niewątpliwe, że jednym lepiej jest w jednych kolorach, innym w innych. Na ogół wystarcza jeden rzut oka, żeby stwierdzić co pasuje bardziej a co mniej. Ale oczywiście można do tego dobudować różne teorie, nierzadko bardzo skomplikowane. Ja wolę polegać na własnym wyczuciu i mam raczej ograniczone zaufanie do tzw. profesjonalistów. Ostatnio np. usłyszałem opinię, że kolor brązowy postarza, co moim zdaniem nie ma żadnego uzasadnienia.

  6. Zielone garnitury są naprawdę paskudne. Do tego śliwkowa koszula i mamy polityka PSL-u z lat ’90…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *